Kto zapłaci za towar zniszczony podczas zakupów? Nie zawsze będzie to klient. Ale czy znasz swoje prawa by odpowiednio reagować?
REKLAMA
REKLAMA
- Kto zapłaci za towar uszkodzony w czasie zakupów
- Niedbalstwo, działanie umyśle i warunki techniczno-organizacyjne w sklepie
Kto zapłaci za towar uszkodzony w czasie zakupów
Podczas robienia zakupów każdemu może zdarzyć się niemiła sytuacja, której konsekwencją będzie uszkodzenie towaru. Ma to najczęściej miejsce w sklepach z asortymentem spożywczym i dotyczy produktów w szklanych opakowaniach, jednak zdarza się również w placówkach o innym profilu, które sprzedają towar, który łatwo może ulec uszkodzeniu, np. zastawę stołową. Reakcja personelu na tego rodzaju wypadek może być różna. W wielu sklepach wystarczą przeprosiny, pracownik sprząta uszkodzony towar, a strata obciąża sklep, jednak w innych od klienta żąda się pokrycia poniesionych strat. I o ile w przypadku sklepów spożywczych kwota nie musi być w tej sytuacji wygórowana, a klient zainteresowany szybkim załatwieniem sprawy często bez protestu po prostu ją zapłaci, o tyle w przypadku uszkodzenia droższego towaru, jak choćby w przypadku wspomnianego sklepu z zastawą stołową, rozwiązanie problemu może nie okazać się tak łatwe. Po czyjej stronie w takiej sytuacji stoi prawo?
REKLAMA
Niedbalstwo, działanie umyśle i warunki techniczno-organizacyjne w sklepie
REKLAMA
Zgodnie z art. 415 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Regulacja ta często jest upraszczana i przyjmuje się, że oznacza, że ten kto wyrządził szkodę, ma obowiązek jej naprawienia. Tymczasem kluczowe jest w tym wypadku odwołanie się przez ustawodawcę do winy. Rozważania teoretyczne na temat winy w rozumieniu tego przepisu mogłyby być bardzo rozbudowane. Na potrzeby analizy omawianego zagadnienia warto jednak je uprościć i wskazać, że aby można było mówić o wystąpieniu winy, w zdarzeniu musiałby wystąpić element działania umyślnego lub niedbalstwa oraz sprzeczności z obowiązującym porządkiem. Tymczasem w większości przypadków, których konsekwencją jest zniszczenie towaru eksponowanego w sklepie, działaniom klientów nie można przypisać takich cech. Dodatkowo na ich korzyść działa również brzmienie art. 5461 § 3 k.c., w którym przewidziano, że sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru rzeczy sprzedanej i sprawdzenie jej jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów. Oznacza to, że sprzedawcę obciąża m.in. obowiązek takiego rozlokowania towaru w sklepie, aby kupujący swobodnie mógł po niego sięgnąć i aby miał możliwość przemieszczania się po sklepie bez ryzyka uszkodzenia znajdującego się w nim towaru. Problem ten ma szczególne znaczenie w dyskontach spożywczych, w których szerokość alejek pomiędzy regałami i rozlokowanie na nich towaru nie pozwalają ani na swobodne przejście, ani tym bardziej na bezkolizyjne przejechanie koszykiem na zakupy.
Wniosek jest więc taki, że o tym, kto poniesie odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w sklepie, zdecyduje kontekst konkretnej sytuacji. W jego uchwyceniu mogą być pomocne nagrania z monitoringu działającego na terenie danej placówki. Jeśli bowiem klient zachowywał się zwyczajnie, a szkoda powstała w związku ze sposobem rozlokowania towaru w sklepie, nie ma podstaw do tego, by personel żądał zapłaty za zniszczony towar. Jeśli jednak klient przyczyni się do powstania szkody, np. w złości celowo rzuci towarem, który trzyma w rękach albo wymachuje w sklepie długim parasolem, to jego zachowaniu będzie można przypisać cechy winy, a tym samym, powinien on ponieść odpowiedzialność za powstałą szkodę.
art. 415, art. 5461 § 3 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (j.t. Dz.U. z 2024 r. poz. 1061)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat