Dane Polskiej Izby Ubezpieczeń wskazują, że w minionym roku polscy kierowcy przez Internet kupili 1,29 mln obowiązkowych ubezpieczeń OC oraz 0,36 mln polis Autocasco. Sprzedaż ubezpieczeń komunikacyjnych jest głównym motorem, który napędza krajowy rynek direct (dystrybucję polis przez Internet lub telefon). Można przypuszczać, że jeszcze więcej kierowców decydowałoby się na zakup polisy online albo przez telefon, gdyby wiedza o korzyściach z takiej transakcji była bardziej powszechna. Wiele osób po prostu nie zdaje sobie sprawy, że tylko przy zdalnym zakupie obowiązkowego OC przysługuje im prawo do odstąpienia od umowy przez 30 dni.
Badania pokazują, że aż 82 proc. polskich stron internetowych zawiera elementy zniechęcające do konwersji, 19,7 proc. – treści egoistyczne, wykazujące nadmierne skupienie na firmie, 31 proc. - ładuje się zbyt wolno ze względu na „ciężkie” obrazy, a na 20 proc. nie stosuje się kompresji, która mogłaby przyspieszyć ładowanie i poprawić pozycję w wynikach wyszukiwania w Google.
25 kwietnia na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się uroczyste ogłoszenie nominacji w Konkursie „Teraz Polska” organizowanym przez Fundację Polskiego Godła Promocyjnego. Tegoroczna, XXVI edycja, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Zarówno małe, średnie, jak i duże firmy ubiegają się o Godło „Teraz Polska”, wiedząc, jak ważne jest w dobie rosnącej popularności patriotyzmu konsumenckiego podkreślanie, że produkt jest dobry i polski.
Każde przedsiębiorstwo handlowo-usługowe korzysta z oprogramowania, które wspiera sprzedaż. Od czasów kiedy Internet nie był jeszcze tak powszechny, sporo się jednak zmieniło. Przeskok na programy okienkowe był dużym krokiem w przyszłość i przyniósł szereg korzyści, bez których dzisiaj nie wyobrażamy sobie pracy. Jednym z takich plusów jest możliwość zdalnego dostępu do bazy danych, z każdego miejsca na świecie. I to zarówno przez przedsiębiorcę oraz jego pracowników, jak i przez kontrahentów.
Większość z nas podchodzi do tematu danych osobowych i ich ochrony z dużą beztroską. Z przeprowadzonych badań wynika, że informacje prywatne nie tylko są niefrasobliwie udostępniane w internecie, ale i trafiają do kosza w formie faktur, rachunków, pism urzędowych czy korespondencji bankowej. Wszystko to sprawia, że bazy danych aż kipią od najróżniejszych informacji, które nie tylko wykorzystywane są w celach marketingowych, ale i bywają udostępniane oraz sprzedawane w mniej lub bardziej legalnym obrocie gospodarczym.