REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pilne! Wynagrodzenia przestały już rosnąć, przeciętna płaca w maju niższa o 300 zł niż w kwietniu, co to oznacza dla pracowników

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Średnia krajowa w maju niższa niż w kwietniu - to znak, że płace przestają już rosnąć
Średnia krajowa w maju niższa niż w kwietniu - to znak, że płace przestają już rosnąć
Infor.pl

REKLAMA

REKLAMA

To koniec podwyżek wynagrodzeń? omunikat Głównego Urzędu Statystycznego o przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu w przedsiębiorstwach w maju 2024 roku wygląda niepokojąco: średnia krajowa wyniosła 7 998,81 zł. Miesiąc wcześniej było to już 8 271,53 zł. Ekonomiści zapowiadali, że na koniec roku przeciętne wynagrodzenie zbliży się do 10 000 zł, czy to nierealne?

Płace w Polsce od początku 2024 roku rosną bardzo szybko, co po części jest efektem podwyższenia najniższej krajowej o ponad 600 zł – z 3 600 zł na koniec 2023 r. do 4 242 zł od stycznia 2024 r. Praktycznie jest to wzrost dwucyfrowy, nic wiec dziwnego, że nagły spadek średniej krajowej w maju można uznać za zaskoczenie.

REKLAMA

REKLAMA

Płaca minimalna 2024: w maju niższa niż w kwietniu, dlaczego

Dlaczego tak dynamiczne podwyżki najniższej krajowej napędzają szybki wzrost wszystkich płac? Odpowiedź jest prosta – burzą one dotychczasową siatkę płac, spłaszczając ją. Nagle pracownicy, którzy zarabiali nawet więcej niż 1,5 najniższej krajowej znajdują się w sytuacji płacowej takiej samej jak dostający minimalne wynagrodzenie za pracę.
By nie zakłócać systemów motywacyjnych i nie osłabiać poziomu wydajności pracy, pracodawcy muszą im także podnieść wynagrodzenie, a dalej trochę to działa na zasadzie modelu domina.

Jak duża jest to skala wzrostów wynagrodzeń pokazuje porównanie średniej krajowej z maja 2023 z obecną. Rok temu było to 7 180,71 zł. teraz 7 998,81 zł a przecież w kwietniu  (8 271,53 zł) było to nawet grubo ponad tysiąc złotych więcej.
W skali roku w maju więc przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 11,4%. Jak zauważa Bartosz Wałecki, Analityk Michael / Ström Dom Maklerski, dynamika realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych pozostaje bliska 9% rok do roku. Pomimo nieco słabszego odczytu, nominalna dynamika wynagrodzeń nadal pozostaje więc dwucyfrowa.

Polecamy: Kogo dotyczy ustawa o ochronie sygnalistów?

REKLAMA

Zatrudnienie w maju spadło o 0,5%: zwalniają pracowników o najwyższych zarobkach?

Gwałtowne podwyżki wynagrodzeń to nie jedyne dynamiczne zjawisko występujące obecnie na rynku pracy. Jest on wszak tylko częścią tego co dzieje się w gospodarce. A tu nie dzieje się dobrze. Ubiegły rok był okresem dramatycznego wyhamowania wzrostu gospodarczego – PKB wyhamował do 0,2% w całym 2023 r. W tym miało być lepiej, a nie jest.
Paradoksalnie tylko wzrost płac napędza polską gospodarkę – dzięki wyższym wynagrodzeniom rosnącym w tempie ponad 10%, przy inflacji średnio na poziomie 2,5 proc., rośnie popyt wewnętrzny. Krajowi klienci kupują coraz więcej. Niestety w ślad za tym nie idą zamówienia z zewnątrz, o czym świadczą kiepskie wyniki eksportu. Nie ma też inwestycji, bo nieadekwatnie wysokie stopy procentowe odpychają firmy od kredytów inwestycyjnych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Szczególnie trudna sytuacja jest w sektorze przemysłowym, o czym świadczą zwolnienia grupowe i brak zleceń dla agencji pracy tymczasowej, z których ten sektor gospodarki w normalnych warunkach bardzo chętnie korzysta.
Ogólne wrażenie jest takie, że rząd nie prowadzi jakiejkolwiek polityki gospodarczej – wszystko idzie na żywioł, bez jakiegokolwiek sterowania, ale to oddzielny temat.
Mimo zwolnień grupowych bezrobocie nie rośnie, bo zwalnianych pracowników od razu przejmują inne sektory gospodarki. Dlatego nie ma tak zwanego rynku pracodawcy i ci nie bardzo mogą sobie pozwolić na politykę niskich płac. Wręcz przeciwnie – jak wyjaśnia to Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Lewiatana, pracodawcy przekazują obowiązki zwalnianych pracowników innym, rekompensując im wzrost obciążeń w formie podwyżek wynagrodzeń – w efekcie przy dużych zwolnieniach płace rosną, choć zgodnie z logiką powinny spadać lub co najmniej wyhamować.

Średnia krajowa: kto może spodziewać się wzrostu wynagrodzenia w 2024 roku

Dlatego w ocenie ekspertów majowy spadek średniej krajowej nie oznacza zmiany trendu, a jest jedynie jego korektą.
– Wzrost wynagrodzeń w maju, podobnie jak w poprzednich miesiącach, utrzymuje się na poziomie przekraczającym 10%. W skali miesiąca jednak odnotowujemy spadek, co ostatecznie przełożyło się na nominalne obniżenie wynagrodzenia przeciętnego poniżej 8000 zł brutto.
Nie zmienia to jednak faktu, że nadal pracodawcy odczuwają silną presję płacową, wzmaganą również przez kurczące się zatrudnienie. Z drugiej strony pracownicy próbują sobie „odbić” okresy ujemnej realnej dynamiki wynagrodzeń z czasów szczytu inflacyjnego – komentuje Mariusz Zielonka.

Majowy spadek średniej krajowej w relacji do kwietnia może sugerować, że firmy zwalniają w pierwszej kolejności pracowników najwyżej uposażonych. Świadczyć o tym może niespodziewanie wysoki – aż o 0,5%, podczas gdy normalnie spadki oscylują w granicach 0,1-0,2% - spadek zatrudnienia, aż o 05% w maju w stosunku do kwietnia.
– Przede wszystkim rosnące koszty pracy skłaniają pracodawców do redukcji zatrudnienia – taniej wychodzi zapewne rozłożenie pracy ze zlikwidowanego stanowiska na inne osoby oraz danie im podwyżki niż utrzymywanie całego etatu. Drugą kwestią jest ciągle mizerny wzrost konsumpcji, który nie potrafi zrekompensować firmom rosnących kosztów działalności lub też utraty zamówień z zagranicy – komentuje ekspert Lewiatana.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Gdy służebność drogi koniecznej staje się luksusem... Sąd Najwyższy precyzuje pojęcie nieruchomości i granice niezbędnego dostępu

W obliczu narastających konfliktów sąsiedzkich i zawiłości prawnych związanych z dostępem do drogi publicznej, Sąd Najwyższy ponownie pochylił się nad instytucją służebności drogi koniecznej. Choć sprawa, której dotyczy najnowsze orzeczenie z 29 września 2025 roku (sygn. I CSK 2324/24), zakończyła się odmową przyjęcia skargi kasacyjnej, to uzasadnienie postanowienia rzuca nowe światło na kluczowe aspekty tego zagadnienia: pojęcie nieruchomości w sensie prawnym oraz rygorystyczne podejście do oceny niezbędności ustanowienia służebności. Wskazuje to, że nie każda trudność komunikacyjna uzasadnia ingerencję w prawo własności sąsiada, a właściciel nieruchomości musi najpierw wykazać, że podjęcie działań we własnym zakresie jest ekonomicznie nieracjonalne.

Świadczenie pielęgnacyjne. Od 1 stycznia 2026 r. MOPS wypłaci 3386 zł

Znamy już oficjalną kwotę świadczenia pielęgnacyjnego w 2026 r. Coroczna waloryzacja tej formy wsparcia ma związek z podwyżką płacy minimalnej. Kto może otrzymywać świadczenie pielęgnacyjne?

Co się liczy a co nie? Nowa definicja stażu pracy w Polsce. Przewodnik po zmianach od 1 stycznia i 1 maja 2026 r.

Co się liczy a co nie? Nowa definicja stażu pracy w Polsce już niebawem, ale okazuje się, że z tym zaliczaniem stażu pracy wcale nie jest tak kolorowo. Jest wiele wyłączeń czy "dublowania się okresów pracy". Przedstawiamy przewodnik po zmianach od 2026 r.

Od stycznia 2026 r. trudniej będzie rozwiązać umowę. Dłuższe okresy wypowiedzenia dla tych pracowników. Od maja dla kolejnej grupy

Od 2026 roku na gruncie prawa pracy zajdą istotne zmiany. Wpłyną one na szereg uprawnień pracowniczych: wysokość dodatków, nagród jubileuszowych, czy wymiar urlopu wypoczynkowego. Będą też miały znaczenie dla długości okresów wypowiedzenia umów.

REKLAMA

Od stycznia 2026 będziemy pracować mniej i zarabiać tyle samo? Takiego projektu w Polsce jeszcze nie było - rusza wielki test czterodniowego tygodnia pracy. Sprawdź, czy Ciebie też obejmie zmiana

Brzmi niewiarygodnie - krótszy tydzień pracy, dłuższy weekend i ta sama pensja na koncie. Projekt „Skrócony czas pracy - to się dzieje” to nie wizja z dalekiej przyszłości, tylko realny eksperyment, który właśnie zaczyna się w Polsce. Pytanie tylko czy obejmie również Ciebie? W artykule publikujemy pełną listę firm, które biorą udział w pilotażu. Sprawdź czy Twoja firma znalazła się na tej liście.

Seniorzy dostaną nawet 4600 zł więcej. Tak rosną emerytury w 2026 roku

W projekcie budżetu na 2026 rok zapisano aż 33 miliardy złotych na trzynastą i czternastą emeryturę. Przy prognozowanej waloryzacji 4,88 proc. minimalne świadczenie wzrośnie do 1970,60 zł brutto, co oznacza dwie dodatkowe wypłaty po około 1800 zł netto każda. Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział też inicjatywę gwarantującą podwyżkę co najmniej o 150 zł, dzięki czemu realne dochody wielu seniorów mogą wzrosnąć nawet o 4500 zł rocznie.

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała! Stopy procentowe niższe o 0,25 pkt proc.

W dniach 4-5 listopada 2025 roku odbyły się posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Zaraz po posiedzeniu w środę, RPP opublikowała komunikat prasowy, w którym poinformowała o obniżeniu stóp procentowych. Oto szczegóły.

Transparentność zamiast tajemnicy. Jak dyrektywa płacowa "uzdrowi" rynek pracy

Wynagrodzenie przestaje być tematem tabu. Wraz z wejściem w życie unijnej dyrektywy o transparentności płac firmy staną przed obowiązkiem ujawniania stawek w ofertach pracy. Zdaniem Mirosława Białobrzewskiego, Prezesa Golden Serwis, to nie tylko rewolucja legislacyjna, ale przede wszystkim szansa na oczyszczenie rynku i przywrócenie zaufania w relacjach pracodawca–pracownik.

REKLAMA

Jak stoper i koncentracja ratują nas przed światem dystraktorów?

Przez lata próbowałem różnych systemów zarządzania sobą w czasie. Aplikacje, kalendarze, kanbany, mapy myśli. Wszystko ładnie wyglądało na prezentacjach, ale w codziennym chaosie pracy menedżera czy konsultanta – niewiele z tego zostawało.

30-procentowy podatek jest przesądzony. Decyzja już zapadła

Sejm przegłosował już podwyżkę podatku CIT dla banków – od 2026 roku stawka wzrośnie aż do 30 procent. Rząd zapowiada miliardowe wpływy do budżetu, które mają sfinansować programy społeczne, jednak ekonomiści ostrzegają: to konsumenci zapłacą za tę decyzję wyższymi ratami kredytów, opłatami bankowymi i spowolnieniem gospodarki. Nowelizacją już w najbliższych dniach zajmie się Senat.

REKLAMA