REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Powstanie Warszawskie: Przed Godziną W

Powstanie Warszawskie: Przed Godziną W
Powstanie Warszawskie: Przed Godziną W
Muzeum Powstania Warszawskiego

REKLAMA

REKLAMA

„Warszawa lada dzień przedstawi Niemcom swój rachunek do pokrycia. Długi, bardzo długi rachunek krwi, męczarni, poniewierki, upokorzeń”. Te zdania oddające skryte pragnienia tysięcy Polaków znalazły się w artykule zatytułowanym „Dzień zapłaty” na łamach konspiracyjnego „Biuletynu Informacyjnego” 31 lipca 1944 r. Dzień później Warszawa stanęła do swojej najdłuższej, niestety samotnej walki.
Podziemna prasa, mimo obecności niemieckich sił, była kolportowana jawnie. Władza okupanta, po widocznym kryzysie, w jakim znalazła się na początku trzeciej dekady lipca, wydawała się chylić ku upadkowi, o czym świadczyła m.in. ewakuacja części żołnierzy i urzędników. Miastem wstrząsały odgłosy kanonady ze zbliżającego się frontu wschodniego, a propagandy sowiecka i komunistyczna, wieszcząc szybkie wyzwolenie Warszawy, wzywały jej mieszkańców do chwycenia za broń.

Decyzja

 
 
Analizujący rozwój wydarzeń oficerowie Komendy Głównej AK spotykali się na odprawach dwa razy dziennie. Ciążyła na nich odpowiedzialność za uchwycenie optymalnego momentu do podjęcia walki. Przedwczesne wydanie rozkazu pozwoliłoby wciąż silnemu niemieckiemu garnizonowi, na którego czele właśnie stanął uchodzący za specjalistę od tłumienia powstań gen. Reiner Stahel, na utopienie zrywu we krwi. Ponadto spóźnione rozpoczęcie działań groziło podporządkowaniem komunistycznej władzy niesionej na bagnetach Armii Czerwonej i utratą szansy na odzyskanie niepodległości.
Na przedpołudniowej odprawie KG AK, 31 lipca, nie podjęto decyzji o rozpoczęciu walki. Kolejna miała odbyć się o godz. 18. Jednak, jak wspominał dowódca AK, gen. Tadeusz Komorowski „Bór”: „komendant Okręgu Warszawa-Miasto, [płk Antoni Chruściel] «Monter», oczekiwany był w kwaterze głównej o godzinie szóstej po południu. Zjawił się niespodziewanie o piątej, z wiadomością, że sowieckie oddziały pancerne wdarły się w przyczółek niemiecki, zdezorganizowały jego obronę i że Radość, Miłosna, Okuniew, Wołomin i Radzymin są już w rękach rosyjskich. Po krótkiej naradzie uznałem, że nadszedł właściwy moment do rozpoczęcia walki o Warszawę. Rosyjskiego ataku na miasto można było oczekiwać z godziny na godzinę”.
Po skonsultowaniu decyzji z Delegatem Rządu na Kraj Janem Stanisławem Jankowskim „Sobolem”, generał wyznaczył moment rozpoczęcia walki o Warszawę na 1 sierpnia, o godz. 17, nazwanej Godziną W.

Historyczny rozkaz

Chwilę potem przyszły dowódca Powstania Warszawskiego, płk „Monter” udał się do konspiracyjnej kancelarii przy ul. Filtrowej 68 w celu wydania rozkazów podległym sobie oddziałom. Ich doręczenie zostało jednak w dużej mierze wstrzymane przez rozpoczynającą się o 20 godzinę policyjną. Dlatego dopiero następnego dnia, wczesnym rankiem, a więc na niespełna 12 godzin przed planowanym rozpoczęciem walki, na warszawskie ulice wybiegły łączniczki z historycznym rozkazem. Moment jego otrzymania tak opisał słynny kurier z Londynu Jan Nowak-Jeziorański: „Dopiero około drugiej po południu rozlega się nerwowe pukanie. [Łączniczka] „Greta” wpada jak burza. – Dziś – woła od progu – zaczyna się! Godzina «W» o piątej!”.
Ruszyła pośpieszna koncentracja tysięcy powstańców warszawskich połączona z podejmowaniem i transportowaniem broni z konspiracyjnych magazynów.

Pierwsze strzały

W trakcie jednego z takich transportów, o godz. 13.50, na ul. Krasińskiego powstańcy zostali zaskoczeni przez niemiecki oddział. Jak wspominał to wydarzenie kpr. Zdzisław Sierpiński „Świda”: „Obserwowaliśmy się wzajemnie i widać było, że Niemcy robią jakiś rachunek zysków i strat – czy zacząć starcie, zacząć walkę z nami, czy udać, że nie zwracają uwagi na kilkunastu młodych ludzi, już w butach z cholewami bądź ubranych przynajmniej od spodu w mundury, bo od góry, mimo gorącego dnia, w płaszcze, pod którymi schowana była broń […]. Jak gdyby zastanawiali się, czy doprowadzić do tego starcia, czy nie”.
Ostatecznie rozpoczęta wówczas wymiana ognia nie tylko stała się falstartem powstańczych działań, lecz także zainicjowała niemiecką obławę na Żoliborzu. Jej ofiarą padło 21 powstańców, którzy zostali zaskoczeni w kotłowni Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Suzina 4. Dodatkowo Niemcy zdołali odciąć całą dzielnicę od reszty miasta. Stanu tego niestety nie udało się zmienić do samego końca powstania.

Efekt zaskoczenia

Także w innych dzielnicach Warszawy pierwsze strzały zaczęły padać przed godz. 17. W konsekwencji gen. Stahel już o godz. 16.30 wprowadził w niemieckim garnizonie stan ostrego pogotowia. Ważny oręż, jakim miał być efekt zaskoczenia, zaczął wymykać się z powstańczych rąk. Przedwcześnie rozpoczynające się walki uniemożliwiły części powstańców dotarcie w miejsca koncentracji ich oddziałów, a wielu dowódców stanęło przed dylematem, czy czekać na Godzinę W, czy przyłączyć się do już trwających starć. Miedzy innymi w takiej sytuacji znalazł się rtm. Henryk Roycewicz „Leliwa”, dowódca Batalionu „Kiliński”, który, słysząc wzmagającą się na terenie Śródmieścia wymianę ognia, zdecydował się przyspieszyć natarcie. Dzięki temu jego żołnierze opanowali najwyższy w Warszawie wieżowiec mieszczący się przy pl. Napoleona, gmach Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Prudential”.
Inne przypadkowe starcie, do którego doszło ok. godz. 16.30 przy ul. Dzielnej 72, mogło mieć zupełnie odmienne, najdalej idące konsekwencje. O grozie tego wydarzenia wymownie świadczył fakt, że w mieszczącej się pod wspomnianym adresem Fabryce Kamlera przebywał wówczas sztab AK z gen. „Borem” oraz władze Polskiego Państwa Podziemnego.
Wydarzenia w pragnącym od pięciu lat zrzucić jarzmo okupacji mieście nabrały częściowo własnej dynamiki. Powstańcy rozpoczęli mającą trwać 63 dni wielką bitwę miejską, której stawką były wolność Warszawy i niepodległość powojennej Polski.
Michał Komuda, historyk, publicysta, fotograf, pracownik Muzeum Powstania Warszawskiego

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Opłata za psy i inne zwierzęta domowe wzrośnie o połowę. Jest projekt rozporządzenia

Zwiększą się koszty utrzymania zwierząt domowych. Właściciele, którzy chcą podróżować ze swoimi pupilami, będą musieli uiścić wyższą opłatę.

Od 1 czerwca 2024 r. wyższe limity dorabiania do niektórych emerytur i rent

Od 1 czerwca 2024 r. zmienią się tzw. progi graniczne, o których powinni pamiętać pracujący seniorzy. W przeciwnym razie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiesi lub zmniejszy świadczenie. Limity nie dotyczą jednak wszystkich emerytów i rencistów.

Urlop proporcjonalny a zmiana pracy. Co mówią przepisy?

Kiedy stosuje się urlop proporcjonalny? Co w przypadku zmiany pracy? Prezentujemy najważniejsze zasady.

Dżem, miód, soki i cukier: nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Rewolucyjne dyrektywy śniadaniowe!

Więcej owoców w dżemie, oznakowania na sokach i skład, mniej cukru oraz kraj pochodzenia miodu - to nowe wyzwania dla przedsiębiorców w całej UE. Uregulowano nowe przepisy w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego produktów, które mają ulepszyć ochronę konsumentów i dostosować ją do nowych wyzwań, takich jak zielona i cyfrowa transformacja. Przedsiębiorcy nie są pocieszeni, czekają ich duże zmiany.

REKLAMA

Jeśli posiadasz dużą rodzinę, należą Ci się zniżki. Jakie?

Jesteś rodzicem przynajmniej 3 dzieci? Możesz nie wiedzieć, że przysługują Ci zniżki. Dowiedz się, jak z nich skorzystać oraz jak i gdzie złożyć odpowiedni wniosek.

5000,00 zł na wakacje dla dzieci w wieku szkolnym. Tym razem nie tylko dla dzieci rolników. Sprawdź, kto skorzysta.

5000,00 zł na wakacje dla dzieci w wieku szkolnym. Sprawdź, kto skorzysta z wakacyjnej AktywAKCJI. Tym razem nie jest to program skierowany jedynie do dzieci rolników.

Trzaskowski wydał zarządzenie dotyczące symboli religijnych w urzędach. Hołownia komentuje

Prezydent Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie dla Warszawy dotyczące wprowadzenia 16 standardów "równego traktowania”. Jest to szerokie zarządzenie, które dotyczy kwestii związanych z równouprawnieniem i zakazem dyskryminacji. Ocenił je marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Gość Infor.pl: Cezary Kaźmierczak (Związek Przedsiębiorców i Pracodawców) [17.05.2024] – Oglądaj na żywo!

Czy propozycja Trzeciej Drogi ws zakazu handlu to dobry kierunek? Dlaczego rośnie liczba przypadków łamania prawa przez przedsiębiorców? Czy płaca minimalna w Polsce jest na właściwym poziomie? Czy koszty pracy w Polsce są niskie? Czy Zielony Ład pomoże naszej gospodarce? Te pytania usłyszy gość Piotra Nowaka - Cezary Kaźmierczak - Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

REKLAMA

Bon energetyczny - kto się załapie na 300-1200 zł? Kryteria dochodowe są naprawdę niskie

Wysokość bonu energetycznego będzie zależała m.in. od liczby osób w gospodarstwie domowym, jak również od kryterium dochodowego na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub wieloosobowym. Pieniądze w wysokości od 300 zł do 1200 zł są do wzięcia już w 2024 roku. Jednak załapać się na to nowe świadczenie nie będzie łatwo.

Składka zdrowotna 2024. Rozliczenie za rok 2023. Wpływ na kwestie podatkowe

Już po raz drugi od momentu wprowadzenia rewolucyjnych przepisów Polskiego Ładu przedsiębiorcy mają obowiązek złożenia rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dwudziesty dzień maja jest ostatnim dniem na dopełnienie tego obowiązku. Na szczęście tym razem Ustawodawca oszczędził płatnikom wstecznych zmian form opodatkowania oraz półrocznych okresów składkowych. 

REKLAMA