5000 plus dla małżeństw! Pary dostaną to świadczenie, jeśli spełnią tylko ten jeden warunek

REKLAMA
REKLAMA
Najpierw była złożona ponad dwa lata temu petycja, potem mgliste obietnice polityków, że się tym zajmą. Czy małżonkowie, którzy mogą się pochwalić długim stażem bycia ze sobą na dobre i na złe, oprócz dyplomu i medalu od Prezydenta RP wręczanego przez wójta czy burmistrza, wreszcie doczekają się swojego pieniężnego świadczenia z plusem? Sprawą od dłuższego czasu zajmowała się jedna z senackich komisji. Teraz wreszcie pojawiły się konkrety. Czy droga do przygotowania projektu ustawy stanie otworem?
- Nagroda za brak rozwodu
- Szuflada z petycją raz się zamyka, raz się otwiera
- Czy to otwiera drogę do wprowadzenia w życie nowych przepisów?
- Pieniężne antidotum na rozwody?
Cała sprawa zaczęła się ponad dwa lata temu. To wtedy do Senatu wpłynęła indywidualna petycja z propozycją, aby nagrody za długi małżeński staż nie ograniczały się jedynie do symbolicznych podarunków czyli dyplomu i medalu od Prezydenta RP, przekazywanego przez wójta czy burmistrza.
REKLAMA
Nagroda za brak rozwodu
REKLAMA
Chodzi o to, aby w katalogu świadczeń rodzinnych pojawiły się konkretne pieniądze dla tych, którzy wytrwali ze sobą nie mniej niż 50 lat. Za taki staż nagroda wynosiłaby 5 tysięcy złotych. Co pięć lat stawka szłaby w górę. Tak więc za 55 lat wspólnego życia małżonkowie otrzymywaliby 5, 5 tysiąca złotych, przy stażu wynoszącym 60 lat – 6 tys. Za wytrwanie w związku przez 65 lat - 6,5 tysiąca złotych, staż liczący 70 lat byłby nagradzany kwotą 7 tys. złotych. Przy stażu 75 lat, nagroda urasta do 7,5 tys. zł. Rekordziści, którzy przeżyli ze sobą 80 lat otrzymaliby 8 tysięcy złotych.
Zdaniem autora petycji pary o długim stażu małżeńskim powinny otrzymywać świadczenie rodzinne na wzór emerytury honorowej, wypłacanej co miesiąc stulatkom, z tą różnicą, że w tym przypadku pieniądze byłyby przyznawane okresowo i jednorazowo. Po złożeniu odpowiedniego wniosku i udokumentowaniu długości trwania małżeństwa pieniądze byłyby przyznawane raz na pięć lat. Miałby je finansować resort rodziny i polityki społecznej.
Szuflada z petycją raz się zamyka, raz się otwiera
Jakie były losy petycji? Najpierw komisja senacka uznała, że konieczne jest zasięgnięcie opinii resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. Ówczesne kierownictwo ministerstwa, za rządów prawicy, zaopiniowało ją negatywnie i sprawa trafiła do szuflady. Teraz pod nowymi rządami nastąpiła zmiana kursu. Sprawa znowu trafiła do zajmującej się petycjami senackiej komisji, która zebrała się w pierwszych dniach grudnia. Ale nie ruszyła z miejsca, bo ministerstwo rodziny nie przygotowało swojej opinii, dlatego senatorowie zdecydowali się dać resortowi więcej czasu.
Komisja senacka sprawę rozpatrywała ponownie z końcem lutego. Do sprawy wróciła w czerwcu. Ale tym razem obradowała już nad projektem ustawy w tej sprawie, opracowanym przez Biuro Legislacyjne na potrzeby Komisji Ustawodawczej Senatu.
Czy to otwiera drogę do wprowadzenia w życie nowych przepisów?
Komisja zwróciła się do Biura Legislacyjnego o przygotowanie nowej Oceny Skutków Regulacji, tym razem z uwzględnieniem różnych wariantów – w tym także takiego, w którym świadczenie przysługiwałoby wszystkim małżeństwom z co najmniej 50-letnim stażem. Zwrócono uwagę, że wprowadzenie takiego rozwiązania mogłoby oznaczać dla budżetu dodatkowe wydatki sięgające znacznie ponad miliard złotych rocznie. Ostatecznie ustalono, że Komisja Petycji zajmie się tą sprawą ponownie podczas kolejnych posiedzeń.
Pieniężne antidotum na rozwody?
REKLAMA
Czy nowe świadczenie byłoby finansowym elementem cementującym małżeństwa w czasach, kiedy mamy do czynienia z falą rozwodów? Jak wynika z danych Głównego Urzędu w 2024 roku podobnie jak w 2023 roku, rozwiodło się blisko 57 tys. par. Przed rozstaniem małżonkowie przeżywają wspólnie średnio ponad czternaście lat.
Pomysł nagradzania par za bycie ze sobą na dobre i na złe poza entuzjastami ma też swoich przeciwników. Jakie padają argumenty? Niektórzy małżonkowie ze względu na pieniądze byliby skłonni do trwania w toksycznych związkach. Są też i inne wątpliwości. Co w sytuacji, kiedy jedno z małżonków umrze przed otrzymaniem świadczenia. Czy nagroda za bycie ze sobą na dobre i na złe nadal by przysługiwała?
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA