Wiek emerytalny w Europie: Praca do 70-tki, przykład nowej reformy w Skandynawii

REKLAMA
REKLAMA
Zmiany demograficzne, starzejące się społeczeństwa i wydłużająca się średnia długość życia – to tylko niektóre czynniki, które wymuszają na krajach europejskich konieczność reformowania systemów emerytalnych. Choć temat ten budzi ogromne emocje, nie da się ukryć, że w nadchodzących dekadach będzie on jeszcze bardziej istotny. Szczególnie gdy spojrzymy na nowe decyzje podejmowane przez europejskie rządy, które coraz częściej przesuwają granicę wieku emerytalnego. Ostatni przykład ze Skandynawii daje wiele do myślenia.
- Reforma emerytalna jednego z krajów skandynawskich – Danii
- Dlaczego Dania podnosi wiek emerytalny?
- Dania i równość płci w systemie emerytalnym
- Czy Polska pójdzie w tym samym kierunku?
- Jakie argumenty za zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn?
- Przeciwnicy zmian emerytalnych: to nie tylko liczby
- Europa się starzeje – i nie ma odwrotu
- Podnoszenie wieku emerytalnego – szansa czy zagrożenie?
- Co z tego wynika dla Polski?
Dania właśnie zrobiła odważny krok, który może zainspirować inne kraje Europy – zdecydowała się stopniowo podnieść wiek emerytalny do 70. roku życia. To nie tylko decyzja polityczna, ale też znak czasów: społeczeństwa starzeją się, systemy emerytalne sięgają granic wydolności, a rządy muszą szukać nowych rozwiązań. Duńska reforma wpisuje się w szerszy europejski trend zmiany myślenia o pracy, starości i odpowiedzialności społecznej. Pokazuje, że nie da się już ignorować demografii – trzeba reagować z wyprzedzeniem. Czy inne kraje, w tym Polska, pójdą w jej ślady? Czas pokaże. Jedno jest pewne: temat emerytur znów wraca na pierwszą linię debaty publicznej.
REKLAMA
Reforma emerytalna jednego z krajów skandynawskich – Danii
REKLAMA
W dniu 22 maja br. parlament jednego z krajów skandynawskich – Danii – podjął historyczną decyzję: wiek emerytalny zostanie tam wydłużony z obecnych 67 lat aż do 70 w roku 2040. To krok, który może stanowić początek nowego etapu w europejskich reformach społecznych.
Decyzja ta obejmie osoby urodzone po 31 grudnia 1970 roku, czyli pokolenie obecnych pięćdziesięciolatków i młodszych. Reforma będzie jednak wprowadzana stopniowo. Już w 2030 roku wiek emerytalny zostanie podniesiony do 68 lat, a w 2035 – do 69 lat. To oznacza, że zmiany dotkną także osoby, które za chwilę osiągną wiek senioralny.
Dlaczego Dania podnosi wiek emerytalny?
Podstawową motywacją rządów jest demografia. Ludzie żyją coraz dłużej, a liczba osób w wieku produkcyjnym maleje. Z danych wynika, że przeciętna długość życia w krajach UE rośnie, co sprawia, że systemy emerytalne stają się coraz trudniejsze do sfinansowania. W Danii, zgodnie z wcześniej obowiązującym automatycznym mechanizmem, wiek emerytalny miałby wzrosnąć do 74 lat do roku 2070. Aby uniknąć tak drastycznych zmian, premierka kraju Mette Frederiksen zapowiedziała renegocjację obowiązującej umowy politycznej.
Warto przypomnieć, że decyzję poparła większość duńskiego parlamentu – Folketingu – mimo, że w czasie dwugodzinnej debaty pojawiały się głosy krytyczne. Reforma jest kontynuacją porozumienia z 2006 roku, w którym ustalono zasadę automatycznego podwyższania wieku emerytalnego w ślad za wydłużającym się życiem.
Dania i równość płci w systemie emerytalnym
Jednym z elementów wyróżniających duński system jest to, że obowiązuje tam ten sam wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. Jest to podejście, które wciąż nie jest standardem w Europie – w wielu krajach, w tym także w Polsce, kobiety mogą przechodzić na emeryturę wcześniej niż mężczyźni.
Czy Polska pójdzie w tym samym kierunku?
REKLAMA
W Polsce wiek emerytalny wynosi obecnie 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Taki stan rzeczy obowiązuje od 2017 roku, kiedy to cofnięto wcześniejszą reformę rządu PO-PSL z 2012 roku zakładającą stopniowe zrównanie i podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat.
Mimo że temat ten co jakiś czas wraca do debaty publicznej, obecnie nie są prowadzone prace legislacyjne w kierunku ponownego podniesienia czy zrównania wieku emerytalnego. Jak podkreśla się powszechnie, nie ma przyzwolenia społecznego na tego typu zmiany. Szczególnie mocny sprzeciw dotyczy ewentualnego wydłużenia wieku emerytalnego kobiet.
"Żaden polityk nie przyzna się, że powinno się w Polsce nie tylko zrównać wiek emerytalny, ale go również dla obu płci podnieść. Bo jeśli to powie to do razu przegra wybory. Natomiast wszyscy wiedzą, że utrzymywanie obecnego stanu oznacza niskie świadczenia emerytalne, szczególnie dla kobiet" - stwierdza prezes Instytutu Emerytalnego dr Marcin Wojewódka.
Także dwaj główni kandydaci w wyborach prezydenckich – Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki – opowiadają się za utrzymaniem obecnych zasad (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn). Trzaskowski proponuje dobrowolne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej, takie jak ulga PIT 0 czy premie za staż pracy. Z kolei Nawrocki zapowiada znaczące waloryzacje i podwyżki świadczeń. Mimo niepokojących prognoz demograficznych, żaden z kandydatów nie przedstawia jednak propozycji reformy systemu emerytalnego.
Jakie argumenty za zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn?
Zwolennicy zrównania wieku emerytalnego obu płci wskazują, że obecny system jest niesprawiedliwy. Kobiety, które żyją średnio dłużej niż mężczyźni, pobierają emeryturę przez więcej lat, mimo że odprowadzają składki przez krótszy czas. Z punktu widzenia systemu ubezpieczeń społecznych rodzi to długofalowe problemy finansowe.
Ponadto, w nowoczesnym społeczeństwie, gdzie kobiety są równie aktywne zawodowo jak mężczyźni, różnicowanie wieku emerytalnego może być postrzegane jako przejaw dyskryminacji. Zdaniem dyrektorki Instytutu Statystyki i Demografii SGH prof. Agnieszki Chłoń-Domińczak konieczne jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. "Uważam, że to jest absolutna konieczność, bo dzisiejszy niski wiek emerytalny kobiet dyskryminuje właśnie kobiety. Ich świadczenia są mniejsze niż świadczenia mężczyzn o ponad tysiąc złotych, właśnie ze względu na to, że szybciej przechodzą na emeryturę i krócej pracują" - mówi w jednym z wywiadów.
Przeciwnicy zmian emerytalnych: to nie tylko liczby
Z drugiej strony, przeciwnicy argumentują, że kobiety częściej rezygnują z pracy zawodowej na rzecz opieki nad dziećmi i osobami starszymi. Wcześniejsze przejście na emeryturę jest więc formą rekompensaty za obowiązki, których nie uwzględniają statystyki.
W polskich realiach oznaczałoby to, że kobiety musiałyby dłużej pracować, mimo że i tak często uzyskują niższe świadczenia emerytalne z powodu przerw w zatrudnieniu czy pracy w niepełnym wymiarze godzin.
Europa się starzeje – i nie ma odwrotu
Według prognoz Eurostatu, do 2050 roku osoby w wieku powyżej 65 lat będą stanowić ponad 30% populacji Unii Europejskiej. W takiej sytuacji konieczne są reformy, które zapewnią wypłacalność systemów emerytalnych. Wzrost wieku emerytalnego to tylko jedno z możliwych rozwiązań – inne to na przykład rozwój programów prywatnego oszczędzania emerytalnego czy większe wsparcie dla osób łączących pracę z opieką nad rodziną.
Coraz częściej mówi się o potrzebie wprowadzenia bardziej elastycznego podejścia do przechodzenia na emeryturę. Przykładem mogą być rozwiązania pozwalające na częściową emeryturę czy stopniowe wycofywanie się z rynku pracy. Dzięki temu osoby starsze mogłyby dostosować tempo swojej kariery zawodowej do stanu zdrowia i indywidualnych możliwości.
Podnoszenie wieku emerytalnego – szansa czy zagrożenie?
To, czy podnoszenie wieku emerytalnego jest dobre, zależy w dużej mierze od sposobu, w jaki zostanie ono przeprowadzone. Jeżeli będzie to zmiana dobrze zaplanowana, stopniowa i uwzględniająca potrzeby różnych grup społecznych, może okazać się korzystna zarówno dla budżetów państw, jak i dla samych obywateli.
Jednak jeśli zostanie wprowadzona zbyt gwałtownie, bez odpowiednich osłon społecznych i możliwości przekwalifikowania się, może wywołać protesty i poczucie niesprawiedliwości.
Co z tego wynika dla Polski?
Choć Polska obecnie nie planuje podnoszenia ani zrównywania wieku emerytalnego, debata na ten temat zapewne będzie się toczyć przez najbliższe lata. Nie da się bowiem ignorować wyzwań demograficznych, które dotykają również nasz kraj. Polska starzeje się szybciej niż większość państw UE, a bez zmian w systemie emerytalnym, jego finansowanie może być w przyszłości zagrożone.
Kończąc, reforma wieku emerytalnego, jaką wprowadza Dania, to ważny sygnał także dla Polski. W obliczu nieubłaganych zmian demograficznych, wszystkie kraje Europy będą musiały zastanowić się nad sposobem dostosowania swoich systemów emerytalnych do nowych realiów. Czy oznacza to dłuższą pracę? Niekoniecznie – ale z pewnością oznacza to konieczność wyjścia poza obecny paradygmat.
Polska również będzie musiała zadać sobie pytanie: jak długo będziemy w stanie utrzymać obecny model emerytalny i czy nie czas na odważną, ale odpowiedzialną reformę? Na razie pozostaje obserwować, jak radzą sobie inne państwa – i wyciągać wnioski, zanim rzeczywistość zmusi nas do działania.
Tabela: Wiek emerytalny w 10 przykładowych krajach europejskich (stan na rok 2024)
Kraj | Wiek emerytalny (kobiety) | Wiek emerytalny (mężczyźni) | Uwagi |
---|---|---|---|
Niemcy | 66 | 66 | Do 2031 roku wzrost do 67 lat dla obu płci. |
Francja | 64 | 64 | Reforma z 2023 roku podniosła wiek z 62 do 64 lat. |
Hiszpania | 66 lat i 8 miesięcy | 66 lat i 8 miesięcy | Docelowo 67 lat w 2027 roku. |
Włochy | 67 | 67 | Obowiązuje ustawowy wiek 67 lat. |
Dania | 67 | 67 | Wzrośnie do 68 lat w 2030 r., 70 lat w 2040 r. |
Holandia | 67 | 67 | Powiązany z długością życia; możliwy wzrost. |
Szwecja | 65–67 | 65–67 | Elastyczny system przejścia na emeryturę. |
Norwegia | 62–75 | 62–75 | Można przejść wcześniej, ale pełna emerytura od 67 lat. |
Rumunia | 62 | 65 | Wiek kobiet wzrośnie do 65 lat do 2035 r. |
Bułgaria | 62 lata i 2 mies. | 64 lata i 5 mies. | Stopniowy wzrost każdego roku. |
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA