Ten, kto jest cały rok grzeczny, to zasłużył na prezent od Gwiazdora (ew. św. Mikołaja ;) pod choinkę. Ale zasłużył też na rózgę od Urzędu Skarbowego, jeśli od prezentu nie uiścił podatku. Bardzo łatwo zapominamy, że prezent nie jest niczym innym jak darowizną. I zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy z nas (bez względu na wiek) od darowizny i jej wartości rynkowej powinien zapłacić podatek. Czy zatem faktycznie jesteśmy zobligowani do zapłaty daniny? Otóż, wszystko jest uzależnione od powinowactwa oraz wysokości prezentu.
Kieszonkowe, które otrzymują dzieci od najmłodszych lat, jest doskonałą formą nauki zarządzania swoim małym budżetem. Sprawia, że najmłodsi poznają wartość pieniądza oraz uczą się szacunku do pracy. Dostrzegają bowiem, że pieniądze nie biorą się z bankomatu, ale trzeba na nie zapracować. Oraz, że czasem się kończą. Czy kieszonkowe może podlegać opodatkowaniu?
Polskie prawo spadkowe jest dość skomplikowane. Dodatkowo w większości przypadków, do spadkobrania dochodzi na postawie przepisów ustawy, ponieważ zmarły nie zostawia testamentu. Niejednokrotnie do spadku powołanych jest więcej spadkobierców, niż jeden. W takim wypadku, jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, następuje tak zwana „wspólność majątku spadkowego”. Stosuje się do niej zasady i przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, z odpowiednimi różnicami wynikającymi z prawa spadkowego. W dużym uproszczeniu polega ona jednak na tym, że spadkobiercy nabywają prawa do określonych nieruchomości, czy przedmiotów wspólnie – co do każdej rzeczy, stając się przymusowymi współwłaścicielami każdej z nich.
Czekoladki, butelka dobrego wina czy koniaku, zestaw porcelany – prezenty dawane w podzięce lekarzowi bądź nauczycielowi akademickiemu przyjmują różną postać. Ich wartość jest różna, zależna od okoliczności sprawy, zwłaszcza zaś przyczyny naszej wdzięczności. Na ogół nie zdajemy sobie sprawy, iż taki dowód wdzięczności rodzić może odpowiedzialność karną za czyn przekupstwa lub sprzedajności. Zadać należy sobie zatem pytanie, kiedy prezent może być uznany za łapówkę?