REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Szkoda komunikacyjna badana przez detektywa - na co uważać?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Maciej Kamiński
Szkoda komunikacyjna badana przez detektywa - na co uważać?/Fot. Shutterstock
Szkoda komunikacyjna badana przez detektywa - na co uważać?/Fot. Shutterstock
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Szkoda komunikacyjna badana przez detektywa to nowy trend, który dotyczy nawet pozornie małych szkód. Czy jest to zgodne z prawem? Jak uzyskać odszkodowanie?

Ręce pełne roboty

Szacuje się, że już nawet co 10 szkoda komunikacyjna jest badana przez detektywa. Praktycznie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe w Polsce decydują się na to. I nie robią z tego wielkiej tajemnicy. Ubezpieczyciele często tłumaczą, że skala wyłudzeń odszkodowań w Polsce stale rośnie, przez co oni są zmuszeni do korzystania z tego typu usług. Faktem jest, że w naszym kraju działają grupy wyspecjalizowane w tego typu procederach. Jednak ilość potwierdzonych prób wyłudzeń jest dosyć nikła w stosunku do tego, ile zdarzeń komunikacyjnych występuje każdego roku na polskich drogach.

REKLAMA

REKLAMA

W praktyce zwykle chodzi o wyszukiwanie błędów popełnianych w stresie przez poszkodowanych w celu niewypłacania im odszkodowań. Dzięki temu firmy ubezpieczeniowe oszczędzają olbrzymie kwoty. Ingerencje detektywów głównie dotyczą szkód z OC. Nieco rzadziej zdarza się, że badają oni sprawy, których przedmiotem jest Auto Casco.

Niemniej coraz częściej towarzystwa zwracają się do detektywów nawet w przypadku pozornie małych szkód, wynoszących np. kilka tysięcy złotych. Masowe odmawianie takich wypłat bardzo się opłaca w skali całego roku. Co więcej, poszkodowani zazwyczaj nie walczą o swoje prawa, bo zwyczajnie brakuje im świadomości w tym względzie. Obawiają się też, że założenie sprawy w sądzie zbyt wiele będzie ich kosztowało.

Z moich szacunków wynika, że tylko 10% poszkodowanych, którym odmówiono odszkodowania, kieruje pozwy przeciw ubezpieczycielom. To oznacza, że zwyczajnie opłaca się zatrudniać detektywów i szukać np. błędów. Uczestnicy zdarzeń drogowych zawsze przechodzą mniejszy lub większy stres i łatwo jest im się pomylić. Praktyka pokazuje, że nie wszystkie odmowy są zasadne, skoro część poszkodowanych wygrywa spory sądowe.

REKLAMA

Zgodnie z prawem

Działania detektywów w postępowaniu odszkodowawczym oczywiście są legalną praktyką. Reguluje to art. 2 Ustawy o usługach detektywistycznych. Czynności takie polegają na uzyskiwaniu, przetwarzaniu i przekazywaniu informacji o osobach, przedmiotach oraz zdarzeniach. Są realizowane na podstawie umowy zawartej ze zleceniodawcą. W szczególności są prowadzone w sprawach wynikających ze stosunków gospodarczych lub prawnych dotyczących osób fizycznych. Chodzi o sprawdzanie wiarygodności wszystkich szczegółów dotyczących zgłaszanych szkód.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą w toku prowadzonych likwidacji szkód korzystać z usług podmiotów zewnętrznych, a także zatrudniać detektywów. Zazwyczaj są nimi emerytowani mundurowi, którzy nie posiadają licencji detektywistycznej. Jednak są uprawnieni do tego, żeby w czasie prowadzenia śledztwa robić notatki i zdjęcia. Badają okoliczności zdarzenia, przesłuchują strony i ustalają fakty. Z reguły kończą swoją pracę raportem i rekomendacją.

Uczestnicy zdarzenia komunikacyjnego są zobowiązani m.in. do niezwłocznego powiadomienia o nim zakładu ubezpieczeń. Muszą udzielić niezbędnych wyjaśnień, przekazując wszystkie posiadane informacje. Na tej podstawie firmy ubezpieczeniowe korzystają z usług detektywistycznych w trakcie likwidacji szkód. Sprawca i poszkodowany powinni przedstawić posiadane dowody oraz ułatwić ustalenie okoliczności wydarzenia, jak również udzielić innej niezbędnej pomocy w dochodzeniu prawdy o zdarzeniu.

Trudny kontakt

Detektyw powinien poinformować poszkodowanego i sprawcę, kim jest. Musi też powiedzieć, że działa z ramienia towarzystwa i chce potwierdzić okoliczności zdarzenia. Z kolei na osobach uczestniczących w zdarzeniu komunikacyjnym spoczywa obowiązek udzielania mu wszelkich informacji. Wynika on z art. 16 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Trzeba przyznać, że również zdarza się, że detektywi, a zwłaszcza osoby nielicencjonowane, działają mało przejrzyście, chcąc osiągnąć dobry wynik dla swojego mocodawcy. W praktyce oznacza to, że przesłuchują uczestników zdarzeń, gdy oni nie mogą rozmawiać. Wybierają takie momenty, w których np. rozmówcy spieszą się do pracy albo ubierają dzieci do przedszkola. Zadają kilka razy to samo pytanie do momentu, aż ktoś się pomyli i w końcu źle odpowie. Czasem wprost sugerują odpowiedzi albo winę i kłamstwo. Nie każdy jest w stanie to wytrzymać psychicznie.

Dlatego przy każdym kontakcie z detektywem trzeba zachować spokój i pełną koncentrację. Nie trzeba z góry zakładać, że przychodzi on ze złą wolą. Ale nie można też pozwolić sobie na bycie zmanipulowanym. Jeżeli jakiegoś szczegółu się nie pamięta, należy to jasno powiedzieć, zamiast przytakiwać lub zgadywać w celu uzyskania pozornego spokoju. Jeżeli już wystąpi taka sytuacja i dojdzie do odmowy wypłaty odszkodowania, należy bezwzględnie skierować sprawę do sądu.

Nie warto odmawiać

Brak rozmowy poszkodowanego z detektywem może spowodować realną odmowę wypłaty odszkodowania. Zgodnie z art. 17 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, zakład ubezpieczeń może dochodzić zwrotu części wypłaconego uprawnionemu odszkodowania lub ograniczyć wypłacane środki osobom, które nie współdziałają z nim w kwestii ustalenia faktów.

Jeśli naruszenia dopuścił się sprawca, ubezpieczyciel ma prawo jedynie żądać zwrotu części odszkodowania. Gdy jednak niedopełnienie obowiązków nastąpiło za sprawą poszkodowanego, zakład ubezpieczeń może zarówno ograniczyć wysokość odszkodowania, jak i żądać zwrotu części wypłaconych środków.

Natomiast w tym ostatnim przypadku muszą być spełnione łączenie dwie przesłanki. Po pierwsze, poszkodowany dopuścił się winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Po drugie, niedopełnienie tych obowiązków wpłynęło na ustalenie zakresu lub istnienia odpowiedzialności cywilnej bądź też na zwiększenie rozmiarów szkody. Przy tym to zakład ubezpieczeń musi udowodnić, że poszkodowany spełnił oba warunki.

Należy jednak zaznaczyć, że nieudzielnie informacji detektywowi czy likwidatorowi jest czymś innym niż podanie nieprawdziwych informacji, będące oszustwem opisanym w art. 286 k.k. Kodeks karny wyróżnia też tzw. oszustwo ubezpieczeniowe, o którym mówi art. 298. Polega ono na spowodowaniu zdarzenia będącego podstawą wypłaty odszkodowania.

Podsumowując, poszkodowany, który nie chciał rozmawiać z detektywem, może oczywiście bronić się poprzez wykazanie, że nie wynikało to z umyślnej winy albo rażącego niedbalstwa. Powinien też odpowiednio dowieść, że brak współpracy z zakładem ubezpieczeń nie wpłynął na ustalenie zakresu lub istnienia odpowiedzialności. Zawsze też musi pamiętać o tym, że ma prawo złożyć pozew do sądu. Nie warto rezygnować z odszkodowania, wiedząc, że jest ono należne.

Maciej Kamiński,
ekspert rynku motoryzacyjnego i ubezpieczeniowego,
Prezes Zarządu HELPER CPP

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senat: Komornik łatwiej sprzeda Twoje mieszkanie. Jak nie dasz rady z kredytem

Zasadą staje się bowiem licytacja elektroniczna nieruchomości przez komornika. Ustawa nowelizująca odpowiednio kodeksu postępowania cywilnego jest w Senacie.

Kancelaria, która słucha i sprzedaje - jak budować nowoczesną markę w zgodzie z wartościami?

Marketing kancelarii to nie fast food. Budowanie marki kancelarii to proces na lata. Przemyślana i wdrażana na bieżąco strategia, długoterminowe i krótkoterminowe plany, odpowiednio dobrane narzędzia - brzmi jak wyzwanie. Czy to się opłaca?

Jest decyzja! 10 listopada dniem wolnym od pracy. Jednak nie dla wszystkich

Premier zdecydował, że 10 listopada 2025 roku będzie dniem wolnym od pracy dla urzędników państwowych. Dzięki tej decyzji pracownicy służby cywilnej będą mieli czterodniowy weekend, który potrwa od soboty 8 listopada do wtorku 11 listopada, czyli Narodowego Święta Niepodległości. Oto szczegóły.

Rzecznik Generalny TSUE przeciwny podważaniu metody wyznaczania WIBOR. Nie będzie masowego kwestionowania wszystkich umów z WIBOR-em

W większości sporów sądowych o WIBOR konsumenci zarzucają bankom, że nie wskazały w umowie metody ustalania WIBOR. Kategoryczna opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym zakresie znacząco zmniejsza szanse konsumentów na skuteczne podważenie WIBOR w swoich umowach kredytowych – piszą radca prawny Bartłomiej Rybicki oraz radca prawny Bartłomiej Ślażyński z Kancelarii Radców Prawnych Anety Ciechowicz-Jaworskiej i Bartłomieja Ślażyńskiego.

REKLAMA

Bon kaucyjny za zwrócone butelki i puszki? MKiŚ: to legalne ale tylko gdy bon da się wymienić na pieniądze przez co najmniej 1 miesiąc

Ministerstwo Klimatu i Środowiska w komunikacie z 16 września 2025 r. poinformowało, że Polskie przepisy o systemie kaucyjnym jednoznacznie wskazują, że przy zwrocie opakowania ze znakiem kaucji, osobie zwracającej butelkę lub puszkę należy się zwrot w formie pieniężnej (np. w gotówce albo na kartę). Dopuszczalne prawnie jest jednak wydanie (np. przez automat) bonu lub kuponu, z kwotą kaucji - o ile taki druk da się łatwo spieniężyć i będzie on ważny przynajmniej miesiąc.

Rewolucja w recyklingu: system kaucyjny wchodzi w życie! Jak wpłynie na Ciebie, środowisko i gospodarkę? [WYWIAD]

Polska rozpoczyna rewolucję w recyklingu! Od października wchodzi w życie system kaucyjny dla butelek i puszek, który ma zwiększyć poziom selektywnej zbiórki, poprawić jakość surowców i dostosować kraj do wymogów Unii Europejskiej. Joanna Leoniewska-Gogola, liderka zespołu circular economy w Deloitte, tłumaczy w wywiadzie dla Infor.pl, jakie zmiany czekają konsumentów, przedsiębiorców i gospodarkę odpadami.

Dla kogo certyfikaty cyberbezpieczeństwa? Czy są obowiązkowe? Ustawa o krajowym systemie certyfikacji cyberbezpieczeństwa już weszła w życie

Certyfikaty cyberbezpieczeństwa są przeznaczone dla profesjonalistów IT, w tym dla administratorów systemów i sieci, specjalistów od bezpieczeństwa, inżynierów oraz osób aspirujących do tych ról, aby potwierdzić ich wiedzę i umiejętności praktyczne w zakresie ochrony przed zagrożeniami cyfrowymi. Certyfikacja obejmuje także produkty, usługi i procesy ICT, a ich celem jest informowanie konsumentów o poziomie bezpieczeństwa cyfrowego oraz wspieranie polskich firm na rynkach europejskich. Czy i dla kogo uzyskanie certyfikatów cyberbezpieczeństwa jest obligatoryjne?

Będą kolejne ograniczenia dot. ogrzewania kominkami. Nowelizacja rozporządzenia ws. warunków technicznych budynków

Od początku 2025 roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii, a po ostatniej rekonstrukcji rządu Ministerstwo Finansów i Gospodarki prowadzi prace nad zmianą rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Poprzednia poważniejsza nowelizacja tego rozporządzenia miała miejsce w roku 2021. Dotychczasowe zmiany tego rozporządzenia każdorazowo i stopniowo wprowadzały nowe ograniczenia dla instalacji kominków, pieców i trzonów kuchennych. W projekcie najnowszych zmian tendencja ta jest utrzymana. I niestety, tak jak przy poprzednich zmianach, wprowadzane ograniczenia nie mają żadnego uzasadnienia technicznego.

REKLAMA

[Stare i nowe świadczenie pielęgnacyjne 3386 zł] W 2026 r. osoby niepełnosprawne i opiekunowie z podwyżką 99 zł

Zasiłek pielęgnacyjny nie będzie miał podwyżki (aż do początku 2028 r.). Jak rząd tłumaczy, dlatego, że 1 mln osób z zasiłkiem pielęgnacyjnym (większa część ze stopniem umiarkowanym niepełnosprawności) może się starać o świadczenie wspierające, które otrzymywało na koniec marca 2025 r. około 120 000 osób niepełnosprawnych (większa część beneficjentów ma stopień znaczny niepełnosprawności). Zupełnie inna sytuacja w 2026 r. (i kolejnych latach jest w świadczeniu pielęgnacyjnym (zarówno "starym" jak i "nowym"). W 2026 r. świadczenie to będzie podwyższone o 99 zł. To 3% podwyżka na 2026 r. Nie tak duża jak w latach minionych, kiedy mieliśmy galopująca inflację. Ale porównując z 0% podwyżki dla zasiłku pielęgnacyjnego, nie wygląda to źle. Opiekunowie osób niepełnosprawnych otrzymają w 2026 r. 3386 zł.

WIBOR w umowach kredytu. Czy opinia Rzeczniczki Generalnej TSUE, to sukces konsumentów, czy banków?

W dniu 11 września 2025 r. Rzeczniczka Generalna Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydała opinię w sprawie C-471/24 z wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożonego przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Opinia ta jest całkowicie korzystna dla kredytobiorców i niekorzystna dla banków – twierdzi Radca Prawny Michał Kanabaja z Kancelarii Rachelski i Wspólnicy.

REKLAMA