Kiedy prezydent rozwiąże Sejm. Czy budżet będzie gotowy na czas?
REKLAMA
REKLAMA
- Budżet w Sejmie i Senacie
- Budżet musi być uchwalony do 29 stycznia
- Budżet: podpis prezydenta albo Trybunał Konstytucyjny
Ustawa budżetowa ma zgodnie z przepisami Konstytucji charakter szczególny. Odmiennie niż w przypadku innych ustaw inicjatywa ustawodawcza przysługuje wyłącznie Radzie Ministrów, co oznacz, że tylko rząd może złożyć do Sejmu projekt budżetu; inne (krótsze) są terminy, w których muszą odbyć się prace parlamentarne nad budżetem, a prezydent nie ma prawa weta wobec budżetu (chociaż może skierować ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego). Nieprzyjęcie budżetu w terminie określonym przepisami umożliwia wreszcie prezydentowi skrócenie kadencji Sejmu, co potocznie określa się jako „rozwiązanie Sejmu”. Skrócenie kadencji Sejmu zawsze oznacza również skrócenie kadencji Senatu.
Prezydent Andrzej Duda deklaruje jednak, że nie widzi możliwości przedterminowych wyborów. –Mam nadzieję, że będę mógł spokojnie ten budżet podpisać; pozostaje tylko kwestia zgodności z konstytucją – powiedział po tym, jak Sejm przyjął budżet. To sygnał, że prezydent być może rozważa skierowanie ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.
REKLAMA
Budżet w Sejmie i Senacie
Rząd ma obowiązek przedłożyć projekt ustawy budżetowej na następny rok budżetowy najpóźniej na 3 miesiące przed rozpoczęciem tego roku. Rok budżetowy jest w Polsce tożsamy z rokiem kalendarzowym, zatem projekt budżetu powinien być wniesiony do końca września. Tak też stało się w 2023 r., kiedy to 29 września rząd Mateusza Morawieckiego złożył projekt budżetu na rok 2024 r. Sejm IX kadencji jednak, z uwagi na zbliżający się jej koniec nie podjął już prac nad tym projektem.
Prace nad budżetem na 2024 r. ruszyły dopiero w Sejmie X kadencji, wyłonionym w wyborach 15 października 2023 r. Nowy gabinet Donalda Tuska, po zaprzysiężeniu 13 grudnia wniósł ponownie projekt budżetu 19 grudnia. Sejm uchwalił ustawę budżetową 18 stycznia 2024 r.
Uchwalony przez Sejm budżet zostanie teraz przekazany do Senatu. Izba wyższa ma na uchwalenie poprawek do budżetu 20 dni (w przypadku innych ustaw jest to termin 30-dniowy); Senatowi nie przysługuje ponadto prawo do odrzucenia budżetu w całości.
Budżet musi być uchwalony do 29 stycznia
W przypadku budżetu na 2024 r. Senat nie będzie mógł wykorzystać terminu, jaki określają przepisy Konstytucji. Senat na uchwalenie ewentualnych poprawek, a Sejm – na ich rozpatrzenie i przyjęcie ostatecznej wersji ustawy budżetowej mają łącznie 11 dni. Żeby uniknąć ryzyka rozwiązania parlamentu, izby muszą zakończyć procedowanie ustawy budżetowej tak, by trafiła ona do podpisu prezydenta najpóźniej 29 stycznia.
Konstytucja stanowi powiem, że jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu, prezydent może zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.
Biorąc pod uwagę, że projekt budżetu na 2024 r. trafił do Sejmu 29 września 2023 r., uchwalony budżet powinien trafić na biurko głowy państwa właśnie do 29 stycznia 2024 r. W przypadku, gdy tak się nie stanie prezydent Andrzej Duda będzie mógł rozwiązać Sejm (a co za tym idzie – Senat). Z tego uprawnienia będzie mógł skorzystać w ciągu kolejnych 14 dni (tj. w okresie do 13 lutego). Przed podjęciem decyzji o rozwiązaniu parlamentu Andrzej Duda ma tylko obowiązek zasięgnąć opinii marszałków Sejmu i Senatu: Szymona Hołowni oraz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Opinie wyrażone przez marszałków nie mają jednak dla prezydenta charakteru wiążącego.
W razie podjęcia decyzji o skróceniu kadencji, prezydent jednocześnie rozpisze nowe wybory do Sejmu i Senatu. Ich data powinna być wyznaczona na dzień przypadający w okresie 45 dni od dnia, w którym prezydent zarządził rozwiązanie parlamentu.
Budżet: podpis prezydenta albo Trybunał Konstytucyjny
Kiedy ustawa budżetowa trafi wreszcie do prezydenta, będzie on miał tylko dwie możliwości działania, a nie trzy, jak w przypadku innych ustaw. Konstytucja nie pozwala bowiem prezydentowi na odmowę podpisania ustawy budżetowej i przekazania jej Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Prezydent może więc albo ustawę budżetową podpisać albo zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności budżetu z Konstytucją. W przypadku każdej innej ustawy na podjęcie decyzji, co zrobić z ustawą prezydent ma 21 dni; w odniesieniu do budżetu Konstytucja pozostawia szefowi państwa termin jedynie 7-dniowy.
Niewykluczone, że prezydent Andrzej Duda nosi się z zamiarem przekazania ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego. Mogą o tym świadczyć jego wypowiedzi bezpośrednio po uchwaleniu budżetu w Sejmie. – W momencie, w którym ta ustawa do mnie przyjdzie, będzie poddana pełnej analizie, właśnie od strony konstytucyjnej, zarówno merytorycznej, jak i proceduralnej, ale to będzie jedyny aspekt, pod jakim będziemy to oceniali – zapowiedział wtedy. Jego zdaniem „kwestią, którą prezydent może i powinien rozpatrywać, jest kwestia zgodności działania rządu z konstytucją i parlamentu w związku z budżetem, czyli kwestia zgodności samego budżetu z konstytucją, jak również procedury, w której ten budżet będzie przyjęty”.
W przypadku, gdy prezydent zdecyduje się wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności budżetu z Konstytucją, Trybunał ma obowiązek wydać orzeczenie w tej sprawie maksymalnie w ciągu 2 miesięcy od złożenia prezydenckiego wniosku w Trybunale. Jeżeli TK orzeknie, że budżet jest niezgodny z Konstytucją – a przedmiotem badania Trybunału jest także sposób uchwalenia ustawy – prezydent będzie miał obowiązek odmówić podpisania ustawy budżetowej; jeżeli natomiast TK uzna budżet za zgodny z Konstytucją – prezydent będzie musiał go podpisać.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat