REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?
Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?
Jasper Juinen
Bloomberg

REKLAMA

REKLAMA

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

Test praw dziecka – nowy filtr dla unijnych przepisów

REKLAMA

Parlament Europejski chciałby tzw. testu praw dziecka dla każdego aktu prawnego wychodzącego z Komisji Europejskiej. – Każda nowa legislacja Unii Europejskiej powinna być sprawdzana pod kątem wpływu na prawa dziecka – zapowiada Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Jak podkreśla, głos dzieci jest coraz lepiej słyszalny w UE i jej różnych politykach. Same dzieci wskazują na ważne dla siebie kwestie, którymi UE powinna się zajmować. Wśród nich są wyzwania w obszarze cyfrowym i edukacyjnym.

REKLAMA

– Każde prawo, które wychodzi z Unii Europejskiej, ma tzw. badanie wpływu. Od pewnego czasu rozmawiamy z europejskim komisarzem ds. sprawiedliwości międzypokoleniowej, młodzieży, kultury i sportu Glennem Micallefem, aby wprowadzić takie odrębne narzędzie, test praw dzieci, aby sprawdzać, czy każda legislacja, która wychodzi z Komisji, ma bezpośredni lub pośredni wpływ na prawa dzieci. Jesteśmy na dobrej drodze przy dobrej współpracy z komisarzem Micallefem i mam nadzieję, że będzie to miało szansę się ziścić – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego i od 2019 roku koordynatorka PE ds. praw dziecka.

Test mógłby być kluczowym krokiem w kierunku lepszej ochrony dzieci na poziomie wspólnotowym. Obecnie UE stosuje ogólne kryteria oceny wpływu, ale nie uwzględniają one w wystarczającym stopniu specyfiki i wrażliwości dzieci.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Większość polityk, które wpływają na prawa dzieci, czyli polityka zdrowotna, społeczna czy edukacyjna, leżą w wyłącznych kompetencjach państw członkowskich, ale to nie znaczy, że Unia Europejska odsunęła od siebie ten temat. Wręcz przeciwnie, to Unia Europejska daje wskazówki, popiera wszystkie innowacyjne programy, namawia do tego, żeby wymieniać się wiedzą między państwami w kwestii dobrych praktyk w obszarze praw dzieci – mówi Ewa Kopacz.

Szkoła, hejt, klimat, internet – dzieci mówią, co je boli

Potrzebę uwzględniania głosu dzieci w procesie kształtowania polityk unijnych podkreślano wyraźnie podczas 15. Europejskiego Forum Praw Dziecka, organizowanego przez KE w czerwcu br. – Dzieci mówiły tam dokładnie, czego oczekują. To mnie nawet trochę zaskoczyło, że są to takie dojrzałe pomysły. Na pierwszym miejscu uplasowała się prośba o to, aby wiedza o prawach dzieci znalazła się w programie nauczania w szkołach, żeby dzieci wiedziały, jakie mają prawa, ale też żeby wiedziały, że w danym momencie są one łamane i jak na to reagować. Druga sprawa – mówiły, żeby zjednoczyć siły i walczyć skutecznie z mową nienawiści. Trzecia sprawa – zwiększyć finansowanie na badania naukowe dotyczące zmian klimatycznych. Wreszcie mówiły o czymś, co jest bardzo ważne dla dzieci w tej chwili w świecie cyfrowym, czyli o bezpieczeństwie online – mówi wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego. – Dzieci żyją w zupełnie innej rzeczywistości niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Teraz przenikają się dwa światy: ten rzeczywisty i ten online. Jestem przekonana, że bardzo wiele dzieci doświadczyło wiele zła z cyberprzemocy, od swoich rówieśników również w sieci, ale też doświadczyło wykorzystywania seksualnego.

Nowe prawo dla nowego świata – dzieci offline i online

REKLAMA

Niedawno Parlament Europejski przyjął stanowisko negocjacyjne w sprawie zmiany dyrektywy dotyczącej zwalczania niegodziwego traktowania w celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci oraz materiałów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych. Projekt zapewnia równe traktowanie przestępstw popełnianych online i offline oraz umożliwia prowadzenie tajnych śledztw i stosowanie niejawnych technik nadzoru. Proponuje także poprawę systemów wsparcia dla ofiar, zgodnie z tzw. modelem Barnahus, który polega na zapewnieniu dziecku przyjaznego środowiska z łatwym dostępem do specjalistów ze wszystkich odpowiednich dyscyplin, zniesienie okresów przedawnienia dla tych przestępstw oraz wprost kryminalizuje systemy AI zaprojektowane głównie w celu wykorzystywania seksualnego dzieci.

Z ubiegłorocznego badania HBSC Europejskiego Biura Regionalnego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy. W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci. Według raportu NASK ponad dwie trzecie młodych internautów twierdzi, że w internecie problemem jest mowa nienawiści. Zwiększa się też wśród nastolatków poczucie, że osoby, które obrażają w internecie, są bezkarne.

– Z tym trzeba walczyć w sposób ewidentny i Unia Europejska mówi: mamy na to sposób. I nie tylko aktami legislacyjnymi, takimi jak akt o usługach cyfrowych, który – wydawać by się mogło – już załatwił sprawę, a dzisiaj słyszymy ze strony rodziców, nauczycieli i samych dzieci, że jest niewystarczający – podkreśla koordynatorka PE ds. praw dziecka.

Nie tylko test. UE ma już strategię i gwarancję dla dzieci

Zarówno rozmowy na temat testu praw dziecka, jak i nowe propozycje przepisów to kontynuacja działań rozpoczętych w 2021 roku. Wtedy to Unia Europejska przyjęła swoją pierwszą strategię na rzecz praw dziecka, którą – jak zaznacza Ewa Kopacz – współtworzyły same dzieci. Strategia obejmuje sześć kluczowych obszarów, w tym przeciwdziałanie przemocy wobec dzieci i promowanie ich udziału w procesach demokratycznych.

– Około 10 tys. dzieci z różnych krajów europejskich przedstawiało swoje sugestie i one znalazły odzwierciedlenie w zapisach tej strategii. W tej chwili komisarz Micallef, który ma za zadanie w ramach swojej działalności wdrażanie tejże strategii na poziomie unijnym i w krajach członkowskich, mówi o tym, że chce ją jeszcze rozszerzać – wskazuje wiceprzewodnicząca PE. – Strategia jest przełomowym dokumentem, który mówi o prawach dziecka, ale następnym elementem walki o prawa dziecka i zabezpieczenie praw dziecka jest oczywiście europejska gwarancja dla dzieci. Zarówno ta strategia, jak i gwarancja muszą być implementowane przez kraje członkowskie. Unia Europejska zachęca do tego, żeby bardzo szybko i skutecznie zapisy w nich zawarte znalazły się w prawie lokalnym w każdym kraju.

Europejska gwarancja dla dzieci ma zapewnić równy dostęp do edukacji i posiłków w szkołach, opieki zdrowotnej i odpowiednich warunków mieszkalnych dla dzieci zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem. Każdy kraj UE powołał koordynatora ds. gwarancji dla dzieci, który jest odpowiedzialny za przedstawienie krajowych planów działania do 2030 roku.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
MOPS i ZUS: Rodzina 3-osobowa: matka i dwoje dzieci. Zasiłek rodzinny, renta rodzinna i renta wdowia [Przykład]

Renta wdowia wpływa na prawo do zasiłku rodzinnego. Jakie obowiązują tu reguły? Podamy je na przykładZIE. Źródło informacji: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Dodatek dopełniający: 2610 zł co miesiąc z ZUS. 200 tysięcy osób już dostaje, ale inni zostali pominięci. Sprawdź, co się zmieni w 2025

Dodatek dopełniający w wysokości 2 610,72 zł miał być przełomem dla osób z niepełnosprawnościami. Od marca 2025 roku świadczenie trafia już do ponad 200 tys. osób, ale nie każdy z orzeczeniem je dostaje. ZUS wypłaca je tylko wybranym, co budzi ogromne kontrowersje. Rząd zapowiada nowelizację przepisów. Sprawdź, kto może zyskać, a kto wciąż zostanie pominięty mimo podobnej sytuacji zdrowotnej.

Wielka rewolucja w ZUS coraz bliżej? Nowy projekt ustawy o ubezpieczeniach społecznych zapowiada koniec biurokracji, przejęcie rozliczeń przez ZUS i cyfrową obsługę płatników

Rząd szykuje największą od lat propozycję zmian w systemie ubezpieczeń społecznych. Zakłada ona, że to ZUS przejmie od przedsiębiorców obowiązek wyliczania i rozliczania składek, co ma uprościć procedury, zmniejszyć liczbę błędów i odciążyć miliony płatników. Reforma, przygotowana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ma zostać wdrożona etapami do 2031 roku i wprowadzić m.in. jednolity plik ubezpieczeniowy oraz pełną cyfryzację rozliczeń.

MOPS: renta wdowia obniża szanse na zasiłki [Komunikat MRPiPS]

Renta wdowia jest doliczana do dochodu odbierającego prawo do świadczeń rodzinnych z MOPS. Już dziś progi dla dochodu te są niskie (by nie rzecz mocniej), gdyż nie zostały zwaloryzowane na 2026 r. Wciąż wynoszą 674 zł na osobę w rodzinie. Jeżeli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne, limit wzrasta do 764 zł na osobę. Wszystko to kwoty netto. To dalej bardzo, bardzo niski limit (praktycznie poniżej minimum socjalnego).

REKLAMA

Sprzedając nieruchomość, można stracić własność i nie otrzymać od nabywcy ani grosza. Akt notarialny przed tym nie zabezpiecza. Jest jednak na to sposób, choć nie powie o nim każdy notariusz

Nie każdy jest świadomy, że dokonując sprzedaży domu czy mieszkania (pomimo zachowania wymaganej formy aktu notarialnego), można nabawić się nie lada problemów, jeżeli nie zadba się o jeden mały szczegół transakcji – moment zapłaty ceny przez nabywcę nieruchomości (lub odpowiednie zabezpieczenie tej zapłaty). W jaki sposób przeprowadzić transakcję kupna-sprzedaży domu czy mieszkania, aby pod względem uzyskania zapłaty ceny za zbywaną nieruchomość – nie wiązała się ona z ryzykiem dla sprzedającego?

Tych opłat (wbrew powszechnej praktyce) szkoły i przedszkola nie mogą pobierać od rodziców w roku szkolnym 2025/2026. Ważna informacja dla rodziców uczniów i przedszkolaków, rozpoczynających rok szkolny

Bardzo częstym zjawiskiem jest obciążanie rodziców, przez szkoły, kosztami przygotowania posiłków w stołówce szkolnej, dla dzieci uczęszczających do szkół podstawowych (a w przypadku, gdy szkoła korzysta z usług firmy cateringowej – również kosztami ich dowozu). Jest to praktyka, która nie jest jednak zgodna z przepisami ustawy – Prawo oświatowe i orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak zatem jest z tymi obiadami w szkołach (i przedszkolach), kto i w jakim zakresie ponosi ich koszt oraz którym uczniom przysługuje całkowite zwolnienie z opłat za posiłki w roku szkolnym 2025/2026?

Za szkody najemcy zapłaci wynajmujący? Za co odpowiedzialność ponosi lokator?

Zaległości dotyczące płatności czynszu i rachunków, a także złe zachowanie najemcy prowadzące do konfliktów z sąsiadami. Tego najbardziej mogą obawiać się właściciele mieszkań rozważający ich wynajęcie. Zaległości czynszowe to częściej poruszany temat aniżeli konsekwencje złego zachowania lokatora w prywatnym mieszkaniu. Tymczasem obawy właścicieli mieszkań o skutki złego zachowania lokatora są czasem spore. Wzmacniają je uchwały wspólnot mieszkaniowych próbujące „przerzucić” na wynajmującego odpowiedzialność za nieodpowiednie zachowanie najemcy (np. spowodowanie szkód w częściach wspólnych budynku). Warto wyjaśnić, dlaczego takie uchwały są wątpliwe i poruszyć również inne aspekty złego zachowania lokatorów.

1300 zł miesięcznie dla każdego dorosłego? Za to zniknąć muszą: 800+, zasiłki socjalne, 13 i 14 emerytura. Ministerstwo Finansów policzyło koszty wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego (BDP)

W odpowiedzi na interpelację poselską, Jurand Drop, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, udzielił odpowiedzi na pytanie, czy jego resort pracuje nad wprowadzeniem w Polsce tzw. bezwarunkowego dochodu podstawowego (BDP) i jakie byłby koszty wypłaty każdemu dorosłemu obywatelowi 1300 zł tytułem BDP.

REKLAMA

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców umów zlecenia i umów o dzieło – zostaną one przekształcone w umowy o pracę. „Umowa o pracę zapewnia większą ochronę prawną, stabilność zatrudnienia, daje też dostęp do świadczeń i uprawnień pracowniczych”

W dniu 19 sierpnia br. do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów trafił przygotowany w MRPiPS projekt ustawy o Reformie Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta umowa o pracę.

Rada Gabinetowa 27 sierpnia: Prezydent Nawrocki chce porozumienia, które będzie miało wpływ na system legislacyjny państwa polskiego

Rada Gabinetowa, zwołana przez prezydenta Karola Nawrockiego, odbyła się dziś rano w Pałacu Prezydenckim. Przedmiotem obrad Rady był stan finansów publicznych, inwestycje rozwojowe, w tym budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i elektrowni jądrowych, a także ochrona polskiego rolnictwa.

REKLAMA