REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

Edukacja domowa

Rejonizacja dla edukacji domowej? Czy może koniec edukacji domowej dla wszystkich dzieci? Wiceprezydent Warszawy: postulujemy

Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska: Dziś do edukacji domowej może trafić każde dziecko. To ma i w dłuższej perspektywie będzie mieć poważne konsekwencje. Wiceprezydent udzieliła wywiadu dla Serwisu Samorządowego PAP.

Psychologiczne skutki zdalnego nauczania - wyzwania i rozwiązania

Zdalne nauczanie stało się w ostatnich latach jedną z największych zmian w edukacji. Choć bywa postrzegane jako wyzwanie, dla wielu uczniów jest też idealnym rozwiązaniem. Dzieci zmagające się z lękiem społecznym, nadwrażliwością, problemami zdrowotnymi czy neuroatypowością często czują się przytłoczone tradycyjnym środowiskiem szkolnym, które narzuca określony rytm i styl nauki. W ich przypadku elastyczna edukacja online pozwala na dostosowanie tempa pracy, zmniejszenie stresu związanego z bezpośrednią interakcją rówieśniczą oraz stworzenie komfortowych warunków do nauki. To model, który może nie tylko minimalizować trudności, ale także wzmacniać poczucie bezpieczeństwa i motywację do nauki.

Edukacja domowa, czyli o tym, że dziecko wcale nie musi chodzić do szkoły

Edukacja domowa (z ang. homeschooling), to nic innego, jak spełnianie obowiązku nauki lub obowiązku szkolnego poza przedszkolem i/lub szkołą, w ramach której, to rodzice lub opiekunowie prawni dziecka, przejmują na siebie obowiązek jego nauczania. Z roku na rok, staje się ona, w Polsce, coraz popularniejsza, do czego – z dużym prawdopodobieństwem – przyczyniły się doświadczenia ostatnich lat, związane z pandemią COVID-19 i będą jej efektem – przymusową nauką zdalną. Zgodnie z danymi Ministerstwa Edukacji Narodowej – w roku szkolnym 2023/2024 – liczba uczniów w edukacji domowej wrosła o 40 proc., w stosunku do roku szkolnego 2022/2023.

Co czwarty uczeń nie zdał matury w tej szkole. A oceny końcowe były wysokie. MEN: kuratoria przyjrzą się jakości kształcenia

Minister edukacji Barbara Nowacka poinformowała 18 lipca 2024 r., że kuratoria przyjrzą się wynikom egzaminów maturalnych w Szkole w Chmurze oraz temu, jak mają się one do ocen końcowych uczniów. Oceny te były wyjątkowo wysokie i nie przekładają się na wyniki matur - dodała.

REKLAMA

Edukacja domowa w 2024 roku. Czy pozostanie na zasadach ministra Czarnka? O konieczność zmian pyta Rzecznik Praw Obywatelskich

Mamy nowy 2024 rok, nowy rząd ale stare zasady finansowania. Środowisko edukacji domowej liczy na nowelizację. Ich prośby i apele zauważył Rzecznik Praw Obywatelskich.

Gdy wykluczenie komunikacyjne utrudnia dostęp do wiedzy

Tysiące polskich uczniów boryka się z wykluczeniem komunikacyjnym. Zimą doskwiera to szczególnie. Czy tak musi wyglądać rzeczywistość uczniów i czy naprawdę nie ma innego rozwiązania?

Rośnie liczba nauczycieli. Ale nie w szkołach...

Edukacja domowa. W tym roku szkolnym z edukacji domowej skorzystało już 48 tys. uczniów. Co za tym idzie, powiększyło się grono nauczycieli, bowiem za edukację w tym alternatywnym sposobie nauczania odpowiada rodzic lub opiekun prawny. 

Edukacja domowa - dla kogo? Jak uzyskać zgodę?

Edukacja domowa pozwala dzieciom na naukę w domu. Dla kogo będzie odpowiednia? Aby móc uczyć się w trybie edukacji domowej należy złożyć wniosek. Jak to zrobić? 

REKLAMA

Minister Czarnek: Nie zgadzamy się na zdawanie przez licealistów egzaminów na Stadionie Narodowym w jakimś tłumie albo zdalnie

Jeżeli licealista wykorzysta nieuwagę lub brak uwagi, brak zainteresowania jednego z rodziców, który podpisze mu zgodę na to, by odszedł ze zwykłej, tradycyjnej szkoły tylko po to by nie wstawać rano na godzinę 8.00, leżeć w łóżku do 12.00, uczyć się w sposób zdalny (...) , a następnie myśleć, że jakoś zda egzaminy klasyfikacyjnej, to to nie ma nic wspólnego z edukacją, a na pewno z edukacją domową.

Za dzieci uczące się w domach i nie chodzące do szkoły gminy płacą pieniądze. A nie chcą

Szkoły wspierające uczniów w ED pobierają z budżetu państwa subwencję (dzięki temu większość z nich jest z punktu widzenia uczniów darmowa). Co prawda jest ona niższa niż na dzieci, które kształcą się stacjonarnie, ale przelewy idą w miliony złotych, a to budzi zastrzeżenia samorządowców, którzy naciskają w tej sprawie na PiS.

REKLAMA