REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy publikowanie wizerunku dzieci w internecie łamie ich prawo do prywatności?

prawo do prywatności
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Czy w Polsce prawa dziecka do prywatności są odpowiednio respektowane? Co z publikowaniem wizerunku dziecka w sieci? Czy Karta Praw Dziecka w Biznesie zmobilizuje organizacje, instytucje i przedsiębiorstwa do działań na rzecz ochrony praw dziecka?

Publikowanie wizerunku dziecka w sieci

– Zrezygnowaliśmy z publikowania wizerunków dzieci w naszej komunikacji i jest to z naszej strony wyraz poszanowania ich podmiotowości – mówi agencji Newseria Biznes Konrad Ciesiołkiewicz, prezes Fundacji Orange. – Zastanawialiśmy się nad tym bardzo długo, prawie rok, i zadawaliśmy sobie pytanie, czy dziecko, gdyby je o to zapytać, zgodzi się na publikację wizerunku, czy będzie w pełni świadome konsekwencji tego stanu rzeczy. Mieliśmy co do tego wątpliwości. A jeśli my – zajmując się prawami dziecka w dobie społeczeństwa informacyjnego – mamy takie wątpliwości, to znaczy, że to był najwyższy czas, żebyśmy z tego zrezygnowali.

REKLAMA

REKLAMA

Ta decyzja ma na celu także zwrócenie uwagi opinii publicznej na coraz bardziej powszechny problem bezrefleksyjnego i nadmiernego zamieszczania w sieci zdjęć dzieci i filmów z ich udziałem, bez uwzględniania ich granic i zdania w tej sprawie.

– Chociaż rozumiem potrzebę rodziców „dzielenia się” swoimi dziećmi, to zachęcam do tego, żeby robić to ostrożnie, dla zamkniętego grona, ponieważ nad raz umieszczonym materiałem w internecie tracimy panowanie. Zawsze warto zadać sobie pytanie, co ja chciałbym, żeby było na mój temat, oraz czy to, co umieściłem w internecie, będę w stanie kiedyś, w razie gdy moje dziecko poprosi, usunąć. To są dwa pytania na start, które warto sobie zadać, zanim zaczniemy upubliczniać coś na temat swoich dzieci w sieci – mówi Magdalena Bigaj, prezeska Fundacji Instytut Cyfrowego Obywatelstwa. – Prawa dziecka to jest obszar, o który muszą zadbać rodzice, bo one same się o to nie upomną, przynajmniej dopóki nie będą dorosłe. 

 

Każdy ma prawo do prywatności

Prawo do prywatności to jedno z fundamentalnych praw człowieka, w tym również dziecka. Niestety w Polsce to prawo jest łamane na porządku dziennym. Dlatego – chcąc zasygnalizować właściwy kierunek – musieliśmy taki krok podjąć jako pierwsi – mówi Konrad Ciesiołkiewicz.

REKLAMA

Według danych GUS dzieci i młodzież to w Polsce ponad 7-milionowa grupa, która stanowi blisko 20 proc. społeczeństwa i ma określone prawa nie tylko w świecie realnym, ale i w cyberprzestrzeni. Definiuje je m.in. Konwencja o prawach dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1989 roku. Jednak – w wyniku szybkiego rozwoju technologii – od tego czasu świat mocno się zmienił, a dziś dzieci i młodzież spędzają dużą część swojego czasu w środowisku cyfrowym, korzystając z internetu, gier, aplikacji, komunikatorów czy mediów społecznościowych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Dzisiaj dzieci i młodzież dorastają w środowisku cyfrowym. A tym, kto kształtuje to środowisko, jest biznes. Dlatego bardzo ważne, żeby twórcy i współtwórcy nowych technologii, którzy tworzą aplikacje, korzystają z internetu, konstruują tam swoje przekazy marketingowe, pamiętali o tym, że z tych rzeczy korzystają również dzieci – mówi Magdalena Bigaj. – Przestrzeń cyfrowa jest miejscem, w którym niestety prawa dziecka – takie jak m.in. prawo do prywatności, ochrony przed wszelkiego rodzaju przemocą, do dorastania w bezpiecznym środowisku – często nie są przestrzegane.

Karta Dziecka w Biznesie - mobilizacja do ochrony praw dziecka

Potwierdził to m.in. tegoroczny raport „Dojrzeć do praw” przygotowany przez Fundację Orange wraz z gronem ponad 40 ekspertów i ekspertek, według których stan realizacji praw i podmioto­wości dziecka w Polsce w dobie społeczeństwa informacyjnego jest zły (oceniony na 2,6 pkt w 10-punktowej skali). Specjaliści zwrócili uwagę na szereg problemów, takich jak mowa nienawiści i cyberprzemoc, narażenie na szkodliwe treści i reklamy, brak poszanowania podmiotowości dzieci, niewystarczająca ochrona ich danych i wizerunków oraz zbyt wolne tempo wdrażania przepisów regulujących kwestie ochrony wizerunku dzieci i młodzieży w internecie.

– Mam nadzieję, że w wielu branżach – takich jak reklama – będziemy mogli jak najszybciej zaobserwować samoregulacje związane z ochroną dzieci – mówi prezeska Fundacji Instytut Cyfrowego Obywatelstwa. – Dobrym punktem wyjścia do tego, żeby wdrażać takie regulacje, jest Karta Praw Dziecka w Biznesie. To dokument, który z jednej strony opiera się na Konwencji o prawach dziecka i rekomendacji ONZ dotyczących praw dziecka w środowisku cyfrowym, a z drugiej strony jest na tyle otwarty, że pozwala każdej branży dostosować tę kartę do specyfiki swojej pracy.

Karta Praw Dziecka w Biznesie to inicjatywa Forum Odpowiedzialnego Biznesu, która w lipcu br. była przedstawiona i dyskutowana w Sejmie. Ma zmobilizować organizacje, instytucje i przedsiębiorstwa do działań na rzecz ochrony praw dziecka. Podmioty, które są jej sygnatariuszami, zobowiązują się chronić te prawa w całym swoim łańcuchu wartości. Karta porusza również kwestie respektowania praw dzieci jako użytkowników produktów i usług oraz odbiorców przekazów marketingowych. Zaleca też szczególną staranność przy tworzeniu materiałów komunikacyjnych, w których wykorzystywany jest wizerunek dzieci.

Jednym z pierwszych podmiotów, które podpisały Kartę Praw Dziecka w Biznesie, jest Fundacja Orange, która zajmuje się edukacją i wsparciem rozwoju dzieci, także w kontekście bezpieczeństwa w internecie i higieny cyfrowej. Aspekty związane z ochroną wizerunku zostały ujęte w polityce ochrony dzieci Fundacji Orange. To przyjęty w tym roku, szczegółowy zestaw wytycznych i procedur dotyczących kompleksowej ochrony praw dzieci i młodzieży w całym łańcuchu działalności.

– Integralną częścią tej polityki jest właśnie kwestia wizerunku dziecka, jego tożsamości, prawa do prywatności w środowisku informacyjnym i cyfrowym. Te standardy ochrony dzieci dotyczą również wszelkich form komunikowania się z dziećmi, sprawdzania personelu pod kątem ewentualnych przestępstw, szczególnie przestępstw seksualnych, które powinny eliminować takie osoby. Te wytyczne są po to, żeby podkreślać wagę praw i podmiotowości dziecka w naszym społeczeństwie – mówi Konrad Ciesiołkiewicz. – Mamy nadzieję, że standardy ochrony dzieci będą stawały się normą w polskich instytucjach publicznych, organizacjach, w placówkach oświatowo-wychowawczych, we wszystkich podmiotach gospodarczych i społecznych.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Likwidacja abonamentu RTV nie wcześniej niż w 2027 r. - jest pierwszy prawny konkret. A co w zamian? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radiofonię?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

Bon senioralny 2026 - ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

REKLAMA

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy z patologią w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi Pani z MOPS. Daje mamie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I Pani z MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według niej całkiem sprawna. Bo np. da radę przetuptać sama do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pani z MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważyła zapisy orzeczenia o niepełnosprawności wystawionego przez lekarza. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. MOPS nie tylko nie widzą łamania prawa przez siebie, ale przyjęły, że mają wręcz obowiązek dopełniać swoimi ustaleniami z wywiadu środowiskowego (i ankiet) decyzje lekarzy zawarte w orzeczeniach o niepełnosprawności. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa".

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

REKLAMA

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Rewolucyjne przepisy weszły w życie! Aż 5 dni wolnego z rzędu bez konieczności brania urlopu

W te Święta Bożego Narodzenia czeka nas wyjątkowo długi, bo aż pięciodniowy odpoczynek z rzędu. Dlaczego? Wynika to z nowych przepisów, dzięki którym Wigilia po raz pierwszy jest dniem wolnym od pracy. Świętowanie rozpocznie się już w środę. Oto szczegóły.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA