REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Koniec 800 plus i nowy podatek? Ekspert ma radykalny plan na polskie finanse

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Artur Sadziński
Dziennikarz i redaktor z doświadczeniem w tworzeniu treści o finansach, prawie i sprawach konsumenckich. Pisze z myślą o praktycznym wsparciu dla czytelnika.
Koniec 800 plus i nowy podatek? Ekspert ma radykalny plan na polskie finanse
Koniec 800 plus i nowy podatek? Radykalny plan na polskie finanse
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Podatek wojenny zamiast 800 plus? Taki scenariusz dla Polski nakreśla Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej i były wiceminister finansów. Ekonomista ostrzega, że kraj żyje ponad stan, wydaje jak Skandynawia, a podatki ma jak Irlandia. Luka w finansach sięga już 7 proc. PKB i grozi kryzysem budżetowym. Ratunkiem miałby być specjalny podatek wojenny i zawieszenie świadczeń socjalnych, w tym 800 plus. Co na to rząd Donalda Tuska?

rozwiń >

Odważna diagnoza członka RPP

Ludwik Kotecki, były wiceminister finansów i obecny członek Rady Polityki Pieniężnej, nie pozostawia złudzeń: polskie finanse publiczne znalazły się w sytuacji kryzysowej. W rozmowie z money.pl wskazał, że luka między dochodami a wydatkami państwa wynosi obecnie nawet 7 proc. PKB, co przy wzroście gospodarczym na poziomie 3,5 proc. jest nie do utrzymania w dłuższej perspektywie.

REKLAMA

REKLAMA

Ekonomista ostrzega, że Polska prowadzi politykę, którą określa jako model "szwedzkich wydatków i irlandzkich podatków". Oznacza to, że z jednej strony finansujemy bardzo rozbudowane transfery socjalne, które pochłaniają aż 18 proc. PKB, a z drugiej utrzymujemy niskie podatki, jedne z najniższych w Unii Europejskiej. Takie połączenie, jego zdaniem, prowadzi prostą drogą do narastania dziury budżetowej i utraty wiarygodności w oczach inwestorów.

Podatek wojenny i pauza w socjalu

Jako rozwiązanie Kotecki proponuje zestaw radykalnych działań. Najważniejsze z nich to:

  • wprowadzenie pięcioletniego podatku wojennego – miałby być oparty głównie na majątku, a nie na bieżących dochodach. Ekonomista argumentuje, że w sytuacji zagrożenia militarnego należy chronić wspólnym wysiłkiem to, co posiadamy:

Czołgi i samoloty będą bronić naszego życia i majątku – dlatego ci, którzy mają najwięcej, powinni partycypować w kosztach – dodaje były wiceminister finansów.

REKLAMA

  • czasowe zawieszenie części świadczeń socjalnych, w tym flagowego programu 800 plus, rent wdowich oraz tzw. babciowego. Chodzi o tzw. pauzę socjalną, która miałaby obowiązywać przez kilka lat i zmniejszyć obciążenie budżetu.

Kotecki podkreśla, że Polska musi dziś przeznaczać nawet 5 proc. PKB rocznie na obronność. To poziom, który stawia nas w europejskiej czołówce, ale równocześnie ogranicza pole manewru w finansach publicznych.

Rząd odpowiada: „Nie ma takich planów”

Propozycja wywołała falę komentarzy i krytycznych reakcji. Najmocniej zareagował minister finansów i gospodarki Andrzej Domański, który w Radiu Zet stwierdził jednoznacznie:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Rząd nie zamierza zawieszać 800 plus ani wprowadzać podatku wojennego. Pieniądze z 800 plus należą się polskim rodzinom.

Minister dodał, że modernizacja polskiej armii jest finansowana z wielu źródeł, zarówno z budżetu, jak i zewnętrznych funduszy, w tym z obligacji i środków pozyskiwanych od sojuszników.

Czy Polacy stracą 800 plus? Eksperci ostrzegają przed buntem społecznym

Eksperci zauważają, że wprowadzenie podatku wojennego i zawieszenie świadczeń socjalnych wiązałoby się z ogromnymi kosztami społecznymi. Z programu 800 plus korzysta ponad 6,5 mln dzieci w blisko 3,2 mln gospodarstw domowych. Dla wielu rodzin, zwłaszcza tych z małych miast i wsi, to świadczenie stanowi nawet jedną trzecią miesięcznego budżetu.

Jeszcze większy problem pojawiłby się w przypadku rent rodzinnych i wdowich. Według danych ZUS pobiera je około 1,2 mln osób, głównie kobiet w wieku emerytalnym. Dla znacznej części z nich to jedyne źródło dochodu. Ich czasowe wstrzymanie oznaczałoby dramatyczne pogorszenie warunków życia, od trudności z opłaceniem rachunków po ryzyko ubóstwa.

Politycznie byłby to krok skrajnie ryzykowny. Świadczenia socjalne od lat stanowią fundament polskiej polityki wewnętrznej. Programy takie jak 500 plus, a dziś 800 plus, znacząco wpłynęły na wyniki wyborów i stały się elementem tożsamości społecznej wielu rodzin. Ich nagłe zawieszenie mogłoby wywołać masowe protesty i spadek zaufania do instytucji państwa.

Fitch i ocena wiarygodności Polski

Kotecki przypomina również, że w ostatnich tygodniach agencja ratingowa Fitch zmieniła perspektywę dla Polski na negatywną. To sygnał ostrzegawczy dla inwestorów, którzy zaczynają dostrzegać ryzyko związane z brakiem konsolidacji finansów publicznych.

Na razie rynki nie reagują gwałtownie, ale zdaniem ekonomisty dalsze unikanie trudnych decyzji może doprowadzić do spadku wiarygodności kraju i wzrostu kosztów obsługi długu publicznego.

„Czarny Piotruś” polskiej gospodarki

Kotecki nazywa konieczność cięć i podwyżek podatków „Czarnym Piotrusiem”, którego w końcu ktoś będzie musiał wyciągnąć. Albo zrobi to obecny rząd jeszcze przed wyborami w 2027 roku, albo jego następcy. W obu przypadkach oznaczać to będzie konieczność zderzenia się z niewygodną prawdą: Polska nie jest w stanie jednocześnie finansować rozbudowanej tarczy socjalnej i rekordowych wydatków na obronność bez nowych źródeł dochodów.

Historia i porównania

Specjalne podatki wojenne, były stosowane w historii wielu państw. W Niemczech w XX wieku wprowadzano tymczasowe podatki majątkowe na odbudowę kraju po wojnie, a w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej na lata zamrożono część wydatków socjalnych. Kotecki wskazuje, że w obliczu rosnących napięć geopolitycznych Polska może stanąć przed podobnym wyborem.

Nowy model gospodarczy czy koniec socjalu, jaki znamy?

Dyskusja o podatku wojennym i zawieszeniu 800 plus pokazuje szerszy problem: brak długofalowego modelu gospodarczego.

Do wyboru są trzy ścieżki:

  1. Podniesienie podatków, szczególnie majątkowych i od dużych firm.
  2. Ograniczenie wydatków socjalnych, co jednak niesie ryzyko społeczne i polityczne.
  3. Liczenie na szybki wzrost gospodarczy, co w ocenie wielu ekonomistów jest strategią obarczoną dużym ryzykiem.

Równolegle dużą rolę odgrywają środki zewnętrzne, zwłaszcza fundusze unijne, w tym Krajowy Plan Odbudowy oraz dotacje z budżetu UE. To właśnie one mają w najbliższych latach wspierać inwestycje infrastrukturalne i energetyczne, odciążając w pewnym stopniu krajowy budżet.

Ekonomiści zwracają jednak uwagę, że finansowanie z Unii ma charakter celowy i nie może w pełni zastąpić dochodów z podatków. O ile fundusze europejskie pomagają rozwijać gospodarkę, to bez własnych źródeł przychodów Polska nie uniknie presji fiskalnej. Już dziś widać, że presja budżetowa będzie rosnąć, a rząd wkrótce stanie przed koniecznością wyboru trwalszego modelu finansowania państwa.

Nowelizacja budżetu i kolejne oceny ratingowe

Jesienią rząd ma przedstawić nowelizację budżetu, a agencje ratingowe ponownie ocenią stabilność polskich finansów. Niezależnie od politycznych sporów jedno jest pewne: utrzymanie wysokich wydatków socjalnych przy rosnących kosztach obronności będzie wymagało trudnych decyzji.

Debata o podatku wojennym i zawieszeniu świadczeń socjalnych to dopiero początek szerszej dyskusji o nowym modelu gospodarczym Polski.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Źle dla niepełnosprawności z umiarkowanym stopniem. Nie tylko przez zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) {Opinia}
"Podatek" (opłata) od psa w 2026 roku. Każda gmina ustala samodzielnie - nie więcej niż 186,29 zł rocznie. Kto nie musi płacić tej opłaty?

Najczęściej mówi się potocznie: „podatek od psa”. Ale tak naprawdę to opłata lokalna: "opłata od posiadania psów" pobierana przez gminy. Na szczęście nie wszystkie gminy się na to decydują. Bo opłata właśnie tym się różni od podatku, że może ale nie musi być wprowadzona na terenie danej gminy. Ile wynosi opłata od psa w 2026 roku? Kto musi ją płacić a kto jest zwolniony? Do kiedy trzeba wnosić tę opłatę do gminy? Wyjaśniamy.

Podatki i opłaty lokalne w 2026 roku: Minister Finansów ustalił stawki maksymalne

Od 1 stycznia 2026 r. wzrosną (jak prawie każdego roku) o wskaźnik inflacji (tym razem o ok. 4,5%) maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. Minister Finansów wydał już coroczne obwieszczenie w tej kwestii. Zatem w 2026 roku możemy liczyć się z zauważalnie wyższymi stawkami podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych i opłat lokalnych (targowej, miejscowej, uzdrowiskowej, reklamowej, od posiadania psów) - oczywiście w tych gminach, których rady podejmą stosowne uchwały do końca 2025 roku.

Proszę mi wytłumaczyć, czym się różnię, ja, emerytka mająca najniższą emeryturę, która w chwili śmierci męża miała skończone 55 lat. Od emerytki mającej tak samo niską emeryturę. Tylko, że w chwili śmierci współmałżonka miała np. 54 lata?

REKLAMA

Niepewna przyszłość dla świadczeń dla lekkiego i umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Godziwe świadczenia tylko dla stopnia znacznego?

Mamy (według zapowiedzi w Sejmie aż do nawet 2028 r.) prawie pewny brak waloryzacji dla takich świadczeń jak zasiłek pielęgnacyjny (od 2019 r.!), a także takie świadczenia jak dodatek dopełniający (do renty socjalnej) i dodatek do renty z tytułu niezdolności do pracy (projekt ustawy), które oparte są o niesamodzielność, a nie niepełnosprawność. Także w świadczeniu wspierającym samo orzeczenie o niepełnosprawności to za mało, aby je otrzymać. Potrzebny jest jeszcze poziom wsparcia (ocena samodzielności). Zestawienie tych zmian prowokuje do ważnego dla osób niepełnosprawnych pytania - "Czy w przyszłości będą coraz mniej ważne orzeczenia o niepełnosprawności w stopniu lekkim i umiarkowanym?"

AI w szkole: uczy szybciej i się nie męczy. Czy nauczyciel przyszłości będzie mentorem, a nie wykładowcą?

Wyobraźmy sobie ucznia, który w świecie przesyconym bodźcami cyfrowymi i nieustanną presją próbuje odnaleźć własną ścieżkę rozwoju. Jego edukacja coraz rzadziej przypomina tradycyjny model z podręcznikiem, tablicą i lekcją w 20-osobowej klasie, gdzie uwaga nauczyciela siłą rzeczy rozprasza się na wielu uczniów. W efekcie część z nich gubi wątek, a braki nadrabia na korepetycjach, które nierzadko pochłaniają nawet kilkanaście procent domowych budżetów. Nic więc dziwnego, że coraz więcej rodzin ma poczucie, iż szkoła sprowadza się do formalności, a faktyczna nauka odbywa się poza nią. Dlatego tak szybko rośnie znaczenie nowych modeli kształcenia. Edukacja coraz częściej odchodzi od dominacji tradycyjnych lekcji grupowych na żywo, zastępując je elastyczną nauką online - we własnym tempie i z większym naciskiem na ocenianie kształtujące zamiast podsumowującego. Taki model wymaga od uczniów większej samodyscypliny, planowania i odporności psychicznej. To jednak nie słabość, lecz przewaga - bo właśnie te umiejętności OECD w „Learning Compass 2030” oraz UNESCO w raporcie „Futures of Education” wskazują jako kluczowe kompetencje XXI wieku.Właśnie dlatego jednym z najcenniejszych zasobów, jakie można zaoferować młodemu człowiekowi, nie jest kolejna platforma czy aplikacja, lecz człowiek - mentor. To on potrafi dostrzec mocne strony ucznia, wesprzeć go w chwilach kryzysu i zainspirować do sięgania wyżej, niż sam miałby odwagę.

Uwaga! Ostrzeżenie przed fałszywymi SMS-ami z ZUS

Ostatnio lekarze otrzymują SMS-y z linkiem do rzekomej „aktualizacji” certyfikatu do wystawiania zwolnień lekarskich. ZUS ostrzega - to próba oszustwa!

Urlop regeneracyjny dla każdego. Trzy miesiące płatnego wolnego po spełnieniu prostych warunków. Od kiedy będzie można korzystać?

Aż 3 miesiące wolnego co 7 lat. Z takiego uprawnienia mieliby skorzystać wszyscy pracownicy. Urlop regeneracyjny byłby rozwiązaniem na kształt urlopu zdrowotnego przysługującego nauczycielom, sędziom, czy policjantom.

REKLAMA

W 2026 r. znowu wzrosną opłaty dla kierowców, niektóre nawet o 300% – podwyżki za badanie na stacjach diagnostycznych to był dopiero początek, rząd już szykuje kolejne

Nie tak dawno wzrosły opłaty na stacjach diagnostycznych za badania techniczne pojazdów mechanicznych. W przypadku samochodów osobowych podwyżka nastąpiła z kwoty 98 zł do 149 zł, a więc aż o ok. 50%. To jednak dopiero początek podwyżek dla kierowców – w I połowie 2026 r. planowane są podwyżki opłat związanych z rejestracją pojazdów i prawami jazdy. Jedna z opłat wzrośnie nawet o 300%. W jakich przypadkach trzeba będzie głębiej sięgnąć do kieszeni?

Nowe świadczenie: 500 plus dla małżeństw. Wypłaty od 5000 do 8000 zł, w zależności od liczby wspólnie przeżytych lat

Czy małżeństwa z co najmniej 50-letnim stażem małżeńskim otrzymają jednorazowe wsparcie finansowe od państwa? Trwają właśnie prace nad petycją dotyczącą tzw. „500 plus dla małżeństw” – nowego świadczenia, które miałoby docenić trwałość długoletnich związków. Senacka Komisja Petycji analizuje projekt ustawy przewidujący wypłaty od 5000 do nawet 8000 zł, zależnie od liczby wspólnie przeżytych lat.

REKLAMA