REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak zapobiegać aferom finansowym? UOKiK ma propozycje

Subskrybuj nas na Youtube
Jak zapobiegać aferom finansowym? UOKiK ma propozycje/ fot. Fotolia
Jak zapobiegać aferom finansowym? UOKiK ma propozycje/ fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wysunął kilka propozycji dotyczących zwiększenia nadzoru nad sprzedażą produktów finansowych. UOKiK proponuje m.in. by wprowadzić możliwość nakładania kar finansowych na menedżerów, wprowadzenie limitu wynagrodzenia prowizyjnego dla pośredników, a także stworzenie rejestru osób sprzedających produkty finansowe. Czy takie rozwiązania pozwolą uniknąć drugiego GetBack'u?

Trzeba zwiększyć nadzór nad sprzedażą produktów finansowych, np. obligacji korporacyjnych. Rząd planuje nowelizację przepisów. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przekazał Ministerstwu Finansów swoje propozycje i uwagi. Postuluje też, by Ministerstwo Sprawiedliwości uznało tworzenie piramid finansowych za działanie podlegające odpowiedzialności karnej.

REKLAMA

Problemy, które obserwujemy na rynku produktów inwestycyjnych, pokazują, że winę za naruszanie interesów konsumentów ponoszą m.in. nierzetelni sprzedawcy. Dlatego zmiany w prawie powinny nie tylko sprawić, że proces emisji obligacji korporacyjnych będzie transparentny, ale także zwiększyć nadzór nad tymi, którzy je oferują. Umożliwi to walkę ze zjawiskiem missellingu, czyli proponowania konsumentom nabywania produktów finansowych niedopasowanych do ich potrzeb – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. – Ponadto organy nadzoru powinny dostać narzędzia, które umożliwią im szybkie wykrycie zagrożeń na rynku produktów finansowych i ułatwią walkę z nimi – dodaje.

Postulaty UOKiK

Stworzenie rejestru osób sprzedających produkty finansowe. Znalazłyby się w nim informacje o tym, ile i jakich produktów sprzedali oraz jakie uzyskali za to wynagrodzenia. Na tej podstawie raz na kwartał miałby powstawać zbiorczy raport. Informacje te pozwoliłyby na bieżąco analizować trendy sprzedażowe i nowe zjawiska na rynku produktów i usług finansowych, a także lepiej typować sprzedawców do kontroli. Takie działanie mogłyby doprowadzić do eliminowania z rynku tych jego uczestników, którzy są nieuczciwi.

Stworzenie scentralizowanego rejestru wszystkich obligacji. Miałby zawierać informacje o warunkach emisji, ich nabywcach oraz pośrednikach przy sprzedaży.

REKLAMA

Wprowadzenie limitu wynagrodzenia prowizyjnego dla pośredników sprzedających produkty inwestycyjne, takie jak obligacje korporacyjne. W ocenie UOKiK prowizja nie powinna być wyższa niż 5 proc. zainwestowanej przez konsumenta sumy. Gdyby w sprzedaży uczestniczyło kilka podmiotów, musiałyby się one podzielić tą kwotą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Określenie maksymalnych różnic w wysokości prowizji. Chodzi o stworzenie sytuacji, żeby wynagrodzenie za sprzedaż różnych produktów było bardziej zbliżone. Ograniczyłoby to zjawisko oferowania za wszelką cenę produktów wiążących się z najwyższą prowizją dla sprzedawcy.  

Zakaz używania określenia „doradca klienta” przez pracowników banków lub pośredników oferujących produkty inwestycyjne. Może ono wprowadzać konsumentów w błąd, że dana osoba działa na ich zlecenie, a nie w interesie spółki, która ją zatrudnia.

Możliwość nakładania kar finansowych na menedżerów. Chodzi o osoby zarządzające, które umyślnie dopuściły do naruszenia przez firmę przepisów dotyczących zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, np. wywierały presję na sprzedawców, by pozyskiwali jak najwięcej klientów, nawet kosztem wprowadzania ich w błąd.

Obowiązek nagrywania procesu sprzedaży produktów finansowych. Dzięki temu oszukani konsumenci łatwiej mogliby udowodnić nieprawidłowości i w efekcie dochodzić swoich roszczeń przed sądem.

REKLAMA

Jak najwcześniejsze ostrzeganie przed ryzykownymi inwestycjami. Obecnie UOKiK może wydać ostrzeżenie konsumenckie dopiero w toku postępowania o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Jednak w sprawach naglących, które wiążą się z ryzykiem dużych strat finansowych, urząd powinien móc podać do publicznej wiadomości zdobyte informacje już na wcześniejszym etapie sprawy (postępowania wyjaśniającego).

Więcej uprawnień w postępowaniach z zakresu ochrony konsumentów dla UOKiK. Chodzi m.in. o możliwość przeszukania pomieszczeń i rzeczy przedsiębiorcy (teraz urząd ma do tego prawo tylko w sprawach antymonopolowych), śledzenia przepływów finansowych oraz zakupu produktu lub usługi pod przybraną tożsamością. Dzięki temu urząd mógłby skuteczniej pozyskiwać dowody nadużyć przy sprzedaży produktów finansowych. Takie narzędzia przewiduje unijne rozporządzenie 2017/2394 w sprawie współpracy między organami krajowymi odpowiedzialnymi za egzekwowanie przepisów prawa w zakresie ochrony konsumentów, które wejdzie w życie w styczniu 2020 r.

Usprawnienie wymiany informacji między organami administracji. Obecnie jest ona utrudniona, bo Urząd Komisji Nadzoru Finansowego jest związany przepisami o tajemnicy zawodowej. Należałoby wprowadzić wyłączenie z tej tajemnicy w sytuacji, gdy prezes UOKiK występuje o informacje istotne dla ochrony zbiorowych interesów konsumentów. Podobna propozycja znalazła się w rządowym projekcie zmian związanych ze wzmocnieniem nadzoru oraz ochrony inwestorów na rynku finansowym.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: UOKiK

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA