REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Zgodnie z przepisami od 2025 roku 24 grudnia jest w Polsce dniem ustawowo wolnym od pracy. Wolna Wigilia przez wielu jest oceniana jako gest troski o pracowników, ukłon w stronę work-life balance i odpowiedź na realne potrzeby ludzi. W publicznej debacie jednak rzadko mówi się to tym, jak ta decyzja wpływa na liderów. Bo choć zespoły szybciej myślą o barszczu i choince, dla kadry zarządzającej święta to często jeden z najbardziej intensywnych i obciążających momentów w roku. To właśnie liderzy wykonują w tym czasie ogromną, niewidzialną pracę.
Z badań przeprowadzonych przez platformę edukacyjną Centrum Profilaktyki Społecznej wynika, iż co piąty Polak spełnia kryteria pracoholizmu. Zjawisko to odbija się na rodzinach. Terapeuci coraz częściej spotykają pacjentów, którzy nie wiedzą, jak żyć razem po latach „małżeństwa na odległość”.
Znalezienie pracy bardzo pozytywnie wpływa na nasze zdrowie psychiczne. Czujemy się potrzebni dowartościowani. Znika stres związany z obawami o środki na utrzymanie. Jednak wektory szybko mogą zmienić kierunek. Z jednej strony pojawia się zagrożenie popadnięcia w pracoholizm, a z drugiej – w zniechęcenie prowadzące do wypalenia zawodowego.
12 sierpnia obchodzony jest co roku Światowy Dzień Pracoholika – święto, którego celem jest zwiększenie świadomości społecznej na temat tego zaburzenia. Jak wygląda ten problem w Polsce w 2024 roku? Kogo można nazwać pracoholikiem?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA