REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Oszukane promocje w Internecie. Kto potrafi łatwo sprawdzić, rozpoznać nieuczciwe sztuczki sprzedawców i jak to robi

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Mimo nakazu udowodnienia przez sprzedawcę, że obniżona cena jest naprawdę promocyjną, wiele sklepów internetowych nadal stosuje ściemę promocyjną; nie wszyscy jednak dają się oszukać
INFOR
Infor.pl

REKLAMA

REKLAMA

Od niemal roku zmienione przepisy prawa konsumenckiego, znane pod nazwą dyrektywy Omnibus, mają wykluczać między innymi fałszywe promocje. Sprzedawcy muszą na przykład podawać ceny historyczne, by łatwo było sprawdzić czy nie obniżają ceny, którą nieco wcześniej celowo mocno podwyższyli.

Nowe prawo zmniejszyło skalę zjawiska, ale go nie wyeliminowało, a pokusie ściemy promocyjnej wciąż najchętniej ulegają sklepy internetowe. Czy jednak wszyscy dają się złapać w pułapki, które miał wyeliminować Omnibus?

REKLAMA

REKLAMA

Kto sprawdza ceny podczas zakupów w sklepie internetowym

Jak wykazał sondaż UCE RESEARCH i Grupy BLIX, aż 69,8% dorosłych Polaków, dokonując zakupów lub szukając produktów w promocjach w sklepach internetowych, sprawdza, jaka faktycznie była najniższa cena danego towaru w ostatnich 30 dniach.

– Wysoki odsetek konsumentów sprawdzających ceny może wynikać zarówno z chęci zakupu produktów możliwie najtaniej, jak i z braku zaufania wobec praktyk cenowych sklepów internetowych. Nieufność ta może być napędzana przez wcześniejsze negatywne doświadczenia z nieuczciwymi sprzedawcami, takimi jak sztuczne podwyższanie cen przed wprowadzeniem promocji – komentuje Maciej Tygielski, jeden ze współautorów badania, ekspert rynku e-commerce.

Z kolei dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX, konsultant merytoryczny badania, uważa, że są co najmniej dwa powody wysokiej nieufności konsumentów wobec e-sklepów.
Pierwszy jest taki, że w społeczeństwie panuje powszechna opinia, iż sporo przedsiębiorców na rynku nie wywiązuje się w pełni z obowiązku nałożonego dyrektywą Omnibus. Pada też podejrzenie, że sprzedawcy specjalnie wprowadzają konsumentów w błąd, prowadząc różnego rodzaju niejasne oznaczenia i opisy.
Druga przyczyna braku zaufania jest taka, że media często komunikują, iż UOKiK znowu nałożył na kogoś dużą karę. Taki sygnał automatycznie powoduje, że konsument podchodzi do promocji z naprawdę dużym dystansem. 

REKLAMA

Nowe prawo w praktyce: jak działa dyrektywa Omnibus

Dr Łuczak przekonuje, że e-sklepy powinny wyciągnąć wnioski z tego badania. Stosując ceny promocyjne, mają obowiązek jak najbardziej przejrzyście je podawać. Teraz jest z tym jeszcze problem. – Ten pierwszy, ale znaczący krok może poprawić wspólne relacje między sprzedawcami i klientami. W czasach wysokiej inflacji przedsiębiorcy muszą bardziej zdawać sobie sprawę z tego, że konsumenci sięgający po towary w promocji często są do tego życiowo zmuszeni. I powinni mieć świadomość tego, że dla niektórych osób faktyczny rabat odgrywa naprawdę dużą rolę – przekonuje ekspert.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Natomiast Maciej Tygielski zwraca uwagę na to, że w obecnych czasach internauci mają łatwy dostęp do historii cen, co pozwala im na bardziej świadome podejmowanie decyzji zakupowych. Coraz więcej osób przykłada wagę do weryfikacji wartości promocji, co jest odzwierciedleniem wzrostu świadomości konsumenckiej. Niekoniecznie oznacza to, że dany klient ma mocno ograniczony budżet. Osoby o zasobniejszych portfelach również chcą robić korzystne zakupy. Zaangażowanie w proces informacyjny może wynikać z umiejętności wykorzystania narzędzi online do porównywania cen oraz z chęci zapewnienia sobie najlepszych możliwych warunków transakcji. To świadectwo tego, jak narzędzia cyfrowe zmieniają podejście do zakupów i wzmacniają pozycję konsumenta w relacji z e-sklepami.

Z badania wynika bowiem, że zaangażowanie w proces kontrolny wykazują głównie młode osoby, tj. w wieku 25-34 lat, z miesięcznym dochodem netto na poziomie 5000-6999 zł i z wyższym wykształceniem.

Z kolei najczęściej pomijają ten proces seniorzy, a także Polacy nieujawniający swoich dochodów i legitymujący się średnim wykształceniem. Z powyższego zatem wynika, że konsumenci wciąż widzą spory problem z poprawnym stosowaniem unijnej dyrektywy Omnibus przez sklepy internetowe. Można też wnioskować, że klienci mają mocno ograniczone zaufanie do oferowanych akcji rabatowych. 

Kto nie ufa e-sklepom: jak sprawdzają ceny ostrożni konsumenci by nie dać się nabić w promocję

Z kolei dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX, konsultant merytoryczny badania, uważa, że są co najmniej dwa powody wysokiej nieufności konsumentów wobec e-sklepów. Pierwszy jest taki, że w społeczeństwie panuje powszechna opinia, iż sporo przedsiębiorców na rynku nie wywiązuje się w pełni z obowiązku nałożonego dyrektywą Omnibus. Pada też podejrzenie, że sprzedawcy specjalnie wprowadzają konsumentów w błąd, prowadząc różnego rodzaju niejasne oznaczenia i opisy. Druga przyczyna braku zaufania jest taka, że media często komunikują, iż UOKiK znowu nałożył na kogoś dużą karę. Taki sygnał automatycznie powoduje, że konsument podchodzi do promocji z naprawdę dużym dystansem. 

– Wyniki badania mogą sugerować, że wprowadzenie dyrektywy Omnibus było odpowiedzią na rzeczywistą potrzebę konsumentów dotyczącą przejrzystości cen. Obowiązki m.in. nałożone na e-sprzedawców mają na celu zapewnienie większej ochrony konsumentom, a zebrane dane wskazują, że shopperzy są aktywni w poszukiwaniu informacji o cenach. To może świadczyć o pozytywnym przyjęciu i efektywności ww. regulacji – mówi Maciej Tygielski.

– Sądzę, że nieufność wobec e-sklepów będzie dłużej obserwowana, nawet mimo tego, że sytuacja w tej kwestii faktycznie się poprawia. Mówiąc wprost, niektóre sklepy zasłużyły sobie na opinię nierzetelnych, ale uczciwie trzeba też powiedzieć, że to się naprawdę zmienia. Jest to efektem nakładanych kar, ale także postaw konsumenckich. Przedsiębiorcy oczywiście nadal będą lawirować wokół przepisów, ale tych przypadków będzie mniej, bo UOKiK skutecznie prześwietla rynek i poprzez nakładanie kar w pewien sposób go edukuje – stwierdza dr Krzysztof Łuczak.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Obowiązkowa fotowoltaika na budynkach [harmonogram]. Tak nowe przepisy unijne zmienią polski rynek budowlany

Unijna dyrektywa EPBD (Energy Performance of Buildings Directive), której implementacja w Polsce nastąpi do 2026 roku, wprowadza obowiązek instalacji paneli fotowoltaicznych lub kolektorów słonecznych na dachach określonych typów budynków. To jedno z najważniejszych rozwiązań prawnych w obszarze transformacji energetycznej ostatnich lat, które może na trwałe zmienić sposób projektowania i eksploatacji nieruchomości w Polsce. Sprawdź, czy zmiany dotyczą również ciebie

Ochrona przedemerytalna a długotrwała choroba - czy zadziała art. 39 KP?

Pracownik w wieku 62 lat był chory przez 182 dni. Pobierał zasiłek chorobowy. Aktualnie przeszedł na świadczenie rehabilitacyjne. Jest u nas zatrudniony od 5 lat. Czy można rozwiązać z nim umowę z powodu długotrwałej choroby, czy obowiązuje ochrona przedemerytalna? Potrzebujemy zatrudnić nowego pracownika na to miejsce.

Sejm zmienia OC: Opcja dla każdego kierowcy. Zawiesi płacenie składek. Dwa miesiące, rok, dwa lata. Samochód zostawi w garażu [Nowelizacja 2026 r.]

Wreszcie będzie można wycofać samochód osobowy (każdy) z użytkowania i nie płacić OC. Skorzysta każdy kierowca, a nie ten który miał szczególną sytuację (np. naprawa samochodu, ale taka solidna, gdy uszkodzono konstrukcję nośną samochodu). Urzędów nie będzie już interesował powód wycofania samochodu z ruchy. Można wycofać z użytkowania samochód bo: "drugi samochód w rodzinie", "wyjazd za granicę", "kamper używany raz na jakiś czas".

Gotówka od ojca to problem. Skarbówka stawia sprawę bardzo jasno – odmowa zwolnienia z podatku od darowizny, nawet gdy pieniądze wpłyną na konto obdarowanego

Darowizna w gotówce od najbliższej rodziny może skończyć się podatkiem. Skarbówka w najnowszej interpretacji jasno wskazała, że wpłata pieniędzy otrzymanych „do ręki” ojca na własne konto przez obdarowanego nie wystarczy do zwolnienia z podatku – liczy się przelew lub przekaz od darczyńcy.

REKLAMA

Czy pracodawca może obowiązkowo wysłać pracownika na zaległy urlop wypoczynkowy? Przepisy, orzeczenia sądów i stanowisko PIP

To dość częsta i wywołująca sporo wątpliwości sytuacja. Pracownik ma zaległy urlop ale nie wypełnia wniosków urlopowych i „chomikuje” ten urlop na przyszłość. Na różne nieprzewidziane sytuacje. Dla pracodawcy to kłopot, bo może być w niektórych sytuacjach ukarany za to grzywną przez Państwową Inspekcję Pracy od 1 tys. do 30 tys. zł (art. 282 § 1 pkt 2 kodeksu pracy). A ponadto pracodawca może być zobowiązany do tworzenia tzw. rezerw (tak naprawdę są to bierne rozliczenia międzyokresowe kosztów) w bilansie na o wynagrodzenia za czas urlopu zaległego (niewykorzystanego w terminie). Czy zatem pracodawca może zmusić (tj. skutecznie skłonić metodami zgodnymi z prawem) pracownika do wykorzystania urlopu lub zaległego urlopu z poprzedniego roku? Przecież urlop to uprawnienie pracownika i jest udzielany na wniosek pracownika.

Szczepienia przeciw COVID-19 od 22 września 2025. Jak się zapisać i kto może skorzystać?

Coraz więcej lekarzy alarmuje o rosnącej liczbie zachorowań na COVID-19. W odpowiedzi Ministerstwo Zdrowia uruchamia od 22 września 2025 r. program bezpłatnych szczepień dla wszystkich od 6. miesiąca życia. Wystarczy sprawdzić swoje e-skierowanie i umówić się na wizytę w przychodni lub aptece. Wyjaśniamy, kto powinien szczególnie rozważyć szczepienie, jak wygląda rejestracja i jaką szczepionką będą wykonywane dawki przypominające.

10 listopada 2025 r. wolny od pracy

Czy 10 listopada 2025 roku będzie wolny od pracy? Okazuje się, że w większości polskich firm pracownicy tego dnia nie muszą przychodzić do pracy. Pracodawca musi wyznaczyć w listopadzie dodatkowy dzień wolny za święto wypadające w sobotę

Punkty w decyzji WZON 2025. Jak wpływają na świadczenie wspierające?

Od 2024 roku system orzekania o niepełnosprawności w Polsce działa według nowych zasad. Obok tradycyjnych stopni pojawiły się punkty funkcjonalne, które decydują o wysokości świadczenia wspierającego. W 2025 roku comiesięczna pomoc może wynieść nawet 4134 zł. Wyjaśniamy, jak działa nowy mechanizm, komu przysługuje i jakie dokumenty są potrzebne, by złożyć wniosek.

REKLAMA

W ten sposób urodzeni w 1955 roku mogą uzyskać dwukrotnie wyższą emeryturę. ZUS wyjaśnia

Dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego może znacznie zwiększyć wysokość przyszłej emerytury. Jest to możliwe dzięki corocznym waloryzacjom składek oraz skróceniu okresu, przez który ZUS przewiduje wypłatę świadczenia, co pozwala na wzrost emerytury nawet o kilkadziesiąt procent. Oto szczegóły.

Światowy Dzień Bez Samochodu. Eksperci: Środek transportu wpływa na klimat

22 września obchodzimy Światowy Dzień bez Samochodu. Z okazji tego dnia eksperci z Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE) w Instytucie Ochrony Środowiska – Państwowym Instytucie Badawczym (IOŚ-PIB) wskazują, że rozwój transportu publicznego może odegrać kluczową rolę w osiągnięciu celów klimatycznych Polski i Unii Europejskiej.

REKLAMA