Pojęcie rachunku kosztów w placówce medycznej nie ma swojej definicji. Najbliższym pojęciem jest standard rachunku kosztów określony w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 8 lipca 2015 roku w sprawie zaleceń do standardu rachunku kosztów u świadczeniodawców (Dz. U. 2015, poz. 1126), wydanym na podstawie Ustawy o Świadczeniach Opieki Zdrowotnej Finansowanych ze Środków Publicznych z dnia 27 sierpnia 2004 roku (tekst jednolity Dz.U. 2017, poz. 1938; art. 31lc ustęp 6). Celem regulacji jest normalizacja sposobu identyfikowania, gromadzenia, przetwarzania, prezentowania i interpretowania informacji o kosztach leczenia oraz określenie sposobu kalkulacji kosztu świadczenia opieki zdrowotnej.
Jednymi z najważniejszych danych, jakie gromadzi każda firma, są informacje osobowe jej pracowników. Ich ochrona konieczna jest nie tylko ze względu na przepisy prawa, ale również dlatego, że mogą stać się łakomym kąskiem dla cyberprzestępców, a tego typu ataki są coraz częstsze. Dotykają one nie tyle duże koncerny, co przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa, gdzie procedury przeciwdziałania tego typu zagrożeniom są niedopracowane lub wręcz nie istnieją. Nie powinniśmy zatem pytać „czy” ktoś zaatakuje naszą firmę, ale bardziej - „kiedy” to zrobi.
Projekt zmian podatkowych, przyjęty przez rząd 6 lutego br., który dotyczy twórców rozszerza katalog działalności podlegających 50-proc. kosztom. Zgodnie z propozycjami 50-proc. koszty uzyskania przychodu obejmą także: inżynierię budowlaną, tłumaczenia, gry komputerowe oraz działalność naukową i pracę dydaktyczną prowadzoną na uczelni. Okazuje się jednak, że nie rozwiewa to wszystkich wątpliwości, ponieważ nowy katalog nie obejmuje wprost branż od zawsze kojarzonych z działalnością twórczą, np. reklamy.
Przedsiębiorcy z grubsza dzielą się na dwie kategorie. Do pierwszej należą ci, którzy w myśl zasady „stay always connected” nie wyobrażają sobie życia bez zdobyczy technologii, a obudzeni w środku nocy bez problemu wyrecytują najważniejsze trendy technologiczne tego roku. Druga kategoria to właściciele firm, którzy wciąż nie widzą żadnego problemu w odręcznym wypisywaniu faktur, a na każdą zmianę cyfryzującą ich sektor reagują wręcz alergicznie. Co najdziwniejsze, w obu przypadkach interes może rozwijać się prężnie, niestety tylko do pewnego czasu. Dlaczego warto inwestować w nowoczesne rozwiązania i co czeka tych, którzy z technologią są na bakier?
Audyt prawny, zwany inaczej due dilligence lub legal due dilligence to proces zmierzający do sprawdzenia stanu prawnego podmiotu, w odniesieniu do którego planowana jest określona inwestycja. Audyt prawny dotyczy więc całego podmiotu (spółki, start-up’u) lub jego przedsiębiorstwa, aktywów, nieruchomości itp. Zwykle od jego wyników uzależnione jest to, czy dojdzie do inwestycji, czy też nie. Temat więc jest ważny i warto pamiętać o 5 podstawowych kwestiach, istotnych dla sprawnego i satysfakcjonującego przeprowadzenia takiego audytu.