REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zabiorą 800 plus wielu Polakom! Czy nowy rząd Donalda Tuska zmienia zdanie i wprowadzi szokową terapię?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Zabiorą 800 plus wielu Polakom! Czy nowy Rząd Donalda Tuska zmienia zdanie i wprowadzi szokową terapię?
Strategia zwycięstwa czy powrót do selekcji?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Dla jednych 800 plus to symbol sprawiedliwości społecznej, dla innych rozdawnictwo. Czy świadczenie, które wyciągnęło z ubóstwa wielodzietne rodziny, teraz może stać się polem nowej politycznej wojny. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zasugerował zmianę, która może wywrócić dotychczasowy system.

rozwiń >

Strategia zwycięstwa czy powrót do selekcji?

Do „strategii zwycięstwa”, która ma się opierać na trzech filarach: bezpieczeństwie, ambicji i idei wezwał podczas obchodów 130-lecia ruchu ludowego lider PSL i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Ale to nie ogólniki poruszyły opinię publiczną. Największe emocje wywołały jego słowa o potrzebie rewizji jednego z najbardziej kosztownych programów społecznych ostatnich lat.

REKLAMA

REKLAMA

– Najlepsze nawet pieniądze w programach socjalnych nie pomogą. Docenienie pracy, ludzi ciężko pracujących, płacących podatki, to powinna być strategia dla nas, dla Polski, dla polskiego rządu numer jeden. Zachować wsparcie społeczne dla tych, którzy tego potrzebują, ale 800 plus tylko dla pracujących – powiedział Kosiniak-Kamysz cytowany przez wprost.pl.

Propozycja wywołała polityczną burzę. Najostrzej uderzyła była minister rodziny Elżbieta Rafalska, nazywając pomysł „przepisem na nieszczęście”.

„Rzucanie bomby w niepewnych czasach”

Rafalska, która jako minister wprowadzała program 500 plus, nie kryje oburzenia. – Bardzo się dziwię, że w sytuacji niepewności, drożyzny, inflacji i rosnących rachunków ktoś wrzuca taką bombę: zabierzemy wam 800 plus – mówi w rozmowie z „Faktem”.

REKLAMA

Była minister podkreśla, że propozycja wicepremiera nie ma żadnych konkretnych ram ani danych, na których mogłaby się opierać. – To propozycja, o której nic nie wiemy. Pan wicepremier powinien pokazać, ilu jest w ogóle niepracujących rodziców pobierających świadczenie Rodzina 800 plus – dodaje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kłopotliwe pytania bez odpowiedzi

Rafalska wskazuje na szereg praktycznych problemów, jakie mogłaby wywołać taka zmiana. – Weźmy rodzinę, w której ojciec traci pracę w wyniku zwolnień grupowych, a matka nie pracuje i wychowuje pięcioro dzieci. Czy w tej sytuacji państwo zabierze im 800 plus? Czy oboje rodzice muszą pracować, czy wystarczy jeden? – pyta retorycznie.

Była minister przypomina, że celem programu było przede wszystkim podniesienie poziomu życia dzieci i ochrona ich przed ubóstwem. – Ten pomysł jest kompletnie nieprzemyślany – ocenia.

„To przepis na poczucie zagrożenia polskich rodzin”

Zdaniem Rafalskiej, takie luźne sugestie wicepremiera destabilizują nastroje społeczne i mogą zniechęcać Polaków do posiadania dzieci. – Jeżeli chcemy zachęcać do rodzicielstwa, to nietrwałość prawa wspierającego rodziny jest poważną przeszkodą. Pan minister rzucił tylko hasło, które powoduje poczucie zagrożenia – stwierdza.

Motyw? Puste państwowe kieszenie

Była minister nie ma wątpliwości, że głównym powodem takich pomysłów jest trudna sytuacja finansów publicznych. – Budżet ma wysoki deficyt, obowiązują nas unijne limity, a rząd szuka miliardów oszczędności. To zwykłe cięcie kosztów – mówi Rafalska.

Jednocześnie zwraca uwagę na zróżnicowaną sytuację na rynku pracy. W dużych miastach, takich jak Warszawa czy Poznań, bezrobocie jest minimalne, ale na wsi czy w mniejszych miejscowościach wciąż bywa problemem długotrwałym. – Proszę pamiętać o wsi. O nią wicepremier powinien się bać – dodaje.

Nie odbierać dzieciom, tylko wspierać rodziców

Rafalska przypomina, że już przy starcie programu 500 plus padały obawy, że część Polaków zrezygnuje z pracy. – Owszem, są osoby, które od lat korzystają z pomocy społecznej. Ale takim rodzinom trzeba pomagać wrócić na rynek pracy, a nie odbierać świadczenia ich dzieciom – podkreśla była minister.

Rząd tonuje emocje

Choć słowa Kosiniaka-Kamysza brzmią jak początek nowej linii programowej, Ministerstwo Rodziny na razie nie planuje rewolucji. Trwa aktualny okres świadczeniowy — od czerwca 2024 do maja 2025. Wnioski można było składać od lutego, a liczby mówią same za siebie: w zeszłym roku wpłynęło ponad 5 milionów wniosków obejmujących przeszło 8 milionów dzieci.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Można dostać 4 tysiące złotych na miesiąc bez progu dochodowego. Sprawdź czy te pieniądze ci się należą. Wypłaty ruszają w październiku

Kryterium dochodowe nie ma znaczenia, a przelew może sięgać nawet ponad 4 tysiące złotych. Po latach próśb i apeli w polskim systemie społecznym wreszcie zostało wprowadzone świadczenie wspierające, program finansowy skierowany do dorosłych z niepełnosprawnościami, potrzebujących codziennego wsparcia. To realne pieniądze, które dają szansę na odmianę. Kolejne wypłaty ruszają już 2 października.

Będzie nowy ustawowy wiek emerytalny, ile wyniesie: 65 lat dla kobiet a 67 dla mężczyzn, od kiedy zmiana

Ekonomiści nie pozostawiają złudzeń, politycy im wierzą i wiedzą, ale nie mają odwagi, bo przy dotychczasowej polityce emerytalnej decyzja o podwyższeniu wieku emerytalnego to polityczne samobójstwo. Ale wiek podnieść trzeba - i to nie tylko kobietom, by wyrównać do mężczyzn, ale wszystkim. Mało tego - podnieść i cały czas podnosić wraz z wydłużaniem się średniego trwania życia.

Rząd znalazł sposób na likwidację emerytur groszowych, kto skorzysta na zmianie zasad wypłaty świadczeń z ZUS

Coraz więcej osób, bo setki tysięcy a liczba nieustannie rośnie, otrzymuje z ZUS co miesiąc emeryturę w wysokości kilkuset złotych. Niekiedy jest to jeszcze mniej, bo nawet kilka złotych. Nie bez powodu emerytury te określane są mianem emerytur groszowych.

Sąd: Zwrot świadczenia pielęgnacyjnego 14 747,30 zł. Kolejna przegrana. Za okres sprawy we WZON o świadczenie wspierające

Świadczenie pielęgnacyjne to 3287 zł miesięcznie. W 2026 r. będzie podwyżka o 3%. Sądy nakazują zwrot świadczenia za 3 miesiące albo za 6 miesięcy albo za 9 miesięcy albo za cały rok. Wszystko zależy od okresu rozpatrywania wniosku o świadczenie wspierające przez WZON (jest tu jak wiadomo przewlekłość). Jeżeli osoba niepełnosprawna otrzyma świadczenie wspierające, to jej opiekun musi zwrócić za ten okres świadczenia pielęgnacyjne.

REKLAMA

W 2025 r. zasiłek stały to tylko 369,9 zł przy dochodzie na osobę 700 zł. To i tak lepiej niż zasiłek pielęgnacyjny 215,84 zł

Przykład obliczeń: W 2025 r. w rodzinie dochód na osobę wynosi 700 zł. Zasiłek stały to 369,9 zł.(130% x 823 zł – 700 zł). 130% x 823 zł =1069.9 zł – 700 zł = 369,9 zł. To niska kwota, ale i tak wyższa niż zasiłek pielęgnacyjny 215,84 - ten nie będzie waloryzowany aż do 2028 r.

Sposób na tańsze leki w Polsce. Eksperci pokazują rozwiązanie

Nowe dane pokazują, że ceny leków w Polsce mogą spaść nawet o 30%. To efekt mechanizmu, który od lat działa w innych krajach Europy, a u nas wciąż jest wykorzystywany tylko w niewielkim stopniu. Eksperci podkreślają, że dzięki niemu system ochrony zdrowia zyskałby miliardy złotych, a pacjenci płaciliby mniej w aptekach, bez żadnych kompromisów w jakości terapii.

Zmiana czasu na zimowy 2025. Kiedy? A kiedy po raz ostatni przestawimy zegarki? Oto data!

Kiedy zmiana czasu na zimowy w 2025 roku? A kiedy po raz ostatni zmienimy czas? Przez długi czas trwały rozmowy na ten temat, a teraz projekt zaczyna się konkretyzować. Istnieje szansa, że niedługo po raz ostatni przestawimy zegary. Kiedy to może nastąpić i jakie będą konsekwencje przejścia na stały czas letni? Oto szczegóły.

Przełomowy dla spadkobierców wyrok WSA: nie zapłacą już 19% podatku od natychmiastowej sprzedaży nieruchomości nabytej w drodze spadku, jeżeli spełnią ten warunek

Od sprzedaży przed upływem 5 lat, nieruchomości nabytej w drodze spadku (jeżeli przychodu uzyskanego z takiej transakcji nie przeznaczy się w całości na własne cele mieszkaniowe) trzeba zapłacić podatek dochodowy i to niemały, bo wynoszący aż 19% osiągniętego dochodu. „Kluczem” do uniknięcia ww. podatku jest zatem (jeżeli przychodu nie przeznacza się na zakup własnego domu czy mieszkania) upływ ww. 5-letniego okresu. Na sposób jego obliczania, ma wpływ najnowszy, przełomowy wyrok WSA w Rzeszowie, który wielu spadkobiercom pozwoli na uniknięcie kosztownego podatku.

REKLAMA

Wzrost świadczeń chorobowych w 2025 roku. 1878 zł miesięcznego wsparcia z ZUS dla osób cierpiących na konkretne schorzenia i choroby. Jakie? Oto lista

Nie wszystkie osoby chore mają prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy. Aby otrzymać to świadczenie, trzeba spełnić ściśle określone kryteria, które obejmują zarówno stan zdrowia, jak i wymogi formalne (między innymi odpowiednio długi staż pracy (okresy składkowe i nieskładkowe) oraz złożenie wniosku w wymaganym czasie).

W październiku pracodawca musi dołożyć do pensji ponad 900 złotych. Odmówić nie może

Nocna zmiana to nie tylko kawa o północy i walka z sennością. To także prawo do dodatkowych pieniędzy. Pracodawca musi je wypłacić – tyle że nie ma tu jednej stałej kwoty. Wszystko zależy od kalendarza i tego, ile godzin faktycznie spędzimy w pracy po zmroku.

REKLAMA