Niebieskie Karty - podejrzenie stosowania domowej przemocy
Procedura „Niebieskie Karty” (NK) to ogół czynności podejmowanych i realizowanych przez przedstawicieli jednostek pomocy społecznej, gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, policji, oświaty i ochrony zdrowia w związku z uzasadnionym podejrzeniem zaistnienia przemocy w rodzinie.
Wszczęcie procedury niebieskiej karty jest wynikiem powstania podejrzenia o stosowanie domowej przemocy, ale nie oznacza winy. Nie stanowi więc naruszenia prawa do sądu ani zasady domniemania niewinności. Tak wynika z postanowienia wydanego przez Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt Ts 339/15), który odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Została ona złożona przez osobę, w stosunku do której wszczęta została procedura NK.
reklama
reklama
Przeczytaj także: Niebieska Karta - jak długo trwa i jak działa?
Niesłuszne założenie Niebieskiej Karty
Przemoc domowa niewątpliwie jest problemem, z którym należy walczyć, a który niestety nadal jest dość powszechny. Informacja o tym, że ktoś jest ofiarą przemocy zwykle wywołuje uczucie współczucia, troski, chęci niesienia pomocy. Często się zdarza, że oskarżenia o stosowanie przemocy domowej są „wyssane z palca” i nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. W takiej sytuacji to rzekomy sprawca tak naprawdę jest ofiarą. Napiętnowanie z powodu stosowania przemocy jest bardzo duże. Dlatego, żeby oczyścić się z bezpodstawnych zarzutów wysuwanych przez osobę rzekomo pokrzywdzoną przemocą, często należy przejść długą drogę.
Polecamy: Świadczenia z pomocy społecznej. Postępowanie administracyjne
Nie dać się sprowokować, wezwać policję
Należy sobie uświadomić, iż oskarżenie o stosowanie przemocy domowej nie jest sprawą błahą, którą można zignorować, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W sytuacji więc, gdy to np. żona inicjuje kłótnie, bądź fizycznie zaczyna atakować męża, po to tylko, żeby wezwać policję i zrobić z siebie ofiarę, nie należy dać się sprowokować, a jeżeli sytuacja się nie uspokoi, wówczas należy wezwać policję. Oczywiście może się zdarzyć, iż mimo, że to mąż wezwał policję w związku z zachowaniem żony, małżonka będzie próbowała przedstawić swoją wersję wydarzeń, w takiej sytuacji konsekwentnie należy bronić swojego stanowiska, w końcu odbywa się to na zasadzie słowo przeciwko słowu.
Istotne również jest to, że w takim przypadku może zostać wszczęta procedura tzw. Niebieskiej Karty, zaś sprawcą stosowania przemocy zostanie wówczas wskazana żona, nawet jeżeli wcześniej to z inicjatywy żony taka Karta została założona, a osobą dopuszczającą się przemocy został wskazany mąż.