Składka na ubezpieczenie zdrowotne za osobę powołaną do pełnienia funkcji prokurenta na mocy aktu powołania powinna być naliczona i odprowadzona przez płatnika na zasadach ogólnych w pełnej wysokości, od uzyskiwanego wynagrodzenia z tytułu pełnionej funkcji. Nie ma przy tym znaczenia czy od wypłaconego prokurentowi wynagrodzenia przedsiębiorca (np. spółka), pełniący funkcję płatnika składek, jest zobowiązany do pobierania zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych.
Tak uznał ZUS (oddział w Gdańsku) w interpretacji indywidualnej z 8 marca 2022 r. Argumentacja zaprezentowana przez ZUS w tej interpretacji dotyczy nie tylko składek zdrowotnych od prokurentów ale także innych osób dla osób powołanych do pełnienia funkcji na mocy aktu powołania, które z tego tytułu pobierają wynagrodzenie (np. członków zarządu spółek). Do tych osób nie ma zastosowania, zdaniem ZUS, mechanizm obniżenia miesięcznej składki zdrowotnej do „0” zł określony w art. 83 ust. 2 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Polski Ład odbiera przedsiębiorcom możliwość odliczania od podatku wydatków na obowiązkowe składki zdrowotne. Wynagrodzenia innych, działających na podstawie powołania, okraja o wartość 9% składki, której przed 1 stycznia 2022 roku nie mieli obowiązku odprowadzać. W tym kontekście, zwłaszcza w przypadku wysokich dochodów z biznesu, warto rozważyć wejście w spółkę z o.o. Przedsiębiorca będący wspólnikiem takiej spółki nie zapłaci składki na ZUS i skorzysta z niskiego opodatkowania CIT.
W Sejmie trwają prace nad ustawą o wyrobach medycznych, która ma do polskiego prawa zaimplementować unijne regulacje. Przedstawiciele sektora medycznego podkreślają jednak, że wiele propozycji wychodzi poza ramy rozporządzenia, co więcej, może mieć negatywny wpływ na rynek. Jednym z takich przepisów są wielomilionowe kary, np. za błąd formalny w oznakowaniu wyrobu, nawet tak drobny jak brak adresu producenta. – Gdyby taka kara, sięgająca 2 czy 5 mln zł, dotknęła jakiejkolwiek pracowni protetycznej, to będzie ona musiała ogłosić bankructwo, ponieważ kara wielokrotnie przewyższy jej obroty – wskazuje Katarzyna Hendzel-Subotowicz, technik dentystyczny z laboratorium Denta-Port. Takie ryzyko może oznaczać, że część takich firm, zwłaszcza mniejszych, będzie zmuszona zakończyć działalność, a wielu techników może odejść z zawodu, co ostatecznie przełoży się na wzrost cen usług.