REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

COVID-19 - od czego zależy przebieg choroby?

Subskrybuj nas na Youtube
COVID-19 - od czego zależy przebieg choroby?
COVID-19 - od czego zależy przebieg choroby?
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

"Zdrowy styl życia ma duże znaczenie dla przebiegu COVID-19 i szybkości regeneracji u pacjentów, którzy przebyli infekcję" - uważa dr Michał Chudzik z I Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Prowadzone przez niego, unikatowe w skali światowej badania ozdrowieńców objęły do tej pory 250 osób - w związku z dynamicznym rozwojem pandemii co miesiąc dołącza do nich kolejnych 40-50 pacjentów. Prawie wszyscy ozdrowieńcy z ciężkim przebiegiem COVID-19 tuż przed zakażeniem mieli okres wytężonej pracy, ze stresami i bez odpowiedniego odpoczynku – zaobserwował dr Chudzik.

COVID-19 - skutki choroby

REKLAMA

"Przyjmujemy, że jeśli od początku choroby minęły 4 tygodnie i pacjent wciąż zgłasza objawy, trzeba uznać, że są to tzw. późne następstwa COVID-19. W grupie ozdrowieńców, którzy doznali choroby o lekkim przebiegu i przechorowali ją w warunkach domowych, takie dolegliwości zgłasza ok. 10 proc." - podkreślił dr Chudzik.

Pacjenci najczęściej uskarżają się na przewlekłe zmęczenie. "Wielu swoją aktywność ocenia na nie więcej niż 50 proc. tego, co było przed zachorowaniem. Drugą dolegliwością jest poczucie duszności, braku powietrza, bóle w klatce piersiowej, szybkie bicie serca - około połowa pacjentów podaje takie objawy" - zaznaczył lekarz.

REKLAMA

Kilku jego pacjentów oczekuje obecnie na badanie rezonansem magnetycznym, ponieważ istnieje u nich podejrzenie zapalenia mięśnia sercowego. U niewielkiej grupy stwierdzono wysokie nadciśnienie, którego osoby te nie miały przed przejściem COVID-19, a kilka kolejnych skierowano na badania obrazowe w związku z podejrzeniami choroby zakrzepowej.

W badanej grupie ozdrowieńców 70 proc. nie miało do tej pory żadnych chorób współistniejących. Ich średnia wieku wynosi 47 lat. Jak zaznaczył dr Chudzik, w poradni przyjmowani są też pacjenci po leczeniu szpitalnym, ale prowadzącym badanie specjalistom zależy, by przyjąć jak najwięcej tych, którzy nie byli hospitalizowani, do szpitala trafiają bowiem zwykle osoby w podeszłym wieku z wieloma współistniejącymi chorobami.

"Trudno obecnie przesądzić, czy zespół przewlekłego zmęczenia, dotykający tak wielu osób po COVID-19, to efekt samej choroby, czy też lęku, jaki napędzany jest dodatkowo doniesieniami o rozszerzaniu się pandemii. Staramy się pomóc tym ludziom, którzy trafiają do nas po długotrwałym zwolnieniu lekarskim i od specjalistów oczekują opinii, czy mogą już wrócić do pracy. Dla nas, lekarzy, są to nowe rzeczy - w żadnej książce nie przeczytamy, kiedy chory po COVID-19 może wrócić do normalnej aktywności, po prostu nie mamy takiej wiedzy. Wymaga to przebadania pacjenta i podjęcia decyzji klinicznych" - wyjaśnił dr Chudzik.

Badania ozdrowieńców - dlaczego zachorowali i od czego zależy przebieg choroby

REKLAMA

W ostatnich tygodniach do zespołu prowadzącego badania - obok kardiologa - dołączyli kolejni specjaliści: pulmonolog, neurolog, psycholodzy. Pacjentów z izolacji domowej przyjmuje Centrum Medyczne Boruta w Zgierzu, natomiast ci, którzy byli hospitalizowani przyjmowani są w Poradni Kardiologicznej przy I Klinice Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w szpitalu im. Biegańskiego, który jest obecnie placówką jednoimienną.

"Moja grupa jest unikalna, bo każdy bada pacjentów szpitalnych. Nie słyszałem o ośrodkach na świecie analizujących stan ludzi, którzy przechorowali infekcję w warunkach domowych, a to 90 proc. wszystkich zakażonych koronawirusem. Uważam, że te osoby powinny mieć skoordynowaną opiekę, np. jeden regionalny ośrodek, który kompleksowo oceni ich stan zdrowia po COVID-19" – ocenił ekspert.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dr Chudzik w swoich badaniach stara się m.in. odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dane osoby zachorowały na COVID-19 i od jakich czynników zależeć może przebieg choroby.

"Ozdrowieńcy pytają, czy mogą ponownie zachorować na COVID-19. Niestety, mogą. Przez kilka miesięcy utrzymuje się u nich pewien poziom przeciwciał, ale kiedyś on się obniży, pozostaną jakieś komórki pamięci, natomiast w jakim stopniu one będą aktywne, to już zależy od stylu życia, stanu zdrowia, czyli potencjału odporności. Wskazujemy naszym pacjentom te punkty w ich życiu, które sprawiły, że ich odporność była gorsza w momencie zakażenia. Aby nie doszło do powtórnego zakażenia staramy się namówić te osoby do zdrowego stylu życia" – podkreślił ekspert.

Według dr Chudzika - i wbrew wielu powszechnym opiniom - mniej istotny w podatności na zakażenie koronawirusem jest np. wskaźnik BMI (body mass index - wskaźnik masy ciała), a bardziej sfera psychiczna. Dlatego do jego zespołu dołączyli psycholodzy, którzy również testują i oceniają stan pacjentów.

"Jako klinicysta zauważyłem, że ozdrowieńcy to osoby bardzo często obciążone pracą, w tym pracą w godzinach nocnych. Sen jest naturalnym momentem regeneracji, którego te osoby są pozbawione. 8 na 10 osób z ciężkim przebiegiem domowym COVID-19 wykonuje pracę w godzinach nocnych. Prawie wszyscy z ciężkim przebiegiem tuż przed zakażeniem mieli okres wytężonej pracy, ze stresami i bez odpowiedniego odpoczynku" – wyjaśnił.

Dr Chudzik przyznał, że – jako kardiolog i internista – nie zajmował się wcześniej taką problematyką; obecnie świadomość, że przewlekły stres uszkadza odporność zawdzięcza już nie tylko wiedzy akademickiej, ale praktyce i spotkaniom z ozdrowieńcami.

Zestresowany i niewyspany pracocholik choruje ciężej

Jak wyjaśnił, po przebadaniu 250 pacjentów ma jasny obraz osoby, która przeszła COVID-19 z ciężkim przebiegiem – to ktoś przepracowany, zestresowany, który bardzo często chodzi późno spać lub pracuje w systemie nocnym. To też osoba, która nadmiernie się wszystkim przejmuje, zdominowana przez negatywne emocje.

"Mam też pacjentów po COVID-19 z licznymi chorobami współistniejącymi, u których choroba miała przebieg bardzo lekki" – dodał.

W opinii eksperta, aby uzyskać dane zbliżone do faktycznego stanu, oficjalnie podawaną liczbę osób z potwierdzonym zakażeniem Sars-Cov-2, należy pomnożyć co najmniej przez dwa. Wielu chorych z różnych względów wymyka się bowiem statystykom i ze swoją infekcją pozostaje "poza systemem".

"W ramach triage pacjentom mierzona jest temperatura, co ma potwierdzać, czy chory ma koronawirusa czy nie. W leczeniu szpitalnym, chorzy z najcięższym przebiegiem rzeczywiście mają wysoką temperaturę. Wśród pacjentów, którzy leczyli się w domu, temperatura powyżej 37,5 wystąpiła zaledwie u 30 proc. Jeśli zatem robimy triage z pomiarem temperatury, można uznać, że jednej trzeciej zakażonych nie wyłapujemy" – uważa dr Chudzik.

Większość ozdrowieńców trafiających do dr Chudzika podczas COVID-19 w ogóle nie było badanych przez lekarzy, korzystali jedynie z teleporad. "To ważne, by ich zbadać. Telemedycyna jest wspaniała, ale jako metoda wspomagająca, tradycyjnego badania nie zastąpi. Wszyscy moi pacjenci mają normalną pierwszą wizytę - potem mogę zadzwonić do nich, jak np. przyjdą wyniki badań. Ale jeśli wymagają ponownej konsultacji, to ją uzyskują. Dobra wiadomość jest taka, że żaden z nich nie miał powikłań wymagających ponownej hospitalizacji" - podkreślił.

Badania w ramach projektu STOP-COVID, koordynowanego przez dra Chudzika, prowadzone są w ramach NFZ; informacje o zapisach na konsultacje można uzyskać na www.stop-covid.pl. We współpracy z Instytutem Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, uruchomione zostały także badania dzieci po COVID-19.(PAP)

autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

agm/ dki/

Polecamy: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Krwiodawcy chcą zmian w dniach wolnych: Czy dwa dni wolnego po donacji muszą następować po sobie?

Fundacja Dobre Państwo postulowała, by honorowi dawcy krwi mogli wykorzystywać dwa dni wolne w dowolnych terminach roboczych. Sejmowa komisja nie zgodziła się na zmianę przepisów – resort zdrowia uznał jednak propozycję za niezgodną z ideą bezinteresownego krwiodawstwa.

Koniec z pozbawianiem seniorów całych majątków i umieszczaniem ich w DPS-ach na koszt gmin. Niemoralna luka prawna przechodzi do przeszłości

Na skutek interwencji Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski, które w dniu 18 marca br. zwróciło się do MRPiPS w sprawie konieczności wyeliminowania dostrzeżonej przez samorządy głęboko niemoralnej i niesprawiedliwej społecznie luki w przepisach, która pozwala rodzinom seniorów na pozbawianie ich całego majątku (wartego nawet kilka milionów złotych) i umieszczanie ich w DPS-ach, za które finalnie koszt ponosi gmina (pomimo, że istnieje notarialna umowa zobowiązaniowa, na podstawie której rodziny tych seniorów powinny zapewniać im, do końca życia, opiekę i ponosić koszty ich utrzymania) – MRPiPS powołało specjalny Zespół, którego celem jest reforma systemu pomocy społecznej.

Porozmawiajmy jak człowiek z człowiekiem - prostym, zrozumiałym językiem. Rozmowa z wirtualnym Ozoroznawcą i jego pierwowzorem

O sztuce prostej komunikacji rozmawiam z... Ozoroznawcą – cyfrowym sobowtórem znanego i cenionego językoznawcy, Tomasza Piekota. Profesor od lat pomaga urzędom pisać zrozumiałym językiem. Moim rozmówcą jest jednak jego asystent AI. Ozoroznawca to tworzony na podstawie wiedzy i doświadczeń profesora ChatGPT. Profesora Piekota poprosiłem o skomentowanie wypowiedzi Ozoroznawcy.
Dr hab. prof. Tomasz Piekot to językoznawca i komunikolog, jeden z prekursorów upraszczania tekstów urzędowych w Polsce, zwolennik reformy stylu urzędowego i prawnego. Od lat pomaga urzędom przejść na prosty język. Kieruje Pracownią Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego, pisze książki i poradniki na temat sztuki komunikacji. Zgodził się wziąć udział w tym eksperymencie.

11 lipca świętem państwowym i nowym dniem wolnym od pracy w 2025 r.? Jest podpis Prezydenta pod ustawą

W 2025 r. dzień 11 lipca wypada w piątek. Wielu zaczęło zastanawiać się, czy w związku z tym, że właśnie na 11 lipca uchwalono święto państwowe, będzie to dzień ustawowo wolny od pracy i czy tym samym będzie można mieć dłuższy weekend. Opisujemy jak jest i co to za święto 11 lipca. Informacja jest 100% ponieważ Prezydent podpisał już ustawę.

REKLAMA

Sejm na żywo: 8 lipca 2025 [Transmisja online]

38. posiedzenie Sejmu - dzień pierwszy. 8 lipiec 2025 r.

11 lipca 2025 nowym świętem państwowym w Polsce. Czy będzie dniem wolnym od pracy? Co mówi ustawa?

Od lipca 2025 roku w polskim kalendarzu pojawia się nowe święto państwowe – 11 lipca. Tego dnia obchodzony będzie Narodowy Dzień Pamięci o Polakach – Ofiarach ludobójstwa OUN-UPA. Czy oznacza to dzień wolny od pracy? Sprawdź, co dokładnie uchwalono i dlaczego wybrano właśnie tę datę.

Znieważenie córki prezydenta elekta K. Nawrockiego w internecie. Już 6 postępowań prokuratorskich, kilkaset zawiadomień czeka na rozpatrzenie. Rzecznik: „skala jest ogromna"

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta. Każde postępowanie dotyczy wpisów na osobnej platformie internetowej – poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

Wyższa emerytura dla tysięcy seniorów? Wyrok TK daje nadzieję, ale ZUS odmawia wypłat

Emeryci, którzy przeszli na wcześniejsze świadczenia przed czerwcem 2012 r., mogą stracić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych przez wadliwy przepis. Trybunał Konstytucyjny uznał go za niezgodny z konstytucją, ale ZUS nie wypłaca rekompensat. Dlaczego?

REKLAMA

Będzie nowa ustawa o kredycie konsumenckim. Duże zmiany w przepisach od 2026 roku

W dniu 7 lipca 2025 r. na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim przygotowany przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nowe przepisy maja wdrożyć do polskiego prawa przepisy dwóch unijnych dyrektyw. Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/2225 z 18 października 2023 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę 2008/48/WE, zwanej dalej „dyrektywą 2023/2225”, oraz przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/2673 z 22 listopada 2023 r. zmieniającej dyrektywę 2011/83/UE w odniesieniu do umów o usługi finansowe zawieranych na odległość oraz uchylającej dyrektywę 2002/65/WE, zwanej dalej „dyrektywą 2023/2673”. Nowa ustawa o kredycie konsumenckim ma zostać uchwalona jeszcze w 2025 roku, a jej przepisy mają być stosowane najpóźniej od 20 listopada 2026 r.

Emerytura matczyna a zamieszkiwanie za granicą i domicyl

Rodzicielskie świadczenie uzupełniające, tzw. emerytura matczyna, emerytura dla matek (mama 4 plus) ma charakter specjalny - ma za zadanie przeciwdziałać ubóstwu grupie uprawnionych do niego osób, zapewniając im określone (niezbędne) środki po osiągnięciu odpowiedniego wieku. Ale czy zawsze i każdy ma bezwzględne prawo do tego świadczenia? Czy fakt zamieszkiwania w Polsce ma znaczenie? Czy dodatkowe świadczenie do emerytury powinno przysługiwać każdemu bez względu na liczbę dzieci w rodzinie?

REKLAMA