REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Skarga Komisji Europejskiej na Trybunał Konstytucyjny do TSUE - możliwe konsekwencje

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Tomasz Żółciak, Małgorzata Kryszkiewicz
Oprac. Paulina Karpińska
Trybunał Konstytucyjny a skarga Komisji Europejskiej do TSUE
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę dotyczącą wyroków polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Dzieje się to w czasie, gdy ważą się losy ustawy o Sądzie Najwyższym, mającej odblokować miliardy z Krajowego Planu Odbudowy.

Skarga Komisji Europejskiej na Trybunał Konstytucyjny do TSUE- za co?

REKLAMA

Chodzi o dwa głośne wyroki TK z 2021 r., w których trybunał podważył legalność środków tymczasowych TSUE, jeśli dotyczą obszaru sądownictwa, oraz stwierdził pierwszeństwo polskiej konstytucji przed unijnymi traktatami. Zdaniem Komisji te wyroki naruszyły zasadę jednolitego stosowania prawa UE oraz podważyły wiążące dla państw członkowskich skutki działań TSUE. 

REKLAMA

– Nie jesteśmy zaskoczeni, to postępowanie, które KE prowadzi od grudnia 2021 r. – mówi DGP Szymon Szynkowski vel Sęk, minister ds. europejskich. – Polskie stanowisko, że orzecznictwo konstytucyjne jest wyłącznie domeną państwa, jest niezmienne. Podobnie zrobiły wcześniej trybunały Niemiec czy Hiszpanii. Będziemy przedstawiać swoje racje w kolejnym kroku procedury naruszeniowej – dodaje. 

Trybunał Konstytucyjny a skarga Komisji Europejskiej do TSUE

Ale w obozie rządzącym da się odczuć niepokój. Komisja w ramach tej procedury może bowiem zawnioskować do TSUE o kary pieniężne. Już dziś Unia obciąża Polskę 1 mln euro dziennie za kształt systemu dyscyplinującego sędziów. Zdaniem rozmówców DGP ruch ze strony KE może utrudnić rozstrzygnięcie w TK wniosku prezydenta dotyczącego zbadania konstytucyjności nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, stanowiącej istotny kamień milowy Krajowego Planu Odbudowy. Zwłaszcza że i bez tego sytuacja w TK jest skomplikowana, bo mandat Julii Przyłębskiej jest kontestowany przez część sędziów. 

 

REKLAMA

– Taki ruch ze strony Komisji nie pomaga, dyskusja wywołuje emocje i może zwiększyć napięcia w Trybunale Konstytucyjnym – przyznaje rozmówca DGP z kręgów rządowych. W efekcie może być problem ze skompletowaniem pełnego składu sędziów TK, który mógłby sprawę ustawy o SN rozstrzygnąć. Niektórzy rozmówcy DGP wręcz zastanawiają się, czy ceną za wydanie orzeczenia w tej sprawie nie będzie głowa samej prezes Przyłębskiej. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Informacje DGP, że Komisja Europejska szykuje skargę dotyczącą działań polskiego TK, potwierdziły się wczoraj chwilę po południu. „Komisja zdecydowała o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z naruszeniami prawa UE przez polski Trybunał Konstytucyjny i jego orzecznictwo” – wynika z komunikatu. 

Chodzi o zgodność z prawem unijnym dwóch głośnych wyroków TK. Pierwszy jest z 14 lipca 2021 r. Stwierdzono w nim, że Polska nie jest zobowiązana wykonywać środków tymczasowych Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) – czyli płacić kar pieniężnych – jeżeli dotyczą one kształtu i funkcjonowania sądownictwa. Drugi wyrok jest z 7 października 2021 r. Chodziło o zbadanie tego, jak bardzo wiążą nas unijne traktaty. Według rządu trybunał jedynie potwierdził w tym wyroku obowiązującą w Polsce i w Unii Europejskiej hierarchię źródeł prawa. „Unijne traktaty – jako akty prawa międzynarodowego – mają pierwszeństwo przed prawem krajowym rangi ustawowej, nie mogą jednak wyprzedzać konstytucji” – tłumaczył wówczas rząd. 

 

Ale KE ma zupełnie inny ogląd sprawy. „Trybunał Konstytucyjny naruszył tymi wyrokami ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa Unii oraz zasadę wiążącego skutku wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – podaje KE. 

Komisja „uważa również, że Trybunał Konstytucyjny nie spełnia już wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy” a „wynika to z nieprawidłowości przy mianowaniu trzech sędziów w grudniu 2015 r. oraz przy wyborze prezesa w grudniu 2016 r.”. 

 

Reakcja rządu na skargę Komisji Europejskiej na Trybunał Konstytucyjny do TSUE

Minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk w rozmowie z DGP twierdzi, że rząd nie jest zaskoczony ruchem Komisji, i zwraca uwagę, że KE nie podejmuje tego typu działań wyłącznie w stosunku do Polski. – W tej turze wniosków Komisji do TSUE jest ponad 30 w stosunku do 18 państw członkowskich. W naszym przypadku są cztery, a jednym z nich jest sprawa TK, która w Polsce budzi nadmiarowe emocje – ocenia Szymon Szynkowski vel Sęk. 

W PiS pojawiają się głosy, że być może Julia Przyłębska będzie musiała pożegnać się z TK 

Inny rozmówca z rządu przeczuwa jednak kłopoty. Przede wszystkim związane z tym, że KE może zawnioskować do TSUE o kolejne kary dzienne dla Polski. A przecież już dziś bije licznik – 1 mln euro dziennie za kształt systemu dyscyplinującego sędziów. – Podejrzewam, że Komisja czekała z ogłoszeniem tej nowej skargi na decyzję prezydenta w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. To sygnał, że dla niej to, co polski trybunał orzeknie, nie ma znaczenia. Zapewne Komisja będzie też wnioskować, by TSUE nałożył na Polskę środki tymczasowe – twierdzi rozmówca z rządu. 

Podobne obawy ma Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny i szef komisji ustawodawczej. – Dziś mamy perspektywę, że nie tylko nie odblokowaliśmy pieniędzy z KPO z powodu niepodpisania przez prezydenta ustawy o SN, lecz także że Polska może zostać obciążona dodatkowymi karami w związku z naruszeniem przez polski TK ogólnych zasad stosowania prawa UE przez państwa członkowskie – twierdzi senator. 

Kolejne kary to niejedyna potencjalna komplikacja. W rządzie słychać obawy o to, czy ruch ze strony KE nie utrudni rozstrzygnięcia w sprawie ustawy o SN. A to ustawa, która według zapewnień rządu ma się przyczynić do odblokowania miliardów euro z KPO. Przypomnijmy, że Andrzej Duda w zeszłym tygodniu postanowił skierować ją w trybie prewencyjnym (a więc bez złożenia podpisu) do kontroli przez TK. 

 

Trybunał Konstytucyjny z wewnętrznym sporem o Julię Przyłębską 

Tymczasem trybunał od dłuższego czasu pozostaje w wewnętrznym konflikcie o to, czy Julia Przyłębska dalej jest prezesem. A to rodzi pytania o to, czy będzie w stanie sprawę ustawy o SN w ogóle rozstrzygnąć. Bomba wybuchła, kiedy sześciu sędziów TK skierowało do Przyłębskiej pismo, w którym zażądali od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w celu wyłonienia kandydatów na prezesa. Ich zdaniem kadencja obecnej prezes wygasła 20 grudnia ub.r., a więc po upływie sześciu lat. List podpisali: Zbigniew Jędrzejewski, Jakub Stelina, Andrzej Zielonacki, Wojciech Sych, Bogdan Święczkowski i Mariusz Muszyński. Ponadto mówi się, że tego samego zdania są jeszcze dwaj sędziowie TK, a wśród nich Piotr Pszczółkowski. 

Można więc założyć, że Julii Przyłębskiej nie będzie łatwo skompletować pełny 15-osobowy skład do rozpoznania wniosku prezydenta. Mariusz Muszyński ma już obecnie odmawiać przyjmowania spraw przydzielanych mu przez Przyłębską, twierdząc, że czyni to osoba do tego nieuprawniona (sprawy przydziela sędziom w TK prezes). 

Niektórzy nasi rozmówcy twierdzą, że wystarczy, że w sprawie wypowie się 11 sędziów. Ale sprawa nie jest taka prosta. – Z całą pewnością do pełnego składu muszą zostać wyznaczeni wszyscy sędziowie TK. Prezes TK nie może dowolnie wskazać 11 sędziów i tylko ich powiadomić o wniosku prezydenta – mówi prof. Maciej Gutowski, adwokat. Jak jednak zaznacza, w sytuacji gdyby czterech sędziów odmówiło, bez względu na to, z jakiego powodu, wzięcia udziału w rozstrzyganiu tego typu sprawy, wówczas TK będzie mógł orzekać w składzie 11-osobowym. – To na takie właśnie awaryjne sytuacje został stworzony ustawowy przepis, który mówi o tym, że rozpoznanie sprawy w pełnym składzie wymaga udziału co najmniej 11 sędziów trybunału – tłumaczy prawnik. 

Ale jeśli więc przeciwko Przyłębskiej występuje od sześciu do ośmiu sędziów, to skompletowanie nawet składu 11-osobowego może się okazać niemożliwe. Z tego względu opozycja ma jak najgorsze przeczucia. – Jeśli mamy grupę sędziów, którzy kontestują mandat Julii Przyłębskiej do kierowania pracami TK, to będą także kontestować jej uprawnienie do zwołania posiedzenia składu rozstrzygającego wniosek prezydenta – ocenia senator Krzysztof Kwiatkowski. 

 

Natomiast nasi rozmówcy z rządu są podzieleni. Część faktycznie obawia się, że rozstrzygnięcie TK – niezależnie od tego, czy po myśli rządu, czy nie – nie nastąpi prędko. – Próbujemy sondować nastroje w TK, ale odbijamy się od ściany, każą nam czekać na wpłynięcie wniosku prezydenta. Sama skarga Komisji może tylko zwiększyć napięcia pomiędzy już skonfliktowanymi sędziami. Część z nich może wręcz zażądać głowy Przyłębskiej jako ceny za rozstrzygnięcie tej sprawy. Ale będziemy bronić nie tyle samej Przyłębskiej, co zasad, które ustalono w trybunale – przyznaje nasz rozmówca. Są też tacy, którzy rozłącznie traktują kwestię obecnej skargi KE i dalszych losów ustawy o SN. – To nasi przeciwnicy polityczni celowo podbijają tę narrację, by wywrócić nasz kompromis z Brukselą – mówi. Wreszcie niektórzy w rządzie nie wyobrażają sobie, by w tak istotnej sprawie zbuntowali się sędziowie przeciwni Julii Przyłębskiej. – To oznaczałoby delikt w postaci odmowy orzekania – przekonuje rozmówca DGP z rządu. 

Tyle że doprowadzenie do ukarania dyscyplinarnego sędziów TK nie będzie proste. Znów bowiem wszystko rozbija się o matematykę. Ustawa o statusie sędziów TK przewiduje dwuinstancyjne postępowanie dyscyplinarne. W I instancji sąd orzeka w składzie trzech sędziów, a w drugiej już w składzie pięcioosobowym. Przy czym w losowaniu składu sądu II instancji nie mogą już uczestniczyć ci sędziowie, którzy wydali wyrok w I instancji. ©℗ 

 

OPINIA EKSPERTA

Kraj członkowski naruszył prawo? Procedura w pięciu krokach 

Mateusz Roszak 

Postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego rozpoczyna Komisja Europejska, jeśli stwierdzi, że do wspomnianego uchybienia doszło. Podstawą do tego mogą być własne dochodzenia prowadzone przez Brukselę lub skargi obywateli czy przedsiębiorstw. 

Zanim jednak dojdzie do wszczęcia postępowania, Komisja próbuje rozwiązać konflikt w sposób nieformalny przez znalezienie rozwiązania na gruncie prawa UE. Jeśli nie uda się dojść do porozumienia na nieformalnej drodze, wówczas zostaje rozpoczęta procedura, która obejmuje pięć kroków. Jej pierwszym etapem jest wysłanie do państwa wezwania do „usunięcia uchybienia” oraz przekazanie Komisji informacji o tym, w jaki sposób zostało to wykonane na gruncie prawa. Państwo zazwyczaj ma dwa miesiące na przesłanie odpowiedzi i realizację zobowiązania KE. Jeśli natomiast argumenty państwa członkowskiego nie zostaną uznane za wystarczające, wówczas Komisja może zdecydować się na kontynuowanie procedury. Kolejnym jej etapem jest przekazanie uzasadnionej opinii przez KE, w którym formalnie wzywa państwo do zapewnienia zgodności z unijnymi przepisami, wyjaśnia, dlaczego jest prowadzona procedura, i daje kolejne dwa miesiące na odpowiedź. 

Trzeci etap to skierowanie przez KE sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Większość spraw zostaje rozwiązana w pierwszych dwóch etapach, na drodze bezpośrednich rozmów między państwem członkowskim a Komisją. Jeśli jednak sprawa stanie przed TSUE, wówczas KE może się domagać nałożenia kary na czwartym etapie procedury. Ostatni etap to wyrok TSUE, który zazwyczaj jest poprzedzony kilka miesięcy wcześniej wydaniem opinii przez rzecznika generalnego unijnego sądu. Jeśli TSUE stwierdzi w swoim orzeczeniu, że dany kraj istotnie naruszył prawo UE, wówczas władze tego kraju mają obowiązek wykonać wyrok i podjąć wszystkie działania, do których ten wyrok ich zobowiąże. 

KE prowadzi dziesiątki, a w niektórych przypadkach setki spraw wobec danego państwa w sprawie uchybienia zobowiązaniom. Niekiedy trwają one znacznie dłużej niż standardowa procedura zakładająca dwa miesiące na odpowiedź. Postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w kontekście wyroku polskiego TK o zgodności prawa unijnego z konstytucją zostało wszczęte 22 grudnia 2021 r. Wczoraj natomiast – poza wnioskiem ws. Polski – KE skierowała do TSUE sprawy przeciwko 8 państwom w związku z ochroną sygnalistów oraz przeciwko 11 państwom za brak dostosowania prawa autorskiego w przepisach krajowych do warunków UE. Niezależnie od charakteru prowadzonych postępowań wszystkie może zakończyć ponowne skierowanie sprawy do TSUE, jeśli kraj nie uregulował wskazanej sytuacji prawnej. Wówczas zasądzone mogą zostać kary pieniężne w postaci ryczałtu lub dziennej stawki naliczanej za każdą dobę niewykonania wyroku przez państwo. ©℗ 

 

 

 

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wybory prezydenckie 2025 coraz bliżej. Sprawdź, jak głosować poza miejscem zamieszkania. Nie przegap terminów!

Już 18 maja odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jeśli w dniu głosowania nie będziesz w swoim miejscu zameldowania, masz jeszcze kilka dni, by złożyć odpowiednie wnioski. Wyjaśniamy, jak zagłosować korespondencyjnie, przez pełnomocnika lub w innym lokalu – i do kiedy trzeba to załatwić.

Koniec z absurdem tylko 2 dni zwolnienia od pracy na wszystkie dzieci i obojga rodziców – od teraz dodatkowy dzień wolny na każde kolejne dziecko?

Na 1 dziecko – 2 dni wolne, na 2 dzieci – 3 dni wolne, na 3 dzieci – 4 dni wolne, a na 4 i więcej – 5 dni wolne, z zachowaniem prawa do pełnego wynagrodzenia, a za odmowę zwolnienia od pracy w ramach ww. puli – 30 tys. zł kary dla pracodawcy. O zmianę art. 188 kodeksu pracy – w dniu 12 kwietnia br., zawnioskowały do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Rzeczniczka Praw Dziecka i Okręgowa Rada Adwokacka, powołując się m.in. na naruszenie przez ww. przepis konstytucyjnej zasady równości. Czy położy to kres absurdowi tylko 2 dni zwolnienia od pracy na wszystkie dzieci i obojga rodziców?

MRPiPS: nowe rozwiązania na rzecz osób z niepełnosprawnościami i przebudowa modelu orzekania o niepełnosprawności. Termin do 20 maja 2025 r. na składanie dokumentów

Rok 2025 jest wyjątkowo obfitujący w zmiany prawa czy też projekty zmian w zakresie uprawnień dla osób z niepełnosprawnościami i ogólnie dla całego systemu orzecznictwa. Ale to nie koniec! Idą kolejne zmiany i to na z góry określone lata: na 2026, 2027 a nawet 2028 r. Perspektywa odległa - to fakt, ale takie działania jak zapowiada resort pracy wymagają długiej perspektywy. Udało się dotrzeć do informacji, z których wynika, że MRPiPS ogłasza program: "Przebudowa modelu orzekania o niepełnosprawności". Co będzie obejmował program, do kogo jest skierowany i co można zyskać?

Znieważenie flagi państwowej – co grozi za obrazę symboli narodowych?

Flaga państwowa to jeden z najważniejszych symboli każdego kraju – wyraża tożsamość narodową, suwerenność, a także dumę z historii i wspólnoty obywatelskiej. W Polsce ochrona flagi jest zagwarantowana przepisami prawa, a jej znieważenie jest przestępstwem. Warto więc wiedzieć, czym jest znieważenie flagi Rzeczypospolitej Polskiej, jakie formy może przybrać oraz jakie sankcje grożą za tego rodzaju działanie.

REKLAMA

2610,72 zł w maju z ZUS dla prawie 130 tys. osób [NOWE ŚWIADCZENIE]. Dodatkowo wyrównanie od stycznia 2025

2610,72 zł w maju z ZUS dla prawie 130 tys. osób. Co istotne osoby, który mają prawo do tego nowe dodatku dostaną również wyrównanie od 1 stycznia 2025 r. Wysokość dodatku wynosiła w styczniu i lutym 2025 r. 2520 zł, a od marca jest to 2610,72 zł. Na konta świadczeniobiorców wpłyną więc w maju spore pieniądze.

Powstaje kompletnie nowa gałąź gospodarki, kompletnie nowy zawód: tylko czy będą chętni [PROJEKT skierowany do stałej komisji]

Powstaje kompletnie nowa gałąź gospodarki, kompletnie nowy zawód - podkreśla Łukasz Krasoń. Jednak czy będą chętni na tą specyficzną i wymagającą dużego wysiłku psychicznego i fizycznego pracę?: Nie wiadomo też jak będzie z wynagrodzeniem, a nie wydaje się, żeby byli chętni do tej pracy tylko za minimalną krajową.

Donald Trump spotkał się z Karolem Nawrockim w Gabinecie Owalnym Białego Domu. "You will win"

Prezydent Stanów Donald Trump spotkał się w czwartek 1 maja 2025 r. z kandydatem na prezydenta RP Karolem Nawrockim - podał Biały Dom. Nawrocki relacjonował, że D. Trump przepowiadał mu wygraną w wyborach.

7 lat ważności części orzeczeń o niepełnosprawności i inne zmiany. Nowelizacja rozporządzenia dot. orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności

W dniu 30 kwietnia 2025 r. opublikowano projekt rozporządzenia ministra rodziny, pracy i polityki społecznej zmieniającego rozporządzenie w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności. Celem tej nowelizacji jest doprecyzowanie zasad wydawania orzeczeń o niepełnosprawności oraz o stopniu niepełnosprawności, a także wydłużenie okresów ważności tych orzeczeń. Co się dokładnie zmieni i od kiedy?

REKLAMA

Grill na balkonie? Uważaj - może kosztować Cię nawet 5 500 zł, a ognisko w ogrodzie - nawet 11 500 zł

Można śmiało powiedzieć, że majówka to narodowe święto grilla (a w nieco mniejszym zakresie - również ogniska). Mieszkańcy bloków - z przyczyn oczywistych - mogą zdecydować się wyłącznie na to pierwsze, a posiadacze własnych ogródków - rozniecić nieco większy płomień. Czy jednak takie przyjemności - w obrębie własnych balkonów i ogródków są legalne? Okazuje się, że nie w każdym przypadku, a ich nieroztropnych amatorów, mogą niekiedy spotkać niemiłe konsekwencje.

Rząd szykuje zmiany w emeryturach – grupa pracowników popracuje do 70 roku życia

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem zmian w przepisach, które mają wydłużyć maksymalny wiek pełnienia funkcji przez komorników sądowych oraz ich asesorów. Zgodnie z planowanymi regulacjami, osoby wykonujące te zawody miałyby obowiązek pozostawać aktywne zawodowo nawet do 70. roku życia.

REKLAMA