REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nie masz dzieci, jesteś kobietą? Chcą, żebyś pracowała do 65 roku życia. Petycja w Kancelarii Prezydenta

Artur Sadziński
Dziennikarz i redaktor z doświadczeniem w tworzeniu treści o finansach, prawie i sprawach konsumenckich. Pisze z myślą o praktycznym wsparciu dla czytelnika.
Nie masz dzieci, jesteś kobietą? Chcą, żebyś pracowała do 65 roku życia. Petycja w Kancelarii Prezydenta
Nie masz dzieci, jesteś kobietą? Chcą, żebyś pracowała do 65 roku życia. Petycja w Kancelarii Prezydenta
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Nie masz dzieci? Według autora nowej petycji to powód, byś pracowała dłużej. Dokument trafił na biurko prezydenta i błyskawicznie podzielił opinię publiczną. Petycja, złożona anonimowo w Kancelarii Prezydenta, zakłada, że kobiety bez dzieci powinny przechodzić na emeryturę dopiero w wieku 65 lat tak jak mężczyźni. Pomysł wywołał falę komentarzy, od oskarżeń o dyskryminację po głosy poparcia za równością w systemie emerytalnym.

rozwiń >

Wiek emerytalny w Polsce – jak jest obecnie?

W Polsce wiek emerytalny wynosi obecnie 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Został on przywrócony w 2017 roku po wcześniejszej reformie z 2012 roku, która zakładała stopniowe zrównanie wieku emerytalnego obu płci i jego podwyższenie do 67 lat. Decyzja o cofnięciu tej zmiany była jednym z najważniejszych postulatów wyborczych ówczesnej większości parlamentarnej i obowiązuje do dziś.

REKLAMA

REKLAMA

Obecny model należy do najbardziej zróżnicowanych w Unii Europejskiej, w większości krajów wspólnoty kobiety i mężczyźni przechodzą na emeryturę w tym samym wieku, zazwyczaj między 64. a 67. rokiem życia. W Polsce ta różnica pięciu lat utrzymuje się mimo debat o jej zasadności ekonomicznej i społecznej.

Treść petycji i proponowane etapy reformy

W połowie października 2025 r. w Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Prezydenta pojawiła się petycja, w której autor wzywa głowę państwa do rozpoczęcia procesu legislacyjnego prowadzącego do stopniowego zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. W pierwszym etapie kobiety bez dzieci miałyby pracować do 65. roku życia, czyli tyle samo co mężczyźni. Choć dokument wywołał burzliwą dyskusję, wiele osób mylnie uznało go za gotowy projekt ustawy. W rzeczywistości to jedynie obywatelska petycja, której status ogranicza się do rejestracji i przekazania do analizy prawnej.

Autor wskazał, że pierwszym etapem miałoby być podniesienie wieku emerytalnego kobiet bezdzietnych do 65 lat. Petycja została zarejestrowana 7 października 2025 r. i przekazana do komórki prawnej Kancelarii Prezydenta. Wnioskodawca nie wyraził zgody na ujawnienie danych osobowych. W BIP widnieje jedynie adnotacja o anonimowości nadawcy.

REKLAMA

Jak opisuje Dziennik Gazeta Prawna, autor proponuje, by po "oswojeniu społeczeństwa z nowymi zasadami" reforma była stopniowo rozszerzana na inne grupy kobiet. W uzasadnieniu petycji podkreślono, że kobiety żyją przeciętnie o 7,5 roku dłużej niż mężczyźni, co skutkuje dłuższym pobieraniem świadczeń. Autor twierdzi, że w przypadku kobiet bezdzietnych brak jest przesłanek społecznych czy biologicznych, które uzasadniałyby wcześniejsze zakończenie pracy zawodowej. Wskazuje też na kryzys demograficzny i rosnące obciążenie budżetu ZUS jako powody dla odważnych decyzji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Cały dokument znajduje się tutaj.

Status formalny dokumentu

Publikacja petycji w BIP nie oznacza poparcia prezydenta dla proponowanych zmian. Kancelaria potwierdziła przyjęcie dokumentu i przekazanie go do analizy prawnej, co jest standardową procedurą dla każdej petycji obywatelskiej. Przekazanie sprawy do komórki prawnej nie jest równoznaczne z rozpoczęciem prac legislacyjnych, a jedynie oznacza obowiązek przeprowadzenia analizy formalnej i merytorycznej treści wniosku.

Dlaczego właśnie bezdzietne kobiety?

Autor petycji przytacza dane demograficzne i ekonomiczne, które mają uzasadniać jego propozycję. Zwraca uwagę, że kobiety żyją średnio o 7,5–8 lat dłużej niż mężczyźni, co wydłuża okres pobierania emerytury. Wskazuje też, że po marcowej waloryzacji w 2025 r. średnia emerytura w Polsce wynosi 4045 zł brutto. Mężczyźni otrzymują średnio 4980 zł, a kobiety około 3420 zł.

W jego ocenie ta różnica wynika między innymi z wcześniejszego wieku emerytalnego kobiet i krótszego stażu ubezpieczeniowego. W uzasadnieniu pojawia się także argument, że kobiety bezdzietne nie wykonywały pracy opiekuńczej nad dziećmi, dlatego nie mają społecznego uzasadnienia do wcześniejszego przejścia na emeryturę. Autor wskazuje również, że zróżnicowany wiek emerytalny jest charakterystyczny głównie dla krajów byłego ZSRR, a Polska powinna dążyć do sprawiedliwego i racjonalnego systemu.

Reakcje mediów i dyskusja publiczna

Temat natychmiast wywołał lawinę komentarzy w mediach. Portal Onet Kobieta zwrócił uwagę, że jest to wyłącznie petycja, a prezydent Karol Nawrocki już wcześniej deklarował, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej wiek emerytalny. Interia Biznes podkreśliła, że pomysł wynika z obaw o przyszłość systemu emerytalnego, ale zarówno rząd, jak i prezydent sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu. Z kolei portale DoRzeczy i Rynek Zdrowia zaznaczyły, że dokument zarejestrowano w BIP 7 października, a reforma miałaby być wprowadzana etapami.

Główne wątki debaty

Zwolennicy petycji przekonują, że wydłużenie aktywności zawodowej wzmocni system finansów publicznych i pomoże zmniejszyć lukę emerytalną. Według nich utrzymywanie pięcioletniej różnicy w wieku emerytalnym utrwala niższe świadczenia kobiet i zwiększa ryzyko ubóstwa w starszym wieku.

Przeciwnicy zwracają uwagę, że propozycja pomija realne obciążenia kobiet, w tym obowiązki opiekuńcze wobec osób starszych i nierówny podział zadań domowych. Zmiana mogłaby być społecznie nieakceptowalna i postrzegana jako forma dyskryminacji.

Dane demograficzne potwierdzają, że problem starzenia się społeczeństwa narasta. W 2024 r. liczba urodzeń w Polsce spadła do 252 tys., a populacja seniorów wzrosła o 175 tys. osób. Mimo to eksperci zwracają uwagę, że różnicowanie praw kobiet w zależności od liczby dzieci nie jest rozwiązaniem tego problemu, a raczej próbą jego uproszczonego obejścia.

Stanowisko Prezydenta i rządu

Prezydent Karol Nawrocki już podczas orędzia inauguracyjnego zapowiedział, że nie podpisze ustawy podnoszącej wiek emerytalny. Jedno z jego "dziesięciu nie" brzmiało: "Nie dla podwyższenia wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn". W późniejszych wystąpieniach prezydent dodał, że nie pozwoli podnieść wieku emerytalnego żadnej z płci, podkreślając, iż stawia na stabilność i ochronę interesów obywateli. Jego zdaniem kluczem powinny być dobrowolne zachęty do dłuższej pracy, a nie przymus ustawowy.

Ministerstwo Rodziny oraz eksperci rynku pracy również zajęli stanowisko, że wydłużenie wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet nie jest rozwiązaniem dla problemu demograficznego. Resort wskazuje, że priorytetem powinno być wsparcie rodzin i rozbudowa systemu opieki nad dziećmi, a nie penalizowanie bezdzietności. Interia Biznes przypomina, że stanowisko rządu i prezydenta w tej kwestii jest jednoznaczne, obie instytucje sprzeciwiają się podnoszeniu wieku emerytalnego.

Co dalej?

Zgodnie z ustawą o petycjach, po zakończeniu analizy prawnej dokument może zostać przekazany do właściwego resortu, pozostawiony bez dalszych działań lub, w wyjątkowych przypadkach, stać się podstawą inicjatywy ustawodawczej. Ponieważ prezydent zadeklarował sprzeciw wobec jakiejkolwiek podwyżki wieku emerytalnego, najbardziej prawdopodobny scenariusz to jedynie formalna odpowiedź Kancelarii Prezydenta bez dalszych kroków legislacyjnych. W tej chwili petycja pozostaje jedynie w fazie analizy i nie ma żadnego przełożenia na prace rządowe czy sejmowe.

Choć petycja o wydłużenie wieku emerytalnego bezdzietnych kobiet nie ma szans na realizację, poruszony przez nią temat pokazuje realny problem systemu emerytalnego i demografii w Polsce. Społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie, a coraz mniejsza liczba osób aktywnych zawodowo musi utrzymywać rosnącą grupę emerytów.

Eksperci są zgodni, że zamiast różnicować uprawnienia kobiet według liczby dzieci, państwo powinno skupić się na rozwiązaniach wspierających dłuższą aktywność zawodową, elastyczne formy pracy, skuteczniejszą politykę prorodzinną i edukację finansową. Tylko kompleksowe podejście do rynku pracy i systemu zabezpieczeń społecznych może zapobiec pogłębianiu się kryzysu, który, jak pokazuje ta debata, już dziś puka do drzwi.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Koniec taniego wykupu mieszkań komunalnych? W Sejmie praca wre nad nowymi przepisami, wejdą w 2027 r.

Miliony Polaków przez lata wykupywały mieszkania komunalne za ułamek ich wartości. Teraz to się skończy. Sejm pracuje nad ustawą, która zakaże gminom udzielania wysokich zniżek przy sprzedaży lokali. Zmiany mają wejść w życie latem 2027 roku. Sprawdź, co to oznacza dla najemców, seniorów i samorządów – oraz dlaczego politycy chcą zatrzymać wyprzedaż publicznego zasobu mieszkaniowego.

To prawda. W PZON seryjnie odbierają pkt 7 niepełnosprawnym. Winne są przepisy, a nie lekarze

Osoby niepełnosprawne (i ich rodziny) za utratę pkt 7 chyba powinny mieć pretensje do polityków (i to tych rządzących 20 lat temu), a nie lekarzy WZON. Bo to politycy związali lekarzy w PZON definicjami prawnymi, które nakazują odebrać osobie niepełnosprawnej pkt 7. I nie ma to wiele wspólnego z medycyną. Co więcej politycy definicje te umieścili w rozporządzeniach (albo Wytycznych), a nie w ustawach. To powinno być w mojej ocenie skontrolowane przez Trybunał Konstytucyjny - taka definicja to materia ustawowa w ustawie. Pokażę to na przykładzie definicji "Konieczność sprawowania opieki". Problem, który powoduje dziś ta definicja wynika z rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 15 lipca 2003 r. w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności. Nie ma nic wspólnego z bieżącymi sporami polityków.

Aplikacja "Schrony" pokazuje gdzie się ukryć. Czy będzie rozbudowana?

Aplikacja "Schrony" uruchomiona w poprzednim roku pokazuje gdzie się ukryć. Można w niej sprawdzić rozmieszenie miejsc schronienia dla ludności. Najwięcej schronów i ukryć znajduje się na Śląsku i Mazowszu. Czy aplikacja będzie rozbudowana?

Wigilia wolna od pracy w praktyce nie dla wszystkich pracowników. Oto dlaczego szef-pracoholik jest groźny dla całej firmy

Zgodnie z przepisami od 2025 roku 24 grudnia jest w Polsce dniem ustawowo wolnym od pracy. Wolna Wigilia przez wielu jest oceniana jako gest troski o pracowników, ukłon w stronę work-life balance i odpowiedź na realne potrzeby ludzi. W publicznej debacie jednak rzadko mówi się to tym, jak ta decyzja wpływa na liderów. Bo choć zespoły szybciej myślą o barszczu i choince, dla kadry zarządzającej święta to często jeden z najbardziej intensywnych i obciążających momentów w roku. To właśnie liderzy wykonują w tym czasie ogromną, niewidzialną pracę.

REKLAMA

Jawność płac - początek zmian 24 grudnia 2025 r. Co naprawdę się zmienia teraz, co za pół roku a co jeszcze później?

W Wigilię 24 grudnia 2025 r. wchodzą w życie pierwsze zmiany kodeksu pracy dotyczące przejrzystości wynagrodzeń w procesie rekrutacyjnym. Pracodawcy będą musieli przekazywać kandydatom informację o proponowanym wynagrodzeniu (kwocie lub przedziale) oraz stosować neutralny język w ofertach pracy. Kolejne rozwiązania wynikające z unijnej dyrektywy o równości wynagrodzeń mają zostać wdrożone w prawie krajowym do 7 czerwca 2026 r., przy czym część obowiązków (np. raportowanie) będzie uruchamiana etapami w kolejnych latach.

Nowa ulga dla posiadaczy studni, która wzbudza kontrowersje – „jak tylko ludzie dowiedzą się o tym, że procedujemy taką ustawę, to od jutra u nas będą kopali następne studnie”. Kto ostatecznie zostanie zwolniony z opłaty i będzie mógł uniknąć nawet 60 tys. zł kary?

W dniu 17 października 2025 r., do Sejmu został wniesiony poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – prawo wodne, który zakłada czasowe zwolnienie z opłaty legalizacyjnej za urządzenie wodne wykonane bez wymaganego pozwolenia lub zgłoszenia wodnoprawnego oraz warunkowe zwolnienie z przewidzianych w ustawie kar pieniężnych. Oszacowano, że na rozwiązaniu przewidzianym w projekcie, może skorzystać nawet 40 tys. gospodarstw rolnych, jednak – nie tylko rolnicy będą mogli bezkosztowo zalegalizować swoje studnie. Ten aspekt wzbudził niemałe kontrowersje podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Prezenty stanowią nawet do 40 proc. świątecznych wydatków większości Polaków [BADANIE]

Polacy wskazują, jaką część ich bożonarodzeniowego budżetu stanowią wydatki na prezenty. Spośród 10 wariantów odpowiedzi najczęściej wybierane są przedziały 20-30% oraz 30-40% – odpowiednio 18,5% i 18,2%. Na trzecim miejscu jest zakres 40-50%, podawany przez 12,9% rodaków. Na czwartej pozycji widać 10-20% – 11,3% wskazań. Z kolei 10,2% ankietowanych jest niezdecydowanych. 8,4% respondentów deklaruje 50-60%. Natomiast 6,6% badanych nie kupuje żadnych prezentów.

Alimenty, gdy rodzic nie pracuje. Ile wynoszą?

Przepisy nie określają wprost ile powinny wynosić alimenty, jeżeli rodzic pozostaje bez zatrudnienia. Kodeks rodzinny i opiekuńczy zawiera jednak ważne zasady. Czy możliwe jest zatem zaprzestanie płacenia alimentów, jeśli brakuje stałej pracy?

REKLAMA

Przekazanie pracownikowi informacji o warunkach pracy i płacy to za mało. Jakie jeszcze obowiązki obciążają pracodawcę?

Choć co do zasady strony stosunku pracy są równe, to jednak z uwagi na jego charakter i fakt, że pracodawca jest podmiotem profesjonalnym, na gruncie prawa pracy zapewniono szereg narzędzi, które umacniają pracownika i zapewniają realizację przysługujących mu praw. Dotyczy to w szczególności informowania o warunkach pracy.

Nie każdego zatrudnianego pracownika trzeba skierować na badania. Dlaczego? Przepisy jasno to wskazują

Aby pracodawca zgodnie z przepisami mógł dopuścić zatrudnianego pracownika do pracy, ten musi legitymować się wymaganym orzeczeniem lekarskim o braku przeciwskazań do jej wykonywania. Jednak ta zasada nie obowiązuje w każdym przypadku. Dlaczego?

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA