REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Nie każda mama poświęcająca się wychowaniu dzieci może liczyć na emeryturę. Ale jeśli wychowała co najmniej czwórkę, ZUS może jej co miesiąc wypłacać niemal 2000 zł brutto. Program „Mama 4+”, czyli tzw. matczyna emerytura, działa od kilku lat, a mimo to wciąż wiele kobiet i mężczyzn (bo im też się należy) nie wie, że może z niego skorzystać. Komu przysługuje świadczenie? Jak je zdobyć? Wyjaśniamy.
Rodzicielskie świadczenie uzupełniające, tzw. emerytura matczyna, emerytura dla matek (mama 4 plus) ma charakter specjalny - ma za zadanie przeciwdziałać ubóstwu grupie uprawnionych do niego osób, zapewniając im określone (niezbędne) środki po osiągnięciu odpowiedniego wieku. Ale czy zawsze i każdy ma bezwzględne prawo do tego świadczenia? Czy fakt zamieszkiwania w Polsce ma znaczenie? Czy dodatkowe świadczenie do emerytury powinno przysługiwać każdemu bez względu na liczbę dzieci w rodzinie?
1 marca 2025 r. wzrastają nie tylko emerytury i renty. Waloryzacji podlega też rodzicielskie świadczenie uzupełniające, nazywane „Mama 4+”. W określonych przypadkach Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca je również ojcom.
Obecnie blisko 60 tysięcy osób w Polsce otrzymuje co miesiąc „matczyną emeryturę” z ZUS-u Maksymalna kwota comiesięcznych wypłat z ZUS - wynosi od marca tego roku tyle, co gwarantowana minimalna emerytura, czyli 1780,96 zł brutto.
REKLAMA
ZUS informuje, że od marca 2024 r. tzw. "matczyna emerytura" wynosi 1780,96 zł brutto (czyli tyle ile gwarantowana minimalna emerytura). W całej Polsce to świadczenie dostaje co miesiąc prawie 60 tys. osób.
REKLAMA
REKLAMA