Będą liczyć staż pracy po nowemu. Miliony Polaków czeka rewolucyjna zmiana. Kto straci a kto zyska

REKLAMA
REKLAMA
Bez urlopu, bez zwolnienia lekarskiego… tak się zasuwa na śmieciówkach uchodzących za jedną z największych patologii na polskim rynku pracy. Ten problem dotyka też samozatrudnionych. Co jest najgorsze? Po latach harówki oficjalny bilans stażu pracy to okrągłe zero. Teraz nadchodzi koniec tej jawnej niesprawiedliwości. Od nowego roku ruszy rewolucyjna zmiana. Nawet 5 mln Polaków zyska nowe uprawnienia.
- Lata harówki a staż pracy to… zero
- Czy da się odzyskać utracone lata?
- Reforma może przełożyć się na realny wzrost kosztów pracy
Lata harówki a staż pracy to… zero
Po latach harówki oficjalny bilans stażu pracy tych, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą albo harują na śmieciówkach to okrągłe… zero. Ilu jest Polaków skazanych na taki absurd?
REKLAMA
REKLAMA
Jak wynika z opracowania ministerstwa finansów „Wybrane aspekty działalności gospodarczej za 2019 rok”, JDG to najpopularniejsza forma prowadzenia biznesu w Polsce. Spośród około 2,78 mln działalności gospodarczych aż 2,33 mln (ponad 80 proc.) stanowiły właśnie JDG. Równolegle, zgodnie z danymi GUS, na koniec września 2024 roku ponad 2,4 mln osób pracowało w oparciu o umowy cywilnoprawne. Blisko połowa z nich (1,004 mln) łączyła to zatrudnienie z inną formą aktywności zawodowej, kwalifikując się jako osoby pracujące w gospodarce narodowej.
– Reforma, która zacznie obowiązywać w styczniu 2026 roku to milowy krok w stronę zrównania uprawnień pracowniczych niezależnie od formy zatrudnienia – uważa Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy z firmy Personnel Service. Przez lata osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych czy prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą nie miały wielu przywilejów, jak dłuższy urlop wypoczynkowy czy prawo do odpraw. Teraz będą mogły realnie „odzyskać” lata pracy, które wcześniej się nie liczyły – mówi Inglot.
Czy da się odzyskać utracone lata?
REKLAMA
Planowana zmiana w przepisach otwiera przed pracownikami szereg możliwości, które do tej pory były zarezerwowane głównie dla zatrudnionych na etacie. Wliczenie do stażu pracy okresów wykonywania umów cywilnoprawnych czy prowadzenia działalności gospodarczej pozwoli wielu osobom przekroczyć kluczowy próg 10 lat doświadczenia zawodowego, dający prawo do 26 dni urlopu wypoczynkowego rocznie. Co więcej, nowy łączny staż pracy może skutkować dłuższym okresem wypowiedzenia oraz dostępem do świadczeń, takich jak odprawy pieniężne przy zwolnieniach indywidualnych lub grupowych.
Reforma oznacza także większą szansę na rozwój zawodowy, dotyczy to szczególnie osób, które do tej pory nie spełniały formalnych kryteriów doświadczenia wymaganego przy rekrutacjach do administracji publicznej czy instytucji państwowych. Dzięki możliwości udokumentowania wcześniejszych okresów pracy, także poza tradycyjnym stosunkiem pracy, kandydaci zyskają realny dostęp do procesów rekrutacyjnych zarezerwowanych dotąd dla osób z etatowym, udokumentowanym stażem.
Rewolucja w przepisach przyniesie korzyść milionom pracowników. Co ta zmiana oznacza dla pracodawców? Wertowanie stosów papierów. Już teraz działy HR powinny rozpocząć audyt dokumentacji historycznej, aby zidentyfikować osoby, które w przeszłości realizowały umowy cywilnoprawne i mogą ubiegać się o zaliczenie ich do stażu pracy. Kluczowe będzie także przygotowanie systemów kadrowo-płacowych do przetwarzania nowych danych oraz wdrożenie procedur weryfikacji dokumentów składanych przez pracowników. Jednocześnie niezbędne będzie szkolenie zespołów odpowiedzialnych za naliczanie uprawnień oraz przygotowanie komunikacji wewnętrznej dla załogi.
Reforma może przełożyć się na realny wzrost kosztów pracy
Dotyczy to nie tylko potencjalnego zwiększenia liczby dni urlopowych czy wypłat odpraw, ale także czasu i zasobów potrzebnych do obsługi pracowników składających wnioski o zaliczenie wcześniejszych okresów aktywności zawodowej. Dodatkowo, firmy będą musiały uwzględniać „nowy” staż w procesach rekrutacyjnych, szczególnie tam, gdzie jest to warunek udziału w rekrutacji lub wpływa na wysokość oferowanego wynagrodzenia czy poziom stanowiska. W wielu organizacjach zmiany te będą wymagały przedefiniowania dotychczasowych standardów operacyjnych.
Jak wskazuje Krzysztof Inglot, z punktu widzenia pracodawców to czas dużych zmian i wyzwań przede wszystkim organizacyjnych. - Kluczowe będzie odpowiednio wczesne przygotowanie, które pozwoli uniknąć chaosu w pierwszych miesiącach obowiązywania nowych przepisów. Warto spojrzeć na te zmiany jako na szansę, nie tylko dla pracowników, ale i dla firm, by uporządkować procesy, zwiększyć transparentność i zbudować silniejszą kulturę zatrudnienia – podsumowuje ekspert.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA