REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Afera „Konsula”, czyli ufaj ale sprawdzaj

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Sławomir Biliński
konsul Fronczewski afera firm
konsulat RP w USA - Nowy Jork
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Trafne powiedzenie „ufaj, ale sprawdzaj”(z ros. dowieraj, nuprowieraj) wiele osób przypisuje samemu Feliksowi Dzierżyńskiemu. Powiedzenia tego nie znało pewnie wiele osób, które w 1969 r. zaufały Czesławowi Śliwie, cwaniakowi z podrzeszowskiego Błażowa i uwierzyły mu, że jest austriackim konsulem. Historia tego legendarnego oszusta, naciągającego obywateli i instytucje PRL była na tyle ciekawa, że nakręcono o niej w 1989 r, film „Konsul”. W filmie zamiast Czesława Śliwy wprowadzono postać Czesława Wiśniaka, którego zagrał Piotr Fronczewski. Powspominajmy zatem historię jednego z największych oszustów PRL-u i zobaczmy, czy czegoś z niej można się dziś nauczyć.

Czesiek Śliwa staje się Jackiem Ben Silbersteinem… 

REKLAMA

Rola konsula była zwieńczeniem długiej kariery oszusta. Zaczął jako krawiec w zakładzie krawieckim w Bytomiu. Do tego zawodu uczył się w szkole zawodowej. Czesława Śliwę znudziło dotychczasowe życie i przeprowadza się w 1957 r. do Wałbrzycha. Tam wystawia sobie nakaz pracy* i dyplom inżyniera górnictwa z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dzięki posadzie eksperta górniczego mógł zarabiać znacząco więcej niż przeciętny Polak. Uznawany był przy tym za świetnego fachowca, co potwierdza jego wysoką inteligencję. Gubi go paradny mundur górniczy, do którego noszenia nie miał uprawnień, a w którym wystąpił publicznie na własnym ślubie. Tak na jego trop wpada Milicja Obywatelska. W 1958 r. Śliwa trafia do więzienia na 7 lat, za liczne fałszerstwa i m.in. wyłudzanie pieniędzy za załatwianie talonów na samochody. Wychodzi wcześniej, już po 6 latach (w 1964 r.). Komunistyczne władze, miały bowiem w zwyczaju co jakiś czas ogłaszać amnestie.

REKLAMA

Po wyjściu z więzienia, przenosi się na Górny Śląsk i tam podaje się za inżyniera włókiennictwa – Jacka Eliziusza Zilbercfaiga. Przedstawia się jako wynalazca nowatorskiego spadochronu hamującego do samolotów odrzutowych albo podpułkownik armii izraelskiej. Oszukuje podhalańskich handlarzy, że załatwi im dostawę deficytowych ortalionowych płaszczy. Górale jednak dopadają oszusta i ten ponownie trafia do więzienia. Tym razem spędził tam 3 lata i  na wolność wychodzi w 1969 r. 

Więzienie nie wyleczyło naszego „bohatera” z kryminalnych skłonności. Sliwa nie dał się zresocjalizować systemowi więziennictwa PRL. Po odsiadce wchodzi w rolę ocalałego z Holocaustu Jacka Ben Silbersteina. Nowych łatwowiernych szuka już w Warszawie. Tam oszust przekonuje swoje ofiary, że ich krewni  ukrywali go w czasie wojny, i obiecuje przekazanie dewiz, w ramach podziękowania. Najpierw jednak prosi o pożyczkę walut krajowych, z którymi znika. Bycie Żydem ocalałym z Holocaustu przyszło Śliwie o tyle łatwo, że tej jednej roli właściwie nie musiał odgrywać. Urodził się bowiem jako Jacek Silber, w żydowskiej rodzinie właścicieli gorzelni. Jego bliscy nie przeżyli Holocaustu. On sam przetrwał tylko dlatego, że został przez rodziców oddany katolickiej rodzinie Śliwów. To jako Jacek Ben Silberstein wpada na szalony pomysł założenia austriackiego konsulatu i to w Warszawie przygotowuje się do roli konsula.

Czesiek Śliwa zakłada austriacki konsulat

REKLAMA

Dochodzimy już do finału i szczytu kryminalnej kariery Cześka Śliwy. We wrześniu 1969 r. odwiedza wrocławski hotel Monopol, i wynajmuje pokój na pół roku. Wszystko to na zapewnienie, że rachunek ureguluje…ambasada Austrii. W zakładzie pieczątkarskim, pokazuje pracownikowi wizytówkę i ten sporządza dla niego odpowiednie pieczątki. Zaufano mu także w drukarni, która wydrukowała dla niego papiery konsulatu. Pieczęcie z austriackim godłem podrabia już sam. Ponieważ w owych czasach pieczątki miały wręcz magiczną moc, ma już wszystko, by jego fikcyjny konsulat rozpoczął działanie.

Fikcyjny konsulat rusza we wrześniu 1969 roku. „Konsul” zatrudnił na początku osiem osób m.in. trzyosobową rodzinę greckich imigrantów trudniącą się hodowlą owiec, taksówkarza, uczennice fryzjerskie, studentkę pedagogiki. Osoby te pracowały za obietnice wysokiego wynagrodzenia i dodatku dewizowego. Wszyscy „pracownicy” otrzymali od oszusta fałszywe dokumenty, określające ich stanowiska jako kierowcy konsula, sekretarza generalnego konsulatu, attaché ekonomicznego i tym podobnych. „Pracowników” konsulatu nie zniechęciło nawet to, że ich pracodawca pożycza od nich pieniądze oraz im nie płaci. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Konsul” objeżdża Polskę, składa wieńce, bywa na rautach i znajduje kolejnych łatwowiernych. Części z nich obiecuje załatwienie wyjazdu do Austrii - oczywiście za opłatą. Innym oferuje  nabycie dla nich samochodu za granicą. Do ofiar konsula należały także władze lokalne, które nawet rozpoczęły przygotowania do otwarcia placówki konsularnej. Jak wspominali świadkowie Śliwa miał gest „w urzędach były koniaki, kobietom rozdawał kwiaty”**. „Konsulowi” do nabierania urzędników w prlowskiej rzeczywistości wystarczyły sfałszowane przez niego „listy uwierzytelniające”, które rzekomo złożył w siedzibie Rady Państwa. Jak wynika z archiwów listy napisano niedbale, na kartce wyrwanej z zeszytu(!).

Finał kariery ‘Konsula’

Ta historia ma przewidywalnie zły koniec dla naszego antybohatera. Dostrzega go i obserwuje przez ostatni miesiąc działalności Służba Bezpieczeństwa. Fikcyjny konsul zostaje jednak aresztowany dopiero po tym, jak zaprotestowała ambasada Austrii, do której dyrekcja wrocławskiego hotelu Monopol zwróciła się o zapłatę 600 000 zł rachunku. Pod koniec listopada 1969 „Konsula” aresztowano, po zaledwie kilku miesiącach działalności. Śledczy podczas przesłuchań nie uwierzyli mu, że nazywa się Silberstein i jest Austriakiem. Śliwa miał kłopot by ich nabrać, ponieważ nie rozumiał nawet pytań zadawanych po niemiecku. Nie uwierzyli także, że jest  zachodnim szpiegiem, tworzącym w PRL żydowską sieć szpiegów. Z aresztu Śliwa pisze do pokrzywdzonych przez siebie osób. W listach cały czas podtrzymuje, że jest konsulem, a jego aresztowanie kompletną pomyłką. Przy tym prosi oszukanych o dodatkowe środki „na pokrycie kosztów adwokackich”. Śliwa był tak czarujący, że nawet podczas procesu jego ofiary nie czuły do niego urazy. Jak sam zeznał przed sądem „Oni dawali mi pieniądze, a ja w zamian ofiarowywałem im fikcje, nadzieje na wygodniejsze życie, którego wszyscy pragnęli”

Proces przed wrocławskim sądem powiatowym trwał tylko 4 dni (tempo procesu w obecnych czasach już w Polsce nieosiągalne). Zakończył się 9 czerwca 1970 r. Konsula uznano za winnego wyłudzeń na kwotę ponad pół miliona złotych Wiele z ofiar konsula nie zgłosiło się na milicję, bo było „umoczonych’ w nielegalny obrót dewizami lub nie chciało się komunistycznym władzom przyznać, do chęci wyjazdu na stałe do Austrii. Sam Śliwa twierdził, że mógł wyłudzić nawet sto milionów złotych. Skazany został  na 7 lat pozbawienia wolności oraz 200 tys. złotych grzywny (z zamianą na 3 dodatkowe lata więzienia). Dwoje z pracowników konsula także otrzymało wyroki więzienia w zawieszeniu. Jedno zostało skazane za przestępstwa dewizowe, drugie za posługiwanie się fałszywymi dokumentami.

Śliwa odbywa karę w zakładzie karnym Wołów. Siedzi za sprawę z konsulatem, którą sam określił jako żart towarzyski. Czas spędza pisząc wiersze wychwalające PRL i komunizm. Prawdopodobnie liczy na to, że dzięki temu uzyska szybsze zwolnienie. Umiera w więzieniu 18 listopada 1971 r., w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Jedna z hipotez na temat przyczyn jego śmierci mówi, że próbując udawać gruźlicę, połknął metalowy przedmiot i umarł w wyniku powikłań.

Czego może nauczyć nas ta historia?

Fałszywy konsul działając w czasach słusznie minionych dysponował jedynie swoją charyzmą i umiejętnością fałszowania dokumentów. Technikę, którą wykorzystywał, dziś określilibyśmy jako „kradzież tożsamości”. Niestety dla nas i w naszych czasach możemy spotkać na swojej drodze wielu podobnych oszustów. Od czasów Cześka Śliwy zmieniła się jedynie technologia i nie trzeba już podrabiać pieczątek. Obecnie, dzięki nowym formom komunikacji, oszuści działają w inny sposób. Podszywają się pod naszych kontrahentów, przysyłając nam fałszywe faktury. Podrabiają strony internetowe banków i urzędów. Udają pracowników administracji skarbowej, Dzwonią do starszych osób, udając członków ich rodzin. Obiecują w emailach przekazanie nam wielkich pieniędzy, jak tylko zapłacimy manipulacyjną opłatę. Puszczają nam sygnał telefonu, licząc na to, że oddzwonimy na płatny numer. Prowadzą zbiórki charytatywne w Internecie itp., itd.

Wszystkich tych nieuczciwych, miłośników łatwych pieniędzy w tym i świętej pamięci Śliwę łączy jednak jedno. Liczą na to, że w swojej naiwności  ich nie sprawdzimy. Nie zweryfikujemy numeru telefonu z którego dzwonią, nie przyjrzymy się fakturze czy adresowi mailowemu, z którego piszą. A może byśmy jednak ich rozczarowali i w miarę swych możliwości przeprowadzili choć pobieżną weryfikację? Przed byciem oszukanym czasem może uchronić banalne wpisanie zapytania w internetową wyszukiwarkę. Zatem pamiętajmy, że zawsze warto sprawdzić, komu tak właściwie oddajemy swoje ciężko zarobione pieniądze…

 

* przypominam, że nakaz pracy to administracyjne skierowanie do pracy otrzymywali absolwenci szkół średnich i wyższych. Osoby już pracujące mogły mieć ograniczenia możliwości zmiany pracy. W Polsce nakaz pracy wprowadzono ustawą z 7 marca 1950 roku „o zapobieżeniu płynności kadr pracowników w zawodach lub specjalnościach szczególnie ważnych dla gospodarki uspołecznionej”. Nakaz pracy wydawano na 3 lata, po których pracownik uzyskiwał swobodę zmiany pracy. Zniesiono go w latach 60. 20 wieku. (oprócz służby zdrowia, gdzie obowiązywał nadal). 

** Uwaga! Ten cytat nie pochodzi z piosenki Taco Hemingwaya ‘Szlugi i kalafiory’, ale z reportażu o Czesławie Śliwie. To z tego reportażu zapożyczył go artysta.

 

oprac. Sławomir Biliński

Od autora: Przy pisaniu tego artykułu korzystałem m.in. z książki „Afery gospodarcze PRL Aferzyści, spekulanci, szmalcownicy” autorstwa Kazimierza Kunickiego i Tomasza Ławeckiego . Polecam także dokumentalny film z 1970 r. „Konsul i inni”, w którym Czesław Śliwa sam opowiada o swoim życiu. Film dostępny jest m.in. na platformie Youtube.

 

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Palenie gałęzi na własnej posesji 2025 - czy można palić gałęzie na własnej posesji? Kiedy można palić gałęzie na działce?

Palenie gałęzi i liści, nawet na własnej posesji, może skończyć się mandatem. Zakaz obowiązuje nie tylko w miastach, ale też na wsiach i działkach rekreacyjnych. Sprawdź, co grozi za spalanie gałęzi w 2025 roku i gdzie zgłosić uciążliwego sąsiada, który zadymia okolicę.

Afera z dofinansowaniami z KPO. PARP zapowiada kontrole, opozycja mówi o gigantycznym skandalu i podaje kolejne przykłady

Wiele kontrowersji wzbudziła interaktywna mapa projektów, które uzyskały dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy, którą opublikowano na kpo.gov.pl. Co ciekawe od rana 8 sierpnia 2025 r. cała strona kpo.gov.pl nie jest dostępna (występują problemy techniczne z jej wyświetleniem). Szeroko krytykuje się zasadność wydatkowania tych środków zwłaszcza w branży HoReCa. PARP zapowiedział kontrolę w tym sektorze. Premier Tusk powiedział, że nie zaakceptuje żadnego marnotrawienia środków z KPO. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał całą sprawę gigantycznym skandalem a inni politycy PiS mówią o największej aferze obecnego rządu

Seniorzy nie muszą płacić za wywóz śmieci. Wystarczy, że spełnią ten jeden warunek. Jaki?

W ostatnim czasie w wielu miastach podniesiono opłaty za odbiór śmieci, co szczególnie dotyka polskich emerytów. Częściowe lub całkowite zwolnienie z tych opłat to duża ulga dla ich domowych budżetów. Kto może skorzystać z takiej pomocy? Oto szczegóły.

Darowizna spółdzielczego prawa z majątku wspólnego bez podatku? Oto bezpieczna ścieżka przekazania nieruchomości w rodzinie

Planujesz przekazać mieszkanie bliskim i boisz się podatku? Najnowsza interpretacja skarbówki pokazuje, jak zrobić to legalnie, bez żadnej daniny. Sprawdź, jak darowizna z majątku wspólnego w rodzinie może być całkowicie zwolniona z podatku.

REKLAMA

TSUE zmienia zasady gry dla frankowiczów. Koniec z teorią dwóch kondykcji?

Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. może zrewolucjonizować sposób rozliczania nieważnych umów „frankowych”. Sąd unijny opowiedział się za prostszą i tańszą dla konsumentów teorią salda, podważając dominującą dotąd teorię dwóch kondykcji. Dlaczego część prawników bije na alarm i czy naprawdę chodzi o interes kredytobiorców? Oddzielamy fakty od mitów.

Nie zaparkujesz już pod swoim blokiem – koniec z wymogiem 1,5 miejsca postojowego na każde mieszkanie, „na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego”. Prezydent podpisał ustawę popierającą „patodeweloperkę”

W dniu 21 sierpnia 2025 r. wchodzi w życie ustawa, która znosi obowiązujący dotychczas – na szczeblu krajowym – wymóg co najmniej 1,5 miejsca postojowego (a w przypadku zabudowy śródmiejskiej – co najmniej 1 miejsca postojowego) na każde mieszkanie w ramach realizowanej inwestycji mieszkaniowej. Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy, którą zmiana ta została wprowadzona – „jest ona spójna z wprowadzanymi przez gminy rozwiązaniami na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego, w tym w obszarach śródmiejskich”, a także ma na celu umożliwienie uwzględniania przy realizacji inwestycji mieszkaniowej m.in. – „lokalizacji terenu inwestycji, stopnia rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych”.

ZUS przeliczy świadczenia (osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach czerwcowych) z urzędu – bez wniosków. Wypłaty w nowej wysokości od 2026 roku. Senat za

Od 2026 roku ZUS przeliczy świadczenia osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019. Chodzi o wyrównanie strat wynikających z dawnych przepisów, które nie uwzględniały waloryzacji kwartalnych. Ustawa została przyjęta przez Senat bez poprawek i czeka teraz na podpis prezydenta.

Projekt ustawy dla frankowiczów 2025. Jakie zmiany w sporach z bankami?

Projekt ustawy z 30 czerwca 2025 r. dotyczący spraw frankowych to dokument, który może radykalnie zmienić krajobraz procesów dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego. Regulacja przedstawia rozwiązania procesowe i materialne, które mają wspierać konsumentów, ale także – co mniej zauważalne –usystematyzować obecność spraw frankowych w przestrzeni prawnej.

REKLAMA

Emerytura bez lat pracy. Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Czy jest to możliwe?

Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Zazwyczaj prawo do emerytury nabywa się po osiągnięciu wymaganego wieku i udokumentowaniu odpowiedniego stażu pracy, jednak istnieją pewne wyjątki od tej reguły. W wyjątkowych sytuacjach przepisy dopuszczają możliwość uzyskania takiej emerytury. Kto może liczyć na emeryturę bez lat pracy i jakie kryteria musi spełnić? Oto szczegóły.

Nowy prezydent, stare napięcia: Polityczny start Karola Nawrockiego i reakcja rządu [Gość Infor.pl]

„Nie będę podejmował decyzji w zgodzie z podziałami politycznymi, będę podejmował decyzje wbrew podziałom politycznym, a w zgodzie z interesem państwa polskiego” – zadeklarował Karol Nawrocki tuż po zaprzysiężeniu. Brzmi dobrze, ale co to oznacza w praktyce?

REKLAMA