Rezygnacja z kursu a konieczność wpłaty dalszych rat
REKLAMA
REKLAMA
W umowach o świadczenie usług edukacyjnych mogą znaleźć się postanowienia uznane za niedozwolone klauzule umowne. Warto poznać najpopularniejsze z nich. Wiedza na ich temat da nam potężny arsenał w sporze ze szkołą językową, czy uczelnią. Co to za klauzule?
REKLAMA
Niektóre szkoły językowe żądają wpłacania kolejnych rat w razie rezygnacji klientów z dalszej nauki z przyczyn losowych. Nie jest to prawidłowa praktyka. Kodeks cywilny podkreśla, że klauzulą niedozwoloną jest wyłączenie obowiązku zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub w części, jeśli osoba taka zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania.
Zobacz: Nieprawidłowości w umowach ze szkołami językowymi
Potwierdza to wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 15 stycznia 2009 r. (sygn. XVII Amc 12/08), w którym za niedozwoloną klauzulę umowną uznano zapis „rezygnacja z kursu nie oznacza ustania obowiązku wpłat za szkolenie zgodnie z podpisaną umową”.
Umowa zlecenia
Zawierając umowę ze szkołą językową zawieramy bowiem umowę zlecenia. Tymczasem zgodnie z art. 746 par. 1 Kodeksu cywilnego dający zlecenie (czyli konsument) może je wypowiedzieć w każdy czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, także naprawić szkodę. Zgodnie z par. 3 nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów.
Zobacz serwis: Prawa konsumenta
Postanowienia umów, które z góry przesądzają o niedopuszczalności przedterminowego rozwiązania, o przepadku wpłaconej kwoty lub też o obowiązku dalszego umieszczania rat nie są prawidłowe.
Dalsze raty
REKLAMA
Jeżeli wypowiedzenie umowy następuje z uwagi na ważne powodu, wtedy też uczelnia może żądać jedynie zwrotu poniesionych już wydatków. Nie może zatem domagać się zapłaty dalszych rat. Za ważne powodu należy uznać m.in. zmianę miejsca zamieszkania, chorobę, brak środków finansowych na kontynuowania kształcenia.
X zawarł umowę o naukę języka z płatnością rozłożoną na raty. Po wpłacie pierwszej raty zrezygnował jednak z kursu. Przedsiębiorca nie może od niego żądać spłaty kolejnych rat.
Jeżeli jednak rezygnacja nastąpiła z bez ważnego powodu to zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego szkoła będzie mogła domagać się naprawienia szkody. W tym wypadku szkodą tą będzie zysk szkoły z umowy.
Zwrot wpłaconej kwoty
REKLAMA
Niedozwolone są także postanowienia, które pozwalają szkole zatrzymać całość wpłaconej kwoty w przypadku rezygnacji z umowy. Zgodnie z art. 3853 pkt. 12 i 13 Kodeksu cywilnego niedozwolone są te postanowienia, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej opłaty za nie spełnione w całości lub w części świadczenie, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania (pkt 12). Zabronione są także te postanowienia, które przewidują utratę prawa do żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej, niż świadczenie kontrahenta, gdy strony umowę wypowiadają, rozwiązują lub od niej odstępują (pkt 13).
X zawarł umowę o naukę języka wpłacając od razu całą kwotę. Po miesiącu stwierdził jednak że rezygnuje z kursu z powodu przeprowadzki do innego miasta. W takiej sytuacji szkoła nie może zatrzymać całej kwoty. Może jedynie zatrzymać kwotę odpowiadającą wartości spełnionych świadczeń i poniesionych kosztów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat