Przeglądając oferty pracy można zauważyć pewnego rodzaju obligatoryjne wymagania stawiane przyszłym pracownikom. Wśród nich najpopularniejszymi są: odpowiedzialność, umiejętność pracy w grupie czy samodzielność. Jednak zdarzają się oferty w których pracodawcy wskazują, iż poszukiwane są osoby, które są bezkonfliktowe czy potrafiące się podporządkować. Niestety zdarza się, że osoba która przeszła proces rekrutacyjny i została zatrudniona, w rzeczywistości jest osobą konfliktową. Co wówczas może zrobić pracodawca, a co współpracownik?
Przeważająca większość pracodawców zapytana o to, czy w środowisku ich firmy dochodzi do przypadków mobbingu, zdecydowanie zaprzeczy. Naturalnie, przyznanie się do zgody na tego typu zjawiska mogłoby doprowadzić do postawienia przełożonemu zarzutów – 1 stycznia 2004 roku pojęcie mobbingu zostało wprowadzone do polskiego kodeksu pracy. Co za tym idzie, przełożony ma obowiązek zwalczania mobbingu, natomiast dręczony pracownik może dochodzić swoich praw przed sądem.
Początkowo czujesz drobne napięcie stopniowo przeradzające się we wzajemną wrogość. Pojawiają się zarzuty, negatywne uwagi, oceny. Emocje zaczynają szaleć. Prym wiedzie Bezradność, Złość, Lęk. Napięcie rośnie, aż do momentu, kiedy daleko Ci do rozsądku. Zdarzenia nabierają tempa. W końcu nie możesz już dłużej tego wytrzymać i rozładowujesz się we wszechogarniającej awanturze. Z czym kojarzy Ci się słowo konflikt?