Polka bierze kredyt
W sytuacji, kiedy coraz rzadziej „starcza do pierwszego” lub pojawiają się dodatkowe koszty Polka coraz częściej myśli o zaciągnięciu kredytu. Zwłaszcza, że w wielu polskich domach odczuwa się finansowe braki. W ciągu ostatnich dwóch lat ponad trzy czwarte Polek mieszkających w miastach musiało ograniczyć swoje wydatki. Dotyczyło to przede wszystkim: ubrań (44%), dóbr luksusowych (39%), wydatków związanych z wakacjami (37%) oraz żywności (34%). Na dalszych miejscach znalazły się wydatki na artykuły wyposażenia wnętrz (29%), a także na bieżące rachunki (29%) i „na urodę” (26%).
Większość Polek wydaje pensję na bieżąco i może pochwalić się co najwyżej symbolicznymi oszczędnościami w wysokości 1000 złotych. W takiej kondycji wkraczają na rynek finansowy, który oferuje szeroki wachlarz najróżniejszych pożyczek gotówkowych. Najczęściej można je załatwić bez większych problemów. Zazwyczaj potrzebny jest dokument tożsamości oraz zaświadczenie o zatrudnieniu i wysokości uzyskiwanych dochodów. – Nie podejmujmy decyzji o zobowiązaniach finansowych pochopnie – łatwy pieniądz, to drogi pieniądz. Na szczęście to stare jak świat powiedzenie bliskie jest wielu Polkom. Dla przeszło połowy kobiet zaciągających kredyt, ważna jest oferta banku lub instytucji finansowej, która daje najniżej oprocentowany kredyt. Polki są doskonale świadome tego, że pożyczkę można dziś dostać od ręki, a z długami jest zupełnie odwrotnie – spłaca się je boleśnie i długo – przekonuje Katarzyna Bosacka, promotorka świadomej konsumpcji.
Zobacz: Prawa konsumenta
– Z naszych badań wynika, że kredyty zaciągamy z większą rozwagą. Minął już czas zaciągania pożyczek pod wpływem impulsu, by nowym zakupem poprawić sobie nastrój czy zaimponować sąsiadom. Na co pożyczamy? Na zakup domu lub mieszkania (31 proc.), samochodu (20 proc.) i niestety, bardzo często „na życie”, czyli pokrycie podstawowych potrzeb (43 proc.) – mówi Andrzej Kulik, rzecznik Krajowego Rejestru Długów.
Powściągliwości w zaciąganiu finansowych zobowiązań dowodzą także wyniki sondażu przeprowadzonego w grudniu dla KRD przez TNS Polska. Aż 76% Polaków było przeciwnych pożyczaniu pieniędzy na święta i prezenty.Tylko 3% nie widziało problemu w sięganiu po pożyczkę z tej okazji, gdy jeszcze 2 lata temu taką postawę przyjmowało 22% badanych. Czyżby zasada “zastaw się, a postaw się” odchodziła w niepamięć?
Zobacz serwis: Finanse
Źródło: KRD
Dekalog kredytobiorcy
- Sprawdźmy swoją wiarygodność kredytową. Upewnijmy się, czy nie figurujemy w biurach informacji gospodarczej (KRD) lub bankowej jako osoba z niespłaconymi zobowiązaniami.
- Nie śpieszmy się – zanim podpiszemy jakąkolwiek umowę, zastanówmy się ile dokładnie pieniędzy potrzebujemy, sprawdźmy oszczędności i stan obecnego zadłużenia. Może okazać się, że na kolejny kredyt po prostu nas nie stać.
- Czytajmy ze zrozumieniem – każda umowa zawiera mnóstwo szczegółów, haczyków i pułapek, w których przeciętna osoba nie zawsze się orientuje. Jeśli czegoś nie zrozumieliśmy, spytajmy doradcę kredytowego i upewnijmy się, czy na pewno dana oferta jest dla nas korzystna.
- Porównajmy różne oferty – sprawdźmy propozycje konkurencji, porównajmy wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO), która uwzględnia opłaty, prowizje i inne koszty kredytu.Zróbmy symulację – decydując się na kredyt, koniecznie poprośmy o wykonanie symulacji wysokości ostatecznej raty i zastanówmy się, czy nie obciąży to zbyt mocno naszego domowego budżetu.
- Spróbujmy negocjować – nie zawsze warunki, które oferuje kredytobiorca są dla nas optymalne. Dlatego warto próbować negocjować z bankiem. Jest to najczęściej możliwe przy dużych kredytach. Na specjalne traktowanie mogą liczyć także stali klienci banku.
- Ubezpieczmy kredyt – jeśli boisz się, że nie dasz rady spłacić kredytu, wykup tzw. ubezpieczenie kredytu. W razie problemów ze spłatą, kredyt spłaca ubezpieczyciel. Jest to szczególnie ważne w razie choroby lub śmierci kredytobiorcy – kredyt nie obciąża wtedy rodziny.
- Zadbajmy o wygodę – zwróćmy uwagę, jak wygląda obsługa kredytu. Czy możemy kontrolować spłatę kredytu przez Internet? Czy dostaniemy kartę kredytową? Czy potrzebujemy poręczycieli? Czy bank mnoży formalności i utrudnia nam wzięcie kredytu? Im więcej trudności i komplikacji, tym gorzej dla nas.
- Uważajmy na oszustów – na rynku istnieją różne instytucje np. para-banki, czyli prywatne firmy udzielające kredytów, które dość często ukrywają prawdziwe oprocentowanie, albo doliczają opłaty manipulacyjne, przygotowawcze, lub za wizyty domowe. W efekcie końcowym klienci płacą koszmarnie wysokie odsetki.
- Zastanówmy się nad walutą – jednej odpowiedzi na pytanie: złoty czy waluta obca – nie ma. Bierzemy kredyt w walutach obcych, gdy złoty jest słaby. Korzyści są dwie – nabywamy mniej waluty i gdy złoty się umacnia, raty kredytu są mniejsze.
- Skumulujmy nasze wydatki – jeśli mamy problem ze spłatą kilku kredytów, zastanówmy się nad zaciągnięciem jednego kredytu konsolidacyjny, który spina wszystkie nasze zaciągnięte zobowiązania. Ten rodzaj kredytu umożliwia płacenie jednej, mniejszej raty miesięcznej.
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
Komentarze(0)
Pokaż: