REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kryzys migracyjny na horyzoncie. Czy UE znajdzie rozwiązanie?

Kryzys migracyjny prawo UE
Kryzys migracyjny prawo UE
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Obawy o masowy napływ uchodźców pojawiają się co jakiś czas przy okazji różnych światowych zawirowań. UE początkowo zdecydowała się na przymusową relokację aby później się z tego wycofać. Rozwiązania systemowe są potrzebne jednak w Brukseli wciąż brakuje wspólnej wizji.

Imigranci na granicy z Białorusią. Impuls do debaty

Nowe światło na ten problem rzucił ubiegłoroczny kryzys na granicy Białorusi z Polską, Litwą oraz Łotwą. Początkowo europejski mainstream – zarówno polityczny, jak i medialny – skupiał się wyłącznie na rozliczaniu litewskich i polskich władz z humanitaryzmu. Jednak ostatecznie najwyższe czynniki w UE, w tym sam szef RE Charles Michel, przyznały, że jest to działanie o charakterze hybrydowym ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki. Sam Łukaszenka nigdy zresztą tego nie ukrywał – już kilka miesięcy przed przeprowadzaniem akcji uprzedzał o swoim zamiarze.

REKLAMA

Kwestia praw przysługujących imigrantom

REKLAMA

Tym bardziej dziwi krytyczne wobec litewskich władz orzeczenie TSUE z ubiegłego tygodnia. Stwierdzenie, że litewskie przepisy, na mocy których bezprawnie przekraczający granicę UE migranci są zatrzymywani, nie są zgodne z prawem UE, było do przewidzenia. Od początku kryzysu krytycznie wobec stosowania push-backów, czyli odsyłania migrantów bez weryfikacji, czy przysługuje im prawo do azylu, wypowiadali się zarówno przedstawiciele PE, jak i Komisji Europejskiej oraz organizacje broniące praw człowieka. Kluczowa jest jednak skala zjawiska z ubiegłego roku, którą władze Litwy (i Polski także) określiły jako zagrażające bezpieczeństwu państwa.

Pod koniec października ubiegłego roku unijni liderzy podczas szczytu w Brukseli przyjęli zresztą w konkluzjach zapisy potępiające „instrumentalne wykorzystywanie migrantów do celów politycznych” przez białoruski reżim, określając te działania wprost „atakami hybrydowymi”.

Rozbieżność pomiędzy unijnymi liderami i TSUE. Czy szturm imigrantów to wojna hybrydowa?

Tymczasem według TSUE dantejskie sceny, które rozgrywały się na granicy UE z Białorusią, nie były jakimkolwiek zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Co ciekawe, wyrok TSUE został wydany na podstawie jednostkowego przypadku imigranta o inicjałach M.A. zatrzymanego po przekroczeniu litewskiej granicy i – trudno nie zgodzić się z orzeczeniem, że indywidualny przypadek nie stanowi większego zagrożenia. Gdy ogląda się nagrania z granicy polsko-białoruskiej i litewsko-białoruskiej z ubiegłego roku, sytuacja wydaje się przedstawiać nieco inaczej. Wycinanie ogrodzenia, rzucanie przedmiotów w kierunku służb mundurowych, powalanie drzew na graniczne płoty, masowe szturmy na funkcjonariuszy – to raczej nie jest dzieło M.A., ale tysięcy podobnych M.A., którzy przybyli na unijne granice oszukani przez białoruskiego dyktatora. Według TSUE bezprawny pobyt na terytorium obcego państwa sam w sobie nie stwarza zagrożenia. Właściwie można zatem zastanowić się, – po co nam w ogóle granice?

Polska dołączą do krajów z największymi kosztami obsługi imigrantów

REKLAMA

Dziś to kraje Południa (w tym przede wszystkim Grecja oraz Hiszpania), a także Polska i kraje bałtyckie znajdują się w centrum zainteresowania m.in. europosłów, którzy nie tylko odnoszą się krytycznie, lecz także oczekują zdecydowanych działań Komisji Europejskiej wobec krajów stosujących lub oskarżanych o stosowanie push-backów. Jednocześnie są to też kraje, które ponoszą dziś największą odpowiedzialność i koszt związany z zarządzaniem granicami zewnętrznymi UE. Zdecydowanie lepiej byłoby nie tylko dla UE, lecz także dla potencjalnych migrantów, gdyby PE włożył równie wiele wysiłku w pomoc i przedstawienie realnych, a nie fantazyjnych, pomysłów na zarządzanie ruchami migracyjnymi w przyszłości. A tych możemy spodziewać się już wkrótce i to być może o skali, która – jak każdy kryzys – ponownie zaskoczy nas niczym zima drogowców.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Transparentność na granicach UE jest potrzebna, a przestrzeganie międzynarodowych gwarancji i praw osób uciekających przed różnymi formami prześladowania to podstawy dyskusji o zarządzaniu ruchami migracyjnymi.

Kreml może wywołać kolejny kryzys migracyjny jeśli zechce

Faktem jest natomiast, że wszystkie strony sporu wewnątrz UE są zakładnikami de facto jednej osoby – Władimira Putina, który trzyma w odwodzie możliwość wznowienia kryzysu na granicy Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą i stale zwiększa potencjalną presję z Afryki i Bliskiego Wschodu przez blokadę żywności eksportowanej z Morza Czarnego właśnie do tych regionów. Wystarczy, że z Kremla padnie jeden rozkaz, a pół Europy znów pogrąży się we wzajemnych oskarżeniach i festiwalu zarzutów o to, kto i dlaczego jest najbardziej niehumanitarnym elementem tej układanki. Greckie władze alarmują o możliwej presji tureckiej, Hiszpanie domagają się wsparcia w ochronie enklaw w Afryce Północnej, Polska odnotowuje nowe ruchy na granicy z Białorusią. Tymczasem przez minione pół roku prezydencja francuska osiągnęła jedynie dość niemrawy kompromis kilkunastu krajów, które zgodziły się, że zamiast przyjmować migrantów, będzie można wpłacać kontrybucję finansową. Natomiast cała kompleksowa reforma polityki migracyjnej UE w postaci nowego paktu o migracji i azylu jest na razie w powijakach i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała ulec zmianie w najbliższych miesiącach.

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Za 1,5 promila alkoholu we krwi utracisz auto? Bodnar: Decyzje będą należały do sądów

Minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, podkreślił, że decyzje o ewentualnej konfiskacie aut nietrzeźwych kierowców będą w większym stopniu należeć do sądów. Szef MS przypomniał, że projekt nowelizacji, przewidujący zniesienie obligatoryjności orzekania, trafił do prac legislacyjnych rządu.

Matczyna emerytura 2024 – ile wynosi? Kto i jak może otrzymać? [ZUS wyjaśnia]

Obecnie blisko 60 tysięcy osób w Polsce otrzymuje co miesiąc „matczyną emeryturę” z ZUS-u Maksymalna kwota comiesięcznych wypłat z ZUS - wynosi od marca tego roku tyle, co gwarantowana minimalna emerytura, czyli 1780,96 zł brutto. 

Konfederacja Lewiatan: Polsce grożą kary finansowe. Ceny maksymalne energii elektrycznej niezgodne z prawem UE

Polsce grozi ryzyko wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania i nałożenia kar finansowych. Wszystko to przez niezgodne z prawem Unii Europejskiej wprowadzenie cen maksymalnych sprzedaży energii elektrycznej.

Bon energetyczny 2024 - dla kogo, ile będzie wynosił? Kryteria dochodowe to 2500 zł albo 1700 zł na osobę

Bon energetyczny będzie świadczeniem pieniężnym dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Bon energetyczny ma być wypłacany już od lipca 2024 r.

REKLAMA

Premier Tusk: babciowe można zamienić na dziadkowe, ciociowe, koleżankowe. To pieniądze dla młodej mamy, która chce pójść do pracy - na opiekuna dla dziecka

Potocznie zwane "babciowe" to po prostu pieniądze dla młodej mamy, która chce wrócić do pracy, ale musi znaleźć opiekuna. Może je zamienić na dziadkowe, ciociowe, koleżankowe - powiedział premier Donald Tusk, odpowiadając na pytanie, czy dziadkowie na to nie zasługują.

Majówka 2024 - ceny noclegów. Powinno być taniej niż w zeszłym roku. Jest kilka powodów. Ile trzeba (średnio) zapłacić za nocleg?

Koszt wyjazdu na majówkę w 2024 roku nie powinien już tak obciążyć portfela statystycznego Polaka jak w zeszłym roku. Wtedy stawki w ciągu roku rosły średnio o 20%. Dziś w większości kurortów wolnych pokoi jest więcej, a dzięki temu średnie stawki są odrobinę chociaż niższe niż przed rokiem.

Emerytura to prawo a nie obowiązek. ZUS: można sporo zyskać przechodząc na emeryturę później: Ulga podatkowa i wyższa emerytura

Jak wiadomo nie każdy senior przechodzi od razu na emeryturę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn). Wiele osób ma tego świadomość i - jeżeli tylko rodzaj pracy i zdrowie na to pozwalają - przechodzą na emeryturę później wiedząc, że dłuższa aktywność zawodowa i dłuższy okres płacenia składek przekładają się na wyższą emeryturę. ZUS wskazuje, że są też i dodatkowe korzyści z dłuższej pracy w postaci ulgi zwalniającej z podatku. 

Podatek od posiadania psa w 2024 roku - zostało mało czasu na zapłacenie tej daniny!

Podatek od posiadania psa trzeba zwykle opłacać do 30 kwietnia każdego roku. W przypadku gdy podatnik staje się właścicielem pupila w trakcie roku kalendarzowego, wtedy daninę należy uiścić najczęściej w ciągu 2 miesięcy od daty wejścia w posiadanie czworonoga. Warto mieć na uwadze, że nieuiszczenie podatku od psa może skutkować nałożeniem kary pieniężnej.

REKLAMA

Matura 2024. Co trzeba umieć na maturę z polskiego? Wymagania egzaminacyjne

Matura coraz bliżej. Jakie są wymagania egzaminacyjne na egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym, a jakie na rozszerzonym? Jakie lektury trzeba znać? 

Dziemianowicz-Bąk: Świadczenie "babciowe" wejdzie w życie w IV kw. 2024 r.

Świadczenie "babciowe", czyli ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" wejdzie w życie w IV kw. 2024 r., poinformowała dzisiaj minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

REKLAMA