REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zdrowie jest najważniejsze, dlatego akcyza musi pójść w górę. Jest jednak podejrzenie, że chodzi o coś innego

Zdrowie jest najważniejsze, dlatego akcyza musi pójść w górę. Jest jednak podejrzenie, że chodzi o coś innego
Zdrowie jest najważniejsze, dlatego akcyza musi pójść w górę. Jest jednak podejrzenie, że chodzi o coś innego
Patryk Koch
INFOR

REKLAMA

REKLAMA

Chodzi o podniesienie podatku akcyzowego na papierosy i inne wyroby nikotynowe. Resort finansów poinformował o swoich planach dotyczących wysokości akcyzy na 2025 rok. Ruch ten podyktowany jest rzekomą troską o zdrowie Polaków, ale wiadomo, że jest próbą zaradzenia kryzysowi budżetowemu.

Resort finansów poinformował o planach podniesienia akcyzy na 2025 r., które mają kilkukrotnie przewyższyć skalą to, co przyjęto w 2021 r. w ramach tzw. mapy drogowej dla podwyżek akcyzy. Ruch ten podyktowany jest rzekomą troską o zdrowie Polaków, ale wiadomo, że jest próbą zaradzenia kryzysowi budżetowemu w związku z wejściem Polski w procedurę nadmiernego deficytu. Zdaniem Warsaw Enterprise Institute to kolejny przykład patologii polskiej legislacji gospodarczej polegającej na wprowadzaniu nieprzedyskutowanych, nagłych i arbitralnych zmian, zwłaszcza w prawie podatkowym. Przypominamy, że polski system podatkowy już teraz należy do najgorszych w grupie krajów rozwiniętych.

REKLAMA

REKLAMA

Ministerstwo finansów zaprezentowało nowe plany podwyżek akcyzy na najbliższe lata

W 2021 r. znowelizowano ustawę o podatku akcyzowym, określając średnioroczny wzrost akcyzy na papierosy i inne wyroby nikotynowe w okresie 2022-2027 na 10 proc. Fakt, że rynek, czyli firmy oraz konsumenci z wyprzedzeniem mogli dowiedzieć się o planach fiskalnych rządu i dostosować do nich, należy ocenić bardzo pozytywnie. Niestabilność, arbitralność i nadprodukcja prawa to w Polsce problem systemowy, a przyjmowanie tego rodzaju długoterminowych „map drogowych” może być postrzegane jako próba jego złagodzenia. Warunkiem koniecznym powodzenia tej próby jest jednak dotrzymanie danego słowa przez polityków. Niestety wiele wskazuje na to, że i tym razem się nie uda.

W trakcie spotkania z przedsiębiorcami ministerstwo finansów zaprezentowało nowe plany podwyżek akcyzy na najbliższe trzy lata. W sumie do 2027 roku akcyza na papierosy ma wzrosnąć w kolejnych 3 latach o 25, 20, 15 proc., na tytoń do papierosów o 38, 30, 22 proc., na wyroby nowatorskie o 50, 20, 15 proc., a na e-papierosy: 75, 50, 25 proc. Jak widać, plany te znacznie kilkukrotnie przekraczają poziomy podwyżek określone w mapie drogowej. Co więcej, nowe stawki mają być wprowadzone bez zachowania okresu 6-miesięcznego wyprzedzenia, do którego zobowiązali się koalicjanci w swojej umowie.

Nietrudno domyślić się, skąd ta nagła potrzeba pozyskania dodatkowej gotówki. Oczywiście, dominującym wątkiem w narracji rządowej są kwestie zdrowotne, gdyż akcyza ma ograniczać konsumpcję opodatkowanych towarów, ale w praktyce chodzi o motyw fiskalny. W czerwcu Komisja Europejska uznała, że stan finansów publicznych Polski wymaga objęcia nas procedurą nadmiernego deficytu. Dług publiczny wyniósł, co prawda, w zeszłym roku niecałe 50 proc. PKB, ale KE prognozuje trwałą tendencję wzrostową. W tym roku dług ma wynieść już 53,7 proc., w kolejnym 57,7 proc. itd. aż do przekroczenia progu ostrożnościowego 60 proc. i postępować dalej, aż do osiągnięcia pułapu 85 proc. PKB w 2035 r. Gospodarka taka jak polska, czyli na dorobku, nie może sobie pozwolić na tak wysokie zadłużenie jak kraje najbogatsze, gdyż obsługa długu jest dla nas zbyt kosztowna i w wyniku zdarzeń, na które nie mamy wpływu jej koszt może wzrosnąć lawinowo. Ułuda, że dług może być drogą do bogactwa doprowadziła kraje południa Europy do permanentnego kryzysu. Aby temu zapobiec i wyjść z procedury zadłużenia, rząd będzie musiał udowodnić, że podejmuje działania mające na celu poprawę sytuacji budżetowej.

REKLAMA

Akcyza papierosowa to tzw. sin tax, czyli „podatek od grzechu”. Łatwo uzasadnić konieczność jego podnoszenia, odwołując się do kwestii zdrowotnych

Z punktu widzenia polityków najbardziej intuicyjnym działaniem w tej sytuacji jest podniesienie podatków. Problem w tym, że portfele Polaków zostały wydrenowane przez bardzo wysoką inflację i akceptacja dla podwyżek podatków takich, jak dopiero co obniżony PIT czy VAT jest w społeczeństwie niska. To właśnie dlatego na celowniku rządu znalazły się podwyżki podatków, które teoretycznie mogą być dla Polaków łatwiejsze do przełknięcia. Akcyza papierosowa to tzw. sin tax, czyli „podatek od grzechu”. Łatwo retorycznie uzasadnić i PR-owo opakować konieczność jego podnoszenia, odwołując się do kwestii zdrowotnych. Jednocześnie jest to podatek przynoszący budżetowi spore zyski. Akcyza na wyroby tytoniowe to obecnie ponad 27 mld zł rocznie. Rząd prawdopodobnie liczy, że podniesienie akcyzy te wpływy zwiększy, tj. że palacze zaakceptują nowe ceny. To jednak nie jest pewne. Powtórzy się bowiem sytuacja sprzed dekady. W artykule „Akcyza na papierosy. Wyższa stawka – niższe wpływy” zamieszczonym w 2014 r. na stronie pwc.pl czytamy: „W ciągu ostatnich 10 lat akcyza na papierosy wzrosła o ok. 200%, podczas gdy dynamika wpływów do budżetu państwa stopniowo malała. Wraz z rosnącą stawką akcyzową wzrosła także szara strefa stanowiąca w 2013 r. już 25% wielkości rynku wyrobów tytoniowych w Polsce (konsumpcja nielegalnego tytoniu do palenia jak i papierosów przemycanych i podrabianych)”. Poniżej przedstawiamy dane dla 2015 i 2023 roku. W 2015 sprzedaż legalna wynosiła 41 mld szt.; szara strefa 19%; a dochody z akcyzy 17,8 mld zł, podczas gdy w 2023: sprzedaż legalna stanowiła 49,2 mld szt.; przy szarej strefie na poziomie 4,7% i dochodach z akcyzy w wysokości 27,5 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Warsaw Enterprise Institute stoi na stanowisku, że raz przyjęta mapa droga w przypadku akcyzy powinna być przestrzegana. To prawda, że lepiej opodatkowywać używki niż pracę czy kapitał, ale nie można robić tego w sposób chaotyczny i ad hoc. Należy też pamiętać, że równoważenie krajowego budżetu może odbywać się też w sferze wydatkowej. Z całą pewnością rzetelny przegląd wydatków państwa skutkowałby znalezieniem wielomiliardowych oszczędności. Przykładowo wydatki socjalne sięgają w Polsce 23 proc. PKB, co jest wynikiem tylko odrobinę niższym od Szwecji. Każdy jeden punkt procentowy względem PKB mniej to oszczędność ok. 24 mld zł, dzięki której sytuacja budżetowa naszego kraju uległy istotnej poprawie.

Długofalowo jednak nie obejdzie się bez dogłębnej, przekrojowej reformy podatków, która zagwarantuje zarówno stabilne dochody budżetu, jak i sprawiedliwe traktowanie obywateli i firm. Zarys takiej reformy WEI zaprezentował w dokumencie Agenda Polska 2030: https://wei.org.pl/2024/aktualnosci/admin/rapor...

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Świadczenie pielęgnacyjne a dodatek pielęgnacyjny – nie myl tych dwóch świadczeń! Jak się pomylisz, stracisz

Wiele osób korzystających z pomocy państwa w związku z niepełnosprawnością lub podeszłym wiekiem słyszało o świadczeniu pielęgnacyjnym oraz dodatku pielęgnacyjnym. Nazwy brzmią podobnie, ale są to dwa zupełnie różne świadczenia – przysługują innym osobom, wypłacane są z innych instytucji i na podstawie innych przepisów. Pomyłka może oznaczać nie tylko stratę czasu, ale także utratę pieniędzy, które faktycznie by się należały. Czym różni się świadczenie pielęgnacyjne od dodatku pielęgnacyjnego, komu przysługuje każde z nich, jak je uzyskać i na co zwrócić uwagę?

Unieważnienie umowy kredytowej – jakie rozliczenie banku z konsumentem. Polskie sądy orzekają wbrew wykładni Sądu Najwyższego

Kolejne postanowienia Sądu Najwyższego – wydane po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 czerwca br. – wyraźnie wskazują: po unieważnieniu umowy „frankowej” strony powinny rozliczać się według teorii salda, a nie mnożyć roszczenia w dwóch kondykcjach. Mimo to część sądów powszechnych wciąż idzie pod prąd i „trzyma się” starej linii orzeczniczej - pisze Aneta Ciechowicz-Jaworska radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Aneta Ciechowicz-Jaworska Bartłomiej Ślażyński. Korzystają na tym głównie kancelarie, niekoniecznie kredytobiorcy – co zauważa Ministerstwo Sprawiedliwości.

