Podatek od małpek na ratunek dzieciom? Rewolucyjna zmiana w walce z przemocą domową

REKLAMA
REKLAMA
Ministerstwo Zdrowia planuje, by samorządy mogły finansować udział personelu medycznego w interwencjach dotyczących przemocy domowej wobec dzieci ze środków pochodzących z tzw. podatku od „małpek”. Nowelizacja przepisów budzi jednak kontrowersje – nie tylko wśród samorządów, ale i prawników.
- Małpki w służbie ochrony dzieci – nowe możliwości dla gmin
- Wspólna interwencja – kto za nią zapłaci?
- Eksperci ostrzegają: koszty spadną na gminy
- Alkohol a przemoc – uzasadnienie Ministerstwa
- Więcej swobody dla gmin w wydatkowaniu środków
- Zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży i reklamy alkoholu
- Piwo pod lupą – koniec z rabatami i programami lojalnościowymi
- Czy zmiany przyniosą realną poprawę?
Małpki w służbie ochrony dzieci – nowe możliwości dla gmin
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt nowelizacji dwóch ustaw: o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Projekt zakłada rozszerzenie możliwości wykorzystania środków z opłaty od sprzedaży alkoholu w opakowaniach do 300 ml – popularnie nazywanej podatkiem od „małpek”.
REKLAMA
REKLAMA
W myśl proponowanych zmian, gmina mogłaby przeznaczyć środki z tej opłaty na pokrycie kosztów udziału lekarza, ratownika medycznego lub pielęgniarki w procedurze odebrania dziecka z rodziny w związku z przemocą domową. Obecnie 50% wpływów z tej opłaty trafia do gmin, a drugie 50% do Narodowego Funduszu Zdrowia. Do tej pory środki te mogły być wykorzystywane głównie na działania profilaktyczne oraz przeciwdziałanie negatywnym skutkom spożywania alkoholu.
Wspólna interwencja – kto za nią zapłaci?
Nowelizacja doprecyzowuje sytuację, w której – zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy domowej – pracownik socjalny, w razie zagrożenia zdrowia lub życia dziecka, podejmuje decyzję o jego natychmiastowym odebraniu z domu. Decyzja ta musi być podejmowana wspólnie z funkcjonariuszem policji oraz przedstawicielem personelu medycznego: lekarzem, ratownikiem medycznym lub pielęgniarką.
Jak zauważa resort zdrowia, wiele gmin miało dotychczas wątpliwości, czy w takiej sytuacji mogą formalnie wezwać zespół ratownictwa medycznego oraz kto powinien pokrywać koszt takiego działania. Nowelizacja ma te wątpliwości rozwiać, wskazując jasno, że gmina może w takich przypadkach wykorzystać środki z opłaty „małpkowej”.
REKLAMA
Eksperci ostrzegają: koszty spadną na gminy
Mimo deklarowanego ułatwienia, nowelizacja wzbudziła niepokój w środowisku prawniczym i samorządowym. Prawnicy zauważają, iż projekt może przesunąć odpowiedzialność z NFZ na gminy. Wskazywane jest jednocześnie, iż w projekcie nie jest jednoznacznie wskazane, iż pracownik może korzystać z zespołu ratownictwa medycznego bez obaw o źródło finansowania.
Alkohol a przemoc – uzasadnienie Ministerstwa
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, iż propozycja znajduje silne uzasadnienie w danych dotyczących związku pomiędzy spożywaniem alkoholu a występowaniem przemocy domowej. W dokumentach towarzyszących projektowi wskazano, że większość przypadków przemocy domowej ma miejsce w sytuacjach, gdy sprawca jest pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych.
W ocenie resortu, umożliwienie finansowania medycznej części interwencji ze środków pochodzących z alkoholu – w szczególności z tzw. „małpek”, które są łatwo dostępne i często nadużywane – jest logiczne i spójne z celami polityki zdrowotnej oraz społecznej.
Więcej swobody dla gmin w wydatkowaniu środków
Proponowane zmiany zakładają również rozszerzenie ogólnego katalogu celów, na które gminy mogą przeznaczać dochody z opłaty „małpkowej”. Obecnie mogą one być wykorzystywane na działania z zakresu przeciwdziałania negatywnym skutkom spożywania alkoholu. Po zmianach środki te będzie można kierować na realizację lokalnej, międzysektorowej polityki przeciwdziałania uzależnieniom – co otwiera drogę do finansowania bardziej kompleksowych programów, także tych związanych z pomocą rodzinom i dzieciom.
Zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży i reklamy alkoholu
Nowelizacja przepisów zakłada również rozszerzenie restrykcji dotyczących sprzedaży alkoholu. W porównaniu do wcześniejszej wersji projektu z marca, obecna propozycja obejmuje zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych oraz w uzdrowiskach. Sprzedaż internetowa miałaby być możliwa jedynie z osobistym odbiorem w sklepie.
Projekt przewiduje także zakaz sprzedaży alkoholu w postaciach innych niż płynna – chodzi m.in. o kryształki, żele czy pasty alkoholowe. Ponadto, sprzedawcy będą mieli obowiązek weryfikacji wieku klientów w przypadku jakichkolwiek wątpliwości.
Piwo pod lupą – koniec z rabatami i programami lojalnościowymi
Jedną z bardziej znaczących zmian jest planowane ograniczenie promocji piwa. Obecnie, mimo ogólnego zakazu reklamy napojów alkoholowych, piwo pozostaje wyjątkiem. Ministerstwo chce to zmienić – projekt przewiduje zakaz stosowania rabatów, upustów, pakietów promocyjnych, programów lojalnościowych oraz organizowania gier losowych z nagrodami w postaci alkoholu. Jednocześnie mają zostać podniesione kary za nielegalną reklamę i promocję napojów alkoholowych.
Czy zmiany przyniosą realną poprawę?
Projekt nowelizacji prezentuje spójną koncepcję wykorzystania środków pochodzących z opłat alkoholowych w sposób bezpośrednio wspierający działania interwencyjne wobec dzieci w sytuacjach zagrożenia. Jednocześnie jednak rodzi uzasadnione pytania o odpowiedzialność finansową oraz praktyczne skutki dla samorządów, które już teraz mierzą się z rosnącymi obciążeniami.
Choć cel – lepsza ochrona najmłodszych – budzi powszechne poparcie, to skuteczność proponowanych rozwiązań będzie zależeć od precyzyjnego uregulowania kwestii finansowania oraz jasnego określenia kompetencji i obowiązków wszystkich uczestników procedury interwencyjnej.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA