REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Giełda: jak inwestować w końcówce hossy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz Król
prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Już od dłuższego czasu analitycy spodziewają się zatrzymania dynamicznego wzrostu akcji. Warto więc poznać kilka strategii pozwalających zmniejszyć ryzyko poniesienia strat w przypadku spadku notowań.

Od kilku miesięcy analiza fundamentalna (która opiera się na danych finansowych spółek oraz na informacjach makroekonomicznych), a także analiza techniczna (prognozująca zmiany kursów na podstawie zależności między poziomem obrotów a zachowaniem się rynku w przeszłości) wskazują na przewartościowanie polskich akcji. Pretekstem do spadku ich notowań może być każda zła informacja. Przykładowo, w połowie czerwca 2007 r. giełdy na całym świecie „wystraszyły się” stałego wzrostu zysków z amerykańskich obligacji. Obawiano się przepływu kapitałów z rynku akcji na rynek obligacji. I obawa ta uderzyła także w notowania akcji w Warszawie. Takie nagłe załamanie się hossy spowoduje olbrzymie straty inwestorów. Dlatego obecnie przy inwestowaniu należy przyjąć strategię, która zmniejszy ryzyko poważnych strat w przypadku bessy.

Strategia „kupuję i sprzedaję tego samego dnia”

Obrót większością instrumentów notowanych na giełdzie odbywa się w systemie notowań ciągłych. System rozliczeń tych transakcji pozwala na wielokrotne w ciągu jednego dnia kupno i sprzedaż akcji. Strategia „kupuję i sprzedaję tego samego dnie” oznacza, że na koniec sesji inwestor sprzeda akcje lub zamknie instrumenty pochodne, wykorzystując w czasie sesji możliwość wielokrotnego zawierania transakcji w celu osiągnięcia zysku. Jest to kosztowna strategia ze względu na konieczność płacenia biuru maklerskiemu prowizji od każdej transakcji. Pozwala jednak uniknąć strat wynikających z wpływu na sytuację na polskiej giełdzie innych rynków finansowych. Kiedy w Polsce giełda kończy pracę, w USA trwa początek giełdowego dnia. Po zamknięciu giełdy amerykańskiej o 22.00 naszego czasu odbywają się notowania akcji na giełdach azjatyckich (w tym na ważnej - ze względu na coraz potężniejszą gospodarkę - giełdzie chińskiej). W czasie hossy pogorszenie się koniunktury na rynkach finansowych innych państw może być pretekstem do gwałtownej przeceny polskich akcji. Dlatego ostrożni inwestorzy nie chcą mieć akcji lub instrumentów pochodnych po zakończeniu notowań danego dnia.

Strategia „sprzedaż na spadku”

Strategia ta polega na sprzedaży przez inwestora akcji w momencie spadku ich cen poniżej ustalonego przez niego poziomu. Poziom ten należy określać po każdej sesji, kiedy indeks ustanawia nowy rekord hossy. Na podstawie doświadczeń z przeszłości można założyć, że w przypadku końca hossy akcje powinny stracić na wartości w czasie pierwszej fali spadków co najmniej 30% swojej wartości. W strategii „sprzedaż na spadku” inwestor nie próbuje sprzedać akcji przed spadkiem. Akceptuje, że straci np. 10% wartości portfela (strata ta pomniejszy zyski, a nie kapitał), ale w ten sposób uchroni się przed stratą na poziomie 30% lub większą. Ryzykiem strategii jest sprzedaż akcji w tzw. dołku, tzn. po sprzedaży okazuje się, że inni inwestorzy uznali, że przecenione akcje są atrakcyjne cenowo, i przystąpili do zakupów, windując ich ceny kolejny raz w czasie hossy do góry.

