Jakich zwierząt nie wolno hodować?

REKLAMA
REKLAMA
Coraz więcej osób interesuje się hodowlą zwierząt niebezpiecznych. Z pewnością sprzyja temu charakter obecnych czasów, kiedy to coraz trudniej jest komukolwiek czymś zaimponować z uwagi na wszechobecny dostęp do rozmaitych, luksusowych dóbr. Posiadanie więc małpy, niedźwiedzia, czy lwa, wydaje się dla wielu imponujące i przyciąga mnóstwo obserwatorów w social mediach. Warto wiedzieć, że droga do posiadania pewnych zwierząt nie jest łatwa, a czasem nawet niemożliwa.
Wykaz zwierząt niebezpiecznych
W Internecie liczba obserwatorów kont mediów społecznościowych należących do osób posiadających egzotyczne czy niebezpieczne zwierzęta sięga nawet kilku milionów. Możemy podziwiać arabskich szejków głaskających swoje wielkie, dzikie koty, ale też zwykłych ludzi, którzy mieszkają z niedźwiedziem pod jednym dachem. Wydaje się, że takie zwierzęta można oswoić, jeśli tylko są wychowywane od początku życia w kontakcie z człowiekiem. Na szczęście, ustawodawca jest bardziej rozsądny i dlatego powstało w polskim prawie kilka regulacji w kwestii hodowli zwierząt niebezpiecznych.
REKLAMA
REKLAMA
Jeśli chodzi o wykaz zwierząt niebezpiecznych, to został on ujęty w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 3 sierpnia 2011 r. w sprawie gatunków zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi. Zostały one tak zaklasyfikowane z przyczyn ich naturalnej agresywności, ale też dlatego, że ich właściwości biologiczne mogą stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. W wykazie tym możemy znaleźć zwierzęta głownie egzotyczne. Wśród nich są m.in. pantery, pumy, rysie, słonie, niedźwiedzie, żyrafy, krokodyle, anakondy, pytony oraz wiele innych rodzajów pająków, węży, czy małp. Wykaz ten nie zawiera tylko tych zwierząt, które są niedostępne geograficznie, gdyż w spisie można również znaleźć wilki, czy żmije.
Wspomniane wcześniej Rozporządzenie dzieli zwierzęta niebezpieczne na dwie grupy. Do grupy pierwszej należą te, które mogą być hodowane jedynie w ogrodach zoologicznych, placówkach naukowych i cyrkach. Są to np. lwy, słonie, goryle, jadowite pająki i skorpiony. Z kolei do drugiej grupy przypisano gatunki, które przy zapewnieniu odpowiednich warunków i uzyskaniu zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska mogą być hodowane przez ludzi. W tej grupie znajdują się np. wilki, żyrafy, krokodyle oraz mniej jadowite pająki i skorpiony.
REKLAMA
Jakie dokumenty?
Zgodnie z art. 73 ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r., wniosek o wydanie takiej zgody musi m.in. zawierać zaświadczenie powiatowego lekarza weterynarii stwierdzające spełnianie przez wnioskodawcę warunków przetrzymywania zwierząt gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi. Po wydaniu zgody, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, właściwy ze względu na miejsce przetrzymywania zwierząt, może przeprowadzać kontrolę warunków, w jakich żyją zwierzęta, także pod kątem bezpieczeństwa dla ludzi.
Oczywiście wydaje się dość niemożliwe, by transport lwa, pumy, czy żyrafy pozostał niezauważony, ale warto zaznaczyć, że proceder handlu niebezpiecznymi zwierzętami często odbywa się nielegalnie, bez wymaganego zezwolenia. Handlarze i posiadacze takich zwierząt próbują omijać przepisy i pozornie zakładają prywatne zoo, albo działalność cyrkową. Co gorsza, jeśli zwierzę ucieknie, rzadko kiedy właściciel informuje o tym służby, ponieważ oznaczałoby to przyznanie się do nielegalnej hodowli. Wskutek takich nierozsądnych działań, możemy później czytać szokujące artykuły o biegającym po ulicach kangurze, czy pumie. Takie zwierzęta nie znajdują się w Polsce przypadkowo, gdyż trochę zbyt daleko im do najbliższej sawanny, czy dżungli.
Zgodnie z art. 128 ustawy o ochronie przyrody, kto posiada, przetrzymuje lub sprowadza z zagranicy żywe zwierzęta gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi, lub je sprzedaje, wymienia, wynajmuje, udziela z nich darowizny lub użycza je podmiotom nieuprawnionym do ich posiadania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Problemy samorządów
Z odebranymi zwierzętami jest duży problem, ponieważ koszty ich utrzymania są ogromne, chociażby z uwagi na konieczność zapewnienia im warunków bytowych, takich jak wybieg i odgrodzenie od ludzi. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym (art. 7 ust. 1 pkt 14), zadania własne gminy obejmują w szczególności sprawy porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli. Zatem w sytuacji odebrania niebezpiecznego zwierzęcia, gmina musi zapewnić mu miejsce pobytu. Są do tego powołane organizacje społeczne, a także zwierzęce ośrodki rehabilitacyjne. Zatem jeśli zwierzę nie będzie podlegać odstrzałowi, wówczas koszty jego utrzymania będzie musiał ponieść dotychczasowy właściciel.
Co z groźnymi psami?
Nie wolno zapominać, że za zwierzęta niebezpieczne zostały uznane także niektóre rasy psów. Wykaz tych ras został ujęty w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne. Są to:
1) amerykański pit bull terrier;
2) pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin);
3) buldog amerykański;
4) dog argentyński;
5) pies kanaryjski (Perro de Presa Canario);
6) tosa inu;
7) rottweiler;
8) akbash dog;
9) anatolian karabash;
10) moskiewski stróżujący;
11) owczarek kaukaski.
Aby móc posiadać przedstawiciela którejkolwiek z powyższych ras, zgodnie z art. 10 ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r., wymagane jest zezwolenie wydane przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na planowane miejsce przebywania psa. Takie zezwolenie można cofnąć, jeśli okaże się, że pies jest utrzymywany w warunkach i w sposób stanowiący zagrożenie dla ludzi lub innych zwierząt. Jeśli chodzi o odpowiedzialność karną, to zgodnie z art. 37a. ustawy o ochronie zwierząt, hodowla lub utrzymywanie psa rasy uznawanej za agresywną bez wymaganego zezwolenia, podlega karze aresztu lub grzywny. W razie ukarania, można także orzec przepadek zwierzęcia.
Adwokat Pamela Opoczka
Polecamy: Kalendarz 2026
REKLAMA
REKLAMA



