REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Program Pierwsze klucze zaskakuje ograniczeniami. Kto się załapie na dopłaty do kredytów na mieszkania?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Nowy program Pierwsze klucze zaskakuje ograniczeniami! Kto zostanie wykluczony?
Nowy program Pierwsze klucze zaskakuje ograniczeniami! Kto zostanie wykluczony?
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

„Pierwsze klucze” miały ułatwić zakup mieszkań, ale rządowy program wprowadza szereg ograniczeń, które mogą wykluczyć wielu chętnych! Brak wsparcia dla rynku pierwotnego, surowe limity cenowe i ograniczenia dla kredytobiorców – czy to faktyczna pomoc, czy kolejna iluzja dostępności mieszkań? Eksperci ostrzegają: rynek może zostać sparaliżowany!

rozwiń >

Program „Pierwsze klucze” ma zastąpić dotychczasowy „Kredyt na start” i stać się nowym narzędziem wspierającym osoby chcące kupić swoje pierwsze mieszkanie. Rząd zapowiada, że jego celem jest nie tylko pomoc w zakupie własnego lokum, ale także rozwój sektora mieszkań komunalnych i społecznych. Jednym z podstawowych założeń programu jest skupienie się wyłącznie na rynku wtórnym, co oznacza, że osoby chcące skorzystać z dopłat nie będą mogły kupować mieszkań od deweloperów. Ograniczenie to ma zapobiec spekulacjom cenowym, jednak budzi wątpliwości co do skuteczności programu w zwiększaniu dostępności mieszkań, szczególnie w większych miastach, gdzie rynek wtórny jest drogi i mało dostępny.

REKLAMA

REKLAMA

„Pierwsze klucze” - dlaczego rząd wprowadza ten program?

Dotychczasowy program „Kredyt na start” miał pomóc Polakom w uzyskaniu taniego finansowania na zakup nieruchomości, ale okazał się rozwiązaniem obarczonym wieloma problemami. Największe kontrowersje budził fakt, że środki przeznaczone na program kończyły się błyskawicznie, a z dopłat mogli skorzystać głównie ci, którzy i tak mieli zdolność kredytową. W efekcie wiele osób, które miało największe trudności z zakupem mieszkania, zostało pominiętych.

Nowy program ma jednak działać zgoła inaczej i, co istotne, dotyczyć wyłącznie rynku wtórnego. Deweloperzy, a także nowe inwestycje są z niego całkowicie wykluczeni, a to oznacza, że wsparcie będzie kierowane wyłącznie do osób kupujących już istniejące mieszkania.

Jakie zasady obowiązują w nowym programie mieszkaniowym?

„Pierwsze klucze” przede wszystkim mają się opierać na dopłatach do kredytów, chociaż na zupełnie innych zasadach aniżeli w przypadku jego poprzednika. Jednym z kluczowych założeń programu jest wsparcie w pokryciu brakującej kwoty wkładu własnego na poziomie 20 proc. wartości nabywanej nieruchomości, jednak nie wyższej niż 100 tys. zł. Dzięki temu osoby, które nie dysponują wystarczającymi oszczędnościami, nie zostaną wykluczone z rynku mieszkaniowego z powodu braku wkładu własnego. Dzięki temu rząd chce zwiększyć dostępność kredytów dla młodych ludzi i rodzin, które do tej pory miały trudności z jego uzyskaniem.

REKLAMA

Co istotne, rządowy kredyt będzie mógł być udzielony maksymalnie dwóm osobom, niezależnie od tego, czy pozostają w związku małżeńskim. Kluczem będzie jedynie to, czy łącznie posiadają udział nie wyższy niż 50 proc. w prawie własności danego mieszkania. Ponadto, dopłaty do kredytu będą zróżnicowane w zależności od wielkości gospodarstwa domowego, a dopłata będzie obniżała oprocentowanie kredytu udzielanego w systemie rat malejących do 1,5 proc. Ma to spowodować obniżenie wysokości rat do poziomu kredytów rynkowych oprocentowanych na poziomie 4,5-5,5 proc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nowe limity cenowe mieszkań – czy to realna pomoc?

Rząd chce również wprowadzić limity cenowe za metr kwadratowy. Będą one oscylować w granicach 10 tys. zł lub 11 tys. zł dla pięciu największych i najdroższych miast. Limit ten będzie mógł także zostać określony przez konkretną gminę.

"Szczerze wątpię, że możliwe będzie znalezienie w Warszawie mieszkania za 11 tys. zł za mkw. Już kiedyś próbowano wprowadzać podobne limity cenowe i za każdym razem kończyło się tak samo – całkowitym oderwaniem od realiów rynkowych. Narzucanie sztucznej ceny nie sprawi, że nagle pojawią się tańsze mieszkania tam, gdzie ludzie chcą mieszkać. Jeśli rząd chce pomóc w dostępie do mieszkań, to, zamiast wprowadzać sztywne limity, powinien skupić się na mechanizmach realnie wspierających kupujących, bardziej powszechnych – np. stałych dopłatach do oprocentowania kredytów, które pozwolą ludziom radzić sobie z rosnącymi kosztami finansowania" – mówi Tomasz Delowski, Tętnowski Development.

Ważne

Eksperci ostrzegają, że rządowe ograniczenia cen za metr kwadratowy mogą być oderwane od realiów rynkowych i nie zwiększą dostępności mieszkań tam, gdzie są one najbardziej potrzebne.

2,5 mld zł na mieszkania komunalne i społeczne – rząd inwestuje w budownictwo

Oprócz wsparcia indywidualnych nabywców, program przewiduje również inwestycje w budownictwo komunalne i społeczne. W 2025 roku rząd planuje przeznaczyć na ten cel 2,5 mld zł. Środki te mają zostać wykorzystane na budowę mieszkań komunalnych oraz inwestycje realizowane przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego (TBS) i Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM). W tym roku ma powstać 8 tys. takich lokali - zapowiada minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

Nowy rządowy program mieszkaniowy "Pierwsze klucze"

W 2025 roku ruszy nowy rządowy program mieszkaniowy "Pierwsze klucze"! Dla kogo wsparcie na mieszkanie lub dom"

gov.pl

"Jeżeli chodzi o wsparcie budownictwa komunalnego, to największym problemem tego wsparcia jest cała filozofia finansowania mieszkalnictwa w Polsce. Dotacje nie rozwiązują problemu, a jedynie generują kolejne niegospodarności. Gdyby te środki miały być kiedyś zwrócone, nikt nie podjąłby się budowania mieszkań komunalnych za milion złotych za sztukę, a takie przypadki nie są odosobnione. Zamiast skupić się na tym, by jak najwięcej osób miało dostęp do własnego lokum, pieniądze wydaje się na zbędne elementy – automatykę budynków, rozbudowane systemy fotowoltaiczne czy inne „ekoinnowacje”, które w tym przypadku nie są żadną nowością technologiczną, a jedynie pretekstem do uzyskania dofinansowania. Za te same środki można by wybudować kilkadziesiąt dodatkowych mieszkań dla rodzin, które ich naprawdę potrzebują" – mówi Tomasz Delowski, Tętnowski Development.

Czy "Pierwsze klucze" faktycznie poprawią dostępność mieszkań?

Pomimo szerokiego zakresu programu, nie przewidziano dodatkowych mechanizmów wsparcia dla rynku pierwotnego, co rodzi pytania o równowagę w podejściu do różnych segmentów mieszkalnictwa. "Każda propozycja, której celem jest wsparcie zakupu mieszkania przez osoby najbardziej potrzebujące jest pozytywna. Niezrozumiałe jest jednak wykluczanie części branży, która generuje miejsca pracy i przyczynia się do wzrostu PKB. Warto zauważyć, że w ramach “Bezpiecznego Kredytu 2%” tylko 38% kwoty z programu trafiło do deweloperów w przeciwieństwie do 46% środków przekazanych na rynek wtórny" – mówi Agnieszka Widłak-Lindsay, Prezes PZFD Kraków.

Czy program rozwiąże problem dostępności mieszkań? Rządowa inicjatywa faktycznie może poprawić sytuację osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania od dewelopera. Z drugiej strony, jeśli limity cenowe nie zostaną dobrze dopasowane do realiów rynkowych, może to doprowadzić do sytuacji, w której dostępność mieszkań objętych programem będzie bardzo ograniczona. Nie wiadomo również, jak dużym budżetem będzie dysponował program i czy nie powtórzy się scenariusz znany z wcześniejszych dopłat do kredytów, gdzie środki wyczerpywały się w iście ekspresowym tempie.

Eksperci ostrzegają: bez długofalowych działań problem pozostanie

"Rozwiązania mieszkaniowe nie powinny być fragmentaryczne, lecz kompleksowe i długofalowe. Należy skupić się na długoterminowych działaniach pro-podażowych oraz takich, które w znaczący sposób obniżą koszty finansowania. Mowa tu nie o finansowaniu poprzez sztuczne generowanie produktów typu 2% czy 0%, ale np. o długoterminowym myśleniu o obniżeniu stóp procentowych" – mówi Agnieszka Widłak-Lindsay, Prezes PZFD Kraków.

"Zwróćmy uwagę na to, że wysokie stopy procentowe oraz ponad dwukrotnie wyższe marże banków niż w Unii Europejskiej, ograniczają zdolność kredytową potencjalnych nabywców. Przykładowo dla kredytu 500 tys. zł przy obecnym oprocentowaniu wynoszącym 9%, marża ok. 3%, WIBOR 3M, miesięczna rata kredytu na 30 lat wynosi 4023 zł, z czego 3750 zł stanowią same odsetki. W przypadku oprocentowania na poziomie 6%, rata spadłaby do około 3000 zł, a koszt odsetek wyniósłby 2500 zł. Tak więc, gdyby stopy procentowe oraz marże banków zostały sumarycznie obniżone o 3%, mogłoby to przynieść oszczędność na odsetkach na poziomie aż 1250 zł miesięcznie" - dodaje.

Program „Pierwsze klucze” – wsparcie z ograniczeniami

Podsumowując, nowy program rządowy „Pierwsze klucze”, mający pomóc osobom kupującym pierwsze mieszkanie, zaskakuje surowymi ograniczeniami. W założeniu miał ułatwiać dostęp do własnego lokum dla osób o ograniczonej zdolności kredytowej, jednak liczne warunki mogą znacząco zawęzić grono beneficjentów.

Wsparcie obejmie wyłącznie rynek wtórny – zakup mieszkań deweloperskich został całkowicie wykluczony. Dodatkowo wprowadzono limity cenowe i dochodowe oraz obowiązek wcześniejszego użytkowania nieruchomości przez dotychczasowego właściciela. Tak restrykcyjne zasady budzą wątpliwości, czy program rzeczywiście poprawi sytuację mieszkaniową, czy wręcz przeciwnie – ograniczy możliwości wielu rodzin.

Najważniejsze zasady programu „Pierwsze klucze” w punktach:

  • Tylko rynek wtórny – brak możliwości zakupu mieszkania od dewelopera lub flippera.
  • Obowiązek wcześniejszego użytkowania – nieruchomość musi być oddana do użytku co najmniej 5 lat wcześniej, a sprzedający musi ją posiadać od co najmniej 3 lat.
  • Limit ceny za m² – maksymalnie 10 tys. zł (w największych miastach 11 tys. zł). Gminy mogą wprowadzić własne limity.
  • Tylko dla osób bez wcześniejszego mieszkania – z programu skorzystają wyłącznie ci, którzy nigdy nie mieli mieszkania ani domu.
  • Ścisłe kryteria dochodowe – wsparcie tylko dla osób spełniających określone limity zarobkowe.
  • Wsparcie dla budujących dom systemem gospodarczym – program obejmuje również tych, którzy planują własnoręczną budowę domu.

Kryteria dochodowe programu – kto może skorzystać?

W programie przewidziano limity dochodowe. Mają one wynosić:

  • 6 500 zł netto dochodu - dla jednej osoby;
  • 9 500 zł netto - dla dwuosobowego gospodarstwa;
  • 11 500 zł netto - dla trzyosobowego gospodarstwa domowego;
  • 13 500 zł netto - dla czteroosobowego gospodarstwa domowego;
  • 15 500 zł netto - dla pięcioosobowego gospodarstwa domowego.

Program „Pierwsze klucze” ma ułatwić dostęp do własnego mieszkania, jednak liczne restrykcje mogą znacząco ograniczyć liczbę beneficjentów. Warunki dotyczące rynku wtórnego, limitów cenowych i dochodowych sprawiają, że wiele osób może zostać wykluczonych z programu. Zamiast realnej pomocy dla potrzebujących, istnieje ryzyko, że „Pierwsze klucze” staną się wsparciem dostępnym tylko dla wąskiej grupy spełniającej rządowe kryteria.

pierwsze klucze program mieszkaniowy

INFOR

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
4 134 zł miesięcznie bez komisji, na której „po raz kolejny trzeba udowadniać swoją niepełnosprawność”, aby otrzymać świadczenie. Koniec z niepotrzebnym narażaniem na stres oraz „punktowaniem i podważaniem niepełnosprawności”

4 134 zł miesięcznie, czyli świadczenie wspierające w najwyższej dopuszczalnej ustawowo wysokości, bez konieczności uczestniczenia w procedurze ustalania poziomu potrzeby wsparcia przez osoby legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu znacznym, które są niezdolne do samodzielnej egzystencji, aby nie „narażać ich na stres związanych z dodatkowymi komisjami lekarskimi, na których kolejny raz muszą udowadniać swoją niepełnosprawność” – to postulat, który trafił niedawno na biurko Prezydenta.

Najpierw 65 lat i 11 miesięcy, a następnie 67 lat dla obu płci. Nowy wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn jest wprowadzany stopniowo

Sytuacja demograficzna w Europie osiągnęła poziom krytyczny. Starzejące się społeczeństwo stawia poważne wyzwania przed systemami emerytalnymi. W 2024 roku dotacja z budżetu państwa dla ZUS wzrosła o ponad 25%, a na jego wsparcie państwo przeznacza już 7% PKB. Czy Polska, wzorem innych krajów, powinna podnieść i zrównywać wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn?

Przedsiębiorcy trafią przez to pod lupę skarbówki. Fiskus sprawdzi każdą firmę

Na razie to dobrowolne, ale już w przyszłym roku stanie się obowiązkiem. Żaden przedsiębiorca już nie ucieknie przed e-fakturowaniem. Czemu służą te zmiany? Z jednej strony e-faktury mają ułatwić prowadzenie firmy - przyspieszyć obieg dokumentów i skrócić czas rozliczeń. Z drugiej – dają fiskusowi wgląd w każdą transakcję niemal w czasie rzeczywistym, co ma ograniczyć wyłudzenia VAT i zmniejszyć lukę podatkową.

Osoby niepełnosprawne i ich rodziny: Dlaczego nam to robicie? Komisje orzecznicze uzdrawiają

PZON: Przez 10 lat stopień znaczny niepełnosprawności. I nagle w 2025 r. cudowne ozdrowienie. Stan zdrowia bez zmian osoby niepełnosprawnej, ale orzeczenia o znacznym stopniu już nie. W mojej ocenie (być może mylnej) narasta problem „cudownych” ozdrowień dzieci i młodych ludzi obciążonych zespołem Aspergera. To samo dotyczy autyzmu. Chodzi o to, że PZON zmieniły praktykę orzeczniczą. Przy niezmienonym stanie zdrowia 10-latek otrzymywał znaczny stopień niepełnosprawności, a dziś już tak nie jest (drugi wariant takiej sytuacji to zabranie z orzeczenia pkt 7 i 8). Wczoraj był stopień znaczny niepełnosprawności i świadczenie pielęgnacyjne. Dziś cudowne uzdrowienie i nie ma znacznego stopnia niepełnosprawności.

REKLAMA

Czy, gdyby Tato wystąpił po świadczenie wspierające, to czy ja nadal mogłabym otrzymywać świadczenie pielęgnacyjne, jak dotychczas?

Założeniem obecnego systemu wspierania osób niepełnosprawnych jest wygaszenie świadczenia pielęgnacyjnego (starego) dla opiekunów niepełnosprawnych osób dorosłych. Tylko osoby dorosłe mogą otrzymać świadczenie wspierające. Więc osoba niepełnosprawna (dorosła) składając wniosek o świadczenie wspierające "zabiera" np. swojej córce świadczenie pielęgnacyjne (stare). Nowe świadczenie pielęgnacyjne jest tylko dla opiekunów opiekujących się dziećmi do 18. życia (które nie mają prawa do świadczenia wspierającego).

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Co daje dłuższy staż pracy? Od stycznia 2026 r. wielu pracowników skorzysta na nowych przepisach

Od stycznia 2026 r. zmieniają się zasady obliczania stażu pracy pracowników. Od długości stażu pracy zależą uprawnienia pracownicze. Wiele osób wraz z nowym rokiem skorzysta na zmianach w prawie pracy - otrzymają dłuższe urlopy, nagrody, wyższe odprawy i dłuższe okresy wypowiedzenia. Co konkretnie daje wyższy staż pracy?

Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury [Petycje]

Co więcej podwyżka nie dla każdej osoby 75+, ale takiej, która nie ma prawa do emerytury i renty. To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

REKLAMA

Mitem jest, że MOPS daje tylko jeden zasiłek na osobę. W przykładzie wypłacił 6 zasiłków. Na jedzenie, buty, ciuchy, leki i lekarz, czynsz

Czy jedna osoba z MOPS otrzymuje średnio tylko jeden rodzaj zasiłku? A może jest możliwa kumulacja świadczeń i jedna osoba potrzebująca otrzyma ich wiele rodzajów (albo na różne cele)? W artykule przykład na drugą sytuację - wyrok sądu dla osoby, która otrzymała z MOPS 6 zasiłków w trzy miesiące. Jedzenie, buty, ciuchy, leki i lekarz, czynsz. Beneficjentka zasiłków poszła do sądu nie dlatego, że nie otrzymała zasiłku. Spierała się (skutecznie) o zbyt niską jego wartość.

Nigdy nie wpisujcie tego w tytule przelewu. Zajmie się wami urząd skarbowy, bank zablokuje wam konto

Blokada konta, wstrzymany przelew i telefon z banku. Takie kłopoty można sobie zafundować jednym nieprzemyślanym tytułem przelewu. Choć brzmi to absurdalnie, to dziś wcale nie jest rzadkością. Wystarczy odrobina nieuwagi, by uruchomić lawinę procedur – od wewnętrznej kontroli banku po interwencję skarbówki.

REKLAMA