REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Od kilku minut rozmowy może zależeć Twoje prawo do świadczeń, ulg i realnego wsparcia. Dla wielu osób komisja lekarska to najbardziej stresujący moment całej procedury. Niejasna wypowiedź może przesądzić o przyznaniu lub odmowie orzeczenia. W 2025 roku zasady się zmieniły, coraz częściej nie trzeba stawiać się osobiście. Wiele przypadków może być rozstrzyganych na podstawie dokumentów. Jednak nie każdy może z tej ścieżki skorzystać. W tym artykule znajdziesz najnowsze reguły, przykłady wypowiedzi, pułapki i wskazówki, które mogą zwiększyć Twoje szanse na korzystne orzeczenie.
Komisja lekarska ds. orzekania o niepełnosprawności to dla wielu osób jedno z najważniejszych spotkań w życiu. Od jej decyzji zależy dostęp do świadczeń, ulg i wsparcia. Od sierpnia 2025 roku obowiązują nowe zasady orzekania, które mają przyspieszyć procedury i zwiększyć przejrzystość. Warto więc wiedzieć, jak wygląda przebieg komisji i jak dobrze przygotować się do rozmowy z lekarzami, by rzetelnie przedstawić swoją sytuację.
Komisja lekarska trwa kilka minut, ale może zadecydować o Twoim dostępie do pieniędzy, ulg i wsparcia. Wystarczy źle dobrane zdanie, by stracić szansę na orzeczenie. Zobacz, jak przygotować się do rozmowy, jakie pytania najczęściej padają i czego absolutnie nie wolno mówić.
Komisja lekarska trwa tylko kilka minut, ale to właśnie wtedy zapada decyzja, czy dostaniesz orzeczenie. Od sierpnia 2025 obowiązują nowe zasady, a lekarze oceniają nie tylko dokumenty, ale i to, jak mówisz o swojej codzienności. Sprawdź, co powiedzieć, czego unikać i jak dobrze się przygotować do rozmowy, by zwiększyć swoje szanse na pozytywną decyzję.
REKLAMA
Rząd szykuje ważne zmiany w wynagrodzeniach członków komisji lekarskich powoływanych do kwalifikacji wojskowej. Nowy projekt rozporządzenia MON przewiduje znaczące podwyżki dziennych stawek dla lekarzy, psychologów, pielęgniarek, ratowników medycznych oraz sekretarzy. Celem jest ułatwienie kompletowania składów komisji, które w ostatnich latach borykały się z problemem braku chętnych specjalistów. Wynagrodzenie lekarza w komisji lekarskiej może wzrosnąć nawet do 950 zł dziennie, a przewodniczącego – do 1200 zł.
Infor.pl opublikował artykuł opisujący perypetie "mundurowej" osoby niepełnosprawnej, która musi stawać przed komisjami lekarskimi wojskowymi (w celu potwierdzenia niepełnosprawności), a następnie przed analogicznymi komisjami "cywilnymi". Wynika to z tego, że orzeczenia "wojskowe" o niepełnosprawności nie są akceptowane przez systemy świadczeń "cywilnych" dla niepełnosprawnych. Stan zdrowia osoby niepełnosprawnej w pierwszej historii ewoluował między stopniem lekkim niepełnosprawności a umiarkowanym. Po artykule otrzymaliśmy listy osób niepełnosprawnych "mundurowych", które "krążą" między komisjami "wojskowymi" a cywilnymi". M.in. napisał do nas czytelnik, który został uznany za osobę niezdolną do służby wojskowej (z uwagi na trwałe okaleczenie) oraz jednocześnie za całkowicie zdrową według Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności (PZON). Pierwszy artykuł dotyczył historii osoby uznawanej za niepełnosprawną zarówno według komisji "cywilnych" jak i "wojskowych". Historia poniżej to człowiek okaleczony (według lekarzy wojskowych) oraz jednocześnie zdrowy (według lekarzy cywilnych).
Zmiana polega na rezygnacji przez ZUS z wydawania orzeczeń niezbędnych np. do otrzymania renty przez komisje lekarskie. Składają się dziś z 3 lekarzy. Obecnie mamy za mało lekarzy na rynku. Dlatego rząd wprowadzi od 1 stycznia 2025 r. w miejsce komisji lekarskich orzeczenia jednego lekarza rozpatrującego odwołania np. rencistów. 67% czytelników w szybkiej internetowej sondzie, uznało to za dobry ruch rządu.
REKLAMA
REKLAMA