REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Strefy Rodziców w szkołach. Zakazy wchodzenia do szatni, jadalni, klas oraz rozmów z nauczycielami

prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
Strefy Rodziców w szkołach. Zakazy wchodzenia do szatni, jadalni, klas oraz rozmów z nauczycielami
Strefy Rodziców w szkołach. Zakazy wchodzenia do szatni, jadalni, klas oraz rozmów z nauczycielami
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W artykule przedstawiam ograniczenia dla rodziców wprowadzone przez jedną ze szkół. Szkoła wprowadziła szereg ograniczeń dla rodziców i opiekunów prawnych uczniów (w artykule pomijam ograniczenia dla innych osób niż rodzice). Podstawowy problem? Podstawa prawna dla takich zakazów. Powinna być w ustawie, a nie regulaminie szkoły albo uchwale gminy. Podstawowe pytanie? Co z tym zrobi min. edukacji B. Nowacka? 

Z poniższych zakazów wynika, że:

REKLAMA

REKLAMA

1) rodzic czeka w "sferze dla rodziców" aż zostanie doprowadzony do niego syn albo córka będący uczniami tej szkoły albo dzieci same przyjdą do ojca albo matki - szkoła nawet wprowadziła "okres adaptacyjny", aby "nowi" rodzice w terminie do 15 września "nauczyli się" tych wszystkich reguł;

2) nie wolno rodzicowi wejść do jadalni albo szatni;

3) nie wolno rozmawiać z najbliższym nauczycielem, który dyżuruje na korytarzu - generalnie w szkole obowiązuje zasada, że rozmowa z nauczycielem "po umówieniu się".

REKLAMA

Każdy z tych zakazów można racjonalnie uzasadnić. Np. szatnia to potencjalne miejsce kradzieży. Po co ma się narażać rodzic na takie zarzuty? Ale w życiu są setki sytuacji, kiedy rodzic powinien mieć prawo zajrzeć do szatni, jadalni czy wejść do klasy w czasie lekcji i przeszkodzić nauczycielowi. I porozmawiać z nauczycielem. Szkoła w swoich zasadach takich wyjątków nie wprowadza.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Problemem jest też nieprecyzyjność tych zasad. Np. co oznacza "zakaz indywidualnych rozmów z nauczycielem"? Czy to jest zakaz dla "Dzień Dobry, gdzie jest mój syn" czy raczej "Dzień Dobry, chciałbym porozmawiać kilka minut o wynikach w nauce syna."

List od czytelnika o "Strefach dla Rodziców"

Na trop tej praktyki w niektórych szkołach naprowadzili nas Czytelnicy. Fragment takiego sygnału:

"(…) opisuję sytuację, która przydarzyła się również mojej żonie. Była przytrzymywana i w konsekwencji poszarpana za ramię przez konserwatora, gdy chciała osobiście odebrać syna ze świetlicy. Szczególnie była zaskoczona tym, że nie znała mężczyzny, który dziwnie się zachowywał. Jakąś chwilę przed tym dyrektor zatrzymał ją i zwyzywał, bo chciała odebrać chorą córkę z klasy, gdy była wezwaną przez wychowawczynię właśnie pod tą klasę. Później krzyczał na nią i obrażał ją przy dziecku. Do dziś dyrektor śmieje się nam w twarz (….). Nasz temat zakończył się fiaskiem w kuratorium, a dyrektor wprowadzał kolejne zakazy. Wieżę teraz, że MEN zmieni ten niewłaściwy trend. 

(….) Chodziło tylko o to, żeby ktokolwiek przyznał nam rację. Rację, że mamy prawo podejść do naszego dziecka, które zostawiamy w szkole, Szkole, a nie w czymś, co zaczęło przypominać zakład penitencjarny."

Co min. edukacji B. Nowacka zrobi ze "strefami rodziców"? Szkoła wprowadziła też zakaz rozmów z nauczycielami dyżurującymi na korytarzu

Poniżej wybrane "dla rodziców":

Ograniczenie nr 1. Rodzice oraz prawni opiekunowie nie mogą wchodzić na teren szkoły bez uzasadnionego ważnego powodu . 

Ograniczenie nr 2. Miejscem oczekiwania na dziecko jest dla rodziców wydzielona część holu szkoły przy wejściu głównym tzw. Strefa Rodzica.

Ograniczenie nr 3. Osoba wchodząca na teren szkoły nie może zakłócać pracy szkoły.

Ograniczenie nr 4. Rodzice/Prawni Opiekunowie nie mogą: 

  • zaglądać do sali lekcyjnej podczas trwania zajęć, 
  • wchodzić do jadalni szkolnej i szatni uczniowskiej. 

Nauczyciel nie będzie przeprowadzać rozmów indywidualnych z Rodzicem/Prawnym Opiekunem w trakcie:

  • trwania lekcji, 
  • zajęć dodatkowych oraz 
  • w czasie przerw, gdy nauczyciel pełni dyżur na korytarzu.

Ograniczenie nr 5. Do 15 września nowego roku szkolnego rodzice/prawni opiekunowie dzieci przedszkolnych i uczniów klasy pierwszej mogą przebywać w budynku szkolnym w celu doprowadzenia dziecka do sali lekcyjnej, a po zakończonych zajęciach oczekiwać na dziecko przed salą lekcyjną. Jest to okres adaptacyjny, po którym obowiązuje zasada "Strefa Rodziców".

Ograniczenie nr 6. Rodzic/prawny opiekun może wejść do świetlicy szkolnej wyłącznie w celu odebrania dziecka.

Ograniczenie nr 7. Wszystkie sprawy wychowawcze i spory są rozwiązywane w terminach wyznaczonych przez wychowawcę klasy, nauczycieli, dyrektora szkoły w formie:
- konsultacji,
- zebrań z rodzicami,
- wyznaczonych dyżurów dyrektora szkoły,
- umówionego spotkania z w/w.

Jaki jest problem jest z tymi ograniczeniami?

Na pierwszy rzut oka są logiczne - wprowadzają w szkole porządek, zwiększają bezpieczeństwo uczniów i umożliwiają pracę całej szkole. Gdzie leży więc problem? W braku podstawy prawnej na poziomie ustawy. Te ograniczenia nie przywidują sytuacji losowych. 

Przykład

Dramatyczna sytuacja - wypadek samochodowy matki ucznia. Jest w szpitalu, stan ciężki. Do szkoły wpada ojciec i rozpoczyna dynamiczne poszukiwanie syna. Mężczyzna w takiej sytuacji będzie prawdopodobnie biegał po całej szkole, zaglądał do każdej sali, szatni, świetlicy. Według zasad przyjętych przez szkołę nie wolno mu tego zrobić. Nie wolno mu nawet porozmawiać z nauczycielem dyżurującym na korytarzu szkoły w czasie przerwy. Nie może zapytać go o to, gdzie jest jego syn (rodzicom nie wolno rozmawiać z nauczycielem dyżurującym na korytarzu). Jeżeli wbiegnie do szkoły w czasie lekcji, nie wolno mu wejść do klasy przerywając lekcję i pytać o syna np. polonisty (rodzic w żadnej sytuacji nie może pytać o informacje nauczyciela prowadzącego lekcje). Musi najpierw znaleźć dyrektora szkoły. Dyrektor może być poza gabinetem albo budynkiem szkoły (urlop, choroba). 

Stąd pytanie – jaka jest podstawa prawna dla wyznaczenia przez szkolę tych wszystkich reguł w publicznej placówce edukacyjnej? Jeżeli ojciec nie zastosuje się do reguł wprowadzonych przez szkołę, to jest prawdopodobne zatrzymanie go przez służby porządkowe szkoły i wezwanie policji. W tym czasie jego żona może umrzeć (w tej hipotetycznej sytuacji). Takich losowych sytuacji, kiedy rodzic (znany szkole) dynamicznie szuka swojego dziecka, mogą być setki. Co z potencjalnym wyrokiem sądu i przyznaniem odszkodowania dla rodzica pokrzywdzonego przez szkołę?

Dodatkowym problemem jest ograniczenie władzy rodzicielskiej. To jest wartość chroniona przez Konstytucję RP. Rodzice mogą sprawować władzę rodzicielską tylko po dostosowaniu się do reguł wyznaczonych przez szkołę. Jest możliwa taka sytuacja, gdy rodzic wchodzi na teren szkoły, formułuje żądanie natychmiastowego odebrania syna ze szkoły. I …. musi czekać aż szkoła zrealizuje swoje procedury. Musi czekać w „Strefie Rodziców” (niezależnie od pilności sytuacji) aż przedstawiciel szkoły przyprowadzi jego syna albo córkę. Może to trwać np. 30 minut. W tym czasie – według omawianych ograniczeń – rodzic nie może zrobić nic (poza próba kontaktu z dyrektorem szkoły). I takie ograniczenie władzy rodzicielskiej jest logiczne za czas pobytu w szkole, ale musi wynikać z prawa na poziomie ustawy albo rozporządzenia.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Nowe prawo w rękach spadkobierców. Kogo dotyczą planowane zmiany?

Stwierdzenie nabycia spadku stanowi ważny dokument potwierdzający prawa spadkobiercy. Co jednak w sytuacji, gdy w obrocie prawnym pojawi się kilka takich dokumentów? Takie sytuacje się zdarzają i stanowią nie lada problem dla rodziny zmarłego. Czy nowe przepisy poprawią sytuację spadkobierców?

Weekendowe spotkania z dzieckiem to nie jest wykonywanie władzy rodzicielskiej. Organy podatkowe prezentują jednolite stanowisko

Ulga na dziecko, inaczej ulga prorodzinna, to najczęściej wykorzystywana preferencja podatkowa w PIT. Jednak czy każdy rodzic może z niej skorzystać? Organy podatkowe nie mają wątpliwości – nie wystarczy płacić alimentów.

Składka zdrowotna nie zostanie obniżona. Minister mówi wprost

Składka zdrowotna nie powinna zostać obniżona – podkreślił minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. Jak dodał, projekt ustawy zakładający zastąpienie obecnej składki nowym podatkiem zdrowotnym nie uzyska poparcia resortu. Rząd wskazuje, że priorytetem pozostaje wzmocnienie finansów NFZ.

Wychowanie dziecka nie sprowadza się do płacenia alimentów. Dyrektor KIS wypowiedział się w sprawie preferencji podatkowych dla rodziców

Preferencyjne zasady opodatkowania, z których mogą korzystać rodzice niezmiennie budzą wątpliwości. Dotyczy to zarówno korzystania z ulgi na dziecko, jak i opodatkowania jako osoba samotnie wychowująca dziecko. W jednej z najnowszych interpretacji Dyrektor KIS wypowiedział się na ten temat.

REKLAMA

Rekordowa kara UOKiK dla Biedronki! 105 milionów złotych za oszukańcze promocje z voucherami

Biedronka może zapłacić gigantyczną karę za wprowadzanie klientów w błąd. Prezes UOKiK nałożył na sieć handlową sankcję w wysokości niemal 105 mln zł za nieuczciwe praktyki podczas akcji promocyjnych. Hasło „Zwrot 100% na voucher" okazało się pułapką – konsumenci dowiadywali się o realnych ograniczeniach dopiero przy kasie. Sieć sklepów może się jednak odwołać od decyzji.

Od 1 stycznia 2026 r. obniżka wynagrodzenia za pracę nawet o 2147 zł na skutek jednostronnej decyzji urzędnika. „Nadchodzi największa obniżka płac w III RP”

Projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz niektórych innych ustaw zakłada, że 1 stycznia 2026 r. mają wejść w życie przepisy, które uprawnią Państwową Inspekcję Pracy (PIP) do przekształcania nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Były premier Mateusz Morawiecki wyliczył, ile z wynagrodzenia, na skutek jednostronnej decyzji inspektora pracy, może stracić zleceniobiorca.

Ile trzeba zapłacić za Święta i Sylwestra w górach? Polska, Czechy, Alpy. Ceny noclegów pną się w górę

W Zakopanem ceny noclegów ze śniadaniem w okresie świąteczno-noworocznym wzrosły w ciągu roku nawet ponad dwukrotnie. Z danych zebranych przez Rankomat.pl wynika, że za 6 nocy w kwaterze prywatnej para zapłaci teraz 3671 zł, czyli o 104% więcej niż rok wcześniej. W 3-gwiazdkowych hotelach podwyżki sięgają 70%. Drożej jest też w Szczyrku, Szklarskiej Porębie oraz w popularnych czeskich kurortach. Co ciekawe, spadki cen widać w austriackim Kitzbühel oraz w części alpejskich kwater we Włoszech. W poszukiwaniu oszczędności, warto wybrać się w Karkonosze.

Osoba niepełnosprawna zachwycona ZUS. I zniesmaczona MOPS, PZON i WZON

Infor.pl publikuje listy osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Dziś list o zaskakującej obserwacji matki dziecka z bardzo rzadką chorobą genetyczną (oficjalnie w Polsce choroba występuje jeszcze tylko u dwóch rodzin). Matka jest zbudowana pomocą i profesjonalizmem lekarzy orzeczników ZUS, których stawia w opozycji do lekarzy w PZON i WZON i urzędników w MOPS.

REKLAMA

Niepełnosprawni seryjnie i na tą samą metodę lekarzy tracą świadczenia. Kolejna matka pisze: Lekarz pediatra uleczył mojego syna trzema pytaniami

Kolejny list do Infor.pl matki dziecka w spectrum autyzmu, której dziecko traci świadczenie pielęgnacyjne. Matka uważa, że jej dziecko zostało "uzdrowione" przy pomocy skandalicznego testu polegającego na tym, że lekarz pediadra oraz psycholog zadają niepełnosprawnemu dziecku trzy pytania - o wiek, ile ma lat oraz o posiadanie kolegów (to ostatnie

Kredyty z WIBOR-em nie są wadliwe, nie będzie masowego podważania umów w sądach ani eldorado dla kancelarii prawniczych [polemika]

Na łamach portalu Infor.pl ukazał się artykuł mec. Roberta Piskora, w którym autor przedstawił swoje stanowisko odnośnie kredytów opartych o wskaźnik referencyjny WIBOR, sugerując wielokrotnie, że umowy zawierające odwołanie do WIBORu są wadliwe i w związku z tym nastąpi masowe kwestionowanie umów kredytu złotowego. Tezy przedstawione przez autora budzą moje zdumienie, a w każdym razie wymagają zdecydowanej repliki.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA