- Notujemy też działania typowo przestępcze, kiedy po przekazaniu przez klienta np. 10 tys. zł kontakt z „firmą forexową" się urywa. Mamy też przypadki, w których klient początkowo osiąga zyski, a gdy dopłaca kolejne transze i inwestycja zaczyna przynosić straty. Taki rozwój sytuacji może nie być przypadkowy, gdyż część firm działa w modelu nazywanym „market maker" - mówi Agnieszka Wachnicka, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w biurze Rzecznika Finansowego.
Wyjaśnia, że w takim modelu firma inwestycyjna tworzy własny rynek. Kreuje i oferuje na nim instrumenty finansowe i niejako „zakłada się" z klientami, jaka będzie ich wartość w określonym momencie. Problem w tym, że konstrukcja niektórych umów daje firmie prawo o arbitralnego określania np. kursów walut, czy zmiany ceny transakcji w określonych przez siebie przypadkach, a nawet jednostronnego anulowania transakcji.
reklama
reklama
Firmy bez nadzoru
W wielu przypadkach które trafiają do Rzecznika Finansowego, usługi oferowane były przez podmioty zagraniczne, w tym takie z siedzibą poza Unią Europejską.
- Wówczas podejmowanie skutecznych działań przez Rzecznika jest niezwykle trudne. Ponadto, wiele podmiotów prowadzących działalność transgranicznie zastrzega w swoich wzorcach umownych, że ewentualne spory rozstrzygane będą przez sądy zagraniczne i zgodnie z prawem zagranicznym. Oznacza to, że klient będący polskim obywatelem może mieć znaczny problem ze skutecznym dochodzeniem swoich roszczeń bądź obroną swoich praw - wyjaśnia Bartosz Wyżykowski, radca prawny w biurze Rzecznika Finansowego.
Telefoniczni konsultanci często uwiarygadniają rzetelność i bezpieczeństwo działalności swojej firmy wskazując, że jest ona w rejestrze prowadzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego. Warto jednak pamiętać, że niektóre rejestry służą tylko gromadzeniu informacji o firmach, które notyfikowały chęć działalności na terenie Polski. KNF nie ma jednak możliwości wskazania warunków ich działania czy podjęcia bezpośrednich czynności nadzorczych, bądź też możliwości te są bardzo ograniczone.
Jak uregulować „rynek forex"?
Raport Rzecznika Finansowego podsumowuje również działania prawodawców w różnych krajach i Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych. Większość regulacji zmierza w kierunku ograniczenia agresywnego marketingu skierowanego do klientów indywidualnych. Wprowadzane są też ograniczenia w możliwości oferowania tak skomplikowanych produktów finansowych konsumentom. Jeśli są one dopuszczalne, to proponowane rozwiązania mają minimalizować ryzyko bardzo wysokich strat klientów np. przez zmniejszenie poziomu dźwigni finansowej.
- Warto podkreślić, że działalność tego rodzaju podmiotów jest niezwykle trudno kontrolować. Konsument może zarejestrować się przez internet właściwie na dowolnej platformie, zarejestrowanej w jakimkolwiek kraju. To oznacza, że regulacje są skuteczne tylko wobec podmiotów działających na danym rynku - podkreśla Agnieszka Wachnicka.
Prezentacja głównych tez Raportu
Źródło: Rzecznik Finansowy
Polecamy serwis: Prawa konsumenta