REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

JOWy i WOWy, czyli jedno- i wielomandatowe okręgi wyborcze

JOWy i WOWy, czyli jedno- i wielomandatowe okręgi wyborcze
JOWy i WOWy, czyli jedno- i wielomandatowe okręgi wyborcze

REKLAMA

REKLAMA

W drugiej turze wyborów prezydenckich w 2015 roku walka toczy się przede wszystkim o to, który z kandydatów przejmie elektorat Pawła Kukiza. Sztandarowym punktem programu Kukiza było wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) w wyborach do Sejmu, czyli zmianę obowiązującego dziś systemu wyborów proporcjonalnych na system większościowy. Według Kukiza JOW-y miały być granatem, który rozwali dzisiejszą partiokrację. Warto więc przyjrzeć się wadom i zaletom tego systemu.

Obecnie obowiązująca Konstytucja w art. 96 ust. 2 nakazuje stosowanie zasady proporcjonalności w wyborach do Sejmu. Oznacza to, że partie biorące udział w wyborach, reprezentowane są w parlamencie w sposób proporcjonalny do uzyskanego przez nie poparcia. Jest to równoznaczne z zapewnieniem reprezentacji różnym grupom wyborców, odzwierciedlających różne poglądy. Przykładowo w obecnej kadencji Sejmu mamy pięć partii, przy czym kluczowe jest przekroczenie progu wyborczego: 5% dla partii i 8% dla koalicji.

REKLAMA

Samochód w firmie 2015 – multipakiet

REKLAMA

Wprowadzenie JOW-ów oznaczałoby podział państwa na 460 okręgów wyborczych, z każdego okręgu wyborcy wyłanialiby jednego posła. Mandat przypadałby temu, kto zdobędzie największą liczbę głosów. Obecnie, w systemie proporcjonalnym, mamy 41 okręgów wyborczych. W każdym okręgu wybiera się od 7 do 20 posłów spośród 150 – 500 kandydatów. Okręgi są stosunkowo duże, na jeden przypada około miliona mieszkańców.

W systemie JOW-ów wyborca oddając głos otrzymałby listę z kilkoma (od 4 do 12) nazwiskami kandydatów i głosowałby bezpośrednio na jednego z nich. Na liście kandydaci byliby uporządkowani alfabetycznie, a obok ich nazwiska widniałby znak przynależności partyjnej.

Dziś, w systemie okręgów wielomandatowych, głosuje się na listę. Mimo że wyborca zaznacza na liście najlepszego - jego zdaniem - kandydata, to jednak najistotniejsze są preferencje programowe, czyli partyjne. Dzieje się tak dlatego, że w systemie wielomandatowym to partii, a nie kandydatowi gwarantuje się reprezentację. Szansę na wybór mają tylko kandydaci zaakceptowani przez kierownictwa partii politycznych, a co istotne, również od decyzji partii zależy miejsce kandydata na liście.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wskaźniki i stawki

REKLAMA

W tym kontekście wprowadzenie JOW-ów oznaczałoby przede wszystkim większe związanie danego kandydata z regionem (aby wygrać kandydat musi zasłużyć się dla okręgu) oraz zwiększenie odpowiedzialności posła przed wyborcami. JOW-y umożliwiają także łatwiejszy dostęp do biernego prawa wyborczego.

W systemie większościowym (JOW-y) jest jeden sposób liczenia głosów natomiast w systemie proporcjonalnym (WOW-y) sposobów liczenia głosów i podziału mandatów jest bardzo wiele (teoretycy prawa wyborczego wskazują na istnienie nawet 300 różnych metod). Różne metody mogą przynieść różne wyniki (Konstytucja RP nie narzuca konkretnego rozwiązania), dlatego też w systemie WOW-ów istnieje ryzyko manipulacji wynikami wyborów przy rozdzielaniu mandatów zakwalifikowanym partiom.

Warto w tym miejscu nadmienić, że według partyjnego parytetu wyłonionego w wyniku wyborów do Sejmu, obsadza się także instytucje państwowe takie jak Trybunał Stanu, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji czy Rada Polityki Pieniężnej.

Kalkulatory

Zatem w systemie proporcjonalnym wyborcy mają mniej kontroli i mniej wpływu na to, kto faktycznie będzie sprawował władzę.

Praktyka wskazuje, że JOW-y prowadzą do utworzenia dwubiegunowego systemu partyjnego i zdecydowanie umacniają role wielkich partii. Potwierdziły to ostatnie wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii, na której często chcą się wzorować zwolennicy JOW-ów.

Pamiętamy jak podczas pierwszej debaty prezydenckiej Janusz Korwin Mikke obiecał rezygnację z kandydowania i przekazanie Kukizowi swojego elektoratu, pod warunkiem, że brytyjska partia UKIP (Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa) przy obecnym poparciu (14 %) zdobędzie przynajmniej 20 mandatów. Zgodnie z oficjalnymi wynikami, UKIP otrzymała 3,9 mln głosów (13% poparcia) co przełożyło się tylko na jeden mandat. Jest to niewątpliwy dowód na marginalizację słabszych partii w systemie większościowym.

Podsumowując, JOW-y charakteryzują się dużą przejrzystością i transparentnością. Taki system jest po prostu bardziej zrozumiały dla przeciętnego obywatela, a w wielu wypadkach wydaje się bardziej sprawiedliwy.

Jednak pomimo wielu bezspornych zalet nie należy bezkrytycznie idealizować jednomandatowych okręgów wyborczych. Należy pamiętać, że dziś w Polsce coraz bardziej liczą się różne pomniejsze ugrupowania partyjne. Pierwsza tura kampanii prezydenckiej jasno dała do zrozumienia, że czas na zerwanie z systemem tworzonym przez główne partie, które w ostatnich latach wymieniały się u władzy. Jeżeli zatem JOW-y umacniają dwubiegunowość i umniejszają znaczenie partii małych, wprowadzenie ich w Polsce mogłoby oznaczać jedynie ugruntowanie pozycji PO i PiS.

Aktywne druki i formularze

Z drugiej strony niewątpliwą zaletą systemu JOW-ów jest większa decentralizacja, umocowanie posła w własnym okręgu wyborczym, i skończenie z uzależnieniem od prezesa własnej partii w ubieganiu się o miejsce na liście. I to może wiele zmienić w naszym życiu politycznym.

Marta Zofia Gan

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Co w sytuacji gdy renta wdowia przekroczy limit?

Renta wdowia jest ograniczona limitem ustawowym. Wysokość tego nowego świadczenia dla wdów i wdowców nie może przekroczyć trzykrotności najniższej emerytury. Co będzie się działo w sytuacji gdy renta wdowia przekroczy ten limit? Co wtedy zrobi ZUS?

Nie tylko bon energetyczny. ZUS wypłaca także ryczałt energetyczny. Jak go uzyskać?

Do 30 września 2024 r. można składać wnioski o bon energetyczny. Nie jest to jedyne świadczenie, które ma łagodzić wysokie koszty energii. Co miesiąc ZUS wypłaca uprawnionym niemal 300 zł ryczałtu energetycznego.

MRPiPS pracuje nad przepisami, które usprawnią proces orzekania o niepełnosprawności

Resort rodziny, pracy i polityki społecznej pracuje nad projektem zmian w ustawie o rehabilitacji, które mają przyczynić się do usprawnienia pracy zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności. Regulacja zakłada też m.in. rozszerzenie miejsc wstępu z psem asystującym.

Od 1 października rusza program Aktywny Rodzic. Wnioski o świadczenia można składać do ZUS

Od 1 października 2024 roku ruszy program Aktywny Rodzic, który wprowadza nowe świadczenia pieniężne dla rodzin. Program ma ułatwić rodzicom pogodzenie zadań związanych z rodzicielstwem i aktywizacją zawodową. Wnioski o świadczenia można składać do ZUS od 1 października 2024 r.

REKLAMA

Rusza operacja „Feniks”. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnia

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że rozpoczęta w poniedziałek 23 września operacja „Feniks” dotyczy zaangażowania wojska w odbudowę zalanych terenów, zabezpieczenia przesiąkniętych wałów po przejściu fali. Wydzielono 25 706 żołnierzy.

Wyrok za szabrownictwo: Sąd w Głubczycach skazał na 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 4 i 6 tysięcy złotych

Szabrownictwo po powodzi. Na kary ośmiu miesięcy pozbawienia wolności skazał Sąd Rejonowy w Prudniku dwóch mężczyzn, którzy podczas powodzi w Głuchołazach ukradli garaż powodzianina. Wyrok jest nieprawomocny.

Duże zmiany dla niepełnosprawnych w 2025 roku. Zmiana zasad orzekania, weryfikacja ważności orzeczenia, maksymalne terminy rozpatrywania wniosków, przedłużenie ważności kart parkingowych

Doprecyzowane będą przepisy dotyczące procedury rozpatrywania wniosków o uzyskanie orzeczenia o niepełnosprawności albo o stopniu niepełnosprawności. Wniosek taki będzie musiał być rozpatrzony nie dłużej niż w 3 miesiące w I instancji i nie dłużej niż 2 miesiące w przypadku odwołania do II instancji. Na rok 2025 będzie rozszerzona możliwość ustalania poziomu potrzeby wsparcia od dnia złożenia wniosku. Ponadto nowe przepisy określą możliwość wydłużenia ważności kart parkingowych w związku z wydłużonym zachowaniem ważności dotychczasowych orzeczeń o niepełnosprawności. Nowością będą też przepisy pozwalające na weryfikację ważności orzeczenia o niepełnosprawności. To nie wszystkie zmiany jakie wynikają z opublikowanych 23 września 2024 r. założeń nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Nowe przepisy wejdą w życie najprawdopodobniej w 2025 roku.

Zmiany w terminach wypłaty emerytur w październiku 2024 r. Sprawdź, kiedy będą przelewy, a kiedy przekazy i kto dostanie dwa świadczenia

Zmiany w terminach wypłaty emerytur. W październiku 2024 r. Sprawdź, kiedy będą przelewy, a kiedy przekazy pocztowe i kto dostanie dwa świadczenia w jednym miesiącu. Sprawę determinuje nie tylko kalendarz, ale i powódź.

REKLAMA

Pobrane RKO a babciowe, aktywnie w żłobku i aktywnie w domu [Przykład]

Czy rodzice, którzy mają już pobrane RKO w pełnej kwocie mogą wnioskować o babciowe, aktywnie w żłobku lub aktywnie w domu? Czy pobranie 12 tys. zł wyklucza możliwość pobierania świadczeń z nowego programu "Aktywny rodzic"?

Obowiązkowe badania lekarskie dla myśliwych – kontrowersje wokół propozycji Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Wiceminister klimatu i środowiska zasugerował, że myśliwi powinni przechodzić obowiązkowe badania lekarskie co 4-5 lat, podobnie jak kierowcy, żołnierze czy policjanci. Argumentował to bezpieczeństwem publicznym, przywołując niedawne tragiczne wypadki z udziałem myśliwych. Propozycję popiera również minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Pomysł jednak spotkał się ze sprzeciwem myśliwych.

REKLAMA