REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zamknięte prywatne szkoły i przedszkola - czy płacić czesne?

Bartosz Kowalak
Kancelaria Kacprzak Kowalak i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni
Kancelaria kieruje swoje usługi zarówno do małych i średnich przedsiębiorców, jak i do osób fizycznych
Czy płacić za czesne w czasie gdy prywatne szkoły i przedszkola są zamknięte?/Fot. Shutterstock
Czy płacić za czesne w czasie gdy prywatne szkoły i przedszkola są zamknięte?/Fot. Shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Rodzice dzieci, które uczęszczają do prywatnych szkół i przedszkoli coraz częściej skarżą się, że w czasie epidemii, gdy dzieci są w domach, nadal trzeba płacić czesne. Argumentują to w ten sposób: dziecko nie chodzi do szkoły czy przedszkola, rodzic nie chce płacić. Rozumowanie to na pierwszy rzut oka wydaje się logiczne. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana.

Czy płacić za czesne w czasie gdy prywatne szkoły i przedszkola są zamknięte?

Z powodu zakażeń koronawirusem w Polsce, rząd postanowił o natychmiastowym zamknięciu przedszkoli, szkół i innych placówek oświatowych.  Oficjalnie, wszystkie placówki oświatowe zostały zawieszone
w działaniu do 10 kwietnia 2020 roku
,  ale z uwagi na wzrostową liczbę zakażeń nie jest wykluczone ewentualne przedłużenie.

REKLAMA

REKLAMA

Zamknięcie szkół i przedszkoli oznacza dla wielu placówek oświatowych brak możliwości świadczenia usług w postaci nauki i opieki. Rodzice dzieci, które uczęszczają do prywatnych szkół i przedszkoli coraz częściej skarżą się, że w czasie epidemii, gdy dzieci są w domach, nadal trzeba płacić czesne. Argumentują to w ten sposób: dziecko nie chodzi do szkoły/przedszkola, rodzic nie chce płacić –rozumowanie to na pierwszy rzut oka wydaje się logiczne. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana.

Polecamy: INFORLEX Twój Biznes Jak w praktyce korzystać z tarczy antykryzysowej Zamów już od 98 zł

Niestety, ani szkoły, ani samorządowcy, ani prawnicy nie mają jednoznacznej odpowiedzi, co zrobić w takiej sytuacji. Przepisy prawa nie regulują tej materii w sposób jednoznaczny. Na marginesie należy zauważyć, że problem też został zauważony już w 2008 roku przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Dostrzeżono wtedy, że nie ma przepisów, które odpowiadałaby na pytanie, czy rodzice w trakcie okresu wakacyjnego oraz innych zdarzeń losowych muszą płacić czesne. Mimo upływu ponad dekady sprawa ta nie została uregulowana i w dalszym ciągu wywołuje ona pytanie: czy wobec przymusowego zamknięcia szkół i przedszkoli konieczne jest dalsze uiszczanie stosownych opłat za czesne?

REKLAMA

Odpowiedź zależy od tego, czy powyższe jednostki oświatowe realizują swoje usługi (np. naukę w formie zdalnej), czy też nie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nauka w prywatnych szkołach i przedszkolach jest zawierana na podstawie umowy o pobieranie nauki. Łączy ona szkołę z rodzicami/opiekunami prawnymi dziecka, będącego uczniem szkoły. Jedną z głównych zasad prawa umów jest zasada wzajemności, która ma kluczowe znaczenia w naszych rozważaniach. Polega ona  na tym, że w umowie dwie strony – rodzice i szkoła – zobowiązują się do świadczeń – przedszkole lub szkoła do opieki i nauczania, a rodzice do zapłaty miesięcznego czesnego.

W tym miejscu należy przywołać przepis art. 495 § 1 Kodeksu Cywilnego, który mówi o niezawinionej niemożliwości spełnienia świadczenia zgodnie z którym, jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Powyższy przepis określa dokładnie sytuację prawną strony, której świadczenie stało się zupełnie niemożliwe z powodu okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności. W efekcie więc obie strony zostają zwolnione z obowiązku świadczenia. Taką okolicznością, za którą strony nie ponoszą odpowiedzialności zdecydowanie jest epidemia koronawirusa.

Problem pojawia się przy kwestii zupełnej niemożności świadczenia. Należy rozważyć, czy po stronie szkoły zaistniała przesłanka całkowitej niemożności spełnienia świadczenia. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej szkoły i przedszkola nie zostały zamknięte, a jedynie czasowo ograniczono ich funkcjonowanie. Jednocześnie rozporządzenie to wprowadziło obowiązek prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. I tak od 25 marca 2020 roku szkoły w dalszym ciągu świadczą swoje usługi w zmienionej formie, realizując program nauczania, np. prowadzą zajęcia lekcyjne online, udostępniają zadania ma platformach oraz weryfikują postępy ucznia. Również przedszkola nie pozostają bierne w tym trudnym czasie i wspierają rodziców pozostających w domach z dziećmi, wysyłając rodzicom pomysły na aktywne zabawy z dziećmi, proponując przygotowanie prac plastycznych czy eksperymentów. Oznacza to, że placówka w okresie zawieszenia zajęć nieprzerwanie realizuje umowy zawarte z rodzicami swoich uczniów i wychowanków. A jedynie ze względu na panujące epidemię nie robią tego w tradycyjnej stacjonarnej formie, a w formie na odległość. Ponadto nauczyciele pozostają w pełnej gotowości do ponownego przyjęcia dzieci, z chwilą przywrócenia zajęć w formie stacjonarnej.

Mimo czasowego ograniczenia działalności placówek oświatowych, na nauczycielach dalej ciąży obowiązek ze stosunku pracy. Stanowi o tym art. 3 ustawy o przeciwdziałaniu i zwalczaniu COVID-19. Zgodnie z art. 3 tejże ustawy: w celu przeciwdziałania COVID-19 pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania (praca zdalna).

Biorąc pod uwagę powyższe całkowicie nieuzasadnione są twierdzenia, iż czasowe ograniczenie funkcjonowania szkoły oznacza, że placówka ta nie realizuje umów zawartych z rodzicami i, że świadczenie wynikające z umowy jest zupełnie niemożliwe. Zatem w sytuacji, gdy szkoła lub przedszkole w dalszym ciągu świadczy usługi, rodzice są zobowiązani do zapłaty czesnego za ten okres.

Kiedy zatem rodzic może nie płacić czesnego?

Jeśli dana placówka  z powodu wystąpienia epidemii nie prowadzi swojej działalności w okresie czasowego ograniczenia jej działalności, wówczas można mówić o zupełnej niemożności realizacji umowy. W takiej sytuacji szkoła nie może żądać świadczenia wzajemnego w postaci zapłaty czesnego od rodziców, za okres w którym zupełnie niemożliwe było korzystanie z usług przez nią świadczonych.

Czas epidemii postawił ogromne wyzwania przed oświatą, z którymi przyjdzie nam się borykać w najbliższym czasie. Adwokaci i radcowie prawni z naszej kancelarii doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego na bieżąco będą przybliżać sytuację polskiej oświaty w dobie walki z pandemią koronawirusa z prawnego punktu widzenia.

Polecamy serwis: Edukacja

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Pellet Loss Regulation – nowe przepisy unijne są potrzebne ale nie trafiają w sedno problemu. Głównym źródłem mikroplastiku są syntetyczne tkaniny i opony samochodowe a nie granulat przemysłowy

W dniu 22 września 2025 r. Parlament Europejski przyjął rozporządzenie mające ograniczyć przedostawanie się do środowiska granulek tworzyw sztucznych – tzw. Pellet Loss Regulation. To ważny sygnał ze strony unijnych instytucji, pokazujący determinację w walce z emisją mikroplastików. W środowisku producentów i przetwórców tworzyw sztucznych, to rozporządzenie ma szerokie poparcie. Budzą się jednak także duże wątpliwości. Oczekiwana od dawna regulacja nie uderza bowiem w główne źródła problemu, a przy tym nakłada kolejne formalne obowiązki na sektor, który już dziś jest jednym z najbardziej regulowanych w Europie.

45. posiedzenie Sejmu [18, 19, 20, 21 listopada 2025]. Transmisja online

Dotychczasowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia 13 listopada podpisał rezygnację z funkcji, realizując umowę koalicyjną, zgodnie z którą w drugiej połowie kadencji ma go zastąpić Włodzimierz Czarzasty. Zmiana marszałka ma nastąpić na 45 posiedzeniu Sejmu. Kandydata wybiera się bezwzględną większością głosów przy obecności co najmniej połowy posłów. KO, Lewica, Polska 2050 i PSL popierają Czarzastego, sprzeciw zapowiadają PiS, Konfederacja i Razem.

Coś nie tak. Uzdrowienie w PZON ze stopnia umiarkowanego na lekki. Być może dlatego, że udały się operacje zaćmy i na przepuklinie

Kolejny list do Infor.pl, w którym osoby niepełnosprawne źle oceniają prace lekarzy orzeczników w PZON – zarzucają im „cudowne uzdrawiania”. Autor listu poszedł jeszcze dalej i stawia retoryczne pytanie „Czy lekarze mają premie za uzdrowienia?”. Oczywiście nie mają takiej premii, ale pokazuje to narastające (w mojej opinii) negatywne oceny co do pracy orzeczników - powszechnie są postrzegani jako osoby odbierające albo zaniżające stopnie niepełnosprawności.

Świadczenie pielęgnacyjne a dodatek pielęgnacyjny – nie myl tych dwóch świadczeń! Jak się pomylisz, stracisz

Wiele osób korzystających z pomocy państwa w związku z niepełnosprawnością lub podeszłym wiekiem słyszało o świadczeniu pielęgnacyjnym oraz dodatku pielęgnacyjnym. Nazwy brzmią podobnie, ale są to dwa zupełnie różne świadczenia – przysługują innym osobom, wypłacane są z innych instytucji i na podstawie innych przepisów. Pomyłka może oznaczać nie tylko stratę czasu, ale także utratę pieniędzy, które faktycznie by się należały. Czym różni się świadczenie pielęgnacyjne od dodatku pielęgnacyjnego, komu przysługuje każde z nich, jak je uzyskać i na co zwrócić uwagę?

REKLAMA

Unieważnienie umowy kredytowej – jakie rozliczenie banku z konsumentem. Polskie sądy orzekają wbrew wykładni Sądu Najwyższego

Kolejne postanowienia Sądu Najwyższego – wydane po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 czerwca br. – wyraźnie wskazują: po unieważnieniu umowy „frankowej” strony powinny rozliczać się według teorii salda, a nie mnożyć roszczenia w dwóch kondykcjach. Mimo to część sądów powszechnych wciąż idzie pod prąd i „trzyma się” starej linii orzeczniczej - pisze Aneta Ciechowicz-Jaworska radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Aneta Ciechowicz-Jaworska Bartłomiej Ślażyński. Korzystają na tym głównie kancelarie, niekoniecznie kredytobiorcy – co zauważa Ministerstwo Sprawiedliwości.

Stan deweloperski: Polska kontra Hiszpania – różnice są zaskakujące. Wykończona kuchnia, łazienka, klimatyzacja i nie tylko. Co dostajemy w cenie mieszkania od dewelopera?

Różnica między stanem deweloperskim w Polsce i Hiszpanii jest ogromna. U nas to pusty lokal wymagający kompleksowego wykończenia, na Costa del Sol – gotowe do zamieszkania mieszkanie lub dom z kuchnią ze sprzętem AGD, zrobionymi łazienkami, klimatyzacją i zabudowami. – To nie opcja za dopłatą, to standard wliczony w cenę zakupu – mówi Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.

Poszkodowani emeryci otrzymają 25% świadczeń z emerytury cywilnej z ZUS. To więcej niż dziś (0% przez lata). No, ale mniej niż 100%

Liczbę emerytów mających problem opisany w artykule szacuje się na między 40 000 (źródło Sejm) a 112 000 emerytów (źródło MON). Są to emeryci mundurowi, którzy służbę rozpoczęli przed 1999 r. I skorzystali z szybkiej możliwości przejścia na emeryturę (15 lat służby). Następnie zaczęli pracować w cywilu odprowadzając składki do ZUS. Wielu z nich ma zgromadzone w ZUS („zaparkowane”) 250 000 zł – 350 000 zł, których nie mogą zamienić na świadczenie emerytalne. Rząd zadeklarował wniesienie projektu do Sejmu rozwiązujący problem emerytów. Ale z takim zastrzeżeniem, że w pierwszym etapie obowiązywania ustawy emeryci będą otrzymywali 25% należnych im pieniędzy.

Oprocentowanie kredytu mieszkaniowego w Hiszpanii wynosi 3-4 proc. Jakie warunki trzeba spełnić w hiszpańskim banku?

Polacy, którzy kupują nieruchomość w Hiszpanii mogą skorzystać z kredytów hipotecznych oprocentowanych na poziomie 3–4 proc., podczas gdy w Polsce stawki wynoszą ok. 7,5 proc. Hiszpańskie banki oferują finansowanie dla klientów spełniających określone kryteria finansowe.

REKLAMA

Własność, najem, spadek z długiem, testament – jak uniknąć problemów z nieruchomością w trudnych życiowych sytuacjach

Dlaczego samo posiadanie mieszkania nie zawsze oznacza, że można nim dowolnie dysponować, jak zabezpieczyć się przy najmie oraz jak uniknąć problemów ze spadkami i testamentami. Wyjaśnia Jarosław Maculewicz, ekspert ds. regulacji stanu prawnego nieruchomości

Kredyt hipoteczny, zadłużona nieruchomość po rozwodzie: jak nie wpaść w prawne i finansowe pułapki?

Rozwód to niewątpliwie jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu, a podział majątku, zwłaszcza nieruchomości, często staje się źródłem długotrwałych sporów. O tym, jak uniknąć najczęstszych błędów, czym różni się wspólność ułamkowa od łącznej (małżeńska współwłasność majątkowa), a także co grozi zadłużonym właścicielom mieszkań, opowiada Jarosław Maculewicz, ekspert w zakresie regulacji stanu prawnego nieruchomości.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA