Istnieje wiele definicji przemocy. Wiadomo, że jeśli ktoś kogoś bije, krzywdzi, maltretuje – to jest właśnie przemoc. Jednak kiedy dochodzi do opisania konkretnych zdarzeń i stwierdzenia, czy dane zachowanie i traktowanie jest przemocą, wtedy okazuje się, że sprawa wcale nie jest ani taka prosta, ani jednoznaczna.
Kodeks wykroczeń określa wprost, iż jednym z warunków przypisania odpowiedzialności za czyn jest to, aby sprawca był w pełni poczytalny. W związku z powyższym w razie wątpliwości, co do poczytalności sprawcy jest on poddawany stosownym badaniom. Co do zasady brak poczytalności wyłącza możliwość ponoszenia odpowiedzialności za wykroczenie, należy jednak podkreślić, iż zasada ta nie obowiązuje jeśli sprawca wykroczenia wprawił się w stan nietrzeźwości lub odurzenia powodujący wyłączenie lub ograniczenie poczytalności, które przewidywał albo mógł przewidzieć.
W praktyce mediacyjnej możemy spotkać się z przekonaniem, że występowanie długotrwałej przemocy w rodzinie, wyodrębnienie się roli kata i ofiary, jest przeciwwskazaniem do korzystania z mediacji. Jeśli specjalista uzna, że warto zachęcić członków rodziny do skorzystania z mediacji, metoda ta może stać się skutecznym narzędziem przechodzenia rodziny z etapu bierności do etapu konstruktywnego działania na rzecz przeciwdziałania przemocy i uzależnieniu.
Przemoc fizyczna, psychiczna, ekonomiczna, seksualna jest przestępstwem. Ponadto, zgodnie już same groźby popełnienia przestępstwa na szkodę osoby, której dotyczą lub szkodę osoby najbliższej, są przestępstwem, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona.