Wyjeżdżając na urlop liczymy na odpoczynek od dnia codziennego i związanego z nim stresu. Gdy na miejscu okazuje się, że hotel, w którym nas zakwaterowano, w ogóle nie przypomina 5-gwiazdkowej rezydencji wybranej przez nas z katalogu biura podróży, a zamiast widoku na morze za oknem rozciąga się hałaśliwa ulica, jesteśmy źli i sfrustrowani. Czy w takiej sytuacji możemy domagać się czegoś więcej niż odszkodowania za nieprawidłowo wykonane zobowiązanie?
Opóźnienia w transporcie lotniczym są, niestety, zjawiskiem codziennym. Jeśli mamy wątpliwości, czy wszystko jest w porządku, upewnijmy się, sprawdzając na monitorach wyświetlających informacje, czy jesteśmy przy odpowiedniej bramce (gate), następnie sprawdźmy czy nasz samolot jest spóźniony, czy odwołany. Na lotnisku możemy też dowiedzieć się, że nie ma dla nas miejsca w samolocie.
Zanim podpiszemy umowę z biurem podróży zbierzmy jak najwięcej informacji na jego temat, a także przyjrzyjmy się dokładnie ofercie. Ustalmy czy biuro występuje w charakterze organizatora, pośrednika, czy agenta, ponieważ odpowiedzialność za realizację wycieczki spoczywa właśnie na organizatorze, a nie na agencie. W praktyce biura często sprzedają zarówno własną ofertę, jak też oferty innych usługodawców. Poza tym sprawdźmy jak długo biuro działa na rynku i jaką cieszy się renomą.
Wykupiłam wycieczkę, jednakże z przyczyn zawodowych nie mogłam w niej uczestniczyć. Postanowiłam więc, że na moje miejsce pojedzie córka. Kiedy zgłosiłam ten fakt do biura podróży, otrzymałam informację, że zamiana nie jest możliwa, bo do wycieczki pozostały trzy dni, a umowa wyraźnie stanowi, że zmiana uczestnika może nastąpić nie później niż na dwa tygodnie przed rozpoczęciem wycieczki. Czy w takiej sytuacji biuro podróży mogło odmówić wyjazdu moje córce?