Stan deweloperski: Polska kontra Hiszpania – różnice są zaskakujące. Wykończona kuchnia, łazienka, klimatyzacja i nie tylko. Co dostajemy w cenie mieszkania od dewelopera?

Różnica między stanem deweloperskim w Polsce i Hiszpanii jest ogromna. U nas to pusty lokal wymagający kompleksowego wykończenia, na Costa del Sol – gotowe do zamieszkania mieszkanie lub dom z kuchnią ze sprzętem AGD, zrobionymi łazienkami, klimatyzacją i zabudowami. – To nie opcja za dopłatą, to standard wliczony w cenę zakupu – mówi Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.

Poszkodowani emeryci otrzymają 25% świadczeń z emerytury cywilnej z ZUS. To więcej niż dziś (0% przez lata). No, ale mniej niż 100%

Liczbę emerytów mających problem opisany w artykule szacuje się na między 40 000 (źródło Sejm) a 112 000 emerytów (źródło MON). Są to emeryci mundurowi, którzy służbę rozpoczęli przed 1999 r. I skorzystali z szybkiej możliwości przejścia na emeryturę (15 lat służby). Następnie zaczęli pracować w cywilu odprowadzając składki do ZUS. Wielu z nich ma zgromadzone w ZUS („zaparkowane”) 250 000 zł – 350 000 zł, których nie mogą zamienić na świadczenie emerytalne. Rząd zadeklarował wniesienie projektu do Sejmu rozwiązujący problem emerytów. Ale z takim zastrzeżeniem, że w pierwszym etapie obowiązywania ustawy emeryci będą otrzymywali 25% należnych im pieniędzy.

REKLAMA

Oprocentowanie kredytu mieszkaniowego w Hiszpanii wynosi 3-4 proc. Jakie warunki trzeba spełnić w hiszpańskim banku?

Polacy, którzy kupują nieruchomość w Hiszpanii mogą skorzystać z kredytów hipotecznych oprocentowanych na poziomie 3–4 proc., podczas gdy w Polsce stawki wynoszą ok. 7,5 proc. Hiszpańskie banki oferują finansowanie dla klientów spełniających określone kryteria finansowe.

Własność, najem, spadek z długiem, testament – jak uniknąć problemów z nieruchomością w trudnych życiowych sytuacjach

Dlaczego samo posiadanie mieszkania nie zawsze oznacza, że można nim dowolnie dysponować, jak zabezpieczyć się przy najmie oraz jak uniknąć problemów ze spadkami i testamentami. Wyjaśnia Jarosław Maculewicz, ekspert ds. regulacji stanu prawnego nieruchomości

Kredyt hipoteczny, zadłużona nieruchomość po rozwodzie: jak nie wpaść w prawne i finansowe pułapki?

Rozwód to niewątpliwie jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu, a podział majątku, zwłaszcza nieruchomości, często staje się źródłem długotrwałych sporów. O tym, jak uniknąć najczęstszych błędów, czym różni się wspólność ułamkowa od łącznej (małżeńska współwłasność majątkowa), a także co grozi zadłużonym właścicielom mieszkań, opowiada Jarosław Maculewicz, ekspert w zakresie regulacji stanu prawnego nieruchomości.

KNF będzie mogła jednym kliknięciem wyłączyć Twoją stronę. Nowa ustawa o krypto to przepis na cyfrowy chaos?

Nowe prawo daje KNF bezprecedensową władzę: blokowanie i przejmowanie domen bez decyzji, bez wysłuchania, bez odwołania. Oficjalnie chodzi o walkę z oszustami, ale eksperci ostrzegają, że wystarczy jedno podejrzenie, by legalna firma zniknęła z Internetu z dnia na dzień. Czy to początek ery administracyjnego „kill switcha” w polskiej sieci?

REKLAMA

Już niedługo komornik zajmie też minimalną pensję? Projekt zmian trafił do Sejmu. Kto jest za, a kto przeciw?

Jak wynika z publikowanych danych i raportów, Polacy są coraz bardziej zadłużeni. Dodatkowo, wyegzekwowanie długów sprawia w praktyce ogromne trudności, a wierzyciele latami muszą starać się o odzyskanie swoich pieniędzy. Czy to się już niedługo zmieni, a pracownicy będą mogli stracić nawet minimalne wynagrodzenie za pracę?

Umowy dotyczące spadku: umowa o zbycie spadku, zrzeczenie się dziedziczenia, zrzeczenie się prawa do zachowku - jakie są zasady, a kiedy będą nieważne?

Umowy o spadek stanowią szczególną kategorię czynności prawnych w polskim systemie prawnym, podlegającą rygorystycznym ograniczeniom wynikającym z art. 1047-1057 Kodeksu cywilnego. Ustawodawca, chroniąc autonomię spadkodawcy oraz przeciwdziałając spekulacji na przyszłych spadkach, wprowadził daleko idące zakazy dotyczące obrotu prawami do spadku za życia potencjalnego spadkodawcy. Regulacje te mają fundamentalne znaczenie dla praktyki obrotu prawnego i wymuszają szczególną ostrożność przy zawieraniu umów dotyczących majątku, który może stać się przedmiotem dziedziczenia.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA