Podwyżka minimalnej stawki godzinowej tylko o 90 groszy w 2026 roku wywołała burzę. Nawet pracodawcy są przeciwko propozycji rządu

REKLAMA
REKLAMA
Zaledwie 90 groszy więcej za godzinę pracy – tyle wynosi rządowa propozycja podwyżki stawki minimalnej na 2026 rok. „To wstyd, nie podwyżka” – grzmią związkowcy i ostrzegają: taka decyzja to cios w usługi publiczne i dalsze spłaszczanie płac. Nawet pracodawcy są przeciwko propozycji rządu.
- Jest potrzeba wyższego wzrostu wynagrodzeń
- „90 groszy wstydu” – ostrze związków przeciw rządowej propozycji w sprawie płacy minimalnej w 2026 roku
- Jakie propozycje wzrost płacy minimalnej mają związkowcy?
- Co w sprawie płacy minimalnej proponuj rząd? Minimalna stawka godzinowa miałaby wynieść 31,40 zł brutto
- Jaki wzrost najniższej krajowej? Stanowisko pracodawców
REKLAMA
Ożywiona dyskusja dotycząca rządowej propozycji wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz propozycji wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2026 r., a także przyszłorocznego wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej zdominowała ostatnie posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego. Rozmawiano także o wskaźniku waloryzacji rent i emerytur.
REKLAMA
Szef Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” oraz przewodniczący Rady Dialogu Społecznego Piotr Duda na początku spotkania zaapelował do strony rządowej, by w kwestii omawianych dziś wskaźników, toczyła się rzeczywista dyskusja. "My chcemy dialogu, chcemy negocjacji, chcemy rozmów, chcemy po drugiej stronie mieć osoby, które mają do tego pełnomocnictwo, a jeżeli żaden z ministrów nie ma do tego pełnomocnictwa, to oczekujemy spotkania z Panem Premierem, zresztą o takie spotkanie zabiegamy już od marca tego roku, na razie bez efektu" – powiedział Piotr Duda.
Jest potrzeba wyższego wzrostu wynagrodzeń
Podczas posiedzenia w imieniu Solidarności wypowiadał się m.in. Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. "Związki zawodowe we wspólnym wystąpieniu wnoszą o 12 proc. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, ale strona pracodawców wnosi o wzrost większy niż ten, który został zaproponowany przez rząd. Strona pracodawców też widzi, że usługi publiczne są w katastrofalnym stanie" – powiedział.
REKLAMA
"Perspektywa wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sferze prywatnej ma wzrosnąć o 6,7 proc., a w sektorze przedsiębiorstw – o 6,9 proc., więc to jest dużo większy wzrost niż proponowany przez rząd. Jeżeli nasze działania będą zmierzały w kierunku zaproponowanych przez rząd 3 proc, to konkurencyjność w sferze publicznej jeszcze spadnie, zakres usług publicznych spadnie i na pewno profesjonalizacja tych usług też spadnie" – dodał.
Katarzyna Zimmer-Drabczyk, ekspert NSZZ „Solidarność” zaś zwracała uwagę na to, że Rada Dialogu Społecznego została pozbawiona informacji w postaci założeń makroekonomicznych na dany rok. "Taka sytuacja nie sprzyja przejrzystości podejmowania decyzji" – zaznaczyła.
„90 groszy wstydu” – ostrze związków przeciw rządowej propozycji w sprawie płacy minimalnej w 2026 roku
W czasie dyskusji Piotr Duda odniósł się do samej idei minimalnego wynagrodzenia. "Ciężko pracować, ale godnie zarabiać i po prostu móc sobie pozwolić na więcej dobra, które wspólnie wypracowujemy – po to jest instytucja minimalnego wynagrodzenia. Propozycja rządu na rok 2026 z poziomu minimalnego wynagrodzenia jeszcze nam nic nie mówi. Ale z poziomu stawki godzinowej już tak. To 90 groszy wstydu. Dla was, dla pracodawców i obecnego rządu. 90 groszy wstydu. Bo tyle wyniesie zwiększona stawka godzinowa, jeżeli nie nastąpi w polskim rządzie jakakolwiek refleksja, jeżeli chodzi o przyszły rok" – przekonywał.
"Tak, wynagrodzenia się spłaszczają. Ale nie można iść tą drogą, że jak się spłaszczają, to znaczy mamy zamrozić minimalne wynagrodzenia. Musimy uciekać płacami do góry, żeby te płace się nie spłaszczały" – powiedział.
Sprzeciwił się także wysuwanej przez przedstawicieli pracodawców idei regionalizacji płacy minimalnej. Mówił także o tym, że niskie emerytury są wynikiem niskich płac. "Jesteśmy w systemie kapitałowym. Jeżeli będą niskie wynagrodzenia, to emerytura też będzie na żenująco niskim poziomie. Jeżeli pracownik całe swoje życie zawodowe pracuje i nie jest w stanie, odprowadzając składki przez te wszystkie lata pracy, mieć emerytury na poziomie minimalnej emerytury, to znaczy coś jest nie tak. I kto wtedy dopłaca temu pracownikowi do minimalnej emerytury? Nie przedsiębiorcy, tylko budżet państwa" – podkreślił. Wspominał także o konieczności implementacji dyrektywy dotyczącej adekwatnego minimalnego wynagrodzenia.
Jakie propozycje wzrost płacy minimalnej mają związkowcy?
Przypomnijmy, wspólna propozycja NSZZ „Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych zakłada wzrost płacy minimalnej w 2026 roku do 5015 zł brutto, czyli o 349 zł więcej niż obecnie (7,48 proc.). Gdyby propozycja została przyjęta, pracownicy mogliby liczyć na wynagrodzenie minimalne w wysokości 3748,97 zł netto. Związkowcy argumentują, że tylko taka podwyżka pozwoli zrekompensować utratę siły nabywczej wynikającą z inflacji i realnie poprawi sytuację pracowników.
Według propozycji strony społecznej wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej powinien wynieść nie mniej niż 12%. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent powinien z kolei zdaniem reprezentatywnych central związkowych wynosić nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2025 roku, o którym mowa w art. 89 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2024 r. poz. 1631), zwiększony o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2025.
Co w sprawie płacy minimalnej proponuj rząd? Minimalna stawka godzinowa miałaby wynieść 31,40 zł brutto
Rząd proponuje z kolei, by od 1 stycznia 2026 roku:
- minimalna pensja brutto wynosiła 4806 zł, co oznacza wzrost o 140 zł w porównaniu do roku 2025 (ok. 3 proc.),
- minimalna stawka godzinowa miałaby wówczas wynieść 31,40 zł brutto.
Rządowa propozycja wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej to z kolei 3 proc. Piotr Duda już kilka tygodni temu rządową propozycję określił absurdalną. "Trudno ją nazwać inaczej niż demonstracją braku szacunku wobec polskich pracowników"– napisał w specjalnym oświadczeniu na ten temat.
Jeszcze mniejszy wzrost, na poziomie ustawowych wskaźników, postulują w kwestii minimalnego wynagrodzenia pracodawcy. Ich propozycja to zaledwie 50 zł więcej niż w 2025 roku. Pracodawcy jednak chcą, by wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej był wyższy niż rządowa propozycja. Trwają rozmowy dotyczące tego wskaźnika pomiędzy związkami zawodowymi a przedstawicielami pracodawców.
Jaki wzrost najniższej krajowej? Stanowisko pracodawców
"To nie jest takie oczywiste, że pracodawcy przychylają się do zdania przedstawicieli związków zawodowych, że waloryzacja płac w państwowej sferze budżetowej powinna być wyższa niż postuluje rząd. Dziś pracodawcy stoją na stanowisku, że wzrost powinien być co najmniej na poziomie 5 proc. I to już jest sukces"– powiedział po posiedzeniu Piotr Duda. Skrytykował także postawę przedstawicieli rządu.
"Jak zwykle kończy się tym, że nie ma narzędzi. Rząd przychodzi, wysłuchuje przedstawicieli strony społecznej, chociaż propozycje zostały im przedstawione zdecydowanie wcześniej, już w maju. Dziś pani minister mówi, że oni będą się nad tym pochylać. Teraz już powinni przyjść i powiedzieć, jaki poziom waloryzacji akceptują. Ale oni sobie wymyślili 3 proc. i tego się trzymają. Co roku jest to samo" – skomentował. We wrześniu musimy rozpocząć rozmowę nad tym, żeby przedstawiciele rządu przychodzili na rozmowy z możliwością jakiejkolwiek negocjacji.
Wynagrodzenia 2025. Rozliczanie płac w praktyce
Komentarz: Dialog społeczny na rozdrożu
Ostatnie posiedzenie Rady Dialogu Społecznego pokazało, że różnice między stroną społeczną a rządem w kwestii płac są naprawdę głębokie. Propozycja podwyżki minimalnej stawki godzinowej o zaledwie 90 groszy wywołała nie tylko sprzeciw związkowców, ale też zaskakujące zbliżenie stanowisk z pracodawcami, którzy także uznali rządową propozycję za niewystarczającą.
NSZZ „Solidarność” apeluje o realny dialog, a nie formalne wysłuchania bez konsekwencji. Liderzy związkowi, na czele z Piotrem Dudą, domagają się negocjacji z osobami mającymi rzeczywisty mandat do podejmowania decyzji. Brak pełnomocnictw po stronie rządowej oraz nieobecność premiera stawia pod znakiem zapytania sens dalszych spotkań w takim kształcie.
Związki zawodowe domagają się 12% wzrostu płac w sferze budżetowej, wskazując, że niższe podwyżki nie tylko pogłębią kryzys usług publicznych, ale też spowodują dalsze spłaszczanie wynagrodzeń i osłabienie systemu emerytalnego.
Tymczasem rząd obstaje przy 3-procentowej waloryzacji, co nie tylko nie pokrywa inflacji, ale też ignoruje realne potrzeby sektora publicznego. Jeśli we wrześniu rząd nie przystąpi do rzeczywistych rozmów, Rada Dialogu Społecznego może przestać spełniać swoją funkcję – forum porozumienia i kompromisu.
Tabela 1: Płaca minimalna w 2026 roku – kto chce ile? Rząd, związki i pracodawcy z rozbieżnymi propozycjami
Wokół przyszłorocznej płacy minimalnej rozpętała się gorąca debata. Rząd proponuje 4806 zł brutto, związki zawodowe domagają się co najmniej 5015 zł, a pracodawcy postulują znacznie skromniejszy wzrost – jedynie o 50 zł. Zobacz, jak wyglądają konkretne propozycje w uproszczonym zestawieniu.
Kto proponuje? | Ile proponuje (brutto)? |
---|---|
Rząd (Rada Ministrów) | 4806 zł |
Związki zawodowe (NSZZ „S”, OPZZ, FZZ) | 5015 zł |
Pracodawcy | 4716 zł |
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (propozycja robocza) | 5020 zł |
Tabela 2: Zmiany wysokości płacy minimalnej w Polsce w latach 2015-2025
Oto tabela pokazująca wysokość najniższej krajowej w Polsce na przestrzeni lat 2015-2025. W 2023 r. oraz 2024 r. płaca minimalna była podwyższana dwa razy w roku – w styczniu i lipcu.
Rok | Wynagrodzenie od 1 stycznia | Wynagrodzenie od 1 lipca |
---|---|---|
2025 r. | 4666 zł brutto | - |
2024 r. | 4242 zł brutto | 4300 zł brutto |
2023 r. | 3490 zł brutto | 3600 zł brutto |
2022 r. | 3010 zł brutto | - |
2021 r. | 2800 zł brutto | - |
2020 r. | 2600 zł brutto | - |
2019 r. | 2250 zł brutto | - |
2018 r. | 2100 zł brutto | - |
2017 r. | 2000 zł brutto | - |
2016 r. | 1850 zł brutto | - |
2015 r. | 1750 zł brutto | - |
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA