Polska na finansowym rozdrożu: wydatki państwa biją rekordy, dług rośnie lawinowo

REKLAMA
REKLAMA
Państwo wydaje coraz więcej, a ponieważ nie ma na to pełnego pokrycia w dochodach, rośnie też dług publiczny – wynika z najnowszego raportu „Rachunek od państwa” przygotowanego przez Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), na który w poniedziałkowym wydaniu powołuje się „Rzeczpospolita”.
- Rekordowe wydatki sektora publicznego. Dziura w finansach i rosnący dług publiczny
- Skokowy wzrost wydatków – w ciągu dekady aż o 140 proc.
- Czy Polska zmierza ku kryzysowi zadłużeniowemu?
- Wzrost zadłużenia publicznego w Polsce i UE w pierwszym kwartale 2025 roku
- Struktura długu i kraje o najwyższym wskaźniku
- Deficyt sektora rządowego w Polsce
- Dług publiczny na ścieżce wzrostu – ryzyko przekroczenia unijnego progu
- Co to jest dług publiczny i co wchodzi w jego skład?
- Dlaczego państwo się zadłuża i jak mierzy się dług publiczny?
Rekordowe wydatki sektora publicznego. Dziura w finansach i rosnący dług publiczny
Eksperci FOR alarmują, że w 2024 roku całkowite wydatki sektora publicznego w Polsce sięgnęły astronomicznej kwoty 1,8 biliona złotych. To ogromna suma, która w przeliczeniu na każdego mieszkańca Polski daje niemal 48 tysięcy złotych.
REKLAMA
Jeszcze bardziej przemawiająca do wyobraźni może być statystyka dla osób pracujących. Jak zauważyła „Rzeczpospolita”, „dla przeciętnej osoby pracującej ten ‘rachunek’ był jeszcze wyższy – wyniósł ponad 103 tys. zł”.
Problem polega na tym, że państwo nie ma pełnego pokrycia na te wydatki w swoich dochodach. „Łączne wydatki per capita były o 6396 zł wyższe od dochodów, a różnicę państwo pokrywa, zwiększając dług publiczny, który wynosił w minionym roku już ok. 53,7 tys. zł w przeliczeniu na jednego Polaka (o 8,5 tys. zł więcej niż w 2023 r.)”. Innymi słowy – każdy z nas zadłużył się dodatkowo o 8,5 tys. zł w zaledwie rok, niezależnie od tego, czy zarabia, czy nie.
Skokowy wzrost wydatków – w ciągu dekady aż o 140 proc.
REKLAMA
Tempo wzrostu wydatków publicznych jest zatrważające. Gazeta podkreśla, że tylko w 2024 roku wydatki wzrosły o 12 proc. względem roku 2023. Jeszcze bardziej wymowne jest porównanie z 2015 rokiem – wtedy wydatki publiczne na jedną osobę wynosiły niespełna 20 tysięcy złotych. Obecnie to prawie 48 tysięcy złotych, co oznacza wzrost o 140 proc.„Zarówno w ujęciu nominalnym, jak również realnym kolejne rządy wydają coraz więcej” – zauważa „Rzeczpospolita”.
W świetle takiego wzrostu wydatków i zadłużenia, eksperci apelują o rozsądek w prowadzeniu polityki fiskalnej. Główny ekonomista FOR, Marcin Zieliński, w mocnych słowach przestrzega: „Polityka fiskalna nie powinna polegać na ściganiu się na obietnice transferów i innych wydatków. Potrzebujemy równowagi między wydatkami i dochodami, ale też między teraźniejszością i przyszłością. Bo rachunek – prędzej czy później – przychodzi zawsze” – zaznaczył Marcin Zieliński, cytowany przez „Rz”.
Czy Polska zmierza ku kryzysowi zadłużeniowemu?
Z raportu FOR wyłania się niepokojący obraz. Polska od lat konsekwentnie zwiększa wydatki, często pod wpływem politycznych decyzji i presji społecznej. Jednak bez odpowiedniego bilansu między dochodami a kosztami, taki model może prowadzić do poważnych konsekwencji gospodarczych.
Coraz większa część wydatków finansowana jest z długu – który musi zostać kiedyś spłacony, z odsetkami. To oznacza, że przyszłe pokolenia mogą zapłacić wysoką cenę za dzisiejsze decyzje polityczne.
Natomiast z najnowszych danych Eurostatu wynika, że zadłużenie sektora instytucji rządowych i samorządowych w Polsce i w całej Unii Europejskiej wzrosło w I kwartale 2025 roku. Wzrost ten dotyczy zarówno wartości nominalnych, jak i relacji długu do PKB. Tendencja ta widoczna jest także w większości krajów członkowskich UE, choć z różną dynamiką. Równocześnie poprawie uległa sytuacja deficytowa – w wielu państwach, w tym w Polsce, odnotowano spadek deficytu w ujęciu kwartalnym. Dane te pokazują, że finanse publiczne w Europie nadal znajdują się pod silną presją, mimo sygnałów stabilizacji.
Wzrost zadłużenia publicznego w Polsce i UE w pierwszym kwartale 2025 roku
Nominalnie dług sektora wyniósł 2 123 516 mld zł w I kw. 2025 r. Odpowiednio w IV kw. 2024 r. i I kw. 2024 r. dług wyniósł: 2 012 317 mld zł i 1 772 083 mld zł. "Na koniec I kw. 2025 r. relacja długu brutto sektora instytucji rządowych i samorządowych do PKB w strefie euro (EA20) wyniosła 88%, w porównaniu z 87,4% na koniec IV kw. 2024 roku. W UE wskaźnik ten również wzrósł z 81% do 81,8%. W porównaniu z I kw. 2024 r. relacja długu publicznego do PKB wzrosła zarówno w strefie euro (z 87,8% do 88%), jak i w UE (z 81,2% do 81,8%). Na koniec I kw. 2025 r. dług sektora instytucji rządowych i samorządowych składał się w 84,2% z dłużnych papierów wartościowych w strefie euro i w 83,6% w UE, w 13,3% z pożyczek w strefie euro i w 13,9% w UE oraz w 2,6% z gotówki i depozytów w strefie euro i w 2,5% w UE" - czytamy w komunikacie.
Struktura długu i kraje o najwyższym wskaźniku
Najwyższe wskaźniki długu publicznego do PKB na koniec pierwszym kwartele 2025 r. odnotowano w:
- Grecji (152,5%),
- Włoszech (137,9%),
- Francji (114,1%),
- Belgii (106,8%),
- Hiszpanii (103,5%).
A najniższe zadłużenie w Bułgarii (23,9%), Estonii (24,1%), Luksemburgu (26,1%) i Danii (29,9%), podał Eurostat.
"W porównaniu z IV kw. 2024 r., szesnaście państw członkowskich odnotowało wzrost wskaźnika zadłużenia do PKB na koniec I kw. 2025 r., dziesięć odnotowało spadek, a w Czechach wskaźnik pozostał stabilny. Największe wzrosty wskaźnika zaobserwowano w Austrii i na Słowacji (oba +3,5 pkt proc.), w Słowenii (+2,9 pkt proc.), we Włoszech (+2,5 pkt proc.), na Litwie (+2,4 pkt proc.), w Polsce (+2,2 pkt proc.) i w Belgii (+2,1 pkt proc.). Największe spadki odnotowano w Irlandii (-3,7 pkt proc.), na Łotwie (-1,2 pkt proc.) i w Grecji (-1,1 pkt proc.)" - czytamy dalej.
Deficyt sektora rządowego w Polsce
Deficyt tego sektora w Polsce wyniósł (według szacunkowych danych) 5,1% PKB w I kw. 2025 r. wobec 7,6% PKB deficytu kwartał wcześniej i wobec 3,3% PKB deficytu rok wcześniej, podał także Eurostat.
"W I kw. 2025 r. skorygowany sezonowo wskaźnik deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych do PKB wyniósł 2,9% w strefie euro (EA20) i w UE. W I kw. 2025 r. wskaźniki deficytu do PKB w strefie euro i UE zmniejszyły się w porównaniu z IV kw. 2024 r." - napisał Urząd.
Dług publiczny na ścieżce wzrostu – ryzyko przekroczenia unijnego progu
REKLAMA
Narastający dług publiczny w Polsce staje się jednym z kluczowych czynników ryzyka dla stabilności makroekonomicznej. Prezes NBP Adam Glapiński ostrzegł niedawno, że obecna polityka fiskalna prowadzi do znacznego zwiększenia presji inflacyjnej. „Najluźniejsza obok Rumunii polityka fiskalna w UE powoduje zwiększenie presji inflacyjnej w Polsce” – poinformował.
Prezes NBP wyraził zaniepokojenie szybkim tempem zadłużania się państwa. Jak zaznaczył, brak zapowiedzi ograniczania deficytu może oznaczać, że już w 2026 roku Polska przekroczy unijny próg zadłużenia. „Wszystko wskazuje na to, że w 2026 roku dług publiczny po raz pierwszy w historii przekroczy unijny próg 60 proc. PKB” – stwierdził Glapiński.
Dodatkowo zwrócił uwagę na prognozy Komisji Europejskiej, które nie przewidują zacieśnienia fiskalnego w najbliższym czasie. Wysoki deficyt budżetowy i rosnący dług publiczny stają się zatem trwałym elementem sytuacji makroekonomicznej Polski. „To są najwyższe wskaźniki w naszej historii. Prognoza Komisji sygnalizuje, że uwzględniając aktualny stan prawny, również w przyszłym roku nie będzie zacieśniania fiskalnego – ograniczenia deficytu i wydatków, a deficyt strukturalny pozostanie wysoki” – podkreślił.
Co to jest dług publiczny i co wchodzi w jego skład?
Wyjaśnijmy, że dług publiczny (zwany też długiem sektora instytucji rządowych i samorządowych) to całkowite zadłużenie państwa wynikające z zaciągniętych przez nie zobowiązań finansowych. Mówiąc prościej, to suma pieniędzy, które rząd (centralny oraz lokalne władze) pożyczył od krajowych lub zagranicznych wierzycieli, aby sfinansować wydatki przekraczające dochody budżetowe. Dług publiczny obejmuje m.in.:
- obligacje i inne papiery wartościowe emitowane przez państwo,
- pożyczki od instytucji finansowych (np. banków lub międzynarodowych organizacji),
- kredyty i inne formy zobowiązań.
Dlaczego państwo się zadłuża i jak mierzy się dług publiczny?
Rządy zaciągają dług, gdy wydatki (np. na edukację, zdrowie, infrastrukturę, obronność, świadczenia społeczne) są większe niż wpływy z podatków i innych dochodów publicznych. To zjawisko nazywa się deficytem budżetowym, który kumuluje się w postaci długu publicznego.
Najczęściej używanym wskaźnikiem jest relacja długu publicznego do produktu krajowego brutto (PKB) – pokazuje ona, jak duże jest zadłużenie w stosunku do wielkości całej gospodarki. W Unii Europejskiej obowiązuje tzw. próg ostrożnościowy 60% PKB, określony w Traktacie z Maastricht. Przekroczenie tego progu może być sygnałem rosnącego ryzyka dla stabilności finansowej kraju.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA