REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Powstanie Warszawskie: Przed Godziną W

Subskrybuj nas na Youtube
Powstanie Warszawskie: Przed Godziną W
Powstanie Warszawskie: Przed Godziną W
Muzeum Powstania Warszawskiego

REKLAMA

REKLAMA

„Warszawa lada dzień przedstawi Niemcom swój rachunek do pokrycia. Długi, bardzo długi rachunek krwi, męczarni, poniewierki, upokorzeń”. Te zdania oddające skryte pragnienia tysięcy Polaków znalazły się w artykule zatytułowanym „Dzień zapłaty” na łamach konspiracyjnego „Biuletynu Informacyjnego” 31 lipca 1944 r. Dzień później Warszawa stanęła do swojej najdłuższej, niestety samotnej walki.

Podziemna prasa, mimo obecności niemieckich sił, była kolportowana jawnie. Władza okupanta, po widocznym kryzysie, w jakim znalazła się na początku trzeciej dekady lipca, wydawała się chylić ku upadkowi, o czym świadczyła m.in. ewakuacja części żołnierzy i urzędników. Miastem wstrząsały odgłosy kanonady ze zbliżającego się frontu wschodniego, a propagandy sowiecka i komunistyczna, wieszcząc szybkie wyzwolenie Warszawy, wzywały jej mieszkańców do chwycenia za broń.

Decyzja

 
 
Analizujący rozwój wydarzeń oficerowie Komendy Głównej AK spotykali się na odprawach dwa razy dziennie. Ciążyła na nich odpowiedzialność za uchwycenie optymalnego momentu do podjęcia walki. Przedwczesne wydanie rozkazu pozwoliłoby wciąż silnemu niemieckiemu garnizonowi, na którego czele właśnie stanął uchodzący za specjalistę od tłumienia powstań gen. Reiner Stahel, na utopienie zrywu we krwi. Ponadto spóźnione rozpoczęcie działań groziło podporządkowaniem komunistycznej władzy niesionej na bagnetach Armii Czerwonej i utratą szansy na odzyskanie niepodległości.
Na przedpołudniowej odprawie KG AK, 31 lipca, nie podjęto decyzji o rozpoczęciu walki. Kolejna miała odbyć się o godz. 18. Jednak, jak wspominał dowódca AK, gen. Tadeusz Komorowski „Bór”: „komendant Okręgu Warszawa-Miasto, [płk Antoni Chruściel] «Monter», oczekiwany był w kwaterze głównej o godzinie szóstej po południu. Zjawił się niespodziewanie o piątej, z wiadomością, że sowieckie oddziały pancerne wdarły się w przyczółek niemiecki, zdezorganizowały jego obronę i że Radość, Miłosna, Okuniew, Wołomin i Radzymin są już w rękach rosyjskich. Po krótkiej naradzie uznałem, że nadszedł właściwy moment do rozpoczęcia walki o Warszawę. Rosyjskiego ataku na miasto można było oczekiwać z godziny na godzinę”.
Po skonsultowaniu decyzji z Delegatem Rządu na Kraj Janem Stanisławem Jankowskim „Sobolem”, generał wyznaczył moment rozpoczęcia walki o Warszawę na 1 sierpnia, o godz. 17, nazwanej Godziną W.

Historyczny rozkaz

Chwilę potem przyszły dowódca Powstania Warszawskiego, płk „Monter” udał się do konspiracyjnej kancelarii przy ul. Filtrowej 68 w celu wydania rozkazów podległym sobie oddziałom. Ich doręczenie zostało jednak w dużej mierze wstrzymane przez rozpoczynającą się o 20 godzinę policyjną. Dlatego dopiero następnego dnia, wczesnym rankiem, a więc na niespełna 12 godzin przed planowanym rozpoczęciem walki, na warszawskie ulice wybiegły łączniczki z historycznym rozkazem. Moment jego otrzymania tak opisał słynny kurier z Londynu Jan Nowak-Jeziorański: „Dopiero około drugiej po południu rozlega się nerwowe pukanie. [Łączniczka] „Greta” wpada jak burza. – Dziś – woła od progu – zaczyna się! Godzina «W» o piątej!”.
Ruszyła pośpieszna koncentracja tysięcy powstańców warszawskich połączona z podejmowaniem i transportowaniem broni z konspiracyjnych magazynów.

Pierwsze strzały

W trakcie jednego z takich transportów, o godz. 13.50, na ul. Krasińskiego powstańcy zostali zaskoczeni przez niemiecki oddział. Jak wspominał to wydarzenie kpr. Zdzisław Sierpiński „Świda”: „Obserwowaliśmy się wzajemnie i widać było, że Niemcy robią jakiś rachunek zysków i strat – czy zacząć starcie, zacząć walkę z nami, czy udać, że nie zwracają uwagi na kilkunastu młodych ludzi, już w butach z cholewami bądź ubranych przynajmniej od spodu w mundury, bo od góry, mimo gorącego dnia, w płaszcze, pod którymi schowana była broń […]. Jak gdyby zastanawiali się, czy doprowadzić do tego starcia, czy nie”.
Ostatecznie rozpoczęta wówczas wymiana ognia nie tylko stała się falstartem powstańczych działań, lecz także zainicjowała niemiecką obławę na Żoliborzu. Jej ofiarą padło 21 powstańców, którzy zostali zaskoczeni w kotłowni Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Suzina 4. Dodatkowo Niemcy zdołali odciąć całą dzielnicę od reszty miasta. Stanu tego niestety nie udało się zmienić do samego końca powstania.

Efekt zaskoczenia

Także w innych dzielnicach Warszawy pierwsze strzały zaczęły padać przed godz. 17. W konsekwencji gen. Stahel już o godz. 16.30 wprowadził w niemieckim garnizonie stan ostrego pogotowia. Ważny oręż, jakim miał być efekt zaskoczenia, zaczął wymykać się z powstańczych rąk. Przedwcześnie rozpoczynające się walki uniemożliwiły części powstańców dotarcie w miejsca koncentracji ich oddziałów, a wielu dowódców stanęło przed dylematem, czy czekać na Godzinę W, czy przyłączyć się do już trwających starć. Miedzy innymi w takiej sytuacji znalazł się rtm. Henryk Roycewicz „Leliwa”, dowódca Batalionu „Kiliński”, który, słysząc wzmagającą się na terenie Śródmieścia wymianę ognia, zdecydował się przyspieszyć natarcie. Dzięki temu jego żołnierze opanowali najwyższy w Warszawie wieżowiec mieszczący się przy pl. Napoleona, gmach Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Prudential”.
Inne przypadkowe starcie, do którego doszło ok. godz. 16.30 przy ul. Dzielnej 72, mogło mieć zupełnie odmienne, najdalej idące konsekwencje. O grozie tego wydarzenia wymownie świadczył fakt, że w mieszczącej się pod wspomnianym adresem Fabryce Kamlera przebywał wówczas sztab AK z gen. „Borem” oraz władze Polskiego Państwa Podziemnego.
Wydarzenia w pragnącym od pięciu lat zrzucić jarzmo okupacji mieście nabrały częściowo własnej dynamiki. Powstańcy rozpoczęli mającą trwać 63 dni wielką bitwę miejską, której stawką były wolność Warszawy i niepodległość powojennej Polski.
Michał Komuda, historyk, publicysta, fotograf, pracownik Muzeum Powstania Warszawskiego
Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Unikatowa metoda nauczania języka polskiego jako obcego – jak działa?

Co roku wyraźnie przybywa chętnych do uczenia się języka polskiego jako obcego. Dane Państwowej Komisji do spraw Poświadczania Znajomości Języka Polskiego jako Obcego wskazują, że w 2016 roku certyfikat zdawało 1111 osób, podczas gdy w 2024 było to już 21781 osób. Najczęściej to Ukraińcy, Białorusini, Hindusi, Turcy, Azerowie, Uzbecy, Kazachowie, ale nie tylko. Polska przyciąga coraz więcej studentów, pracowników czy uchodźców, a znajomość języka jest kluczem do ich integracji ze społeczeństwem. Język polski może natomiast sprawiać cudzoziemcom problemy związane z użyciem końcówek, wymową czy ortografią. Nauka polskiego może jednak przebiegać szybciej i skuteczniej dzięki nowatorskiej metodzie, która łączy elementy neurodydaktyki, lingwistyki oraz psychologii uczenia się.

Geopolityka zaczyna sterować światowym handlem i logistyką

OECD ostrzega, że masowy reshoring może kosztować świat 18 proc. spadku w handlu i 5 proc. ubytku w PKB. Coraz więcej managerów zarządzających logistyką deklaruje jednocześnie, że szuka nowych źródeł zaopatrzenia i alternatywnych wobec Chin lokalizacji dla produkcji i inwestycji. Nie ma już żadnych wątpliwości, że globalne łańcuchy dostaw ulegają transformacji, niestety nie widać tego w Polsce, choć mamy pewne przewagi, które stawiają nas w uprzywilejowanej pozycji w Europie.

Bez tego papierka zapomnij o odszkodowaniu w razie pożaru

Mogłoby się wydawać, że skoro m. in. budynki mieszkalne jednorodzinne, garażowe, gospodarcze w zabudowie jednorodzinnej oraz obiekty budowlane budownictwa zagrodowego i letniskowego, nie wymagają prowadzenia dla nich książki obiektu budowlanego, to nie dotyczy też ich obowiązek dokonywania przeglądów niektórych instalacji – skoro nie ma książki, do której wynik takiego przeglądu można by wpisać. Jednak nic bardziej mylnego! W niniejszym artykule skupimy się na jednym z istotniejszych obowiązków właścicieli nieruchomości.

Stawki płatności bezpośrednich i PWK za 2025 rok - aktualizacja MRiRW

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało 10 października 2025 r., że minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski podpisał rozporządzenie określające wysokość stawek płatności bezpośrednich oraz przejściowego wsparcia krajowego (PWK) na rok 2025.

REKLAMA

KSeF 2026: obowiązek kodowania faktur ustrukturyzowanych. Dlaczego nie uprawnienie?

Obowiązek kodowania faktur ustrukturyzowanych oraz ich elektronicznych „zastępników” nie ma obiektywnie większego sensu – twierdzi prof. dr hab. Witold Modzelewski. I postuluje nowelizację przepisów, która powinna zamienić ten obowiązek na zwykłe uprawnienie podatnika.

Przedsiębiorco, w jednym miesiącu możesz nie płacić ZUS-u! Pamiętaj o wakacjach składkowych - w listopadzie już ostatnia szansa na wniosek w tym roku

ZUS daje przedsiębiorcom możliwość skorzystania raz w roku z wakacji składkowych. Czy o tym pamiętasz? Wniosek należy złożyć w miesiącu poprzedzającym ten, w którym chcesz skorzystać z wakacji, co oznacza, że w tym roku można składać wnioski jeszcze tylko w październiku – na listopad 2025, oraz w listopadzie – na grudzień 2025. W grudniu nie będzie już można skorzystać z tej możliwości za ten rok, gdyż złożony wniosek będzie dotyczył stycznia 2026.

Prof. Modzelewski: Przepisy regulujące KSeF są sprzeczne z prawem UE

Jak twierdzi prof. dr hab. Witold Modzelewski, przepisy o KSeF są sprzeczne z art. 90 dyrektywy 2006/112/UE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej, która nakazuje określić państwom członkowskim m.in. warunki zmniejszenia podstawy opodatkowania w przypadku anulowania faktur.

Co za niespodzianka dla seniorów i osób z niepełnosprawnościami: niebawem koniec zbierania zaświadczeń i osobistych wizyt w urzędach

Co za niespodzianka dla seniorów i osób z niepełnosprawnościami: niebawem koniec zbierania zaświadczeń i osobistych wizyt w urzędach. Dlaczego? Mają zmienić się obowiązujące aktualnie przepisy ustawy z 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej (t.j. Dz.U. z 2025 r. poz. 420) i ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1631). Dotychczasowe przepisy wymagają od emerytów i rencistów corocznego składania oświadczeń o wysokości przychodów.

REKLAMA

ZUS zyska nowe uprawnienia i będzie mógł się domagać składek nawet za 20 lat wstecz. Co z kosztami i przychodami przedsiębiorców?

Trwa dyskusjach o przepisach, nad którymi toczą się już prace. Czy ZUS zyska prawo do tego, by domagać się składek za nieograniczony czas wstecz? Co wtedy z rozliczeniami podatkowymi przedsiębiorców? Czy sądy zaleje fala odwołań, a niewydolny już teraz system będzie działał jeszcze gorzej?

Świadczenie pielęgnacyjne 2026. Ponad 3000 zł dla opiekunów osób niepełnosprawnych!

Świadczenie pielęgnacyjne w 2026 roku może przekroczyć nawet 3000 zł. To kluczowa wiadomość dla tysięcy opiekunów osób niepełnosprawnych. Czy będzie można pracować nie tracąc pieniędzy? Jest pewna pułapka. Dowiedz się, ile dokładnie wyniesie pomoc i co zrobić, aby jej nie stracić.

REKLAMA