Zmiany, które rząd planuje wprowadzić w systemie emerytalnym, godzą w przyszłych emerytów. Nie zakładają one możliwości dziedziczenia części składki, odkładanej na subkoncie w ZUS, nie uwzględniają zmian w strategiach inwestycyjnych OFE i przewidują bardzo restrykcyjne zasady kierowania przez OFE indywidualnymi kontami zabezpieczenia emerytalnego, podkreśla PKPP Lewiatan.
Dziś rano osłabienie złotego, które rozpoczęło się w czwartek, nabrało rozpędu. Po godz. 15.30 euro kosztowało 3,9250 zł, dolar bliski był ceny 2,87 zł, a frank znajdował się na granicy trendu spadkowego, rozpoczętego 28 grudnia, oscylując wokół wartości 3,0330 zł. Ogłoszone przez GUS dane o PKB nie posłużyły za koło ratunkowe.
Pod koniec ubiegłego roku rząd ogłosił, że zamiast dotychczasowych 7,3 proc. naszej pensji brutto do OFE będzie trafiać jedynie 2,3 proc. Dzięki przesunięciu publicznych pieniędzy z OFE do ZUS, rządowi uda się ograniczyć deficyt budżetowy, który nie przekroczy w 2011 r. progu 55 proc. długu w relacji do PKB. Dla obecnych emerytów zmiana nie będzie przesadnie odczuwalna, natomiast na reformie stracą obecni 30-latkowie - ich emerytalna przyszłość jeszcze nigdy nie wyglądała tak źle.