REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Byli policjanci wywieźli 36-latka do lasu, gdzie zmarł. Kiedy wyrok?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
sąd temida
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

8 kwietnia, Sąd Rejonowy w Gnieźnie planuje wydać orzeczenie w sprawie ponownego procesu dotyczącego byłych funkcjonariuszy policji, którzy są oskarżeni o śmierć mężczyzny. Karolina F. i Filip S., którzy zostali wezwani do nietrzeźwego 36-latka, zamiast podjąć właściwe kroki, przewieźli go do lasu. To właśnie tam mężczyzna stracił życie.

Karolina F. i Filip S. zostali oskarżeni w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w maju 2018 r. w Pobiedziskach. Prokuratura zarzuciła im niedopełnienie obowiązków w związku z realizacją nakazu zatrzymania oskarżonego, a także niedopełnienie obowiązków służbowych podczas przeprowadzanej interwencji wobec 36-letniego mężczyzny, bezprawne pozbawienie go wolności, nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oboje oskarżeni są już zwolnieni z policji.

REKLAMA

REKLAMA

Czego żąda prokurator?

W poniedziałek Sąd Rejonowy w Gnieźnie zamknął przewód sądowy i strony wygłosiły mowy. Prokurator Paweł Barańczak wniósł o uznanie oskarżonych za winnych i wymierzenie Karolinie F. za czyn pierwszy kary grzywny, za czyn drugi rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na trzy lata próby i karę grzywny. Wobec Filipa S. prokurator wniósł o karę łączną dwóch lat i dwóch miesięcy pozbawienia wolności.

Prokurator wniósł także o zasądzenie środka karnego, zakazu zajmowania stanowiska i wykonywania zawodu związanego z zapewnieniem bezpieczeństwa innym ludziom i porządku publicznego – wobec Karoliny F. na cztery lata, a wobec Filipa S. na osiem lat. W stosunku do obojga oskarżonych prokurator wniósł także o orzeczenie nawiązki w kwocie wnioskowanej przez pokrzywdzoną (matkę pokrzywdzonego), a jeśli pokrzywdzona takiego wniosku nie złoży, to w po 50 tys. zł od każdego z oskarżonych.

Pełnomocniczka oskarżycielki posiłkowej (matki pokrzywdzonego), aplikant adwokacki Marika Słocka przychyliła się do wniosków prokuratury, z tym zastrzeżeniem, by zachowanie oskarżonych zostało zakwalifikowane jako narażenie człowieka na niebezpieczeństwo (czyn z art. 160 par. 1 i 2 kk), ewentualnie nieumyślne spowodowanie śmierci (czyn z art. 155 kk ). Wniosła również m.in. o zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie po 75 tys. zł od każdego z oskarżonych.

REKLAMA

Sprawa Karoliny F.

Obrońca Karoliny F. adw. Magdalena Łazanowska-Majcher podkreślała, że oskarżona od samego początku przyznawała się do wszystkich stawianych jej zarzutów, składała szczegółowe wyjaśnienia, współpracowała z organami ścigania, wyrażała skruchę i żałowała swojego postępowania. Wniosła m.in. o uniewinnienie oskarżonej od zarzutu niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego (w związku z pierwszym zarzutem), a także o wyeliminowanie z kwalifikacji prawnej drugiego z zarzuconych oskarżonej czynów przepisu art. 189 par. 1 kk, czyli bezprawnego pozbawienia wolności.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obrońca wniosła również m.in. o rozważenie przez sąd nadzwyczajnego złagodzenia kary. Wskazała, że Karolina F. była nową osobą na komisariacie, nie miała dużego doświadczenia i „w zasadzie musiała podporządkowywać się wszelkim poleceniom, pomysłom, inicjatywom drugiej osoby z patrolu". "Oczywiście to nie umniejsza w żadnym stopniu winy oskarżonej, niemniej może to w jakiś sposób może wpływać na złagodzenie oceny działań oskarżonej” - mówiła.

Sprawa Filipa S.

Obrońca Filipa S. adw. Michał Lewicki przekonywał sąd m.in. że wyjaśnienia Karoliny F. wykazują pewne wątpliwości i mogą mieć charakter pomówień, a jej samej – zdaniem adwokata – zależało na tym, by od początku „umniejszać swoją rolę” w tym zdarzeniu. Wskazywał, że choć Filip S. był dowódcą patrolu „to nie jest tak, że Filip S. narzucał swoją wolę, że Karolina F. była nieasertywna, że nie potrafiła sprzeciwić się jakimś decyzjom”.

Dodał, że Filip S. żałuje swoich czynów i przeprosił rodzinę pokrzywdzonego. Wskazał, że konsekwencje swoich czynów ponosi przez cały czas. Obrońca wniósł m.in. o uniewinnienie od pierwszego z czynów (niedopełnienie obowiązków w związku z realizacją nakazu zatrzymania oskarżonego,), a w odniesieniu do drugiego czynu m.in. o wymierzenie oskarżonemu kary o charakterze wolnościowym, w tym również ewentualnie kary z zawieszeniem jej wykonania na okres próby.

Filip S. w ostatnim słowie powiedział, że „to co zdarzyło się sześć lat temu tak naprawdę jest też tragedią kilku rodzin. Moje życie od sześciu lat wygląda tak, że codziennie wstaję rano, człowiek myśli codziennie o tym wszystkim. Nie mam też żadnych długoterminowych planów, ponieważ tak naprawdę żyję od rozprawy do rozprawy” – mówił.

„Przez ten jeden czyn, który został popełniony sześć lat temu, mogę śmiało powiedzieć, że przegrałem swoje życie wtedy” – dodał.

Podkreślił, że od tego czasu próbuje zacząć od nowa normalnie funkcjonować, pomagać rodzicom, opiekować się swoimi małymi dziećmi.

„Chciałem prosić sąd o karę, która pozwoli mi być przy dzieciach, one są teraz w takim wieku, że bez ojca też mogą mieć poważne problemy, chciałbym przy nich być i pomagać” – zaznaczył oskarżony.

Wyrok. Jest data

Ze względu na zawiłość sprawy sąd odroczył wydanie wyroku do 8 kwietnia.

Pierwszy proces byłych policjantów rozpoczął się we wrześniu 2019 r. W czerwcu 2021 r. Sąd Rejonowy w Gnieźnie wymierzył Karolinie F. i Filipowi S. karę roku więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na trzy lata, kary grzywny, a także czteroletni zakaz zajmowania stanowisk i wykonywania zawodu związanego z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Sąd uznał, że na początku maja 2018 r. w Pobiedziskach jako funkcjonariusze policji nie wypełnili swoich obowiązków służbowych w zakresie realizacji działań ustawowych policji, a w trakcie pełnienia służby patrolowej nie przeprowadzili w sposób właściwy interwencji wobec Piotra M.

Apelacje od wyroku sądu w Gnieźnie złożyli prokurator i oskarżycielka posiłkowa. W lipcu 2022 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Gnieźnie do ponownego rozpoznania.

Ponowny proces oskarżonych rozpoczął się w marcu ub. roku.

Tragedia 36-latka

Do zdarzenia doszło w połowie maja 2018 r. W podpoznańskich Pobiedziskach rodzina zgłosiła zaginięcie 36-latka. Mężczyzna miał wyjść z domu, nie było z nim kontaktu. Sprawę zaczęła badać policja. Dzień później zwłoki mężczyzny znaleziono przy leśnej drodze przy jeziorze Dobre.

Śledczy ustalili, że w dniu, w którym doszło do zdarzenia, funkcjonariusze Komisariatu Policji w Pobiedziskach Karolina F. i Filip S. pełnili służbę patrolową. "Niedługo przed zakończeniem służby policjanci zostali wezwani na interwencję do nieprzytomnego mężczyzny, który leżał na poboczu przy drodze" - podano.

"Pomimo przybycia na miejsce funkcjonariusze nie podjęli żadnych działań mających na celu ustalenie w sposób pewny stanu zdrowia mężczyzny. Nie sprawdzili jego trzeźwości, nie zapewnili mu opieki medycznej oraz nie udokumentowali w notatniku służbowym faktycznego przebiegu przeprowadzonych czynności" – informowała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

Śledczy wskazali, że "policjanci umieścili nieprzytomnego mężczyznę w radiowozie, po czym wywieźli go wbrew jego woli do lasu w okolicach Pobiedzisk i tam pozostawili. Następnego dnia mężczyzna został znaleziony martwy w pobliżu miejsca, gdzie został pozostawiony".

Prokuratura wskazała jednak, że powołani w sprawie biegli z Zakładu Medycyny Sądowej "nie stwierdzili, by śmierć pokrzywdzonego nastąpiła w wyniku bezpośredniego działania oskarżonych funkcjonariuszy".(PAP)

Autor: Anna Jowsa

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
300 zł dla emerytów co miesiąc. Bez względu na dochody. Najbliżsi przejmą świadczenie po śmierci. Kiedy złożyć wniosek na 2026 rok?

Jak poprawić stan budżetu domowego seniora? Warto rozważyć to, o jakie dodatki do emerytury może się ubiegać. Choć przewidziane w obowiązujących przepisach świadczenia nie mają powszechnego charakteru, to zazwyczaj może ubiegać się o nie dość szerokie grono osób.

Na zasiłek pielęgnacyjny 500 zł miesięcznie trzeba będzie poczekać 10 lat. To za długo dla 1 mln Polaków

Nie było szans na podwyżkę zasiłku pielęgnacyjnego w 2025 r. Żadnej. Wciąż tylko 215,84 zł. I tak od 2019 r. W przyszłości nie będzie lepiej. Przedstawiciele rządu już oficjalnie potwierdzają, że najwcześniej zasiłek ten zostanie podniesiony dopiero od 1 stycznia 2029 r. To wyrok na realną wartość zasiłku pielęgnacyjnego porównując ze znacznymi podwyżkami tylko w 2025 r. dla świadczenia pielęgnacyjnego, dodatku dopełniającego i świadczenia wspierającego. Z zasiłku pielęgnacyjnego korzysta aż 1 mln osób (głównie osoby z umiarkowaną niepełnosprawnością). Nie ma kryterium dochodowego więc politycy nie mogą zamrozić  progów dochodów (tak zrobili przy zasiłkach rodzinnych).

Sprzątanie grobów po Wszystkich Świętych - nieprzestrzeganie nowych zasad może kosztować nawet 5000 zł. Uwaga na te pułapki na cmentarzach, łatwo się pomylić

Już po 1 listopada – Dniu Wszystkich Świętych oraz 2 listopada – zaduszkach. Jak co roku, był to czas pamięci o tych, którzy odeszli, szczególnie osobach bliskich. Za chwilę, korzystając z dobrej pogody oraz długiego weekendu listopadowego, zapewne ruszymy sprzątać groby po wypalonych zniczach i wkładach. Nocne przymrozki mogły też zaszkodzić żywym kwiatom, być może je też trzeba będzie wyrzucić. Jednak nawet podczas porządkowania grobów bliskich musimy pamiętać o przestrzeganiu przepisów. Także na cmentarzach obowiązują zasady segregacji, a w tym roku w niektórych miejscach czeka na nas nowość.

Kolejny rok niesprawiedliwości. Dalej składki 250 000 zł są "zaparkowane" w ZUS. Bez w praktyce możliwości konsumpcji w postaci emerytury [Mundurowi sprzed 1999 r.]

Od kilku lat emeryci mundurowi z poprzedniego systemu walczą o możliwość zwiększenia emerytury mundurowej poprzez dołożenie do niej emerytury cywilnej. Chodzi o osoby, które były mundurowymi przed 1999 r. - nie mogą łączyć emerytury mundurowej i cywilnej. Od kilkunastu miesięcy osoby poszkodowane ślą petycje do rządu, Sejmu i Senatu. Bezskutecznie. Dalej składki odprowadzone przez nich do ZUS są w praktyce "zaparkowane" w ZUS bez możliwości konsumpcji w postaci emerytury.

REKLAMA

Kawa z INFORLEX. Staż pracy 2026 – nowe wyzwania!

Kawa z INFORLEX. Staż pracy 2026 – nowe wyzwania! to bezpłatne wydarzenie online poświęcone kluczowym zmianom w przepisach, które już wkrótce wpłyną na sposób liczenia stażu pracy, uprawnień pracowniczych oraz planowania polityki kadrowej w firmach.

Blog w kancelarii prawnej to także źródło klientów

Blogi prawnicze cieszą się już długą historią. Od początku XXI wieku, kiedy pojawiły się pierwsze z nich, zdążyły solidnie obrosnąć bogatymi doświadczeniami, ale też swoistą mitologią, która nie zawsze przedstawia rzeczywisty stan rzeczy. Jednych irytują, ale innych inspirują. Bywają powodem rozczarowań, oraz są przyczyną do dumy.

Te świadczenia należą się pracownikom w czasie wypowiedzenia. Wiele osób o tym nie wie i przez to tracą pieniądze

Pracownik w okresie wypowiedzenia ma szczególny status. Choć wiadomo już, że jego przyszłość nie będzie wiązała się z firmą, to jednocześnie nadal zachowuje swoje prawa. To bywa trudne dla pracodawców, którzy chcieliby ograniczyć nakłady na osoby nie rokujące na przyszłość.

Ile godzin nadliczbowych pracownik ma obowiązek przepracować? Przepisy jasno to określają i nie dla każdego jest to powszechnie znane 150

Czy pracownik ma obowiązek pracować w godzinach nadliczbowych? Odpowiedź na to pytanie zaskakuje wiele osób. Tymczasem przepisy są jasne i choć chronią pracownika jako słabszą stronę stosunku pracy, to dbają też o dobro zakładu pracy.

REKLAMA

Polacy w kamasze - rząd ogłosił termin nowego programu dla wszystkich

Co byś zrobił, gdyby nagle zawyła syrena alarmowa? Gdzie schronisz się z rodziną? Jak zachować się w sytuacji awaryjnej, kiedy nie ma prądu, wody ani telefonu? To nie scenariusz filmu katastroficznego – to potencjalne zagrożenie, na które chce nas przygotować Ministerstwo Obrony Narodowej. Program „wGotowości” rusza już 22 listopada i ma na celu coś więcej niż tylko naukę pierwszej pomocy czy rozpoznawania typów amunicji. Chodzi o zmianę mentalności całej społeczności. O budowanie kultury bezpieczeństwa od podstaw. A przykład Ukrainy pokazuje, że to nie fantazja – to konieczność.

Zasłużeni Honorowi Dawcy Krwi a prawo do obsługi poza kolejnością na SOR – Ministerstwo Zdrowia znów odpowiada

W ostatnich tygodniach temat uprawnień Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi (ZHDK) ponownie wywołał gorącą dyskusję wśród społeczności dawców. Wszystko za sprawą pisma Ministerstwa Zdrowia z 22 lipca 2025 roku, które jednoznacznie określa, czy Zasłużeni Dawcy Krwi mogą liczyć na obsługę poza kolejnością na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR).

REKLAMA