REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Analiza: Ryzyko upadku unii walutowej wysokie, mogą ucierpieć sąsiedzi euro

Subskrybuj nas na Youtube
fot. shutterstock
fot. shutterstock
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Ryzyko rozpadu strefy euro w ciągu kilku tygodni wzrosło z powodu paniki na rynkach finansowych, braku sensownego przywództwa i pomysłów na miarę problemów eurolandu. Szanse na łagodne wyjście z kryzysu szybko maleją - oceniają fachowe media.

Bez szybkiej interwencji EBC i zmiany nastawienia europejskich przywódców, unia walutowa może się rozsypać w ciągu kilku tygodni - pisze "The Economist". Dowolne wydarzenie - od upadku dużego banku, przez rewoltę tłumów przeciw polityce oszczędności, która obali jakiś rząd, po nieudaną aukcję obligacji - może spowodować początek rozpadania się unii walutowej. "New York Times" ostrzegł, że upadek nawet najmniejszego państwa w strefie wspólnej waluty wyśle falę uderzeniową poprzez grupę euro i uderzy w gospodarkę całego świata.

REKLAMA

Kryzys grozi rozpadem unii walutowej i recesją na światową skalę. Obecni przywódcy eurolandu będą może kiedyś oceniani równie źle jak elity, które zawiodły w latach wielkiego kryzysu - komentuje "Foreign Affairs". Szczególnie niesławna może się okazać pamięć o niemieckich liderach, bo Berlin sprzeciwia się wykorzystaniu EBC jako kredytodawcy ostatniej instancji i nie chce pozwolić na emisje euroobligacji. Chociaż jest w niej największym graczem, Berlin zwleka z wzięciem odpowiedzialności za kryzys w strefie euro.

Sytuację w strefie euro destabilizuje dodatkowo panika. Obawy, że politycy popełnią w tej sytuacji kolejne błędy są uzasadnione - podkreśla "Economist".

"Nadzieje, że rozłamu w strefie euro można uniknąć, mogą ustąpić przekonaniu, że jest on nieunikniony. Takie poglądy, gdy się rozpowszechnią, mogą przerodzić się w samospełniające się przepowiednie" - ostrzega tygodnik.

REKLAMA

Zaufanie inwestorów spada z tygodnia na tydzień. By je przywrócić, trzeba ambitnego planu ratowania strefy. Oprócz interwencji EBC, restrukturyzacji długów najbardziej pogrążonych państw i reformy we Włoszech i Hiszpanii, konieczne byłoby "stworzenie instrumentów dłużnych, którym inwestorzy mogą zawierzyć" - wyjaśnia "Economist".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Odzyskanie zaufania inwestorów okazuje się ponad siły pojedynczych rządów. Przykładem może być reakcja rynków na powstanie nowego rządu w Hiszpanii. Choć konserwatyści odnieśli zdecydowane zwycięstwo wyborcze, obiecali reformy i oszczędności, to koszty obsługi hiszpańskiego długu wzrosły ponownie. Rząd musiał zapłacić 5,1 proc. za trzymiesięczne obligacje; miesiąc temu kosztowały one o połowę mniej.

Technokratyczny gabinet premiera Włoch Mario Montiego, który - jak pisze "FA" powstał w wyniku "zamachu stanu przeprowadzonego przez UE)" - też nie otrzymał taryfy ulgowej od inwestorów. Nawet Berlin nie zdołał w środę sprzedać wszystkich 10-letnich obligacji, za które chciał uzyskać 6 mld euro.

"Panika, która ogarnia banki Europy jest też alarmująca - wylicza dalej "Economist" - wzrasta stres na rynku międzybankowym, w miarę jak instytucje finansowe odmawiają sobie nawzajem pożyczek. Firmy wycofują depozyty z banków w peryferyjnych krajach (...) To zmusza banki do sprzedaży aktywów i ograniczania udzielania pożyczek. Może nastąpić kryzys kredytów na większą skalę niż po upadku (banku) Lehman Brothers".

Zdaniem "Economista", wschodni sąsiedzi eurolandu mogą szczególnie ucierpieć na takiej reakcji banków. Następuje "repatriacja funduszy przez banki strefy euro" z krajów wschodnich do centrali. Tłumaczy to "zdumiewającą stabilność euro wobec dolara, mimo wewnętrznych konwulsji strefy".

Wiedeń otwarcie zdecydował się w minionym tygodniu na podjęcie "środków dyscyplinujących" wobec banków, które dokonały skutecznej ekspansji w Europie Wschodniej. Będą one ograniczać udzielanie kredytów w tym regionie. Ucierpią firmy, jak i klienci indywidualni, bo kredyty będą trudniej dostępne, a oprocentowanie coraz wyższe.

W samej strefie euro przedsiębiorstwa i konsumenci będą tracić zaufanie. Dalsze rządowe programy drastycznych oszczędności zduszą wzrost gospodarczy. A to są komponenty recesji. Dalej nastąpi już samonakręcająca się spirala, bo recesja zwiększy deficyty budżetowe i długi rządów. Spowodować to może wielkie społeczne protesty przeciw kolejnym oszczędnościom i reformom. Przestraszeni inwestorzy jeszcze szybciej będą się wycofywać z zagrożonych rynków.

Sytuacja nie jest bez wyjścia. "Euro może uratować interwencja EBC, ale kanclerz Niemiec Angela Merkel musi na to najpierw pozwolić - apelował "NYT" w komentarzu redakcyjnym już w połowie listopada. Jedyny kraj, który nie cierpi z powodu rosnących kosztów finansowania to Niemcy, z ich nakręcaną przez eksport gospodarką. "Niemieccy przywódcy mylą się jednak, sądząc, że ich kraj będzie nadal rozkwitać, podczas gdy upadają jego partnerzy handlowi" - ostrzegł "NYT".

Matthias Mattijs z uniwersytetu Johns Hopkins i Mark Blyth, profesor Brown University piszą w komentarzu "FA", że choć "głębokość i trwałość tego kryzysu wymagają kompleksowej, systemowej i historycznej analizy", to jego przyczyny mają pewny wspólny mianownik: Europę zawiodły Niemcy, które nie zachowały się jak odpowiedzialny przywódca - oceniają autorzy.

Berlin nie tylko blokuje inicjatywy, które mogłyby pozwolić EBC na ratowanie strefy euro, ale też sam dawał wcześniej złe przykłady. To Niemcy, choć współtworzyły zasady Paktu Stabilności i Wzrostu (państwa nie powinny przekraczać wartości progowej deficytu 3 proc. PKB) złamały je w 2003 roku.

"Niemcy entuzjastycznie sprzedawały swe towary peryferyjnym krajom Euro (...) Szczególnie dużo mówi wzrost nadwyżki handlowej Berlina wobec państw śródziemnomorskich. Między rokiem 2000 a 2007 roczny deficyt handlowy Grecji wobec Niemiec wzrósł z 3 mld do 5,5 mld euro" - podkreślają autorzy.

Berlin pożyczał też pieniądze krajom śródziemnomorskim na wielką skalę. Według niedawnego raportu MFW w 2008 roku był drugim największym kredytodawcą (po Francji) w strefie euro. Gdy w 2009 roku kryzys finansowy zaczął nabierać impetu, Berlin przestał udzielać pożyczek. "Teraz, gdy peryferia Europy potrzebują długoterminowych kredytów bardziej niż kiedykolwiek, entuzjazm Niemców do przedłużania pożyczek załamał się" - pisze "FA".

Kryzys spowodował też niedemokratyczne zmiany polityczne - zwraca uwagę "Washington Post" i "FA". Ten ostatni podkreśla, że wymuszone przez dramatyczną sytuację finansową powołanie nowych premierów w Grecji (Lukas Papademos) i we Włoszech (Mario Monti) przywodzi na myśl lata 30., gdy szukano "silnych liderów". "FA" dodaje: "Ostatnim razem nie skończyło się dobrze".

"WP" pisze zaś, że wobec kryzysu nie wiadomo, czy demokracja jest całkiem kompatybilna z kapitalizmem. W Europie wymuszała ona na wolnym rynku różne kompromisy: "Teraz rynki kontratakują. Napoleon nie zdołał podbić całej Europy, ale może to zrobić Standard & Poor".

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Startupy, AI i biznes: Polska coraz mocniej w grze o rynek USA [Gość Infor.pl]

Współpraca polsko-amerykańska to temat, który od lat przyciąga uwagę — nie tylko polityków, ale też przedsiębiorców, naukowców i ludzi kultury. Fundacja Kościuszkowska, działająca już od stu lat, jest jednym z filarów tej relacji. W rozmowie z Szymonem Glonkiem w programie Gość Infor.pl, Wojciech Voytek Jackowski — powiernik Fundacji i prawnik pracujący w Nowym Jorku — opowiedział o tym, jak dziś wyglądają kontakty gospodarcze między Polską a Stanami Zjednoczonymi, jak rozwijają się polskie startupy za oceanem i jakie szanse przynosi era sztucznej inteligencji.

Nareszcie koniec tej opłaty - rząd podaje konkrety

Wreszcie został ogłoszony projekt ustawy, która definitywnie zniesie obowiązek tej przykrej opłaty obciążającej budżet niemal każdego gospodarstwa domowego, ale także przedsiębiorców korzystających z radia lub telewizora. Chodzi bowiem o zniesienie opłaty za abonament radiowotelewizyjny. Rząd, a konkretnie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wreszcie ogłosiła konkrety.

Co dziesiąta Polka nie wie, czy ma jakieś oszczędności. Dlaczego kobiety wciąż odkładają mniej

Polki wciąż mają mniejszy udział w świecie finansów niż mężczyźni. Jak wynika z badania platformy Raisin, niemal 10% kobiet nie potrafi określić, czy ma jakiekolwiek oszczędności, a 14,3% przyznaje, że nie ma ich wcale. Co trzecia nie inwestuje żadnych środków. Eksperci podkreślają, że to nie kwestia ambicji, lecz braku odpowiednich narzędzi finansowych stworzonych z myślą o kobietach.

ZPP: Powiaty nie powinny włączać szkół gminnych do programu „Wyjście z klasą”

Związek Powiatów Polskich (ZPP) skierował do starostów rekomendację dotyczącą realizacji rządowego programu „Wyjście z klasą”, prowadzonego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Organizacja zaleca, by powiaty składały wnioski wyłącznie w odniesieniu do szkół, dla których są organem prowadzącym, bez włączania w program szkół gminnych.

REKLAMA

Poleasingowy nie zawsze znaczy bezpieczny – na co zwrócić uwagę przy zakupie auta poflotowego?

Samochody poleasingowe od lat stanowią ważny filar polskiego rynku wtórnego, przyciągając kupujących swoją przewidywalnością, dobrze udokumentowaną historią i, coraz częściej, dobrym wyposażeniem. Jednak nie każde auto poflotowe jest w równie dobrej kondycji, a rynek ten nie jest wolny od zagrożeń takich jak kręcenie liczników, ukryte istotne szkody czy nie zawsze profesjonalne naprawy.

Luka w przepisach. Opiekun niepełnosprawnych traci 847 zł miesięcznie (4134 zł - 3287 zł). Zyskuje święty spokój

W okresie przyznawania świadczenia wspierającego (kiedy nie wiadomo, czy osoba niepełnosprawna otrzyma odpowiednio dużo punktów poziomu potrzeby wsparcia), opiekun otrzymuje świadczenie pielęgnacyjne. Potem musi je oddać wstecznie, a za ten sam okres osoba niepełnosprawna ma świadczenie wspierające. Rząd podpowiada (za przepisami), że rodzina osoby niepełnosprawnej może wybrać świadczenie pielęgnacyjne rezygnując ze wspierającego. Tyle, że to się nie opłaca bo świadczenie pielęgnacyjne jest niższe od wspierającego (w jego maksymalnej wysokości).

Renta rolnicza z KRUS 2025. Dla kogo? Ile wynosi renta chorobowa z KRUS?

Renta rolnicza z tytułu niezdolności do pracy przybiera formę renty stałej wyłącznie w przypadku trwałej i nieodwracalnej utraty zdolności do wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym, przy jednoczesnym braku możliwości przekwalifikowania zawodowego. W innych sytuacjach okres pobierania renty określa decyzja Prezesa KRUS. Ile wynosi renta choroba z KRUS w 2025 roku? Oto szczegóły. 

Niedziele handlowe 2026. Kiedy sklepy będą otwarte? Czy będzie więcej niedziel handlowych w 2026 roku? Oto pełny harmonogram

Ile będzie niedziel handlowych w następnym, 2026 roku? Kiedy dokładnie sklepy będą otwarte? Czy niedziel handlowych będzie więcej niż w 2025 roku? Oto szczegółowy harmonogram niedziel handlowych na 2026 rok.

REKLAMA

Nie jest źle. Świadczenie pielęgnacyjne z podwyżką o 99 zł. Tragedia w zasiłku pielęgnacyjnym 215,84 zł

Jak wygląda ranking świadczeń w 2026 r.? Zasiłek pielęgnacyjny nie będzie miał podwyżki (aż do początku 2028 r.). Jak rząd tłumaczy, dlatego, że 1 mln osób z zasiłkiem pielęgnacyjnym (większa część ze stopniem umiarkowanym niepełnosprawności) może się starać o świadczenie wspierające, które otrzymywało na koniec marca 2025 r. około 120 000 osób niepełnosprawnych (większa część beneficjentów ma stopień znaczny niepełnosprawności). Zupełnie inna sytuacja w 2026 r. (i kolejnych latach jest w świadczeniu pielęgnacyjnym (zarówno "starym" jak i "nowym"). W 2026 r. świadczenie to będzie podwyższone o 99 zł. To 3% podwyżka na 2026 r. Nie tak duża jak w latach minionych, kiedy mieliśmy galopująca inflację. Ale porównując z 0% podwyżki dla zasiłku pielęgnacyjnego, nie wygląda to źle. Opiekunowie osób niepełnosprawnych otrzymają w 2026 r. 3386 zł.

Wytyczne w MOPS, żeby dawać jak najmniej zasiłków. Fałsz czy prawda? Na przykładzie zasiłku celowego 200 zł i zasiłku stałego dla stopnia umiarkowanego [List]

Wiele osób piszących do Infor.pl opisuje swoje doświadczenia co do teorii, że zostało wydane odgórne polecenie ograniczania świadczeń wypłacanych przez MOPS. Przykładowo w artykule publikujemy list czytelnika, który twierdzi, że ma informację o poleceniach wydawanych dla pracowników socjalnych w MOPS, aby starali się ograniczyć kwoty przeznaczane na świadczenia dla potrzebujących. Od czasu zaniżania punktacji w WZON co do świadczenia wspierającego (poziom potrzeby wsparcia) stale widzę na forach internetowych tego typu opinie. Jak w każdej teorii spiskowej nie wiadomo, kto miałby wydawać takie zalecenia oraz jak możliwe jest ich wdrożenie i kontrolowanie. Niemniej zjawisko takiego postrzegania MOPS, PZON. WZON, PFRON istnieje od lat i chyba się nasila od 2024 r. (prawdopodobnie z uwagi na powszechnie krytykowaną praktykę przyznawania punktów do świadczenia wspierającego).

REKLAMA