Będą nowe urlopy: teraz 35 dni w roku urlopu wypoczynkowego dla każdego, od kiedy zmiany w kodeksie pracy
REKLAMA
REKLAMA
- Kto będzie miał prawo zgodnie z kodeksem pracy do 35 dni urlopu
- Dwa długie urlopy wypoczynkowe w roku po zmianie przepisów kodeksu pracy?
- Urlop wypoczynkowy w nowym kodeksie pracy: czy wymiar urlopu nadal zależny od stażu pracy
- Nowy kodeks pracy: czy możliwy czterodniowy tydzień pracy i 35 dni urlopu wypoczynkowego jednocześnie
Czy dłuższe urlopy to dobre rozwiązanie? Polacy narzekają na przepracowanie, ale często jest tak, że jedni z urlopów korzystają do syta, a inni za nich pracują, bo pracodawca zleca im godziny nadliczbowe. Dobrze, gdy dzieje się tak za obopólną zgodą i pracownik naprawdę chce pracować, a nie przymusza go do tego sytuacja – inflacja i niespodziewany wzrost rat kredytów na przykład.
Wydłużenie urlopów tego nie zmieni, a jeśli już – zaostrzy problem.
REKLAMA
Kto będzie miał prawo zgodnie z kodeksem pracy do 35 dni urlopu
REKLAMA
Zgodnie z danymi Eurostatu Polacy pracują̨ średnio 40,5 godziny tygodniowo, to niemal najwięcej w całej Unii Europejskiej, zaraz po Grekach.
Na pracowitość wskazują także wyniki raportu enel-med „Łączy nas zdrowie”, z których wynika, że tylko co trzeci Polak nie pracuje po godzinach (38 proc.). Wieczory, weekendy i urlopy nie są czasem wolnym od spraw zawodowych dla aż 56 proc. pracowników. Dotyczy to niemal w tym samym stopniu najmniej i najbardziej doświadczonych osób – wśród zetek 58 proc. pracuje poza standardowymi godzinami, a wśród silversów 56 proc.
Powoli kończą się wakacyjne urlopy. Ponieważ zdecydowana większość Polaków korzysta z urlopów wypoczynkowych w okresie letnim, można uznać, że mają je już za sobą. Teraz, w najbliższym czasie, decydować się będzie, czy to ostatnie urlopy wypoczynkowe w wymiarze 26 lub 20 dni – zależnie od stażu pracy pracownika, bo następne będą już dłuższe.
Aktualnie bowiem toczy się dyskusja o potrzebie wydłużenia urlopów wypoczynkowych do 35 dni w roku. To by sprawiło, że praktycznie każdy mógłby długie, dwutygodniowe urlopy brać nie raz, ale dwa razy w roku.
Czyżby miało dojść do rewolucji w kodeksie pracy, która była planowana już osiem lat temu, ale wówczas nie doszła do skutku, bo budziła duże kontrowersje?
tym razem jednak nie ma odwrotu. Pracownicy w Polsce są przepracowani, choć nie wszyscy. Poprzednie rządy PiS rozregulowały rynek pracy podwyższając bez głębszej refleksji minimalne wynagrodzenie za pracę. Dwa katastrofalne skutki: odwrót z Polski inwestycji zagranicznych oraz firm zagranicznych, które już to mocno były zakorzenione. I co gorsza - rozwalenie polityki płącowej we wszystkich polskich firmach, w uproszczeniu określane jako spłaszczenie płac.
Zaczęło być jak w PRL - czy się stoi czy się leży… To raz, a coraz ciężej pracujący niekoniecznie z odpowiednim wynagrodzeniem "ludzie dobrej roboty" to dwa.
Teraz coś z tym trzeba zrobić, ale niekoniecznie na zasadzie - wszystkim po róno, bo to katastrofa dla gospodarki.
Dwa długie urlopy wypoczynkowe w roku po zmianie przepisów kodeksu pracy?
REKLAMA
Rewolucja w urlopach to nie jest sprawa nowa. Osiem lat temu gdy rządy obejmowało Prawo i Sprawiedliwość, resort pracy powołał komisję kodyfikacyjną, która przygotowała reformę kodeksu pracy. Wydawało się bowiem, że niedopuszczalne jest by tak kluczowy akt prawny miał swój rodowód jeszcze w czasach PRL.
Naukowcy i eksperci, którym zlecono to zadanie przygotowali kompleksowe zmiany, materializujące się w postaci aż dwóch kodeksów pracy (wiadomo: samo prawo nie wystarczy, musi być jeszcze sprawiedliwość) – oddzielnym dla pracowników i oddzielnym dla pracodawców.
Jedno z proponowanych rozwiązań dotyczyło zrównania prawa do urlopu, niezależnie od długości okresu zatrudnienia czyli stażu pracy. Wiadomo, teraz najpierw jest tylko 20 dni urlopu wypoczynkowego, zaś na urlop wypoczynkowy w pełnym wymiarze 26 dni trzeba sobie zapracować.
Ten punkt akurat był powszechnie aprobowany. Jednak inne zmiany dotyczące czasu pracy i sposobu jego rozliczania wzbudziły już kontrowersje. Jedno z rozwiązań zakładało wygodne dla pracodawców zagospodarowanie zaległych urlopów. Zamiast przechodzić na następne lata miałyby być one ewidencjonowane i „wydawane” w naturze gdy np. zakład pracy musi ogłosić przerwę ze względów produkcyjnych; w ostateczności zaś rozliczane w formie wypłacanego ekwiwalentu gotówkowego.
Takie rozwiązanie wzbudziło powszechne niezadowolenie ze strony pracowników, ale i tak było drobiazgiem w porównaniu z nowym przepisem wydłużającym czas pracy palaczom. Przerwy na palenie miały się przekładać na dniówkę np. o godzinę dłuższą.
Niezadowolenie po ujawnieniu wstępnych założeń nowych kodeksów pracy było tak duże, że trafiły one do szuflady i mocno zostały zamknięte na klucz. Co prawda ówczesna szefowa resortu pracy zapowiadała, że nie budzące kontrowersji rozwiązania będą sukcesywnie wprowadzane przez nowelizację starego kodeksu pracy, ale projektów dotyczących ujednolicenia urlopu wypoczynkowego nigdy nie procedowano a w konsekwencji i nie zrealizowano.
Urlop wypoczynkowy w nowym kodeksie pracy: czy wymiar urlopu nadal zależny od stażu pracy
Wydłużony do 35. Dni urlop wypoczynkowy jako projekt Lewicy pojawił się już w Sejmie poprzedniej kadencji. Co oczywiste, nie miał wówczas jednak szans realizacji. Wszystkie takie projekty trafiały do tak zwanej sejmowej zamrażarki i nie miały okazji doczekać się nawet pierwszego czytania.
Nic więc dziwnego, że jako obietnica wyborcza pojawił się w trakcie kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu. Choć ostatecznie Lewica weszła w skład obecnie sprawującego władzę rządu, projekt 35-dniowego urlopu na razie przynajmniej nie jest forsowany.
Ustąpił on miejsca innym rozwiązaniom mającym służyć skróceniu czasu pracy. Jak oficjalnie komunikują już od dłuższego czasu przedstawiciele kierownictwa ministerstwa pracy, aktualnie trwają prace analityczne nad dwoma rozwiązaniami w tym zakresie: 35-godzinnym czasem pracy w zmienionym kodeksie pracy, czyli wszystkie dniówki skrócone o godzinę albo czterodniowym tygodniem pracy.
Temat wydłużonych do 35. Dni urlopów wypoczynkowych odżył natomiast za sprawą związków zawodowych. NSZZ „Solidarność” zwrócił się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o wydłużenie urlopu wypoczynkowego dla wszystkich do 35 dni.
Argumentacja wnioskodawców idzie dwutorowo: z jednej strony odwołując się do historii i faktu, iż wymiar urlopu 20 i 26 dni ustanowiony został już ponad pół wieku temu. Z drugiej – wskazując, że urlopy są wydłużane, ale tylko dla wybranych grup pracowników, w tym szczególnie obarczonych obowiązkami rodzinnymi.
Sęk w tym, że ta druga kwestia to generalnie nie są pomysły rodzime, ale konieczność dostosowania polskiego prawa pracy do rozwiązań ogólnoeuropejskich, czego wymagają dyrektywy UE.
Nowy kodeks pracy: czy możliwy czterodniowy tydzień pracy i 35 dni urlopu wypoczynkowego jednocześnie
Pewne jest jedno. Niezależnie od tego jakie ostatecznie rozwiązania wejdą na ścieżkę legislacji i staną się wkrótce prawem powszechnie obowiązującym w Polsce, kodeks pracy czeka prawdziwa rewolucja dotycząca czasu pracy. Jej efektem będzie skrócenie czasu pracy, choć teraz jeszcze nie wiadomo w jaki konkretnie sposób.
Czy możliwy jest czterodniowy tydzień pracy i 35-dniowy urlop wypoczynkowy? To chyba nie wchodzi w rachubę, bo w praktyce oznaczałoby dla wszystkich zatrudnionych dwumiesięczne wakacje. 35 dni rozłożone na robocze tygodnie to wszak prawie 9 tygodni czyli dwa miesiące właśnie.
Już większe prawdopodobieństwo wiąże się z opcją dwa razy 35: 35-godzinny tydzień pracy i 35-dniowy w roku urlop wypoczynkowy.
Czy dla wszystkich, to pewnie znów kwestia dyskusyjna. W polskich realiach raczej nie do zrealizowania, bo staż musi być. Może więc pojawi się kompromisowa 35-dniowego urlopu nie dla wszystkich pracowników, ale dla tych z długim stażem, np. 15- czy 20-letnim. Wtedy powszechny wymiar urlopu wypoczynkowego mógłby zyskać kolejną kwalifikację jako 20 dni dla zaczynających pracę, 26 dla już z pewnym stażem i 35 dni urlopu dla zasłużonych pod względem okresu zatrudnienia.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.