Przykład 1

Spółka z o.o. ulokowała w akcjach na kilka lat 500 000 zł przy poziomie indeksu WIG-20 1890 punktów. Zastosowała strategię „kup i trzymaj”. Po kilku latach inwestycji kupione akcje osiągnęły wartość 1 400 000 zł. Ze względu na ryzyko końca hossy spółka z o.o. zmieniła strategię „kup i trzymaj” na strategię „sprzedaż na spadku”. Decyzja o sprzedaży akcji była uzależniona od poziomu indeksu WIG-20. Poziom spadku, który uruchomi zlecenia sprzedaży akcji, określono na 10% od lokalnego szczytu tego indeksu. Spółka z o.o. określała ten poziom po zakończeniu każdej giełdowej sesji zakończonej kolejnym rekordem indeksu WIG-20. 7 kwietnia indeks WIG-20 osiągnął rekordowy poziom 3675 punktów po 2% wzroście rynku tego dnia. Spółka z o.o. obliczyła poziom WIG-20, przy którym zleci sprzedaż na 3307,5 punktu (10% poniżej 3675). W następnych dniach giełda naprzemiennie spadała i rosła. Ostatecznie przeważały spadki. 14 kwietnia indeks WIG-20 spadł do 3290 punktów, co spowodowało wystawienie zlecenia sprzedaży całego pakietu akcji. Ostatecznie ze sprzedaży akcji uzyskano 1 200 000 zł.

Tabela. Strategia „sprzedaż na spadku” oparta na indeksie WIG-20

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Strategię „sprzedaż na spadku” bardzo często stosują podmioty, które kupiły akcje na początku hossy. Ich zysk sięga kilkuset procent zainwestowanego kapitału. Strategia wynika z dwóch założeń:

1. Nikt nie jest w stanie przewidzieć końca hossy na giełdzie, nie ma więc sensu podejmowanie prób sprzedaży akcji w szczycie notowań. Lepiej opracować procedurę sprzedaży akcji przed końcem hossy, tak aby nie podejmować nerwowej decyzji w razie gwałtownych spadków.

2. Krótkookresowe kilkuprocentowe spadki w trendzie wzrostowym są naturalnym zjawiskiem i nie oznaczają końca hossy, dlatego najlepiej nie przejmować się nimi.

Konsekwencją tych założeń jest ignorowanie sygnałów ostrzegawczych przed spadkami. Sygnały te wynikają z analizy technicznej i fundamentalnej. Cechą końcowej fazy hossy jest wskazywanie przez dłuższy czas (nawet kilkuletni) przez wskaźniki wynikające z tych analiz na znaczne przewartościowanie akcji. Przykładem może być wskaźnik Cena/Zysk (P/E), który w ramach analizy fundamentalnej informuje, ile lat trzeba czekać na zwrot w postaci dywidendy zainwestowanego w akcje kapitału (przy założeniu wypłaty całego zysku spółki w formie dywidendy). Przy P/E na poziomie 11 po kupnie jednej akcji za 23 zł pieniądze te można byłoby odzyskać po 11 latach (przy dodatkowym założeniu braku podatku dochodowego od dywidendy).

Na giełdzie, na której nie ma hossy, wskaźnik ten ma często wartość w przedziale między 8 a 17. W czasie hossy wskaźnik P/E bardzo mocno wzrasta. Nie jest rzadkością sytuacja, gdy spółka ma P/E na poziomie 60 i... dalej rośnie kurs jej akcji, mimo że z punktu widzenia perspektywy otrzymania dywidendy inwestycja w akcje nie ma sensu.

Inwestorzy, którzy stosują strategię „sprzedaż na spadku”, nie traktują jako zapowiedzi końca hossy przewartościowania wskaźników giełdowych używanych do wyceny akcji. W odniesieniu do obecnej hossy w Polsce jest to założenie o tyle słuszne, że jej przyczyną są nie tylko dobre wyniki finansowe spółek oraz ich atrakcyjna cena. W Polsce od 2004 r. wzrosły znacząco aktywa funduszy emerytalnych oraz inwestycyjnych. Musiały one wywołać swoimi inwestycjami hossę na giełdzie, ponieważ dysponują aktywami na poziomie kilkudziesięciu miliardów dolarów (największy fundusz inwestycyjny w Polsce ma aktywa o wartości około 11 miliardów dolarów). Dlatego w takiej sytuacji - zdaniem osób inwestujących według strategii „sprzedam, jak spadnie” - nie ma sensu analizowanie giełdy pod kątem rozsądnej wyceny cen akcji.

Jedynym wyznacznikiem końca hossy w tej strategii jest odwrócenie trendu wzrostowego cen akcji na trend spadkowy. I tego momentu poszukują inwestorzy inwestujący w ten sposób w akcje na końcu hossy.

Strategia „łap dołek”

Strategia polega na sprzedaży posiadanych akcji w momencie wzrostu notowań o więcej niż przyjęty limit w czasie jednej lub kilku sesji. Inwestor może np. założyć, że będzie sprzedawał akcje po każdej cenie po sesji, na której wzrost indeksu WIG-20 przekroczy 2,5%. Inwestor wykorzystuje tu fakt, że często po tak optymistycznej sesji następnego dnia na giełdzie akcje rosną jeszcze o 1-1,5%, a potem w połowie sesyjnego dnia narasta presja na spadki i zwiększa się podaż akcji. Spowodowane to jest realizacją pokaźnych zysków przez coraz większą grupę inwestorów.

Inwestor może sprzedać wszystkie posiadane akcje albo tylko te, które w portfelu wzrosły najmocniej (należy pamiętać, że indeksy giełdowe pokazują średnie zmiany cen, stąd przy wzroście indeksu o 2,5%, niektóre spółki mogą spaść, a inne wzrosnąć np. o 40%). Po sprzedaży akcji inwestor przetrzymuje na koncie gotówkę lub lokuje ją w takie papiery wartościowe, jak obligacje. Akcje kupuje dopiero po spadku notowań (czy to indeksu, czy wybranych akcji). Za każdym razem próbuje ocenić, czy spadek ma charakter korekcyjny, czy jest to zmiana wzrostowego trendu notowań na spadkowy. Strategia ta wynika z charakterystyki trendu wzrostowego. Akcje w czasie hossy nie rosną stale. Wzrosty mają swój określony rytm, często odbywają się zrywami - np. na pięć wzrostowych sesji przypadają dwie spadkowe. „Wyłapanie” tego rytmu pozwala posiadać gotówkę na koncie, kiedy akcje wzrosły tuż przed kilkuseryjnym cofnięciem notowań, oraz akcje, kiedy spadły.

Taka gra jest kosztowna ze względu na dużą liczbę transakcji - wymaga to bowiem zapłacenia prowizji maklerskiej od każdej sprzedaży. Wymaga też dużej odporności na dwa rodzaje porażek - sprzedaż akcji, kiedy potem ich notowania wciąż rosną, oraz odkupienie akcji, kiedy po transakcji ich cena wciąż spada.

Przykład 2

Spółka z o.o. ulokowała w akcjach na kilka lat 500 000 zł przy poziomie indeksu WIG-20 1890 punktów. Zastosowała strategię „kup i trzymaj”. Po kilku latach inwestycji kupione akcje osiągnęły wartość około 1 400 000 zł. Ze względu na ryzyko końca hossy spółka z o.o. zmieniła strategię „kup i trzymaj” na strategię „łap dołek”. Realizując ją, spółka z o.o. sprzedawała akcje po każdym wzroście WIG-20 na sesji, kiedy taki wzrost osiągnął poziom 2%. Kupowała akcje, kiedy spadek osiągnął pułap -4% od poziomu sprzedaży akcji. 7 kwietnia indeks WIG-20 osiągnął poziom 3675 punktów po 2% wzroście rynku tego dnia. Spółka sprzedała akcje, uzyskując 1 400 000 zł. W następnych dniach giełda naprzemiennie spadała i rosła. Ostatecznie przeważały spadki. 11 kwietnia WIG-20 spadł do 3450 punktów, oddalając się więcej niż o 4% od poziomu z 7 kwietnia. 1 400 000 zł zostało tego dnia zainwestowane ponownie na giełdę. 14 kwietnia indeks WIG-20 spadł kolejny raz. Strata z zastosowania strategii „łap dołek” jest jednak mniejsza niż strata z zastosowania strategii „sprzedaż na spadku”, gdyż przez połowę spadku cen akcji od poziomu giełdy z 7 kwietnia spółka z o.o. nie posiadała akcji. Dla ostatecznej oceny, która strategia była lepsza, niezbędne są informacje o tym, co zdarzyło się na giełdzie po 11 kwietnia. Jeżeli akcje wzrosły, lepsza okazała się strategia „łap dołek”. Jest ona jednak bardzo niebezpieczna w przypadku kontynuacji spadków.

Tabela. Strategia „łap dołek” oparta na indeksie WIG-20

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Tomasz Król

ekspert w zakresie finansów

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kiedy wreszcie zmiany w obowiązku odśnieżania chodników przed posesją - trwają prace nad zniesieniem tego uciążliwego obowiązku

Chociaż zimy ostatnimi czasy są coraz mniej obfitujące w opady śniegu, to jednak zjawisko to corocznie występuje. Wówczas właściciele posesji, a także zarządcy w przypadku spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, muszą zakasać rękawy, wziąć szufle i łopaty w dłoń (lub zlecić odpłatnie takie prace), oraz odśnieżać i oczyszczać z lodu czy błota chodnik, przy którym położona jest posesja, choćby nie stanowił on ich własności, a wchodził w pas drogowy.

Koniec z opłatami za wjazd na cmentarz – na Wszystkich Świętych zaparkujesz za darmo. Przełomowy wyrok WSA w Olsztynie [Święto Zmarłych 2025]

Organy samorządowe nie mogą ustanawiać (a cmentarze – na tej postawie) pobierać jakichkolwiek opłat, które są niezwiązane z pochówkiem zmarłych, tj. m.in. opłat za wjazd na cmentarz i korzystanie z cmentarza – orzekł WSA w Olsztynie. W związku ze zbliżającym się Wszystkich Świętych i wzmożonym ruchem na cmentarzach – warto, aby osoby, które będą odwiedzać groby swoich bliskich, znały te zasady.

Miliony Polaków będą pracować godzinę dłużej. Decyzja jest nieodwołalna

Jedni pośpią godzinę dłużej. Inni godzinę dłużej będą musieli pracować. Tej nocy z soboty na niedzielę wskazówki zegarków cofniemy z trzeciej na drugą. Jak co roku o tej porze przechodzimy zmianę czasu z letniego na zimowy. Cała ta operacja w założeniu ma przynieść bardziej efektywne wykorzystanie światła dziennego i oszczędności energii. W rzeczywistości traci na tym gospodarka i nasz organizm. Od lat deliberuje na tym Bruksela, ale na razie wyniki tych niekończących się dyskusji pozostają wczasowej próżni. Kończy się tym, że co roku miliony Polaków muszą pracować godzinę dłużej. I na razie ta decyzja jest nieodwołalna.

Rodzice stracą 40 000 zł świadczenia rocznie. Jeżeli ich niepełnosprawne dziecko odpowie lekarzom na trzy pytania. 1) Jak masz na imię i nazwisko 2) Ile masz lat i 3) co lubisz robić [świadczenie pielęgnacyjne]

Kwota 40 000 zł to przybliżona roczna wartość świadczenia pielęgnacyjnego. Badanie medyczne w postaci trzech pytań lekarze stosują wobec dzieci ze spektrum autyzmu. Jeżeli dziecko odpowie zostaje automatyczne uznane za niebędące osobą niepełnosprawną. Piszą do nas o tym rodzice dzieci, którym odbiera się w 2025 r. orzeczenia o niepełnosprawności w taki sposób, aby rodzice nie mieli świadczenia pielęgnacyjnego 3287 zł miesięcznie. Podobnie odbierane są orzeczenia dzieciom z zespołem Aspergera, Chodzi tu o dzieci, które dysponowały orzeczeniami w okresie kilku ostatnich lat. Rodzice uważają, że ich dzieci zostały cudownie "uzdrowione". Najczęściej odbywa się to poprzez tzw. punkt 7 orzeczenia. Jest to wskazanie "konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji". Jeżeli dziecko nie wymaga tego, to nie ma świadczenia pielęgnacyjnego. Z listów rodziców wynika, że usunięcie z orzeczenia pkt 7 to jest obecnie nie incydenty a seria orzeczeń w PZON i WZON w całej Polsce.

REKLAMA

Dofinansowanie do 300 zł na ucznia. Teatr. Opera. Koncerty. Wystawy. Nauka. Warsztaty [Wnioski od 27 października 2025 r.]

Ponad 110 mln zł znajduje się w puli programu resortu edukacji „Wyjście z klasą”. To nie jest program, w którym wnioski może składać rodzic albo uczeń, ale finalnie skorzystają dzieci. Dziś do jego realizacji mogą zgłaszać się powiaty i miasta na prawach powiatu. Nabór wniosków ruszy 27 października 2025 r.

Osoby niepełnosprawne nie zapomniały obietnicy z 2023 r. W 2026 r. powinno być 4806 zł brutto renty. Nie pomógł Sejm, Senat, rząd. Prezydent rozpatruje petycje

Podwyżka ta podniosłaby rentę socjalną w 2026 r. do kwoty 4806 zł brutto. Nie została zrealizowana. Do redakcji Infor.pl trafiają stale listy osób niepełnosprawnych walczących o przeprowadzenie przez Sejm dwóch ustaw (albo nowelizacji istniejących) w związku z obietnicą z 2023 r. zrównania renty socjalnej i pensji minimalnej : 1) ZMIANY W RENCIE CHOROBOWEJ w postaci obiecanej ustawy wprowadzającej dodatek dopełniający w kwocie 2610,72 zł brutto miesięcznie każdemu renciście socjalnemu (dziś tylko dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji mających rentę socjalną). 2) ZMIANY W RENCIE CHOROBOWEJ. Druga ustawa dotyczy rencistów chorobowych (renta z tytułu niezdolności do pracy) i jej nowelizacji tak, aby osoby z tym świadczeniem także otrzymały odpowiednik dodatku dopełniającego. Będący w identycznej sytuacji renciści chorobowi nie mają tego dodatku. Z listów do Infor.pl wynika bezradność osób niepełnosprawnych i prośba do dziennikarzy o to, aby ich próba przekonania najważniejszych ośrodków władzy była znana społeczeństwu. Aby ich starania nie przykryło milczenie i cisza. Przykładowe prośby o wsparcie informacyjne w artykule.

Jak segregować tekstylia od 2025 - unikaj tych błędów i kar, bo grozi grzywna do 5000 zł oraz 400% opłaty za śmieci

Od 1 stycznia 2025 r. w Polsce obowiązuje konieczność osobnej segregacji tekstyliów jako nowej frakcji odpadowej. Wynika to z konieczności spełnienia norm recyklingowych i odzysku jak największej ilości surowców – teraz także w zakresie tekstyliów, które po zużyciu wrzucane do odpadów zmieszanych nie były recyklingowane w wystarczającym stopniu lub po zanieczyszczeniu już się do tego nie nadawały.

Skończyłeś budowę domu? Masz wakacje podatkowe, ale z tego obowiązku musisz się wywiązać. Lepiej nie zadzierać z urzędem

Od kiedy trzeba płacić podatek od nieruchomości od nowego domu? To zależy. Jednak niezależnie od tego, kiedy powstanie obowiązek podatkowy, prawo przewiduje również inne obowiązki, z których trzeba się wywiązać. I to na czas.

REKLAMA

Zmiany w prawie pracy: rząd dopuszcza e‑mail, SMS czy skan podpisanego dokumentu - zamiast formy papierowej. Deregulacja i cyfryzacja dialogu społecznego [PROJEKT]

Rząd zaproponował projekt nowelizacji ustaw regulujących stosunki między pracodawcami a przedstawicielami pracowników, którego celem jest uproszczenie i zdigitalizowanie obiegu informacji. Najważniejszym elementem projektu jest formalne dopuszczenie obok tradycyjnej formy pisemnej dwóch alternatyw: formy dokumentowej oraz formy elektronicznej. Zmiana ma zredukować formalności, przyspieszyć dialog społeczny i lepiej dostosować procedury do współczesnych praktyk komunikacyjnych.

ZUS dla osób z niepełnosprawnościami. Świadczenia i planowane zmiany na 2026 rok

Jakie świadczenia mogą otrzymać z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych osoby z niepełnosprawnościami? Jak uzyskać orzeczenie? Co może się zmienić w 2026 roku? Oto najważniejsze przepisy i kwoty!

REKLAMA