REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Frankowicze: Sądy zastąpią klauzule abuzywne średnim kursem NBP?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Małgorzata Kryszkiewicz
Małgorzata Kryszkiewicz
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Frankowicze: Sądy zastąpią klauzule abuzywne średnim kursem NBP?
Frankowicze: Sądy zastąpią klauzule abuzywne średnim kursem NBP?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Dziś luksemburski trybunał ma odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy sądy mogą „naprawić” umowę kredytu poprzez zastąpienie nieuczciwego kursu stosowanego przez bank średnim kursem NBP.

Sądy zastąpią klauzule abuzywne średnim kursem NBP?

REKLAMA

Pięć pytań prejudycjalnych zadał Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Dotyczą one kilku kluczowych kwestii występujących w sporach, jakie toczą z bankami osoby, które zaciągnęły kredyty indeksowane bądź denominowane we franku szwajcarskim

REKLAMA

- Z mojego punktu widzenia wszystkie pytania skierowane przez polski sąd do TSUE są ważne i wielkimi krokami przybliżają nas do ujednolicenia krajowego orzecznictwa sądowego w sprawach dotyczących kredytów powiązanych z walutą obcą, w szczególności kursem franka szwajcarskiego. Co prawda trybunał wielokrotnie zajmował się już podobnymi zagadnieniami, także i w polskich sprawach, dlatego nie spodziewam się przełomu, lecz podtrzymania przez TSUE dotychczasowej, bardzo korzystnej dla konsumentów, linii orzeczniczej - komentuje Karolina Pilawska, adwokat z PZ Pilawska Zorski Adwokaci, która przed sądami reprezentuje frankowiczów.

 

TSUE odpowie na pytania w kwestii frankowiczów

Jedną z kwestii, jaką ma rozstrzygnąć dziś TSUE, jest ta odnosząca się do możliwości zastąpienia występujących w umowie zapisów abuzywnych kursem średnim NBP na podstawie art. 358 par. 2 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej.

 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdania prawników są w tej kwestii podzielone.

 

REKLAMA

- Jeśli jedynym problemem jest określony abuzywną klauzulą spread walutowy, to średni kurs NBP daje, moim zdaniem, remedium adekwatne i niesprzeczne z celem dyrektywy 93/13 - uważa prof. Maciej Gutowski, adwokat. Chodzi o dyrektywę, która chroni konsumentów w UE przed nieuczciwymi warunkami w standardowych umowach dotyczących zakupu towarów i usług.

- Skoro więc podstawowym celem ochrony tego aktu prawnego jest przywrócenie równowagi w umowie, a nie unieważnienie jej, a wadliwość klauzuli jest punktowa, to „wypełnienie luki” mogłoby być wystarczające - argumentuje prof. Gutowski. Jak jednak zaznacza, orzecznictwo jest w tej materii niezwykle sceptyczne i zasadniczo przyznaje konsumentowi wiążące prawo do zdecydowania o takim wypełnieniu.

 

Z kolei Karolina Pilawska jest przekonana, że wypełnienie umowy średnim kursem NBP nie jest możliwe.

 

- W mojej ocenie nie ma wątpliwości, że TSUE wypowie się przeciwko możliwości zastąpienia nieuczciwego fragmentu umowy przepisem dyspozytywnym, a w szczególności kursem średnim NBP. Przepis ten odnosi się bowiem do zobowiązań wyrażonych w walucie obcej, tymczasem kredyty denominowane i indeksowane były udzielane w walucie złoty polski - uważa prawniczka.

 

Kredyty we franku, a kwestia przedawnienia

Kolejnym istotnym pytaniem, na jakie ma odpowiedzieć dziś TSUE, jest to dotyczące momentu, od którego należy liczyć przedawnienie roszczeń przysługujących konsumentowi względem banku. Luksemburg wskaże, czy przedawnienie należy liczyć osobno dla każdej spłaconej raty, czy może początek biegu przedawnienia rozpoczyna się, gdy klient dowiedział się o występowaniu w umowie klauzul niedozwolonych.

 

- Już w wyroku z 10 czerwca 2021 r. w połączonych sprawach C-776/17 do C-782/19 przeciwko bankowi BNP Paribas TSUE orzekł, że konsumenta nie dotyczy termin przedawnienia roszczeń do momentu, aż nie dowie się o nieuczciwych postanowieniach w umowie kredytowej. Oznacza to, że frankowicze mogą domagać się zwrotu wszystkich wpłaconych rat kredytowych, niezależnie od tego, czy upłynęło już od tego momentu więcej niż 10 lat – tłumaczy mec. Pilawska.

 

Przywrócenie równowagi

Warto w tym miejscu przypomnieć, że na rozstrzygnięcie przez TSUE oczekuje jeszcze jedna sprawa zainicjowana przez warszawski sąd rejonowy. Chodzi o orzeczenie, jakie ma zapaść 12 października br. Będzie ono mieć kluczowe znaczenie zarówno dla banków, jak i ich klientów, którzy zaciągali kredyty indeksowane bądź denominowane we franku szwajcarskim. Kredytobiorcy, którym udało się przed sądami unieważnić tego typu umowy, otrzymują bowiem pozwy, w których kredytodawcy domagają się od nich pieniędzy z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Takich spraw toczą się obecnie tysiące. Wśród prawników istnieje zaś spór co do tego, czy takie roszczenie w ogóle przysługuje bankom. Część z nich uważa bowiem, że byłoby to sprzeczne z unijną dyrektywą 93/13/EWG. Innego zdania jest jednak prof. Gutowski.

 

- Tu nie chodzi o to, aby jedna ze stron po unieważnieniu umowy wzbogaciła się kosztem drugiej. Chodzi o to, aby zagwarantować, że konsument nie znajdzie się w gorszym położeniu, niż by to miało miejsce, gdyby postanowienia abuzywne w umowie nie występowały. I to jest ten minimalny standard ochrony, o której mowa w dyrektywie 93/13 - tłumaczy prof. Gutowski. Jak dodaje, cała reszta, a w tym sposób dokonania rozliczeń między stronami po unieważnieniu umowy, należy do domeny prawa krajowego i może być rozwiązana na różne sposoby.

 

- Trzeba się zastanowić, czy naprawdę powinno być tak, że konsekwencją zawarcia przez banki postanowień abuzywnych w umowach jest otrzymanie przez konsumenta darmowego kredytu. Moim zdaniem tak określona ochrona konsumenta byłaby zbyt daleko idąca i prowadziła do bezpodstawnego wzbogacania - mówi prof. Gutowski. Jego zdaniem na problem ten warto spojrzeć z szerszej perspektywy i zapytać, czy byłoby to uczciwe wobec tych kredytobiorców, którzy w swoich umowach nie mieli klauzul abuzywnych. Oni bowiem muszą spłacać zarówno kapitał, jak i odsetki.

 

Odmiennego zdania co do możliwości żądania przez bank tego typu roszczenia jest m.in. rzecznik praw obywatelskich, których dołączył do postępowania toczącego się przed warszawskim sądem. Jego zdaniem, gdyby taka możliwość istniała, to byłoby to całkowicie sprzeczne z dotychczasowym orzecznictwem TSUE na tle dyrektywy 93/13. RPO stoi na stanowisku, że naruszałoby to zwłaszcza obowiązek wywołania efektu odstraszającego w stosunku do przedsiębiorców, którzy wprowadzają do swoich umów nieuczciwe postanowienia umowne.

 

Jak zauważa rzecznik, banki, które są zaangażowane w spory na tle kredytów indeksowanych bądź denominowanych do franka szwajcarskiego, prowadzą obecnie masową akcję wytaczania pozwów, w których domagają się od klientów właśnie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. „Jej celem (…) jest wywołanie efektu mrożącego w stosunku do konsumentów, aby zniechęcić ich do (…) składania pozwów skierowanych przeciwko bankom” - czytamy w uwagach, jakie RPO skierował do prezesa i członków TSUE.  

 

 

 

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak nie zaciągać pożyczki?

Każde postanowienie w umowie pożyczkowej może mieć realny wpływ na sytuację finansową pożyczkobiorcy, zwłaszcza jeśli chodzi o dodatkowe opłaty, prowizje czy warunki spłaty. Bardzo ważna jest świadomość prawna, pochopne podejmowanie decyzji odłóż na bok. Zatem jak nie zaciągać pożyczki?

Uważam, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 4 czerwca 2024 r. niesprawiedliwie pominął grupę emerytów, która złożyła wnioski o wcześniejszą emeryturę między 6 czerwca a 31 grudniem 2012 r.

Do naszej redakcji stale trafiają historie emerytów, którzy uważają, że zostali pokrzywdzeni przez niekorzystne przeliczenie wcześniejszych emerytur. Trwa to od 2013 r. aż do dnia dzisiejszego. Mechanizm pokrzywdzenia? Emerytura powszechna jest pomniejszana o np. 1000 zł miesięcznie jako sankcja za pójście na emeryturę wcześniejszą. Miesiąc w miesiąc. W artykule przykład takiego listu – autorem jest emerytowany operator kamery. Opisał, że wprost pytał się w ZUS w 2012 r (pracowników i służby prasowe), czy straci na emeryturze powszechnej za pójście na wcześniejszą emeryturę. Usłyszał, że absolutnie nie. Okazało się, że stracił i traci do teraz (do 2025 r.). Historia emeryta jest więc interesująca bo czuł w 2012 r., że zbyt piękne jest, aby nie było jakiegoś haczyka we wcześniejszej emeryturze. I próbował uniknąć zagrożenia szukając informacji w ZUS. Nie udało mu się (pomimo starań).

Zasiłek nie przez 180 ale nawet przez 365 dni dla wybranych osób. Jest ustawa i czeka na wejście w życie

Zasiłek nie przez 180 ale nawet przez 365 dni dla wybranych osób. Jest ustawa i czeka na wejście w życie, ale czy to wpłynie na aktywizację osób bezrobotnych? Raczej nie, tym bardziej, że ustawodawca poszerzył krąg podmiotów mający prawo do zasiłku przez rok.

Kolosalne zmiany dot. takich usług i produktów: bankomaty, terminale płatnicze, wpłatomaty, laptopy, smartfony, tablety, automaty biletowe, routery, modemy, piloty i inne. Już od czerwca 2025 r.

Na polskich przedsiębiorców ale i konsumentów, już za miesiąc, bo w czerwcu 2025 r. czekają kolosalne zmiany dot. takich usług i produktów: bankomaty, terminale płatnicze, wpłatomaty, laptopy, smartfony, tablety, automaty biletowe, routery, modemy, piloty i inne. O co chodzi?

REKLAMA

Co za profity dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny - jest już ustawa

Jak się okazuje Karta Dużej Rodziny uprawnia nie tylko do licznych ulg i zniżek, jak i zasad pierwszeństwa w życiu społecznym co do korzystania z tzw. rzeczy powszechnego użytku czy miejsc użyteczności publicznej, ale rodzice - posiadacze Karty Dużej Rodziny mają też specjalne profity na rynku pracy! Czy rzeczywiście będzie to dobre rozwiązanie do ich aktywizacji? Tym bardziej, że będzie to generowało ogromny koszt dla skarbu państwa. Zatem jakie są zasady Karty Dużej Rodziny? I co to jest wyszukiwarka partnerów KDR?

Wybory prezydenckie 2025 coraz bliżej. Sprawdź, jak głosować poza miejscem zamieszkania. Nie przegap terminów!

Już 18 maja odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jeśli w dniu głosowania nie będziesz w swoim miejscu zameldowania, masz jeszcze kilka dni, by złożyć odpowiednie wnioski. Wyjaśniamy, jak zagłosować korespondencyjnie, przez pełnomocnika lub w innym lokalu – i do kiedy trzeba to załatwić.

Zmiany w urlopach: 2 dni wolne na 1 dziecko, 3 na 2 dzieci, 4 na 3 dzieci, 5 na 4 dzieci, a za odmowę udzielenia – 30 tys. zł kary dla pracodawcy

Na 1 dziecko – 2 dni wolne, na 2 dzieci – 3 dni wolne, na 3 dzieci – 4 dni wolne, a na 4 i więcej – 5 dni wolnych, z zachowaniem prawa do pełnego wynagrodzenia, a za odmowę zwolnienia od pracy w ramach ww. puli – 30 tys. zł kary dla pracodawcy. O zmianę art. 188 kodeksu pracy – w dniu 12 kwietnia br., zawnioskowały do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Rzeczniczka Praw Dziecka i Okręgowa Rada Adwokacka, poddając pod wątpliwość zgodność ww. przepisu z konstytucyjną zasadą równości oraz zasadą ochrony praw dziecka. Czy położy to kres absurdowi tylko 2 dni zwolnienia od pracy w roku kalendarzowym, na wszystkie dzieci i łącznie dla obojga rodziców?

MRPiPS: nowe rozwiązania na rzecz osób z niepełnosprawnościami i przebudowa modelu orzekania o niepełnosprawności. Termin do 20 maja 2025 r. na składanie dokumentów

Rok 2025 jest wyjątkowo obfitujący w zmiany prawa czy też projekty zmian w zakresie uprawnień dla osób z niepełnosprawnościami i ogólnie dla całego systemu orzecznictwa. Ale to nie koniec! Idą kolejne zmiany i to na z góry określone lata: na 2026, 2027 a nawet 2028 r. Perspektywa odległa - to fakt, ale takie działania jak zapowiada resort pracy wymagają długiej perspektywy. Udało się dotrzeć do informacji, z których wynika, że MRPiPS ogłasza program: "Przebudowa modelu orzekania o niepełnosprawności". Co będzie obejmował program, do kogo jest skierowany i co można zyskać?

REKLAMA

Znieważenie flagi państwowej – co grozi za obrazę symboli narodowych?

Flaga państwowa to jeden z najważniejszych symboli każdego kraju – wyraża tożsamość narodową, suwerenność, a także dumę z historii i wspólnoty obywatelskiej. W Polsce ochrona flagi jest zagwarantowana przepisami prawa, a jej znieważenie jest przestępstwem. Warto więc wiedzieć, czym jest znieważenie flagi Rzeczypospolitej Polskiej, jakie formy może przybrać oraz jakie sankcje grożą za tego rodzaju działanie.

2610,72 zł w maju z ZUS dla prawie 130 tys. osób [NOWE ŚWIADCZENIE]. Dodatkowo wyrównanie od stycznia 2025

2610,72 zł w maju z ZUS dla prawie 130 tys. osób. Co istotne osoby, który mają prawo do tego nowe dodatku dostaną również wyrównanie od 1 stycznia 2025 r. Wysokość dodatku wynosiła w styczniu i lutym 2025 r. 2520 zł, a od marca jest to 2610,72 zł. Na konta świadczeniobiorców wpłyną więc w maju spore pieniądze - i słusznie bo było to długo wyczekiwane świadczenie.

REKLAMA