REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Covidowe mandaty - sędziowie mają wątpliwości prawne

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Paulina Nowosielska
Paulina Nowosielska
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Ministerstwo Zdrowia przypomina, że pandemia trwa i policja działa słusznie, karząc obywateli. Jednak zdaniem sędziów mandaty nie mają prawnej racji bytu i dlatego kwestionują ich wypisywanie./Fot. Shutterstock
Ministerstwo Zdrowia przypomina, że pandemia trwa i policja działa słusznie, karząc obywateli. Jednak zdaniem sędziów mandaty nie mają prawnej racji bytu i dlatego kwestionują ich wypisywanie./Fot. Shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Czy covidowe mandaty można nazwać bublem prawnym? Legalność ich wypisywania podważają sędziowie.

Koronamandaty bublem prawnym? Sędziowie podważają legalność ich wypisywania

Ministerstwo Zdrowia przypomina, że pandemia trwa i policja działa słusznie, karząc obywateli. Jednak zdaniem sędziów mandaty nie mają prawnej racji bytu i dlatego kwestionują ich wypisywanie.

REKLAMA

– Wmanewrowano nas w coś, co najchętniej nazwałabym bublem prawnym. Złamano zasady prawidłowej legislacji, a teraz na gwałt szuka się argumentacji, żeby uzasadnić rozporządzenia ministra zdrowia i Rady Ministrów – mówi sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora. Takich głosów jest więcej. Wśród nich i te, że po czasie zamrożenia mandatowe sprawy spływają teraz do sądów lawinowo. To powoduje, że w środowisku rozpoczęła się dyskusja o konstytucyjności rozporządzeń i tak tworzonego prawa.

Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa!

Zdaniem mec. Michała Troppera z kancelarii Tropper & Szymczak los covidowych mandatów zależy właśnie od podejścia sędziów. – Legaliści będą wydawać decyzje korzystne dla obwinionego. Jeśli jednak sąd przyjmie szerszą perspektywę i uzna, że choć ustawodawca działał nie do końca prawidłowo, wprowadzał jednak potrzebne społecznie regulacje, może powołać się na zasadę słuszności. I uznać, że mandat jest uzasadniony. Póki co jednak nie słyszałem, by sądy kierowały się tą drugą przesłanką – mówi.

REKLAMA

Sędzia Aleksandra Marek-Osowska z Torunia zastrzega, że nie ma automatu w odrzucaniu wniosków policji o ukaranie. Sędziowie mają jednak poważne wątpliwości prawne. Przyznaje, że w kilku przypadkach zwróciła sprawy do policji ze względu na braki formalne, np. niepełną kwalifikację czynu. Bo policja powołuje się na art. 54 (Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany), ale w związku z którym konkretnie rozporządzeniem? – Wprowadzane kolejne rozporządzenia wprowadziły bałagan legislacyjny, który nie służy stosowaniu prawa. Niektórzy sędziowie mówią o braku delegacji ustawowej i o tym, że ustawa stoi wyżej niż rozporządzenie. Kolejni wskazują, że rozporządzenia łamią konstytucyjne prawa obywateli – wylicza.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Adwokat dr Adam Ploszka dodaje, że koronną zasadą prawa karnego (także odnoszącego się do wykroczeń) jest stosowanie prawa względniejszego przy zmianie przepisów. – Od marca tego roku wiele zakazów zostało w sposób istotny korygowanych – mówi. Spodziewa się, że gros mandatów zostanie teraz umorzonych lub sądy będą odmawiały wszczęcia postępowań. – Za niedoróbki prawne zapłacimy my, czyli podatnicy. Kosztami postępowania obciążany jest oskarżyciel, policja, czyli Skarb Państwa. To nie są wielkie koszty, do 500 zł, ale gdy wziąć pod uwagę, że spraw przybywa… – ocenia.

Gdy w związku z pandemią pojawiały się nowe rozporządzenia, policja, powołując się na ich zapisy, karała obywateli. Co obywatel mógł? Przyjąć mandat. Jeśli jednak poczuł się niesłusznie ukarany, ma siedem dni na napisanie do sądu rejonowego wniosku o jego uchylenie. Może też odmówić przyjęcia mandatu. Wówczas policja kieruje do sądu wiosek o ukaranie. Sąd może uznać słuszność kary i wydać wyrok nakazowy. Ale może też umorzyć postępowanie lub uniewinnić, jeśli dojdzie do wszczęcia procesu.

Tereny zielone dla wszystkich

REKLAMA

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia postanawia uchylić prawomocny mandat karny na podstawie art. 101 kodeksu postępowania w sprawie o wykroczenia (mówi: mandat karny podlega niezwłocznie uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie). Sąd argumentuje, że za wykroczenie nie można uznać zakazu korzystania z terenów zielonych, kiedy został ustanowiony na mocy rozporządzenia, nie ustawy, w której mowa jest o możliwości czasowego ograniczenia z korzystania z terenów lub lokali, nie zaś o zakazie. Sąd uznał, że rozporządzenie Rady Ministrów z 31 marca 2020 r., które zakazuje korzystania z parków, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plaż, stoi niżej niż ustawa. Poza tym w tym przypadku osoba ukarana szła do apteki wykupić leki, realizowała więc niezbędne czynności życia codziennego.

Profesor Michał Jackowski, wspólnik Kancelarii DSK z Poznania, sprawy związane z epidemią dzieli na kilka kategorii. Pierwsza to kary za naruszenia zakazów przemieszczania się. Są to, jego zdaniem, przepisy nie tylko niekonstytucyjne, ale również wprost sprzeczne z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Takie sprawy powinny zakończyć się każdorazowo uniewinnieniem obwinionego. ‒ Druga kategoria to mandaty za naruszenie precyzyjnych zakazów związanych z epidemią, takich jak wstęp do lasów czy parków, ale sprzecznych z przepisami innych ustaw (jak np. art. 26 ustawy o lasach). Sądy powinny rozstrzygać te sprawy na korzyść obwinionych, dostrzegając tę kolizję. Rozporządzenie nie może zmienić normy ustawowej ‒ podkreśla. Trzecia kategoria to naruszenie przepisów kolejnych dziewięciu rozporządzeń określających ograniczenia, nakazy i zakazy związane z wystąpieniem epidemii. ‒ Mam świadomość, że epidemia wymaga elastyczności przepisów oraz dość łatwej ich zmiany. Jednak aż taka blankietowość ustawy i przeniesienia całości nakazów i zakazów do rozporządzenia nie ma prawa obronić się przed sądem. A pamiętajmy, że sądy są upoważnione do odmowy stosowania niezgodnych z prawem przepisów rozporządzeń.

– Dlatego radzimy, by w sytuacjach, gdy obywatel ma wątpliwości, nie przyjmował mandatu. Obrona przed sądem jest łatwiejsza niż uchylenie mandatu. Sędzia bada przepisy prawa, a obywatel może powoływać świadków, składać wyjaśnienia, powoływać biegłych ‒ dodaje Piotr Sobota z Biura RPO.

Przypomina postanowienie Sądu Rejonowego w Kościanie, gdzie sędzia Agnieszka Olszewska postanowiła odmówić wszczęcia postępowania wobec obwinionego o wykroczenie z art. 54 k.w. Komendant powiatowy policji zażądał ukarania za naruszenie zakazu przemieszczania oraz niezastosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscu ogólnodostępnym. Sędzia wskazała, iż art. 52 konstytucji reguluje wolność poruszania się, która stanowi przejaw ogólnej wolności osobistej. A art. 31 ust. 3 konstytucji mówi, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa. Kolejne rozporządzenia ministra zdrowia i Rady Ministrów nie mają więc delegacji ustawowej. ‒ Mając na uwadze powyższe ustalenia, brak jest podstaw prawnych umożliwiających ustanowienie zakazu przemieszczania się po terytorium RP bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego oraz umożliwiających ustanowienie powszechnego obowiązku zakrywania ust i nosa. W związku z tym należało odmówić wszczęcia postępowania – konkludowała sędzia Olszewska.

Jak się dowiadujemy, w Kościanie zapadały kolejne decyzje o odmowie wszczęcia postępowania w sytuacji, gdy osoba odmawiała przyjęcia mandatu. A na wokandzie wiszą już kolejne.

Mecenas Michał Tropper dodaje, że ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi przewiduje „obowiązek poddania się badaniom lekarskim oraz stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie”. Co oznacza, że taki obowiązek nie spoczywa z mocy ustawy na osobach zdrowych bądź takich, co do których nie ma podejrzenia zachorowania na COVID-19. A to by oznaczało, że karanie za to, że – wbrew rozporządzeniu ministra zdrowia – mamy odsłoniętą twarzą, byłoby bezprawne. – Ważne z perspektywy prawa jest to, że wykroczenie musi być choć w minimalnym stopniu szkodliwe społecznie. Ale jaka jest szkodliwość sytuacji, gdy ktoś skrócił sobie drogę przez pusty park do sklepu lub na pustej ulicy nie miał maseczki? – pyta mec. Tropper.

Idą na rekord

Lucyna Łukien przyznaje, że mandaty od policji dostawała już z 10 razy. Zwykle słyszała, że chodzi o wspomniany art. 54 i dodatkowo nielegalne gromadzenie się. ‒ Póki co mamy obowiązującą ustawę o zgromadzeniach, a nie mamy stanu wyjątkowego – przekonuje. Za każdym razem mandat opiewał na 500 zł, odmawiała, sprawy były zwykle kierowane do sądu. Tylko raz dostała wyrok nakazowy: 200 zł. Został wydany na posiedzeniu niejawnym. Też się odwołała. ‒ Bo chcę przed sądem przedstawić swoje racje.

Joanna Hetnarowicz-Sikora, sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku, kilkukrotnie odmawiała już wszczęcia postępowań. Choćby w sprawie mężczyzny, który na początku kwietnia podróżował samochodem, zdaniem policji, bez podania istotnego celu. Było to w czasie obowiązywania rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca, które zostało uchylone 10 kwietnia. Pod koniec czerwca komendant Komisariatu Policji w Słupsku skierował wiosek o ukaranie. Postanowienie odmowne zapadło 18 sierpnia. „Sformułowany w rozporządzeniu zakaz przemieszczania się narusza art. 52 oraz art. 31 Konstytucji” – argumentowała sędzia.

Ile wydano mandatów związanych z rozporządzeniami wynikającymi z pandemii? Ministerstwo Sprawiedliwości odsyła do policji. Ta przekonuje, że nie ma zbiorczych statystyk. Pewne wyobrażenie dają szczątkowe dane. Na przykład od 16 kwietnia do 30 maja policja wystawiła ponad 13 tys. mandatów i skierowała niemal 4,9 tys. wniosków o ukaranie do sądu. I tylko jednego dnia, w Niedzielę Wielkanocną, było to 1004 mandaty i 514 skierowań do sądu.

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję

Polecamy serwis: Wykroczenia

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Palenie gałęzi na własnej posesji 2025 - czy można palić gałęzie na własnej posesji? Kiedy można palić gałęzie na działce?

Palenie gałęzi i liści, nawet na własnej posesji, może skończyć się mandatem. Zakaz obowiązuje nie tylko w miastach, ale też na wsiach i działkach rekreacyjnych. Sprawdź, co grozi za spalanie gałęzi w 2025 roku i gdzie zgłosić uciążliwego sąsiada, który zadymia okolicę.

Afera z dofinansowaniami z KPO. PARP zapowiada kontrole, opozycja mówi o gigantycznym skandalu i podaje kolejne przykłady

Wiele kontrowersji wzbudziła interaktywna mapa projektów, które uzyskały dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy, którą opublikowano na kpo.gov.pl. Co ciekawe od rana 8 sierpnia 2025 r. cała strona kpo.gov.pl nie jest dostępna (występują problemy techniczne z jej wyświetleniem). Szeroko krytykuje się zasadność wydatkowania tych środków zwłaszcza w branży HoReCa. PARP zapowiedział kontrolę w tym sektorze. Premier Tusk powiedział, że nie zaakceptuje żadnego marnotrawienia środków z KPO. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał całą sprawę gigantycznym skandalem a inni politycy PiS mówią o największej aferze obecnego rządu

Seniorzy nie muszą płacić za wywóz śmieci. Wystarczy, że spełnią ten jeden warunek. Jaki?

W ostatnim czasie w wielu miastach podniesiono opłaty za odbiór śmieci, co szczególnie dotyka polskich emerytów. Częściowe lub całkowite zwolnienie z tych opłat to duża ulga dla ich domowych budżetów. Kto może skorzystać z takiej pomocy? Oto szczegóły.

Darowizna spółdzielczego prawa z majątku wspólnego bez podatku? Oto bezpieczna ścieżka przekazania nieruchomości w rodzinie

Planujesz przekazać mieszkanie bliskim i boisz się podatku? Najnowsza interpretacja skarbówki pokazuje, jak zrobić to legalnie, bez żadnej daniny. Sprawdź, jak darowizna z majątku wspólnego w rodzinie może być całkowicie zwolniona z podatku.

REKLAMA

TSUE zmienia zasady gry dla frankowiczów. Koniec z teorią dwóch kondykcji?

Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. może zrewolucjonizować sposób rozliczania nieważnych umów „frankowych”. Sąd unijny opowiedział się za prostszą i tańszą dla konsumentów teorią salda, podważając dominującą dotąd teorię dwóch kondykcji. Dlaczego część prawników bije na alarm i czy naprawdę chodzi o interes kredytobiorców? Oddzielamy fakty od mitów.

Nie zaparkujesz już pod swoim blokiem – koniec z wymogiem 1,5 miejsca postojowego na każde mieszkanie, „na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego”. Prezydent podpisał ustawę popierającą „patodeweloperkę”

W dniu 21 sierpnia 2025 r. wchodzi w życie ustawa, która znosi obowiązujący dotychczas – na szczeblu krajowym – wymóg co najmniej 1,5 miejsca postojowego (a w przypadku zabudowy śródmiejskiej – co najmniej 1 miejsca postojowego) na każde mieszkanie w ramach realizowanej inwestycji mieszkaniowej. Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy, którą zmiana ta została wprowadzona – „jest ona spójna z wprowadzanymi przez gminy rozwiązaniami na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego, w tym w obszarach śródmiejskich”, a także ma na celu umożliwienie uwzględniania przy realizacji inwestycji mieszkaniowej m.in. – „lokalizacji terenu inwestycji, stopnia rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych”.

ZUS przeliczy świadczenia (osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach czerwcowych) z urzędu – bez wniosków. Wypłaty w nowej wysokości od 2026 roku. Senat za

Od 2026 roku ZUS przeliczy świadczenia osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019. Chodzi o wyrównanie strat wynikających z dawnych przepisów, które nie uwzględniały waloryzacji kwartalnych. Ustawa została przyjęta przez Senat bez poprawek i czeka teraz na podpis prezydenta.

Projekt ustawy dla frankowiczów 2025. Jakie zmiany w sporach z bankami?

Projekt ustawy z 30 czerwca 2025 r. dotyczący spraw frankowych to dokument, który może radykalnie zmienić krajobraz procesów dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego. Regulacja przedstawia rozwiązania procesowe i materialne, które mają wspierać konsumentów, ale także – co mniej zauważalne –usystematyzować obecność spraw frankowych w przestrzeni prawnej.

REKLAMA

Emerytura bez lat pracy. Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Czy jest to możliwe?

Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Zazwyczaj prawo do emerytury nabywa się po osiągnięciu wymaganego wieku i udokumentowaniu odpowiedniego stażu pracy, jednak istnieją pewne wyjątki od tej reguły. W wyjątkowych sytuacjach przepisy dopuszczają możliwość uzyskania takiej emerytury. Kto może liczyć na emeryturę bez lat pracy i jakie kryteria musi spełnić? Oto szczegóły.

Nowy prezydent, stare napięcia: Polityczny start Karola Nawrockiego i reakcja rządu [Gość Infor.pl]

„Nie będę podejmował decyzji w zgodzie z podziałami politycznymi, będę podejmował decyzje wbrew podziałom politycznym, a w zgodzie z interesem państwa polskiego” – zadeklarował Karol Nawrocki tuż po zaprzysiężeniu. Brzmi dobrze, ale co to oznacza w praktyce?

REKLAMA